mate6

Już tłumaczę dlaczego kupię pewnie na premierę mimo braku jaranka. xD

Chodzi o to, że czuje, że From znowu zrobi to co w Bloodborne, czyli że tutaj niby takie low fantasy w Japonii, a pewnie po paru bossach gra zmieni klimat na zupełnie inny. Tak jak to było z Bloodborne'em po Romie. Wszystkie materiały pokazują z jednej lokacji więc na pewno będzie jakaś zaje.bista niespodzianka. Nie wiem, w połowie gry będziemy naku.rwiać po statku kosmicznym czy jakiejś japońskiej wersji piekła. 

Znaczniki bardziej już mi przeszkadzają. Chryste ile naje.bane tego hudu. Jeśli pasków poise się nie da wyłączyć to nie kupuje, jestem poje.bany na tym punkcie. 

Nie wiem w sumie czy kupuje Sekiro. Te materiały mnie ostatecznie nie przekonują. Dark Souls 3 odpuściłem w połowie, a za Sekiro to nawet mi się nie chce zabierać. Bardziej się jaram przejściem Wind Wakers na emulatorze xD

Pewnie i tak polecę do sklepu 22 marca no ale 0 jaranka 

Ja wytrwałem do podejścia pod okno. Obrzydliwe pierwsze wrażenie ma ta gra. Łał kur.wa IMMERSYJNE ODSUWANIE FIRANKI DAJE 10/10

@Daro^^

Wizualia swoją drogą, ale przy wymuszonym 16:9 masz jeszcze zjawisko, gdzie choć przejście ekranu pionowo i poziomo będzie zajmowało tyle samo czasu, to Link będzie "szybszy" horyzontalnie przez rozciągnięty ekran.

Ja robię sobie sidequesty w Chrono Triggerze:

Ten screen tylko w części to oddaje, ale ta gra jest piękna. Uwielbiam trójkę powyższych postaci, nawet Chrono który się nie odzywa ma wykształconą osobowość. Frog i Robo to w ogóle klasa sama w sobie. 

Szkoda, że Robo nie wyszło z du.peczką.  

Chłopek mi się jeszcze nie podoba, wygląda jak pierdoła. Ten design pasuje do Stardew Valley czy innego Animal Crossing. Wolę takie coś:

@XM. Nie wiem czy z tych samych powodów, ale ja też od GTAV nie odczuwam hype'u na inne gry. Trochę zazdro, że teraz masz na DMCV. 

A mnie właśnie lokacja w demie się bardzo podoba, lubię zrujnowane miasta dużo bardziej niż cokolwiek, co jest gotyckie.

Czyli wszystko ok, tylko gry chu.jowe.

Można jak najbardziej demonizować, to nie jest tak że gracze są racjonalni, że są jakimiś suwerennymi konsumentami i EA tylko oferuje taki a taki model sprzedaży i monetyzacji, a gracze to kupują. EA jest jednym z głównych winowajców normalizacji niemoralnych praktyk w core gamingowym sektorze rynku, kontrolują konsumentów ponieważ chcą mieć drastycznie zwiększony zwrot z inwestycji.

Jakoś kurde można być Capcomem i wydawać gierki, które owszem, mają dlc, ale no cholera cały model gry NIE SŁUŻY monetyzacji. Fifa albo Battlefield to nic innego jak manipulowaniem graczem. Na samym dole jest gameplay, który przynosi regularną, lecz krótkotrwałą satysfakcję (frag lub strzelenie gola), żeby nieustannie utrzymywać satysfakcję tworzy się skrupulatnie skonstruowany system progresji, która nagradza wszystkim za wszystko, co chwile jakieś gó.wna wyskakują na ekranie, przyjemny dźwięk i  w ogóle - tutaj jest dłuższa satysfakcja bo jakiś tam skin czy piłkarz Ci zostaje, no ale wiadomo, ty chcesz miec kolorowe gó.wno a nie zwykłe brązowe to płacisz.

Nalezy je.bać śmieciów i wspierać lepsze studia.

To nie jest 2003 rok żeby się jarać gierkami w tym uniwersum, ale z zapowiedź zobaczę z ciekawością. Moim zdaniem gry Star Wars są lepsze od filmów. 

