Skocz do zawartości

voi tekku

Użytkownicy
  • Postów

    334
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez voi tekku

  1. Nie ma co sie przepychać z idiotycznymi argumentami, kosztuje ile kosztuje, XM uważa że nie warto to niech nie kupuje. Nawet jeśli koszty produkcji byłyby niskie (w co wątpię) to co? Tak się robi biznes i przewagę nad konkurencją, minimalizacja kosztów, maksymalizacja zyku. To samo było w przypadku Sony i ich niby to wysokiej ceny za remake TloU na PS5. Wielkie oburzenie ludzi bo 3ci raz chcą hajs za "ten sam" produkt. Albo to że Nintendo nie przecenia swoich gier. Ile razy słyszałem że jak to mogą chcieć pełną cenę za grę która ma x lat... Otóż gra się nie amortyzuje, zrobienie remakeu też kosztuje, to że cos jest stare nie oznacza że ma być za darmo, nikt nikogo nie zmusza do kupna tej samej odnowionej gry, i w ogole gry to nie jest dobro podstawowe, niezbędne do życia. Też mi się ceny wielu rzeczy nie podobają, ale nie krzyczę o tym w internecie tylko zwyczajnie nie kupuję.
  2. voi tekku

    Wycieczka do Japonii

    Kupione, trochę drogo bo 2500zl/os w jedną stronę, w tym już opcja zwortu w razie choroby itp. Zastanawiałem sie na ile warto to brać czy może lepiej wykupić jakieś zewnętrzne ubezpieczenie od rezygnacji, ale zielony jestem w tematach podróżniczych a czas gonił. No nic, realizacja marzenia przede mną. Bedziemy od 3 do 19 maja w JP, i co najważniejsze załapie się na premierę nowej Zeldy! Mam nadzieję że nie zejdzie wszystko day one i w takim Tokio bedzie zapas, no nie jest to Dragon Quest, aż tak na punkcie Zeldy tam raczej nie szaleją. Zahaczamy o ten cały japoński golden week, ale planujemy wtedy być w Tokio, które ponoć się wyludnia w tym czasie, choć i tak ceny noclegow przez te kilka dni 100% w górę, przynajmniej to co sprawdzałem. Chętnie poczytam jakieś pro tipy odnosnie wyjazdu. Co warto zobaczyc a co można spokojnie odpuścić, jak się przygotować. Na pewno nie nastawiam sie na intensywne aż do porzygu zwiedzanie. Raczej chce chłonąć na spokojnie japońskie życie, ale klasyki jak Kioto i Osaka (Nintendo World jak się uda) są w programie. Hiroshimy trochę się boję, że to za bardzo przygnębiające miejsce dla mnie. Jak się uda chciałbym zobaczyć japońską wieś. Reszta planu jeszcze do dopracowania. Lecimy w środku majówki i najgorzej jak się okaże że nigdzie nie można zrobić testu na covida przed wylotem
  3. voi tekku

    Wycieczka do Japonii

    Panie, gdzie wyszukujesz lotów? Chcemy sie wybrać w okolicach maja do JP, generalnie nie podróżuje za bardzo, latam jedynie na wczasy poplażować ale to z biura, raz byłem w Indiach ale z pracy wiec wszystko zalatwili za mnie, i ogólnie nie wiem jak się za organizację takiej wyprawy zabrać. Przeglądam te wszystkie kayaki, scyscannery i eflye i najtaniej co mi znalazlo w terminach, które nas interesują to w obie strony z Krakowa (preferowane, ale z innych lotnisk jak patrzyłem nie było wcale taniej) z jedną przesiadką w Helsinkach za 9300 dla 2 osób (Finnair) i to chyba bez bagażu jeszcze. Po tym co przglądałem przez ostatnie tygodnie nawet mi się ta cena przystępna wydawała. Pewnie się zdecydujemy na te bilety bo czasu co raz mniej, ale jak tak czytam za ile ludzie potrafią taki wyjazd zorganizować to aż się smutno robi.
  4. Zakładam że długo. Jedynka była tak skonstruowana, że niby nie musisz brać innych postaci, ale był taki skok w poziomach dla kolejnych chapterow dla danego bohatera, że musiałbyś naprawdę sporo grindować żeby przejść dalej werbując tylko 3 dodatkowe postacie nie mowiac już o solo. Założenie było takie że robisz historie wszystkich ośmiu. Choć pewnie są jacyś prze konie co robią jakieś ultra buildy i jada solo w kilka godzin, ale to też wymaga doświadczenia z grą.
  5. voi tekku

