
Treść opublikowana przez Paolo de Vesir
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Ile z tych niegrywalnych, brzydkich gier ograles ostatnio na konsoli?
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Chyba nie może nie bawić jak blacharz wydaje gruby kwit, a zamiast pisać o grach to wciąż podkreślają, że na konsoli gowno. To encyklopedyczna racjonalizacja.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Sam w to nie wierzysz, bo ja na pewno.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
No jota w jotę twój shitposting, tylko zamienić platformy.
-
Atomic Heart
Zaskoczenia bez.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Przecież Ty nawet nie wiesz jak wygląda to na konsolach. Latasz z cieczką od tematu do tematu próbując wszystkim wmówić jaki to deal życia zrobiłeś kupując kartę za 11K i jak to na konsolach grać się nie da.
-
Atomic Heart
Pytanie czy MS w ogóle kwapił się aby sprawdzić jacy ludzie za tą grą stoją. Bo ja szczerze w to powątpiewam, raczej zależało im aby mieć jak najwięcej głośnych gier na premierę w abonamencie.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Naczelni blacharze tego forum udowodnili, że po przesiadce na PC najważniejsze jest czy jest 4K/120 gdy skaczesz pamperkiem, bo o samych grach nie dowiesz się od nich zbyt wiele. Uruchamiasz, odpalasz benchmark, na forum racjonalizujesz wydatek 11K na kartę cisnąć konsolowemu plebsowi i powtarzasz schemat: uninstall -> download -> run benchmark repeat
-
Właśnie zacząłem...
Dziwnie to zabrzmi, ale mam jakąś awersję do niejapońskich gier silących się na bycie jRPG-iem. xdd Tak czy inaczej udało mi się wyrwać Tactics Ogre na Switcha za lekko ponad 2 stówki, więc czuję, że jak nie pyknie z BD2 to będę miał ciekawą alternatywę.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Nie wiem skąd ten dziwny zarzut w moim stosunku kiedy sam napisałeś, że przecież i tak nie wszystko wychodzi od razu na PC i same porty mają swoje problemy.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
No właśnie o to chodzi - na PC to samo, tylko ładniej i drożej. Na konsoli to samo tylko brzydziej i taniej. W zeszłej generacji z racji HDD-ków i 30 klatek przesiadka na PC robiła znacznie większe wrażenie niż robi obecnie. Ja już Pawłowi pisałem - mieć samego PC-ta to mocno ryzykowne zagranie, bo czasem lepiej zagrać brzydziej niż nie zagrać w ogóle.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Nigdzie nie napisałem, że nie ma różnic w grafice. Po prostu odpalasz dzisiaj konsolę w trybie 60 klatek, na dużym ekranie i zaczynasz widzieć, że nie dość, że grafika się zgadza to jeszcze masz płynność obrazu i szybkie wczytywanie. Sam jestem zadowolony z posiadanego PC-ta (i7 9700 i 3060Ti), ale mając teraz wybór ogrania tego samego na PC lub konsoli wybieram konsolę.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
a w jeszcze innych grach wygląda to świetnie, a u Sony - to już w ogóle niesamowicie nie mówiąc już o tym, że na PC też zdarzają słabe porty czy w ogóle problemy z działaniem (jak niektóre gry z XGP)
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Widać te różnice, ale od czasu jak na konsolach 60 klatek staje się standardem to ludzie jakoś mniej przychylnie patrząc na te PC-ty - w końcu to framerate był najważniejszy kiedy na PC grało się w FHD, a na konsolach nierzadko i natywnym 4K (ale w 30 fpsach).
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Wolverine w 2023? Gościu...
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Jedyną prawdziwą.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Te śmieszne terminy zostały ukute przez tych dla niektórych wyłączność jest wartością nadrzędną w gamingu gdy jednak okazało się, że nie tylko Xbox będzie wydawał swoje gry na PC.
-
Właśnie zacząłem...
Bravely Default II na Switcha - jakoś mnie natchnęło na jakiegoś jRPGa, a ten zapowiada się naprawdę fest. Z jedynką też mam dobre wspomnienia chociaż porzuciłem ją po ok. 30h, zderzając się ze ścianą poziomu trudności.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Dla mnie rozbija się to jedynie o fakt czy może trzymać PC pod TV czy nie, bo granie na taborecie w 24" mija się IMO z celem. edit: no i tak jak pisałem Paweł - 2 konsole = grasz we wszystko co chcesz, rynek wtórny, mniejsze koszta.
-
Halo Infinite
Te mapki to w których trybach? Dzisiaj grałem Ranked i znów stare mapki.
-
Piwo
Powiem Ci, że wypicie tak esencjonalnego piwa w formacie 500 mogłoby być nieładną wyzwaniem dla kubków smakowych. Sam ostatnie porcje wymęczyłem.
-
Dead Space (Remake)
Do grających na XSX - gra obsługuje Dolby Vision czy standardowy HDR?
-
Redfall
W sumie jak gra ma być online only to już w sumie zostaje się pogodzić i przyjąć te knagę.
-
własnie ukonczyłem...
#5 - Wario Land 3 (emu na Switchu) - bardzo przyjemna platformówka logiczna z elementami metroidvanii. Fabuła prosta - chciwość Wario sprawia, że trafiamy do przeklętej pozytywki z której próbujemy wydostać się pomagając "tajemniczej postaci", po drodze kolekcjonując możliwie jak najwięcej skarbów dla naszego wąsacza. Świat podzielony jest na małe, maksymalnie kilkuminutowe poziomy, gdzie znaleźć musimy klucz i pasującą do niej skrzynię których w danej lokacji jest 4. Odnalezione fanty otwierają nam nowe przejścia lub odblokowują dodatkowe moce które pozwolą wrócić do poprzednich poziomów by zdobyć pozostałe kufry. W grze nie ma systemu żyć, bo Wario jest niezniszczalny, ale podatny na efekty które zakładają mu obrażenia zadawane przez wrogów - Ci mogą podpalić protagonistę przez co biega jak oszalały kończąc jako żywa pochodnia, nietoperze go w wampira który potrafi latać, po zjedzeniu pączka nas wąsacz staje się na moment otyły mogąc jedynie lekko podskakiwać, ale potrafi w ten sposób niszczyć przeszkody otwierające nowe przejścia. Gra zaprojektowana została tak byśmy musieli nie tylko wykazać się zręcznością unikając fizycznych przeszkód, ale też żonglować stanami w jaki wprowadzają nas wrogowie aby dostać się do trudno dostępnych miejsc. To 8-bitowa, w dodatku na konsolę przenośną, więc w kwestiach audiowizualnych nie można oczekiwać cudów. O ile muzyka to takie 8-bitowe plumkanie, nic co by zapadło mi w pamięć to grafika 2D zestarzała się z godnością. To co osiągnięto w tym aspekcie podobać się może nawet dzisiaj - świty są kolorowe (od zamków, mokradeł, miasta a nawet alternatywnych wymiarów!), postaci duże i pełne detali, a na szczególną pochwałę zasługuje tu animacja postaci która dzięki rozmiarom Wario który zapełnia sporą część ekranu pozwala uchwycić nieraz bardzo zabawne miny. Podsumowując: to gra która bawi mnie w równym stopniu jak w okolicach premiery ponad te 2 dekady temu, z gracją przetrwała próbę czasu, a jej kompaktowość sprawia, że nadaje się na dłuższe posiedzenia jak i krótkie sesje. Wyśmienity tytuł i, pozwalając sobie na nieco prywaty, najlepsze Nintendo to dwuwymiarowe Nintendo.
- Returnal