Mogliby sprzedać licencję jakiemuś indie studio. No wyobraźcie se 2d metroidvanie z jedi jako protagonistą i nowymi sposobami wykorzystywania mocy jako upgrade'ami. A to wszystki w pięknym pixel art na jaki byłoby bez trudu stać wydawców.

Kurde, ja stawiam na Sword i Sobble, czuje ze ta jaszczurka może mieć fajne ewolucje. Baaaardzo mi się podoba ta gra. Szczególnie mapa i atmosfera. 

Podoba mi się wszystko poza starterami. Europejski setting, sielską atmosfera, grafika na plus. Chciałbym więcej, ale i tak kupie druga wersja switcha i te grę. 

A no faktycznie, był taki przedmiot, ale go prawie nie używałem. Chyba tylko wtedy jak chciałem w końcowej części gry podbić level słabego pokemona.

W ostatnich pokemonach które ogrywałem nie było exp share xD No a takiego własnoręcznego korygowania poziomu trudności nie lubię. 

To są zmiany w fanowskim hard mode do Pokemon Emerald:

Walić wszystkie pokemony i jakieś tam zmiany w ewolucji, byle tylko przeciwnicy byli w ten sposób dostępni na wyższym poziomie trudności w nowych pokemonach. Jakoś no średnio mam ochotę grać zwykłą wersję pokemonów gdzie cała gra sprowadza się do grania starterem i klikaniu "A". 

Okej, pozwolę sobie się rozmarzyć, chciałbym w nowych pokemonach:

- pełne 3d z ładną grafiką, widokiem tpp i swobodną kamerą

- brak random encounterów

- żeby typy pokemonów coś faktycznie znaczyły

- żeby gymy były trudne i wymagały znajomości systemu walki, chryste no taki jest potencjał w tym żeby koniecznie było ciągłe zmienianie pokemonów

- żeby ogniowy starter nie miał fight jako drugiego typu

- żeby surfowanie wyglądało jak pływanie w wind wakerze

Realizm to by był, jakby z miejsca po wychyleniu gałki ręce protagonisty zaczynały wykonywać ruch, celownik powoli zmierzałby w daną stronę po chwili następowałby pełny ruch.

Sytuacja gdzie mamy:

1. Input

2. Długi okres bez żadnej animacji

3. Ruch

Jest partactwem, a nie realizmem. No chyba, że jak majochey chcesz ruszyć reką, to jakikolwiek ruch też następuje po długim czasie.

Ehh, no właśnie boję się że tak się skończy. 

For more experienced players, Pokemon ???? will launch with hard difficulty mode.

^ To najbardziej by mnie ucieszyło.

Jeszcze to lubię:

Artysta inspirował się boską komedią i słychać to w muzyce.

Road Fighter <3

Chciałbym pełnoprawny remake tej gry z różnymi trybami i w ogóle.

Na śniadanie tylko białko i / lub tłuszcz plus warzywa. Nie wyobrażam sobie jeść czego innego.

Gatunek z niezrealizowanym do pełna potencjałem. Choć są oczywiście dobre utwory.

Słuchanie tego mixu mnie cieszy. 

No pomyślałem o tej grze, ale sam nie grałem, więc nie wspomniałem o niej.

35 minut temu, ragus napisał:

wygląda jak każdy inny tps z tamtej generacji, za czym tu płakać lel

Wtedy trzecioosobowe coverowe strzelanki nie były stockowym gatunkiem gier, demo Eight Days reprezentuje pozytywne konotacje jakie mam z tym gatunkiem. Nie wykorzystano potencjału tego gatunki przy współczesnej technologii po prostu, dlatego rozumiem tęsknienie za tym co zdawał się zapowiadać ten tytuł. No bo co, dostaliśmy wspomnianego Max Payne'a, dostaliśmy Vanquisha i co? Nie przypominam sobie innej wybitnej* gry w gatunku powstałej w ostatnich 10 latach. Przypominam, mówię tu konkretnie o 3rd person cover (!!!) shooterach. 

* Było wiele dobrych, trochę pewnie bardzo dobrych, ale wybitnych chyba tylko te dwie.