musoil

Panowie, no weźcie pozwólcie nadziei swej w sercu wykiełkować. Uwierzcie, że gra będzie dobra, to... taka właśnie będzie. Piękno nie leży wyłącznie w tej produkcji, ale też w was samych. Dajcie się odnaleźć temu pięknu, niech niesie was po oktanach artystycznej uczty. Niech spazmy rozkoszy opanują wasze ciała, smagane pistacjową fantazją Uedy.

Pozwalają sobie na takie zagrywki, bo wystarczy, że wśród kupujących znajdzie się 5% ameb które kupują season passy w ciemno, i już im się zysk ładnie mnoży (no bo co to za koszta, grafik w przerwie na lunch pomaluje spodnie bohatera i voila jest nowa skórka do sp). A wystarczy grzecznie poczekać, czasem season passy oferują naprawdę świetny content w przyzwoitej cenie (driveclub!). No ale przecież 500 sztuk tylko sony puszcza na premierę, trzeba gnać do psstore zanim ktoś nam dlc'ki wykupi. Szacunek do pieniądza, niezależnie od stanu portfela. Pamiętajcie drodzy forumowicze, szanujecie siebie, to i korpo was zaczną szanować, a nie postrzegać jak owce do golenia (przemiana microsoftu w ostatnich latach, z paskudnego śmierdzącego jaja wykluło się cudowne pisklę i rośnie, jak ono pięknie rośnie!)

System jest bardzo prosty. Pokażę wam Jesteś kobietą w prawdziwości - grasz kobietą w grze Jesteś facetem - grasz facetem Chociaż w Dishonored 2 można zrobić wyjątek, bo Emily ma czadową fryzurę.

Jak jesteś ze starej szkoły (czyli np. grałeś w kolosy na ps2 w 15 klatkach i nawet nie wiedziałeś/ nie zwracałeś uwagi), a pojęcia screen tearing czy frame pacing to dla ciebie jakaś czarna magia (ja co raz się spotykamz tym recenzjach potem odpalam grę i nie wiem o chodzi z tym, bo wszystko śmiga) - to na pewno Ci się spodoba. Ja mam wywalone na technikalia w grach, a za to zebrała cięgi głównie w reckach i od graczy. Design przeciwników trochę odstaje od reszty serii, ale poza tym jest świetnie, a pod względem eksploracji jest to najbardziej rozbudowany silent, pomysł z bardziej otwartym miasteczkiem i questami pobocznymi naprawdę daje radę.

Dla beki na domówce świetna sprawa, ale tak dla siebie kupować to z mojej perspektywy zbieracz kurzu, masa popierdółek, horrorów bym na tym w życiu nie odpalił, choć zaprawiony jestem w gatunku, pewnie zawał by mnie zabił (alien isolation w vr, wyobraźcie to sobie, albo PT :o), a co do ścigałek, immersja na pewno zayebista, ale jednak zostanę przy jeździe prawdziwym samochodem, zawsze można na weekendzie zrobić wypad na nurburgring i wrażenia jeszcze lepsze Edit: Jak czezky siedział w tym kosmicznym setupie grając w wyścigi, to zaleciało mi wizją z matrixa, maszyny kontrolujące ludzi,

One, po raz pierwszy byłem Rising star w doubles kilka dni temu (po kilku meczach wypadłem, ale wrócę tam ). Kiedy myślę, że już mi się w końcu to znudzi, robię tydzień przerwy i ochota na granie wraca, cyfrowy crack normalnie.

Gadałem złe rzeczy na des, ale w sumie znów bym zagrał (po raz 3ci, vanilla ps3, ttk ps4 i teraz na x'one). Po prostu ta mechanika strzelania + najlepszy pad na świecie to kombinacja która pozwala mi wybaczyć wiele głupot jakie do dziś mi przeszkadzają w tej grze (czemu nie podniosą contentu y1 do 40 lvl?!). W TTK grałem, ale w sumie story + kilka strike'ów, łącznie 70h gry, warto wrócić do gry? Co się prócz ROI przez ostatni rok wraz z patchami zmieniło w grze? Interesuje mnie PvE głównie, bo jednak PvP to mało satysfakcjonujące doświadczenie szczególnie po 60 fpsach i doskonałości halo 5. Jak jest z community na one, nie chcę z dzieciarnią na lfg się użerać, jest jakiś klan polski psx? Pomóżcie guardianowi odnaleźć przeznaczenie

Jaka jest na to odpowiedź microsoftu? Scorpio + co? Mają jakiś deal potwierdzony z Vive / Oculusem?

