Skocz do zawartości

White Raven

Użytkownicy
  • Postów

    74
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

15 Stara się

Informacje o profilu

  • Płeć:
    mężczyzna

Ostatnie wizyty

270 wyświetleń profilu
  1. Ładnie wygląda ten interaktywny filmik - The order też kopał zadek pod tym wzglądem. I co z tego, jak rozgrywka, jak i sam gra, to NUDA i strata czasu. Tutaj widzę powtórkę z rozrywki, i jak zobaczyłem do czego sprowadza się ingerencja gracza, to parschłem śmiechem,...... ale co kto lubi.
  2. White Raven

    The Matrix Awakens

    Powiem szczerze, że to interaktywne dech demo wywarło na mnie ogromne wrażenie i np: taki - nieodżałowany, The Getaway 3, wyglądałby na tym silniku fantastycznie.
  3. TGA 2021 zostało przyzwoicie zorganizowane, to trzeba organizatorom przyznać. Ale oprócz tych zapowiadanych hucznych zapowiedzi tylko Alan Wake 2 ucieszył mą osobę, a reszta, tak średnio, bym powiedział. Co do zwycięzcy, na moje dobry wybór. Wygrała produkcja, w którą naprawdę gramy, a nie przyciskamy guzik raz na jakiś czas, jak w większości tych dzisiejszych interaktywnych produkcjach zwanymi potocznie filmowymi doznaniami.
  4. Że nikt tu jeszcze nie wymienił Tearaway Unfolded, to jestem w szoku. Także tak, proponuje Tearaway Unfolded plus Spongebob Squarepants: Battle for Bikini Bottom Rehydrated. Dzieciak powinien być zadowolony.
  5. White Raven

    Metroid Dread

    Wiesz, nie mówię, że Metroid Dread jako całość jest trudniejszy. Mówię tylko - i jest to moje prywatne odczucie, że walki z bosami w Dredzie są siermiężne i nie ma w nich tej lekkości, jak choćby w walkach zapodanych w Donkeju Returns czy Freese. Wiadomo, w każdej walce z bosem są schematy, które trzeba rozkminić, aby walkę wygrać, jednak trzeba to umieć także wyważyć wprowadzając odpowiednie mechanizmy, które sprawią, że walka jest trudna, ale i przyjemna. I według mnie autorom serii Donkey Kong Returns/Freeze udało się to zrobić, a autorzy Dreda poszli inną droga bardzie souls lajków gdzie kilka pierwszych starć z bosem, kończy się niemal natychmiastową utrata życia i niemałym wkurzeniem z tego powodu, a później jest tylko nerwowe unikanie i szybkie maschownie przyscisku z rakietkami w roli głównej, pokonanie bosa, i bul mózgu. No ale co kto lubi. Np w takich souls lajkach też jest podobny mechanizm, a ludzie i tak uwielbiają się tak mordować,...... także, co kto lubi.
  6. White Raven

    Yoshi's Woolly World

    Patrząc przez pryzmat czasu, jest to jedna z najlepszych gier z Yoshim jaka kiedykolwiek powstała. Ową produkcję stawiam na drugim miejscu za genialnym Yoshis Island ze Snesa i przed świetnym Yoshis Story z N64. Potrzebna jest wersja na switcha, bo choć port na 3ds jest solidny, to nie ma startu do wersji z wii u, a samą wersje z wii u obecnie ciężko upolować, za przyzwoitą cenę - nową, lub w idealnym stanie.
  7. Jeszcze wyższa cena online za cały czas te same stare gry plus problemy z ich emulacją - no no, nintendo odleciało na dobre. Ale po co się starać, jak konsola sprzedaje się lepiej niż ciepłe bułeczki. Sam zainwestuje w to całe rozszerzone onlajn jak wyjdą już gry, które mnie naprawdę interesują czyli np Wawe Racer, 1080 Snowboarding czy choćby Donkey Kong 64, bo na ten moment - jak dla mnie, nie ma co se tyłka zawracać.
  8. White Raven

