Treść opublikowana przez K.Adamus
-
PSX EXTREME 337
@Adolfo Pan nie żartował, chodziło mu o IS-2 (czołg Iosif Stalin) ;) A Hutę polecam, bardzo się zmieniła na plus, przyjemna, bardzo zielona i bezpieczna dzielnica! Dawniej było różnie. Mieszkałem tam kilka lat na studiach (w sumie to cały KRK obskoczyłem - na Dąbiu nawet dostalem wpier... - zanim się ulokowałem na jego północy) ale dobrze wspominam.
-
Xbox Extreme
-
PSX EXTREME 337
@Kmiot kibel i cynobrowe chmury w jednym zdaniu, aj, że też nie dostrzegłem potencjału tej dynamiki! Jestem szczerze zły na siebie! ;) I ciesze się, że wiekszosc z teorii zrozumiałeś, bo ja o sobie tego powiedzieć nie mogę. Te kwanty mi zaczęły w pewnym momencie styki przepalać Dzięki za recenzję numeru! Niezmiennie!
-
PSX EXTREME 337
Często przedpremierowe kody są ograne a recenzja napisana zanim tytuł można kupić, więc na aktualny numer z tymi 3 groszami bywa ciężko, choć oczywiście to nie jest żelazna reguła. Jeśli redaktor kupil sobie tytuł i ma jakieś przemyślenia, zawsze może się nimi podzielić, Roger nie robi problemów. Przy Dragon Age recenzje robił Rozbo a ja - z racji kupna gry na premierę i sprawnego ukończenia - dodałem swój komentarz. Ale to nieczęsta sytuacja. Podejrzewam że wydzielona osobna rubryka to mógłby być problem, jedni by kupili koncepcję, inni utyskiwali, że na co im osobna strona na "gry po dacie ważności", ale zawsze jest Hyde park, część redaktorów ma stronę felietonu lub headshot i jeśli coś na kimś zrobiło wrażenie (albo wręcz przeciwnie), istnieje przestrzeń, by się tym podzielić :) No i zawsze mamy facebookowe sociale, tam też zawsze można zamieścić swoją opinię.
-
Silent Hill: Początki - części 1-4
To w sumie ciekawy przykład, jak język i normy językowe muszą nadążać za zmieniającą się rzeczywistością. Człowiek uczy się całe życie :)
-
Silent Hill: Początki - części 1-4
Ogólnie przy drugim filmie SH mieliśmy szeroko dyskutowaną zagwozdkę, bo reżyser część wspominanych filmów kręcił/kręciła jako mężczyzna, część jako kobieta, część cytatów odnosiła się do jego/jej przeszłości i wskazywała na inną płeć i juz sam jako polonista z wykształcenia miejscami głupiałem. Ciekawe wyzwanie, stąd najpewniej ten błąd :)
-
Silent Hill: Początki - części 1-4
Tu chyba było tak, że oddałem tekst ze słowem twórca. Maciek słusznie zasugerował, by zmienić na twórczyni, ale ta zmiana już odbyła się chyba poza samym edytorem, w postprodukcji (nie chce namieszać, dokładnie nie pamietam). W edytorze właśnie by wyłapało od kopa, ale potem praca końcowa odbywa się już raczej na txt. Komodo lepiej by wytłumaczył Błąd z typu: "coś się zadziało podczas przesyłania paczki" :) A ogólnie sama redakcja i korekta oraz proces sprawdzania potem już tekstów w PDFie, jakieś ostatnie sugestie oceniam na tip-top. To chyba jedyny błąd w całym wydaniu
-
Silent Hill: Początki - części 1-4
To mój tekst. Czytany kilka razy, co zresztą zawsze robię, mam wiele wad, ale akurat lenistwo nie jest jedną z nich ;) Tu coś się zadziało na ostatniej prostej, bo zmiana wynikała z tożsamości płciowej reżyser (twórca/twórczyni). Tak czy siak błąd biorę na siebie, proszę o wybaczenie, zdarza się każdemu czasami, choć oczywiście nie powinno.