    Nintendo eShop

    Koniec eshopu co raz bliżej, polecacie jakies hidden gemy?
  6. Zastanawiam się na ile zaciekawi mnie jeszcze eksploracja w tej grze znajac już mniej wiecej mapę. Magią BotW bylo wałęsanie się po urokliwych krainach Hyrule. Próbowałem kilka razy wrócić i zagrać od nowa, ale chodzenie po znanej mi mapie nie robiło już wrażenia i nigdy później nie wciągnąłem się na dłużej. Btw nie obraziłbym się za wiecej wyzwań w stylu pierwszego DLC, tego Master Trial czy jakos tak. To też był trochę taki survival jak wyzwanie na wyspie.
  7. Tak, wyzwanie na wyspie było mega, szkoda właśnie że tylko jedno z takim pomysłem w całej grze. Co do większej ilości wysepek, niby fajnie, ale jak pomyśle że miałbym co chwilę włazić na tratwę i machać tym liściem to jednak podziękuje.
  8. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Ja dopiero 12 Chapter bodajże, mam poziomy w okolicach 13, chcialem zrobić paralogue Lyn, ale mną pozamiatali podłogę bo wszyscy przeciwnicy na 19. Na razie odpuszczam i wrócę po następnej misji. Na tym etapie Zelkov i Kagetsu to przecinaki, ale pewnie dlatego ze dołączyli z dość wysokim lvlem. Oglosili wczoraj nastepne fale z DLC, jak normalnie nie kupuję dodatków do FE tak tutaj po ogloszeniu Camilli zrobię wyjatek
  9. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Zależy co rozumiesz przez 'zjebaną japońszczyznę', w engage design jest anime do kwadratu, ale sima jest duuużo mniej i zdecydowaną większość można olać. Gameplayowo za to, sztos.
  10. No słaby ten direct, wygląda jak ewidentne wygaszanie konsoli, jedynie te Game Boye w abonamencie mi do układanki nie pasują, chyba że Nintendo się opamiętało i abonament wraz z wszystkimi ficzerami przejdzie na następcę. Zelda po tym trailerze nie zachęca, mam wrażenie że samo Nintendo studzi oczekiwania specjalnie jej nie promując, a przecież nastepca BotW to powinien być sztos, dla BotW się kupowało Switcha. Dla mnie z plusów data premiery Advance Wars i GBA, ale droższy abonament wezmę dopiero jak wrzucą tam Fire Emblemy. Z ciekawostek jeszcze Baten Kaitos, pewnie sprawdzę, w końcu to Monolith. Reszta raczej do zapomnienia, głównie same zapychacze. A no i demko Octopatha wleciało, właśnie się ściąga, zobaczymy czy jest jakiś progres zauważalny.
  11. Juz wszystko co chcialem na Switchu dostałem, Xeno 3 (btw chyba nie doczlapie do tych 3 mln i może max co ugra to minimalne przebicie Xeno2, szkoda, bo seria zasluguje na dużą sprzedaż, ale dobre i to), Fire Emblemy i nowy pełnoprawny Monster Hunter (a nie tylko port z 3DSa, i Rise zaspokoił tą potrzebę z nawiązką). To taka moja topka. Z portów od third party (takich realnych) czekałem chyba tylko na Nier Automate wiec już też odhaczone. Także dla mnie już spokojnie konsola może być usypiana by robić miejsce następcy. Teraz jedynie wypatruję zaskoczeń jak Astral Chain w 2019. Zrobiłem sobię liste co fajnie byloby zobaczyc jeszcze na Switchu, te mniej i te bardziej realne rzeczy, jak cos z tego się pojawi będę zadowolony: -Advance Wars 1+2 - już chyba czas -remake Fire Emblem 4 - wiadomo, zbyt wczesnie po premierze Engage by już zapowiadac remake, ale może w tym roku się uda, wg plotek pracowali równolegle -Chrono Trigger - zwykły port z DSa wystarczy -info o story DLC do Xeno 3 -Xenoblade X - kupilem specjalnie WiiU dla tej gry i pograłem może z 20h... na Switchu jakoś przyjemniej by się grało -remake Xenogears - mogłoby być takim zaskoczeniem jak remake Live A Live rok temu -Game Boy Advance w ramach NSO - nawet w ramach Extension Pack -gameplay trailer z Hogwarts Legacy- tworcy chwalili się że bedzie grywalne wiec mogliby coś pokazać czy warto czekać (biore na Xboxa, ale jak wersja switchowa bedzie w miarę to ją też wezmę) Chyba tyle, o Zeldzie nie musze wspominac bo to pewniak na ten rok. Czekam jeszcze w tym roku na Octopatha II, jedynka co prawda mnie wynudziła i jeszcze jej nie skończyłem, ale nie można odmowic jej uroku, a dwójka wydaje się rozbudowywać pomysły poprzedniczki więc dam szansę, ale akurat czasu antenowego w Directcie wolalbym żeby nie marnowali a tą grę.
