Bigby

No to czas kupić tańszą wersję na PS4 i dostać upgrade za darmo. Sami się wkopali.

Czyli warto było narobić nieco rabanu w social mediach https://blog.playstation.com/2021/09/04/pre-order-horizon-forbidden-west-now-collectors-and-digital-deluxe-editions-detailed/

Kolejne 6 godzin za mną. Połowa spędzona chyba na czytaniu bo dialogów, różnych ksiąg i opisów jest co nie miara. A rozmawiać warto z każdym możliwym npcem - mi w ten sposób udało się m.in zdobyć nowy oręż. Fajnie jest też wpakować trochę punktów w wiedzę o świecie i religii. Można w ten sposób zaimponować paru postaciom i coś z tego wynieść. Do towarzyszy i dubbingu już nie mam zarzutów. Niektórzy z nich tylko na początku sprawiali wrażenie nieco stereotypowych. Mają swoje sekrety, a ich backstory jest często równie ciekawe co tragiczne. Mam tylko nadzieję, że trafi mi się jeszcze jakaś silna postać melee, bo póki co jestem przeładowany łucznikami i magami różnego rodzaju, a tylko jedna to typowy tank. A że poziom trudności wyraźnie wzrósł względem pierwszych etapów, to często jestem pod ścianą. W ostateczności skorzystam z respecu. W ciągu tych kilku godzin odblokowałem również nową mityczną ścieżkę - Aeona - i prawdopodobnie na nią się zdecyduje gdy do tego dojdzie. Aczkolwiek zalety anioła są potężne. Po raz kolejny duży minus za optymalizację. Zdarzają się lokacje, w których klatki spadają do 30 i nawet ustawienie wszystkiego na niskie nie gwarantuje stabilnych 60.

Odkryłem. Trochę się naszukałem rozwiązania. Też musiałem się odrywać od monitora. Skończyłem sesję dopiero około 1:30 i tylko czekam do weekendu żeby konkretnie przysiąść i dojść przynajmniej do etapu w którym odblokuje swoją armię. Na jaką klasę się zdecydowałeś?

Kupiłem i wczoraj miałem okazję pograć około 5 godzin. Od razu zostałem przytłoczony liczbą klas - tych jest bodaj 25, z czego każda ma jeszcze z minimum 3 podklasy. Poza tym 12 ras. Wybór jest ogromny i właściwie można zbudować sobie dokładnie taką postać jaką się chce. U mnie padło na inkwizytora-sędziego, jako że zamierzam podążać ścieżką Anioła lub Aeona (określany jako Cosmic Judge). Póki co gra nakierowuje mnie na tę pierwszą. Jeśli chodzi o umiejętności i inne cechy naszej postaci, to kto grał w Pathfindera wie, że jest tego tutaj całe setki. Nie zdziwię się jeśli już coś schrzaniłem w swoim buildzie, ale zamierzam rozwijać postać bez żadnych poradników, bez min-maxowania. Gram na nieco zmodyfikowanym poziomie Normal i jak na razie idzie bez problemów, jedynie pewna opcjonalna walka z Elementalem zmusiła mnie do powtarzania. Graficznie jest bardzo dobrze, szczegółowo i różnorodnie, a wszelkie efekty czarów wyglądają imponująco. Niestety trochę zawodzi optymalizacja - gdy na ekranie dużo się działo, szczególnie w pierwszej lokacji, fpsy potrafiły spadać nawet do 45 na RTX 2060 Super i Ryzenie 3600. Nie zawodzi za to muzyka, która jak dla mnie jest jednym z największych atutów WotR. - już w samym menu wita nas świetny, klimatyczny utwór. Nieco gorzej z voice actingiem. Jest go ponoć więcej niż w Kingmakerze (to na plus), ale część postaci wypada raczej średnio. Albo muszę się po prostu do nich przyzwyczaić. Fabularnie zapowiada się ciekawie, intrygująco, ale ciężko ocenić jakość wątku głównego na tak wczesnym etapie. W recenzjach mocno jednak chwalą ten aspekt także mam duże oczekiwania. Podobnie jest z kompanami. Do tej pory poznałem 4 i chyba ci z jedynki sprawiali nieco lepsze pierwsze wrażenie, ale znów - zbyt mało pograłem żeby wydać jakiś konkretny werdykt. Poza tym, jestem pozytywnie zaskoczony małą liczbą bugów. Na razie nie spotkałem się z niczym co mogłoby zepsuć rozgrywkę albo zmusiło mnie do wczytania save'a.

