Skocz do zawartości

Piechota

Zg(Red.)
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Piechota

  1. Nie ma szans. Ale będą cycki. Skaczące w dodatku!
  2. Aż szkoda, że ten Thrill Kill nie przypadł na trzysetny. Kłaniam się, dziękuję, sam byłem zaskoczony potencjałem tematu. Naprawdę miło widzieć, że wysiłek komuś zapewnił miłą lekturę. Mam nadzieję, że raz lub dwa jeszcze zdołamy tak „dowieźć”. A że Adamus odwala całkiem tytaniczną robotę, wiadomo nie od dziś ma facet zajawkę, jakiej nie widuję za często w tej branży
  3. Hmm… brzmi ciekawie. @Roger, masz tu dobrą inspirację!
  4. Ach, No oryginał to oryginał. Ja za czasów Gnypa mocno jeszcze trzymałem się pism jako źródeł newsów/opinii. Do Poly dołączyłem za rządów @koso - grzdyl ze mnie
  5. Przekazuję Ottonowi, czyli Krzyśkowi, bo to ja go namówiłem na transfer z CDA. Pewnie zrobi mu się miło. W ogóle pracowaliśmy razem na najlepszej (imo) wersji Polygamii, pod naczelnictwem Bartka Stodolnego. Gdyby nie ta przygoda, nie trafiłbym do Szmatławca. To był mój miesiąc „wolnego” (matury mieliśmy, wolałem nie dokładać sobie stresów). Ale w następnych dwóch znowu jestem (w 299 6-stronicowy tekst o Thrill Kill, wyśmienicie mi się to pisało), a i w zerowym mam całkiem sporo miejsca oraz recenzję, której ni chuchu się nie spodziewacie <3 mimo wszystko jednak dziękuję! Miło mi Niestety, te samoróbki mi się nie uchowały. Ale zdjęcie przy felietonie jest legitne, wprost ze składzika w mieszkaniu rodziców Nie zmusza, ja wiem, ale felietony Rogera jakoś w mojej głowie zawsze służą wspomnieniom. Ja w 299, z przyczyn wiadomych, trochę o podcastach growych piszę. Btw - czy ktoś tu może rzucił uchem?
  6. Wow, grałeś więcej ode mnie :O a 100% wszystkich osiągnięć jest?! Bo jak nie, to musisz wrócić i się postarać. Wystarczający powod, by zagrać w najlepsze wyścigi na plejce! Ciesze się, że tekst kliknął. Emocjonalny był dla mnie
  7. Ale miło, że próbujesz wrócić! Nowych ksywek nie brakuje, jednak większość z nas, tych „nowszych” właśnie (ja to robię już ponad 4 lata, nie czuję się świeżakiem), wychowywała się z Ekstrimem
  8. robi to zawsze, jak wspominam, że wziąłbym miesiąc wolnego
  9. Get tricky! Dziękuję :3 tam się poszczęściło z tematem, jak zaczynałem to pisać, nie miałem za dużych nadziei. Będzie Pan zadowolon z nowego numeru i tekście o Colony Wars, bo okazało się kopalnią retrowiedzy. Pisałem ten felieton w nieco lepszych czasach -.- Dziękuję za miłe słowo. A Kacper to rzeczywiście kawał dobrego pismaka. Jak się okazało - też korzeniami w polonistyce!
  10. To nie nudne, to paliwo! I serdecznie dziękuję Również stałem się fanem pana Adamusa. Roger powinien być z niego dumny
  11. Jako osoba zaangażowana w pisanie numeru zerowego chciałbym tylko przypomnieć, że oprócz niego mamy co miesiąc normalne pismo do napisania. Ale serio powstaje
  12. Również uważam, że kolega Adamus rozwija skrzydła. Jestem zadowolony, że wskoczył do Retro
  13. Cieszę się, bo tekst (jak mają w zwyczaju) zeżarł dużo czasu. Dziękuję 3000, informacja zwrotna trzyma silnik na chodzie. Następny numer, jak było już przeciekniete, znowu celuje w horror. I to nie byle standardowa seria, tylko coś dla prawdziwych szperaczy. Fajnie, że Nacz zaryzykował z mniej oczywistym wątkiem Nie kuś go! Nie, prawda jest taka, że moja normalna praca coraz mocniej wpływa na „dyspozycyjność” dla pisma. I gdyby nie Roger, prawdopodobnie nie pisałbym już do Retro. On jest wiecznym optymistą. Umówiliśmy się na odhaczenie wszystkich interesujących nas serii. Mamy jeszcze kilka ciekawych tytułów w zanadrzu. Zaskakujące, biorąc pod uwagę, ile miesięcy z rzędu ciągnie się już ta wersja działu. Będą już chyba z trzy lata