-
PSX EXTREME 337
Bardziej "morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew", czyli prywatna nostalgia przefiltrowana przez kulturowy wpływ Spokojnie, ja tu wpadłem tylko w tym miesiącu i potem znów na jakiś czas macie mnie z głowy, rotujemy :P
-
PSX EXTREME 336
Dziękuję bardzo! Jest możliwe, jak najbardziej, tylko pewnie trochę czasu musi minąć, żeby nie zmęczyć materii. Ale bardzo chętnie, w swoim czasie zgłoszę się do Rogera. A w międzyczasie poszukam sobie jakiejś innej gierki do rozłożenia, mało to horrorków na świecie :)
-
PSX EXTREME 337
Dobrze pamiętasz! Jak się okazuje z NH mamy innego redaktora, czego się dowiedziałem na Extreme Party ;)
-
PSX EXTREME 336
A to ja ugryzę z trochę innej strony, bo generalnie rozumiem i się zgadzam, ale... kupa kupie nierówna. Wiadomo, że intuicyjne jest założenie: "lepsza gra - więcej miejsca". Trzeba to zmodyfikować o czynnik "głośniejsza gra- więcej miejsca". A ja dodam, że czasami: "ciekawsza gra-wiecej miejsca". Bo niejeden balas az się prosi o spojrzenie nań z lupą (i rym kupa - lupa nie ma tu nic do rzeczy). Czasem gra jest zła, ale nie nudna dla badacza. Zła, bo próbuje coś robić i trzeba przeanalizować, czemu akurat tu nie wyszło. Zła, bo wzoruje się na czymś ponad jej możliwości co często wskazuje na szerszy trend. Zła, bo nie rozumie mechanik, za które się bierze. Zła, a przez to śmieszna. SoQ na takiej naszej wew grupce napisał kiedyś, że te złe gry są fajne do opisywania, bo można się wyżyć tworczo. I jasne, Blue Prince zasługiwał na stronę bez dwóch zdan, ale jeśli mam czytać 4000 znaków o kolejnej metroidvanii lub soulslike'u 7/10 , to wolalbym żeby na tej stronie była ciekawa, moze zabawna, może analizujaca jakiąś ślepą uliczkę recka szrotu 2/10. Nie jest to zasada, jasne, ale tak wrzucam pod rozkminie, bo trochę to nieoczywiste podejście :D
-
PSX EXTREME 336
@Pix Elegancka recenzja numeru, dziękujemy jak zawsze! Że swojej strony obiecuje... dalszą żonglerkę motywami. Lubię te swoje strony w PSX, Roger zostawia mi naprawdę dużo swobody w doborze i realizacji tematów, więc mogę pisać o tym, co akurat mi pod kopułą kołacze. Czasem to pojedyncza gra, czasem jakieś zjawisko, czasem quasi-filozoficzna rozkmina. Ale obiecuję postarać się nie przesadzać (no, jeden wysłany tekst na któryś z kolejnych nr jest troszkę pokomplikowany, ale za to dotyka ciekawego problemu), bo co za dużo, to i Chris nie podniesie. @Nemesis żadne porady, tylko koleżeńska rozmowa! A tekst o Sycylii dobrze zresearchowany i płynny, przyjemna lektura. @Manor nie trzeba pisać elaboratów, jeśli kupujesz i czytasz, to odkładasz cegiełkę, żeby się to kręciło. Doceniamy, szanujemy! @Kmiot tak, często to podkreślaliśmy, że feedback to coś, co daje sporo paliwa. Tak ten pozytywny (bo cieszy dobrze oddalona pańszczy... praca znaczy się, praca), jak i negatywny (człowiek wie, nad czym pracować - bez informacji zwrotnej zamykamy się w jednoosobowych bańkach). Jesteśmy zawsze wdzięczni za każde słowo, nawet najkrótsze ;) Wracam do kasłania i Cronosika. C'ya!