  12. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Pierwsze przejscie na maddening? Szacun. Ja klasycznie zacząłem na hardzie, bałem się co prawda że może być za łatwo mając na uwadze że Engage był robiony by przyciągnąć raczej nowych graczy do serii, ale nie, wydaje mi się, że przynajmniej na poczatku nowe Fire Emblem jest bardziej wymagające niż Three Houses. Pierwsze wrażenia. Nie grałem jakoś długo, raptem 5 chapterów za mną (ech nienajlepszym pomysłem bylo kupienie tydzień wczesniej Elden Ringa od którego nie mogę się oderwać), nie byłem też jakoś mega napalony na tą grę, tzn. wiadomo FE to moje top 5, może nawet top 3 serii growych, więc Engage mimo wszystko wyczekiwałem, kupiłem nawet kolekcjonerkę, ale po samych zapowiedziach daleko mi było do zachwytu. Odrzucał mnie przede wszystkim (tak jak wielu) artstyle, a i pomysł z przywoływania bohaterów poprzednich części wydawał mi się co najmniej głupi (fabularnie). No generalnie założenia i kierunek dla nowych FE mi sie nie podobały, ale po tych kilku godzinach z grą jestem na tak. To taki FE jakby żywcem wyjęty z 3DSa. Taka kolorowa ewolucja Fates i Awakening, a obie gry bardzo lubię, ba, Conquest jak już tu pisałem to chyba moja ulubiona część. Jest na prawdę sporo rzeczy które mi się podobają. Fajne, różnorodne mapy (o ile mogę tak już po tych kilku godzinach napisać), świetny gameplay, trzeba pogłówkowac jak podejść do wroga, no i w koncu główny bohater nie jest od poczatku OP. Już kilka razy się zapomniałem i wystawilem Aelar jako wabik będąc przekonany że wszystko i tak wytankuje jak to miało miejsce w TH czy Awakening i musiałem cofać tury. Nareszcie też główna postać ma głos, a co za tym idzie jakiś charakter, nie jest juz zwykłą kukłą jak Byleth. Angielski VA tym razem w ogóle mi sie nie podoba, gdzie w Three Houses pasował świetnie, tak tutaj do tej podkręconej mangowej stylistyki nie sprawdza się w ogóle. Przekręciłem szybko na JP i petarda, od razu gra się lepiej. Nie wiem po co wymyślili te rozmowy po walkach, nic to nie wnosi, postacie rzucają jakieś biedne zdania o niczym, nie rozbudowuje to świata/historii/bohaterow, w takiej formie jak teraz jest to zupelnie useless, a miałoby to nawet potencjał gdyby się do tego przyłożyli. To samo rozmowy w zamku, w tym momencie są beznadziejne, wsadzone tylko po to żeby były... Nie miałem jeszcze za dużo supportow, mam nadzieje że te będą lepsze. Mógłbym jeszcze ponarzekać na muzykę. Imo w ogóle nie buduje klimatu, gdzie wszystkie poprzednie części w które grałem miały na prawdę świetny, pasujący i zapadający w pamięć OST, ale tu może być tak że się z nim jeszcze nie osłuchałem i zmienię zdanie za jakiś czas. Generalnie jestem pozytywnie zaskoczony, nie jest to może Fire Emblem o jakim bym marzył, ale gra się bardzo spoko. Szkoda że nie możemy dostać FE i z dobrym gameplayem i dobrą historią/światem, tylko zawsze gdzieś musi odstawać. Może ten niezapowiedziany remake FE4 to zmieni.
  13. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Nom, dużo od podejścia zależy, jak sama gra jest dobra to potrafię przymknąć oczy na pewne kwestie jak naciągany scenariusz czy na siłę wrzucony koncept z dziećmi, bo przecież sprzedało sie w Awakening wiec tu tez musi być.
  14. voi tekku