https://www.nme.com/features/lost-in-random-is-like-nothing-youve-ever-played-before-3032902 https://www.ign.com/articles/lost-in-random-preview-combat-deck-building https://www.rockpapershotgun.com/lost-in-random-preview https://www.pcgamesn.com/lost-in-random/deck-building-tim-burton-card-game https://www.gamesradar.com/au/lost-in-random-preview-interview/ https://www.windowscentral.com/lost-random-preview https://marketresearchtelecast.com/weve-played-lost-in-random-chance-cards-adventures-and-tim-burtons-scent-in-the-latest-from-ea-originals/145009/ Premiera już 10 września. Jedna z bardziej oczekiwanych przeze mnie produkcji tego roku i patrząc po pierwszych opiniach, kolejna perełka.

Dokładnie to. Nie bardzo rozumiem ten argument z ceną. Oczywistym jest, że co miesiąc nie będą wlatywać do usługi same premiery i konkretne tytuły AAA. I dlatego też każdy ma wybór czy opłacić abonament we wrześniu, czy wznowić go dopiero w listopadzie albo grudniu kiedy wlecą Forza 5 i Halo Inifnite. 40/55 zł miesięcznie to są grosze za to co dostajemy w rozrachunku rocznym. Obie wymienione gry to przynajmniej 2 x 250 zł, a więc już praktycznie koszt Game Passa na rok. W moim przypadku dochodzą jeszcze takie tytuły jak Humankind, Solasta, Psychonauts 2, Age of Empires 4, The Medium, Outriders, The Ascent czy Football Manager 2021, w którym spędziłem w ciągu ostatnich kilku miesięcy ponad 500 godzin. Normalnie musiałbym za nie zapłacić spore sumy. Nawet jeśli nic więcej dla siebie bym w całej bibliotece nie znalazł, jest to wystarczający powód żeby opłacić subskrypcję. A dobrze wiemy, że jest jeszcze cała masa innych perełek.

https://wccftech.com/review/pathfinder-wrath-of-the-righteous-depth-beyond-all-measure/

Oskarżeniach, które warto dodać okazały się kompletnie wyssane z palca.

Może przy okazji zaktualizują wersję na PS5 do 60 FPS.

Tylko że wyżej masz info prosto od deva o rozpoczęciu produkcji. Nie ma opcji, że w ciągu roku wszystko ogarną. Jak dla mnie połowa 2023 to najszybszy termin.

Aha, czyli końcówka 2022 definitywnie odpada. Może do 2024 się wyrobią.

Bo gra i tak w przyszłym roku trafi na XSX/S.

Premiera już za 2 dni. Trochę czasu już minęło od ostatniego dużego rpga jakiego ogrywałem, więc chyba biorę w tym tygodniu.

Dostajesz komunikat, żeby dopakować postać i ukończyć misje poboczne, robisz długi, "finałowy" quest, a tutaj całość na nowo się otwiera i wkraczasz do jednego z kolejnych etapów gdzie jest do zebrania prawie 300 figmentów.

Nawet jeżeli schemat miałby być ten sam, to już sama otwartość świata powinna zagwarantować większą dowolność w osiągnięciu celu. Zanim dotrzesz do szefa zwiedzisz kilka lochów, zatrzymasz się przy ruinach, spotkasz i wymienisz kilka zdań z npcami, natrafisz na mini bossa. Daleko tutaj do pierwszego asasyna. Myślę, że kto jak kto ale From w tej kwestii nie zawiedzie. Cieszy mnie też to, że wszelkie lochy mają być tworzone ręcznie, w odróżnieniu od generowanych losowo chalice dungeonów z Bloodborne'a.

Może coś się popsuło w którejś z nowszych aktualizacji. Ewidentnie czuć, że nie jest równe 60 przy bujaniu się po mieście.

Nie znalazłem niczego w internecie na ten temat, ale czy ktoś jeszcze ma spadki klatek i stuttering w trybie Performance + RT? Myślałem, że będzie stabilne 60 fps.

Konieczność żonglowania umiejętnościami to jeden z minusów który bym wypunktował. U mnie na stałe przypisany jest PSI Blast, telekineza i Mental Connection (+ lewitacja ustawiona na potrójne wciśnięcie przycisku skoku) . W ostatni slot pakuje to co aktualnie jest potrzebne - raz pirokeza, czasami zatrzymywanie czasu, rzadziej clairvoyance. A pod koniec dochodzi jeszcze kolejna umiejętność.