Bigby

Tak na szybko, przy większej wymianie ognia spadki do 48 fps. Także zdecydowanie poprawa.

Tutaj temat: https://old.reddit.com/r/cyberpunkgame/comments/kbrsta/psa_amd_cpu_you_can_double_your_fps/ edit: Ok, raczej nie podwoiło mi fpsów, ale nie mam tego wcześniejszego stutteringu i mogłem wrócić do ustawień z RT Ultra i DLSS Balanced. Jak są spadki, to do tych 42-45 fpsów, ale głównie trzyma powyżej 50. Mowa o jeździe po mieście z widoku 3 osoby. Jeszcze potestuje w trakcie większej akcji.

Gram na monitorze w 1080p.

Jednak w niektórych częściach miasta tak chrupie, że ciężko grać. Nawet na wysokich detalach z DLSS i bez RT potrafi spadać do 30-40.

I dobrze robisz. Wiesz, ja tam lubię eksperymentować, sprawdzać różne buildy, przechodzić na kilka sposobów, więc taki Early Access jest do tego idealny. Gwarantuje, że pełna wersja, patrząc na poprzednie tytuły studia i aktualny (coraz lepszy) stan EA, będzie tego warta.

Pewnie z czasem sprawa ucichnie i projekt w ogóle nie wyjdzie.

Po prostu gra, przynajmniej z pierwszych opisów, idealnie trafia w moje gusta. Ale żeby zaciekawić twoją ciekawość dodam, że inne tytuły, które mnie "jarają" to Elden Ring, nowy Mass Effect (choć podchodzę z dużą ostrożnością), Deathloop, Baldur's Gate 3 (pełna wersja) i Fable. Cóż ja poradzę, że mam tyle frajdy z tym hobby.

Avowed, Everwild, Project Mara, nowe gry Compulsion i Inxile to pewnie też nowe IP.

Najgorszy efekt graficzny jaki kiedykolwiek pojawił się w grach. Pierwsze co zawsze wyłączam w opcjach.

Tak jakby nowe IP automatycznie oznaczało dobrą grę. Nie mam nic przeciwko markom powracającym do życia po 10-15 latach. Jest cała generacja młodych graczy, którzy pewnie nie słyszeli o Perfect Dark czy Fable. Staruchy. I czy wam się podoba czy nie, seria ma ogromny potencjał i nawet PD Zero nie jest tak źle odbierany, jak to tutaj opisujecie. Sony wydaje kolejne God of Wary i Ratchety, to MS też może jechać na starszych IP. I spokojnie, nowych też się doczekacie.

A co tam, jaram się. Niech dłubią przy tym ile trzeba, byle nie powtórzyła się sytuacja z Andromedy.

Te związane z wyeliminowaniem kogoś rzeczywiście nie są jakieś specjalnie angażujące i bardziej traktowałbym je jako zwykle zlecenia z Wiedźmina 3. Jest też sporo świetnych questów pobocznych (np. jedna związana z AI taksówki), w tym takich które łączą się z wątkiem głównym. Nie olewaj ich.

To co się dzieje pod koniec pierwszego aktu.

Ciężko mi się jarać cinematikiem, ale no kurczę - fpp, sci-fi, skradanie, gameplay zainspirowany ME i Dishonored.

Wywaliłem ray tracing. Niby da się grać w 35-55 klatkach, szczególnie na padzie, ale tak duże wahania potrafią czasami mocno zirytować podczas strzelanin, szybkiej jazdy po mieście i ogólnie gdy na ekranie dużo się dzieje. Jednak zbyt mocno jestem przyzwyczajony do tych minimum 60 fps.

Za mną 10 godzin i 13 bądź 14 misji. Na chwilę obecną nie mogę przesadnie narzekać na kwestie techniczne, bo z bugów pamiętam tylko o jednym zepsutym skrypcie w misji (pomogło wczytanie save'a) i kilku pomniejszych wizualnych glitchach czy lewitujących przeciwnikach . Oczywiście do tego dochodzi jeszcze przeciętna optymalizacja i choć mógłbym się uprzeć na ray tracing, to ostatecznie go wyłączyłem (na Ultra pomiędzy 35-55 fps w 1080p). Gra i tak wygląda bardzo fajnie. Na minus jeszcze nawigowanie po menusach, które czasami potrafi przysporzyć bólu głowy, ale pewnie wzorem Wiedźmina 3 dojdzie w nich do jakichś zmian w kolejnych patchach. Poza tym naprawdę ciężko mi się przyczepić. Skupiam się na fabule, która wciąga jak cholera, robię trzymające równie wysoki poziom poboczne zadanka i zlecenia. O soundtracku już się wypowiadano - robi robotę i czasami mógłbym po prostu jeździć po mieście, słuchać radia i podziwiać widoki. Do strzelania musiałem się z początku nieco przyzwyczaić. Z każdym kolejnym upgradem i lepszym uzbrojeniem staje się ono jednak precyzyjniejsze. I chociaż daleko temu do poziomu Doom Eternal, w którego też teraz gram, jest całkiem przyjemnie. Właściwie to po gameplayach spodziewałem się czegoś znacznie gorszego. Na pewno będę się starał zrobić wszystko co możliwe w grze, o ile nagle mi się coś nie spyerdoli. Aha, benis duży, łoniaków brak, wygląd bootleg Adama Jensena.

Tak, gra regularnie sama zapisuje.

Błędy miałem 2 - w jednym z pościgów nie mogłem wyciągnąć broni; w misji z ripperdockiem gra kazała mi porozmawiać z postacią mimo że już to zrobiłem. Pomogło wczytanie save'a sprzed minuty.

Wszystko na najwyższym za wyjątkiem cieni lokalnych (średnie), rozdzielczości cieni kaskadowych (średnie) i wolumetrycznych chmur i mgły (wysokie). RT również na Ultra. DLSS na ustawieniu wydajność. Framerate od 35 do 55, dlatego gram na padzie. Spróbuje jeszcze pokombinować i zobaczę czy nowe sterowniki coś poprawią.