Dotarłem do 3 aktu, co zajęło około 50 godzin, przy czym nie wyeksplorowałem wszystkiego po drodze. Doszli kolejni świetni kompani (polecam zabierać ze sobą Regilla), dziennik zapełnił się wieloma nowymi questami, a tryb krucjaty stał się jeszcze bardziej rozbudowany (już mam pierwsze zadania związane z budowaniem różnych struktur).
Pod sam koniec 2 rozdziału wybiera się również konkretną mityczną ścieżkę - w moim przypadku jest to Aeon.
Wydaje mi się, że idealnie pasuje do odgrywanej przeze mnie neutralnej praworządnej postaci i klasy Inquisitor Judge. Sam opis i to co przeczytałem na temat Aeona na reddicie również zachęcało, nie tylko z perspektywy umiejętności (potężne buffowanie/debuffowanie) ale przede wszystkim pod kątem lore i potencjału fabularnego. Ponoć wchodzą w grę podróże w czasie żeby przywracać balans pewnym wydarzeniom i możliwość rozgrzeszania/skazywania ludzi. Jeśli rzeczywiście tak to działa, nie mogę się doczekać żeby to przetestować.