Monkey Island 2 - ponadczasowy klasyk. Świetny voice acting i muzyka, genialne (choć czasem przegięte) zagadki, przyjemny dla oka styl graficzny (nadal jednak wolę ten bardziej kreskówkowy z Curse of the Monkey Island) oraz humor, który zostawia uśmiech na twarzy przez całe 4-5 godzin potrzebne na ukończenie gry.
Immortality - gra FMV z niesamowicie niepokojącym, gęstym klimatem, w której poznajemy historię Marissy Marcel. Wzięła udział w 3 filmach na przestrzeni lat 60-90, lecz żaden z nich nie ujrzał światła dziennego. Potem słuch o niej zaginął.
Początek gry świetny, nie raz miałem lekkie WTF i ciarki na plecach, ale w miarę odkrywania fabuły gdzieś ta mistyka i elementy burzenia czwartej ściany uleciały. Dokładnie wtedy wiedziałem co robić, jakich klipów szukać, więc wkradła się pewna rutyna.
A jeżeli o klipach mowa, to ogromne brawa należą się za idealne oddanie klimatu przedstawionych w filmach lat. Kostiumy, rekwizyty, cała scenografia, gra aktorska, nawet to jakimi taśmami całość nagrywano jest niezwykle imponujące (aczkolwiek dużo z tych efektów dodano w postprodukcji). Pierwszy rzut oka na scenę z filmu "Minsky" i już wiemy, że mamy do czynienia z kryminałem z przełomu lat 70 i 80.
Polecam.