    Berserk

    Mam podobnie, głównie z mangami, jak mam wybór między kupnem tomu w PL w przyszłości, a możliwością przeczytania w necie już teraz, to zawsze wole poczekać. Choć muszę przyznać że tłumaczenie w Berserku mnie irytuje momentami. Nie znoszę wciskania w tłumaczeniach swojskich odniesień, a właśnie trafilem jak Puck wali do Gutsa tekstem "Gutslik, ładuj odłamkowy", dla mnie to jest mocny cringe. To tylko jeden z przykładów, pewnie było tego więcej. Zacząłem grać w Elden Ring i dla większej immersji wróciłem też do czytania Berserka, 15 tom, wróżki, nuda... Pytanie (tylko bez spoilerów pls) czy arc drużyny sokoła, tomy 3-13, to najlepsze co manga ma do zaoferowania czy potem dzieją się jeszcze ciekawsze rzeczy? Bo jak na razie wszystko co działo się po zaćmieniu czyli tomy 1-3 i 14, 15, jakoś specialnie mnie nie porwały.
  15. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Ja za to liczę żeby Engage okazało się chociaż trochę jak Fates. Poza fabularnymi bzdurami Fates było bardzo fajne, bohaterowie, setting, mapy, wszystko mi pasowało, no i najważniejsze, wszystkie starcia były ciekawe i wymagające. Mówię o Conquest, w pozostałe scenariusze jeszcze nie grałem, myślę żeby je kupić zanim zamkną 3DSa, choć tu słyszałem że rozgrywka już jest gorsza. Recenzji Engage na razie nie ogladam/nie czytam, te przedpremierowe raczej nie są robione przez fanów serii wiec i oceny moga być mało wiarygodne.
  16. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Byleby dobrze z axa walił
  17. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Co raz wiecej materiałów z FEE, staram się nie oglądać większości żeby nie psuć sobie zabawy skoro i tak wiadomo ze day one, ale materiały DF zawsze spoko sprawdzić. W sumie nic czego nie można się było spodziewać/wywnioskować po obejrzeniu gameplayów od Nintendo, wygladzanie krawędzi i stabilniejsze klatki niż w trzech domach, co akurat większej różnicy w tego typu grze nie robi.
  18. Wróciłem do Sunbreaka, po premierze nie grałem za długo, skończyłem gdzieś w okolicach Malzeno albo Gore Magala, potem weszło Xeno 3 więc wszystko musiało pójść w odstawkę. Wróciłem i znowu wsiąknąłem na długie godziny. W Rise miałem, nie wiem, jakieś 120, może 150h, bawiłem sie bardzo dobrze, szczególnie w eventach, ale widzę że dopiero w Sunbreak rozwinęli skrzydła bo tutaj praktycznie każda walka to czysty fun szczególnie z nowymi stworami jak Lunagaron czy wspomniany Malzeno. Były już 3 free updatey, jestem w okolicach drugiego i na ten moment Violet Mizutsune to mój ulubiony monster w serii! Walka jest świetna, dynamiczna, szybka, fretka goni po arenie jak dzik i ma dużo nowych ataków, no generalnie dzieje się. Design już w podstawowej formie robił wrażenie, w końcu coś ciekawego po tych wszystkich przerośniętych kurach (chociaż nie powiem, w Rise/Sunbreak jest duża różnorodność stworków), ale teraz na niebiesko podoba mi sie jeszcze bardziej. No i ten pancerz Jeszcze co najmniej 2 updatey przed nami, ciekawe jak zakończą i czy ostatni zwierzak dorowna Fatalisowi z IB, sam nie grałem, ale pamiętam spore poruszenie w swiatku MonHunowym.
  19. voi tekku

    Xenoblade Chronicles 3

    Jak cos to dziś (27/12) i 4 stycznia wracają wybrane ikonki z Xeno 3 do kupienia za platynowe punkty. Dzisiaj sa głównie Keves wiec zakładam że za tydzień będą z Agnus.
  20. Tez się podzielę, zaskoczenia nie było, Monster Hunter zdominował u mnie początek roku i potem jeszcze trochę czerwiec/lipiec przy okazji Sunbreak. Potem już wiadomo, Xeno 3 które męczyłam aż do napisów koncowych, niecale 200h w 1,5 miesiaca. Na podium załapała sie jeszcze Automata, czekałem długo z nadzieją że wyjdzie na switchu i się doczekałem. Bałem się trochę tego portu, ale działa świetnie wiec jak ktoś jeszcze nie miał okazji zagrac w to arcydzieło to śmiało polecam tą wersję.
  21. voi tekku