A co z nią było nie tak? Wersja na ps3 jest w porządku, na x360 nie wydali patcha 1.01 i są problemy ze zwiechami gry. Społeczność oczywiście wszystko wyolbrzymia, i dla nich to niegrywalny szajs, dlatego lepiej się trzymać z dala od jakiejkolwiek społeczności growej, toksyna i jad, którymi nie chcesz się zarazić. Jak Ci się podoba Homecoming (albo Halo 5, FF XIII lub nowsza odsłona jakiejkolwiek uznanej serii) to nie jest prawdziwy wiatrak, tylko frajer. Offtop w ramach zalania mi mózgu jadem takich ludzi od czytania neogafa (proszę, do wszystkich developerów, nie czytajcie forów growych, ignorujcie społeczność i fanów, róbcie swoje i realizujcie swą wizję artystyczną w kompletnym odcięciu od wymogów typowego fana, inaczej byśmy nadal grali w gry na poziomie snesa).

W tym tygodniu Jurrassic Park, Eat Lead, Puzzle Quest, Battlestations Midway, Tour de France 2011, Dragons Lair, Silent Hill Downpour Konami się pojawiło, niedługo może i Homecoming się pojawi, miło by było, na ps3 bez trofeów do dziś jest.

Jakiś czas temu przeszedłem remake 2 na Xone. Po wejściu Reach do BC odpaliłem grę na Legendary i jedyne co mogę powiedzieć, to to, że w porównaniu do takiego Halo 5, do przeciwników z poprzednich części strzela się jak do słupków granicznych. Nie trzeba żadnych "patentów" bo zwyczajnie dużo prościej ich ubić. Jak zostawiłem w pamięci trylogię z X360 to myślałem, że takie Reach to był szczyt możliwości pod względem AI, jednak po paru latach konfrontacja z rzeczywistością boleśnie zweryfikowała te wspomnienia. W dwójce to te starcia są banalne na tle ostatniej części od 343, jakby przeciwnicy poruszali się w slo-mo, do Gruntów to już w ogóle strzela się jak do kaczek. W halo 5 przegrałem kilkadziesiąt godzin w Firefight gdzie walczymy zarówno z prometeanami jak i klasycznymi przeciwnikami, no i wniosek jest prosty, dla kogoś kto gra od lat w Halo i nie zatrzymał się ze skillem na Halo 3 dawni wrogowie nie robią już większego wrażenia. Prometeanie są natomiast nieprzewidywalni i szybcy, co dodaje dynamiki rozgrywce i podnosi skalę ich trudności. Dlatego nie wiem co w tym złego, że Crawlery łażą po ścianach, no chyba o to chodzi w grze żeby stawiała jakieś wyzwanie, a nie żeby każdy ruch był przewidywalny. Seria pod tym względem także musi iść do przodu. MAsz racje jednak. Gralem dzis w firefighta w piatce, a w koncu trybiki zalapaly, mega sie wciagnalem, kapitalny tryb (zwykly warzone to nadal padaka, totalny chaos, do pvp tylko arena) Halo 5 jest piekne, i po sredniej czworce dozywa do legacy serii, ale ludzie zaslepieni beda jechac po nim bo cos tam zmieniono. Jakby nic nie zmieniono to by gadali ze 343 jada na pomyslach bungie i nic nowego nie wnosza. nie dogodzi sie fanom, najlepiej ich W OGOle nie sluchac. Ci sami fani potem wypisuja ze mass effect 1 i 2 to dobre gry są XDDDD Gdzie tylko trojka jest bdb tytulem w poprzednie czesci grac sie nie da. I tak z wieloma seriami, nostalgia potrafi byc grozniejsza od chciwosci korporacji edit: tez znam ludzi, ktorzy uparcie twierdza, ze uncharted jest czyms wiecej niz benchmarkiem dla konsol sony, fajerwerkiem graficznym. Nathan drake collecition ujawnil cala prawde, grafa sie zestarzala i nagle ludzie zaczeli dostrzegac ze po latach w to juz sie nie gra dobrze, a tytuly ktore zbieraja po 90-95 na MC powinna na ogol charakteryzowac niesmiertelnosc, ze za 20 lat odpale i cos sie postarzeje, ale nadal bedzie mozna fun wycisnac. Tak jak z halo ce, 2016 a ja sie dobrze bawilem mimo przetarzalego level designu.