    Metroid Dread

    Masakra jakich mało. Zamiast cieszyć się z wygrania finałowej walki, to poczułem tylko wkurzenie i ulgę, że wreszcie po kurna 20 próbach zaciukałem sku..wila, a w ramach rekompensaty - za tą męczarnie, dostajemy jakieś badziewiate naciskanie guziczka przy ostatniej formie bosa,......nie tak to powinno wyglądać. I nie to, że jestem jakimś cieniasem, który nie umie grać w gry, ale jest granica, gdzie człowiek cieszy się z pokonania trudnego bosa/ów jak np w Donkey Kong country Tropical Freeze. Lub jest zmęczony i wkurwiony po pokonaniu bosa/ów jak w Metroid Dread. Takie moje odczucia na temat tej gry, gdy ochłonąłem z wygenerowanego hajpiku. Także gra solidna, ale żaden majstersztyk, to, to nie jest.
  9. pewno kolejne wyje.bongo, jak niemal wszystko, co pokazali w tym roku, na tych wszystkich wydarzeniach,...................
  10. White Raven

    Metroid Dread

    Pogrywam sobie ochoczo od premiery - odkrywając ten nieprzyjazny świat wykreowany przez twórców, i jestem zachwycony tym co nam dostarczyli. Szybka rozgrywka, wiele smaczków, przyzwoita oprawa audi wizualna, ok historia, ciekawie zaprojektowane światy i satysfakcja z ich eksploracji i odkrywania co rusz nowych power upów, po których naparza, i śmiga się po tym świecie z jeszcze większym bananem na ryjku, plus batalie z kozackimi, wymagającymi kosiarzami/bosiarzami, a także ostateczny cios w pysk tym durnym Emmi,...... tak, to wszystko dostarcza naprawdę wiele radości. I choć gra nie wyrwała mnie z butów - jak swego czasu Super Metroid czy Metroid Prime pierwszy, to jest to na prawdę solidna produkcja, warta porządnego ogrania i mocne 8/10, jak dla mnie. Teraz natomiast czekam na Trylogie Metroid Prime HD i oczywiście Prime 4.
  11. White Raven

    Alan Wake Remastered

    Z cyfrą gówno zrobisz, a pudełko z kompaktem, jak najdzie cię ochota, możesz rozpirzyć młotem pneumatycznym albo po prostu odsprzedać wymienić. Cyfra to jegbane zło.
  12. White Raven

    Bayonetta 3

    Kurna obawiam się, że będzie scenariusz jak przy okazji No More Heros 3. Czyli kulejąca oprawa plus odtwórcza rozgrywka. Ale co ja tam wiem, fani i tak będą całowali Bajo(mi)netę po stópkach
  13. Miał być Donkej w 3D jest Kirbi w 3D,... i też fajnie. Sam trailer napawa optymizmem, że szykują porządnego platformera. Jednak z werdyktem - czy jest kolejna świetna gra w portfolio Switcha, się jednak wstrzymam, dopóki sam nie położę łap na nowej różowej kulce Bo wiecie, switchowy Yoshi też miał kopać zadek, a wyszło przeciętnie.
  14. Prawdę mówiąc to liczyłem najpierw na N64 mini, a dopiero później na n64 online, ale liczyć na nindendo, to jak liczyć na żula, w przypilnowaniu flaszki.
  15. Więcej się po Nintendo nie spodziewałam, bo już dawno minęły czasy, gdzie w jednym dajrekcie, leciała kosa za kosą. Także poziom żenady - jaki prezentowały na swoich prezentacjach Sony i M$, zachowany i u Nintendo. Jakieś tam pozytywy jednak wpadły jak np: nowy Kirbi czy N64 Online - choć tu wyższy abonament, za cały czas te same stare gierki, to strzał w pysk,... na plus także kolekcja Castlevani. Tak czy inaczej, mam w co grać więc nie rozpaczam jak mała dziewczynka i czekam na rozwój sytuacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...