  14. Jeju, cieszę się, bo naprawdę trochę zajął. Pamiętajcie - korepetycje! xD To przepraszam, ale i nie przepraszam, że w następnym numerze padło na Red Deada, ponieważ jest tam dużo mniej przywoływanych wątków, zwłaszcza sprzed Redemption. Robiliśmy Getawaya! Dwa-trzy lata temu? @Roger pamiętasz numer? To numer następny po następnym! Będzie ciekawie :3
  15. No dooobra. Czasem się zdarza. Jak 60 godzin Monster Huntera w tydzień. Ale proszę nie donosić mojej szefowej, bo ona myśli, że to, co widzi, to efekt przepracowania.
  16. Poślesz do mnie dzieci na korepetycje i jesteśmy kwita, okej? Dziękuję, zawsze skrzydeł trochę dodaje przeczytanie takiej opinii. Cieszyłem się na kształt tego tekstu, trzeba oddać Rogerowi, który widział większy potencjał w serii do tak dużego artykułu, co Rogerowe. Ale chyba obaj nie spodziewaliśmy się równie interesujących rzeczy do odkopania. A tutaj jestem w szoku, bo w porównaniu do Naczelnego chociażby ja wypadam niczym zgryźliwy dinozaur, pan maruda, pogromca uśmiechów dzieci. I generalnie nie gram tak dużo ponad tę stereotypową godzinkę-dwie przed tabletkami. Jak dzwonię do Rogera, potrafi 20 minut opowiadać o swoich ostatnich grach z zajawką godną nieodżałowanej gimbazy - serio!
  17. Nie wiem, czy czuję się zadomowiony (zwłaszcza w obliczu coraz silniejszej wizji hybrydowej jesieni w mojej "branży"). Ale na pewno nie odleciałem psychicznie zupełnie, czego obawiałem się najmocniej. Nadal jednak uważam, że te miesiące dały nam niesamowitą okazję na weryfikację pewnych wcześniejszych poglądów czy marzeń.
  18. Mnie się chyba magiczne przeczucie włączyło, gdy pisałem Hyde Parka do tego numeru... Ach, jestem głęboko w Bieszczadach, a wchodzę i zerkam, tak mocno przywykłem!
  19. Hej, z tej strony Piechota, postanowiłem przestać wpadać na forumka wyłącznie w wersji "anonimowy przeglądający" i próbować w miarę regularnie reagować. Przede wszystkim - dziękuję za każde miłe słowa w kwestii moich wypocin w tym roku, było ich dużo i ZAWSZE powodują ten wyjątkowy rodzaj satysfakcji. Bo mimo tego, że baza czytelników jest spora, fidbeku miewałem dużo więcej w czasach "sieciowych" (Polygamia). Wiem, że stylem nie każdemu podchodzę, ale im dłużej warsztat szlifuję, tym bardziej "inne" te teksty wychodzą. W każdym razie, wbrew pozorom, wyciągam czasem stąd wnioski. Gdy na przykład padł zarzut, że za dużo w tych duzych artykułach w Retro cytujemy, napisałem dwa lub trzy razy teksty niemal całkowicie pozbawione cytatów. I też bawiłem się z nimi przednio. Chciałbym zatem coś o tym Fighting Force. Rzeczywiście, gdy z Rogerem ścieramy się o tematy - a ścieramy, serio, bo choć obaj podobne serie uważamy za nostalgiczne, często próbujemy wypchnąć własne wspomnienia na prowadzenie - lubimy czasem zaryzykować z mniej "zbadaną" marką. Tak było w tym przypadku i to z mojej strony wyszedł felietonowy charakter artykułu. Ale przede wszystkim dlatego, że mało który tytuł budzi we mnie tak wyraźne wspomnienia i bardzo chciałem móc to przelać na papier. Myślę, że będziesz, Kmiot, zadowolony z Retro w numerze 280, gdzie na tapet trafiło The Elder Scrolls. Ale w numerze, który opracowujemy teraz (281), znowu padł temat z olbrzymim potencjałem okołoesejowym (tylko cicho sza). W ogóle rzuciłem Naczelnemu kilka wątków, które zamiast danej serii, dotykają jakiegoś nurtu - gatunku lub zbioru tytułów różnych deweloperów o wyraźnych wspólnych elementach, więc trochę w Retro przez jakiś czas poeksperymentujemy. I nie, bynajmniej nie kończą nam się pomysły, zapewniam! Po prostu wyjątkowo lubimy przełom piątej i szóstej generacji konsol No i myślę, że nie tylko ja zaglądam tu regularnie. Jeszcze raz - jesteśmy wdzięczni za Wasze opinie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...