Dwójka będzie dopiero mega miodna, jedynka to skorupa planów bungie, jak z halo 2 sytuacja. Pojawiają się wycieki, ma być jedna planeta ale konkreto, social bedzie umiejscowiony na mapie swiata, bez loadingów zbędnych, nie będzie starej gen już, 1000 osób nad grą pracuje. Acti wymyśli jakieś swoje metody na dojenie, ale czuję, że i tak podstawka dwójki przebije contentem jedynkę ze wszystkimi dodatkami.

ale alien mimo hide'n'seek charakterystycznego dla indie, ma też substancję w sobie, jest porządna eksploracja, zarządzanie ekwipunkiem, crafting, elementy walki (ludzie, androidy), pod względem zabawy w chowanego jest to najbardziej rozbudowany horror, to nie amnesia czy inne outlasty ze gameplay ogranicza się do chowania sie po szafach i innych meblach. DP zagraj, to bardziej taki thriller w sumie, gameplayowo rewolucji nie ma, gorszy drewniany re4 z elementami quasi open-world i okropnym modelem jazdy, do tego obrzydliwa grafa z wczesnego ps2 i rozmaite bugi i dziwactwa. Wsiąkniesz po 15 minutach, 9/10 giera, wady w tej grze to tak naprawde zalety

Kto kupuje? daj adres, wpadne z 6pakiem Grolscha (co to za piwo, ambrozja!)

Po tylu latach nie wierze, poki nie bede mial wlasnej kopii gry w lapach. Teraz preprodukcja, za rok trailer na e3 a skonczy jak zapowiedz z 2008, zamiecieniem pod dywan, tego sie boje

Ciekawszy, bardziej zróżnicowany, lepsiejszy klimat (subiektywne to, ale lubiłem ten mindfuck i postać Seby, z leonem miałem problem sie wczuć w niego), brak eskortowania dzieciaka (!), ulepszanie zielonym glutem, lepsi bossowie, a i najważniejsze - najbardziej soczyste headshoty w historii gier tpp (walnij krytyka zombiakowi z handguna i onanizuj się, bo nie wytrzymasz ciśnienia w rurach z satysfakcji). Gearsy i longshot musza sie jeszcze wiele nauczyc (a uncharted gdzies tam w drugim tysiącu rankingu gunplayów macha ze wstydem )

jak nie lubie gta v, just cause 3, sleeping dogs, mad max, mafii, mafii 2, watch dogs, la noire, RDR, to warto sie ta gra zainteresowac?

No gdyby nie ten indie syf to by gatunek zmarł smiercią naturalną bo nie powstalo już nic świeżego w tym gatunku od dobrych 8 lat z gier AAA. alien isolation? zdecydowanie deadly premonition? no raczej! evil within? nie do konca, to mlodszy, doskonalszy braciszek re4, nic nowego mialem napisac dead space a to juz 8 lat minelo chore. To 2 gry AAA, co 4 lata mozemy sobie teraz zagrac w dobry horror aaa. Hehe, zalosne, fps-y i sandboxy pożarły wszystko w aaa

to bedzie gra, ktora wyglada tak sobie na promkach, a zeby ja docenic trzeba bedzie samemu zagrac, tak jak to z Doom 2016 było. @Believe! to nie mgs v, gdzie kojima mowi ze jest dosko, i kazdy wierzy bo jest zblazowany. dobrze, ze konami poszlo po glowe do rozum, i go wylali, moga sie powaznymi grami zajac, ale to offtopuje nie? to sory

Wow 2 na One'a, ma ktoś info jakieś? By się ponawalało tym rogatym gosciem na padzie. Not enough rage!

Mam tak samo XD pobrali kase, jak zrealizowali mi paczke kasa wróciła na konto. To jest Microsoft, mnie dali już kody na rzeczy w forzie i rzeczy w gearsach, a jeszcze dobrze karty nie wprowadzilem do sklepiku. Od Sony dostałem przez 8 lat g8wniany motyw.

Nie kupujcie wersji ze zniżką dla plusowiczów, jak sie plus konczy gra znika z biblioteki, odnowienie licencji nie pomaga

Może ja mam jakieś urojenia? Grałem w podstawkę, i TTK, próbując dostrzec to co wy, ale to czekoladowy balasik mi tylko stał przed oczami. Nadrobiłem trylogię Halo, i stwierdziłem, że za łagodnie oceniłem destiny, to nie taki tam zwykły balas, to powinien być największy zawód branży gier od czasu ET (który to był, 82r?). A są tu jakieś zaratule, co potrafią przy tym 100 godzin spędzić, albo i więcej (i dla twojej wiadomości, Bioshock dostał port na ps3 wiele lat temu, więc ten fanboyowski filmik usuń ze swojego konta, wprowadzasz ludzi w błąd).

A tak w ogóle to niepotrzebnie się rozwodzę na singlem, bo tylko ból przynosi świadomość, że poziomu 2/3 pod względem kampanii ta seria nie sięgnie, a na samo Bungie też nie ma co liczyć, Chcieli niezależności od MS, to do Acti poszli, i się dali na białe kołnierzyki przemielić. Komercyjnie będą trzepać na zeratulach i tego typu ludziach, ale ikonicznej gry już nie stworzą.