    Xenoblade Chronicles 2

    Pierwszego grudnia drugim Xenobladeom stuknęło pięć lat, z tej okazji postanowiłem odpalić gre po dłuższej przerwie. Miałem chwile pograć, gdzieś pochodzić, pozwiedzać, zrobić jakiś blade quest, może trochę powalczyć w challenge mode i wrócić do Pokemonow. Skończyło się na tym że tak się wciągnąłem że gram do dzisiaj i robie te wszystkie wymienione rzeczy już prawie 2 tygodnie, a rozgrzebane Pokemony zeszły zupełnie na dalszy plan. No mam wielki sentyment do tej gry. XC3 wprowadziło dużo dobrego do rozgrywki, ale setki godzin, które tam spędziłem nie przeszkodziły w powrocie do starszej części. Jedynie te field skillsy, ech, to był mega upierdliwy system. Combat z kolei, tu chyba ciągle bardziej odpowiada mi ten z dwójki, choć możliwość przełączania się miedzy postaciami chetnie bym tu zobaczył. W fabule nie jest to uciążliwe, ale juz w walce z unikalnymi bestiami, albo w challenge mode, Ai potrafi doprowadzić do szału upartoscia trzymania się konkretnego blada kiedy chciałbym zrobić combo z innym elementem. Niemniej cudowna jest to gra, 400h stuknęło i bawię się dalej. W przyszłym roku liczę na podobny powrót do trójki, ale czekam na razie na kolejna część DLC żeby wskoczyc znowu do tego świata.
  22. Robiąc jakieś poczatkowe quest zwiazane z Colony 6 dostaniesz jako nagrodę przenośną maszynkę do robienia gemów. Co do samych kryształów, najwięcej używałem podnoszące agility, strenght, na double attack i critical attack, i te przeciwko spike demage. Warto poeksperymentowac, często to co wkladasz w sloty zależy od przeciwnika żeby zredukować jego buffy/debuffy, no i dodatkowe agility na uniki zawsze sie przydaje. Odnośnie Sharli, to tak jak inch pisze, jest beznadziejna i Riki zrobiony pod leczenie lepiej się sprawdzi w tej roli. Generalnie tu też polecam pobawić się składem i pożąglować postaciami, warto chociaż chwilę każdym posterować (poza Sharlą) bo każdym gra się inaczej. Mi najlepiej grało sie Dunbanem z podbitym jak najwyżej agility + Shulk i Reyn. Jedyny minus jest taki ze Ai nie bardzo umie w Shulka (chociaż i tak przede wszystkim to nie umie w Melie).
  23. voi tekku

    Fire Emblem Engage

    Plotki są że remake FE4 też powstaje, i z tego co pamiętam to te same źródła które już kilka miesięcy temu mówiły o nowym FE z bohaterem o niebiesko czerwonych włosach. Zamówiłem kolekcjonerkę w MM, chociaż nie wiem po co tak na prawdę, nie ma tam chyba nic poza kartami i art bookiem, a stylistycznie ta część najmniej mi się podoba, wiec jak się okaże że jednak nie dowieźli kolekcjonerek to płakać nie będę. Na razie mam mieszane odczucia względem tego co pokazali do tej pory, art style to jedno, ale też koncept z przywolywaniem dawnych bohaterów jakoś mnie nie kupuje na razie. Zobaczymy jak to wyjdzie gameplayowo i czy historia będzie w miarę spójna.
  24. Ciekawe jak by to wpłynęło na scene turniejową. Co chwilę się słyszy że na mistrzostwach ktoś używał "podrasowanych" pokemonów. Zakładam że taki wbudowany edytor pozwalałby na modyfikację IV i EV w ramach limitów, a nie na ustawienie statystyk poza cap. Trochę odziera to grę z tej magii trenowania Pokemonow i budowania drużyny, co juz w Gen 8 szczególnie po DLC zostało baaardzo uproszczone (czy w ogóle skasowane wraz z możliwością korzystania z gotowych teamów innych graczy), ale ciągle przynajmniej sprawiało wrażenie że jakiś wysiłek jest jednak potrzebny żeby ten team zbudować. Chociaż jeżeli ten wysiłek ma polegać na grindowaniu kasy i battle points, gdzie cheaterzy pewnie tylko przesuwają suwak, to faktycznie chyba lepiej po prostu dodać do gry edytor. Obejrzałem kilka recenzji i ten frame rate nawet mnie kłuje, a zawsze potrafiłem dużo wybaczyć w tej kwestii. Lokacje też nie grzeszą detalami. Z drugiej strony Sword/Shield wyglądały całkiem ładnie, ale cała część aż do napisów końcowych była zwyczajnie nudna i chodzenie po tych korytarzykowych lokacjach mnie strasznie wymęczyło. Dopiero end game i dlc tak na prawdę wciągnęły bo głównie chodziłem po otwartych terenach i szukałem pokemonow. W SV z uwagi na otwart świat jest potencjał że gra od razu bedzie przyjemna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...