-
ZgRedcasty
@Manor Hehe, złapany ;) A tak serio, zamysł jest taki, że chce tam wrzucać jakieś swoje przemyślenia bez dedlajnu czy przesadnej presji, a nie bombardować na siłę dwuzdaniowymi strzałami, więc myślę, że tygodniowo takie dwa wpisy to sensowna ilość jak na moje moce przerobowe. Chciałbym, żeby każdy pościk na 500-1000 znaków był jakkolwiek ciekawy, może świeży, zachęcał do rozmowy. Zeby to było takie niegłupie miejsce pozbawione clickbaitow, na zasięgach mi średnio zależy, wierzę, że sumienna praca przyniesie kiedyś plony w postaci małej, zwartej społeczności dyskutantów. Takie "Gramy na Maxa" jest najdluzej nadającą audycja grową w kraju i ma może po tysiąc wyświetleń pod cotygodniowym odcinkiem (pozdro M. Zdanowicz!). Chyba, że dogadamy się, że poranną kawę będziesz pił np. tylko w środy i soboty, wtedy i wilk syty i owca cała :D
-
ZgRedcasty
No dobra, to może nie podcast, ale takie moje małe miejsce pozwalające na świeżo podzielić się przemyśleniami, wrażeniami, jakimiś drobnymi ekscytacjami. Coś do porannej kawy i krótkiej, konstruktywnej dyskusji. Albo i nie ;) Wbijajcie, zaprasza #Zgred z KRK https://www.facebook.com/share/1XgTL5zr7S/
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
-
PSX EXTREME 336
@Jutrzen co do HP, to tak, wiem, natomiast mam ten "komfort" że pracuję fizycznie, więc o relację mięśnie - tłuszcz się jakoś bardzo nie martwię. Ogarniam michę, robię kroki, kalistenikę mam w robo ;) BMI to dla mnie nie wyznacznik, ale jakaś drobna sugestia w które rejony się kierować. Górna zieleń wydaje się w porządku, zresztą najważniejsze i tak jest samopoczucie, wyniki prób wątrobowych i krwi ;)
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
No cześć, ja krótko, bo zaraz zawijam z WWA do KRK Świetnie było Was wszystkich zobaczyć, reprezentacja Forumka może nie była przesadnie liczna, ale godna. Zdarłem gardło od przekrzykiwania DJa - niech to będzie dowodem, że gadało się wspaniale, nawet mimo przeszkód. Jest dużo paliwa do dalszego pisania! Super było też zobaczyć znowu świrów z redakcji. Graba publicznie pasowany, wiec grono się poszerza. Komodo z dziesięć razy się tłumaczył z oceny dla DS2 i Delty, Sobka było wszędzie pełno (dzięki za podwózkę pod hotel!), Rozbo z wrodzonym optymizmem tłumaczył, że życie ma być, jakie jest. Świetnie wypadły panele wszelakie - Pan Rozenek lekko opowiadał o miłości do Geralta, ale najlepszy panel to moim zdaniem ten z Kalim, Butchem, Sobkiem i Mielem. Słychać było pasję związaną z tym, co się robi. Brawo Perez, udało się to wszystko pięknie spiąć. Brawo dla Maćka Zabłockiego, bo bez niego by nic z tego, co zaplanowane, się nie udało - chłop dwoił się i troił, żeby w tym chaosie wszystko było w odpowiednich ramach czasowych i bez wpadek. Brawa dla Muszyna za współogar i konferansjerkę. Cieszę się tez, że mogłem poznać dwóch relatywnie świeżych autorów, Ostasza i Buczyńskiego - utwierdzają mnie w przekonaniu, że wszystko z pismem idzie w dobrą stronę: jest zapał, jest wiedza, jest masa chęci. No i w końcu ktoś - Ostasz - z KRK, i to z północy ;) No fajnie było. Dzięki!
-
Extreme Party 2025 - impreza Ekstrima w starym stylu
-
PSX EXTREME 335
Mogę mówić za siebie, ale zawsze podczas gry do recenzji łapie screeny bo dziś to banalnie proste niezależnie od platformy i wystarczy podesłać je zwykłym mailem z recenzją. I bardzo często właśnie te widzę w piśmie (ot, choćby niedawne Amerzone). Chociaż fakt, czasami zdarza się, że zamiast nich zostaje umieszczone coś z materiałów promocyjnych - tu pewnie już Roman decyduje o potencjale wizualnym składu czy coś tam ginie w akcji, ciężko wyrokować. W kazdym razie z recką zawsze leci około pięciu (maks dziesięć) reprezentatywnych screenów
-
PSX EXTREME 335
Jeden rabin powie "tak", drugi rabin... Lore jest akurat dość specyficznym terminem, miejscami ciężkim do eleganckiego zastąpienia (tło? historia?). Poza tym na tyle się wygryzło w grową terminologię, że wyszukiwanie go w Google wydaje mi się incydentalne. Rozumiem o co Ci chodzi, ale ten sam argument można stosować przy skrótach (FPS, RTS) czy nazwach technologii (Ray tracing) - uważam, że nie można traktować tego zero-jedynkowo i trzeba stawiać na własne poczucie elegancji. I tu wchodzimy w sferę "co kto woli", więc, jak rozumiem i szanuje, że Ciebie ten termin uwiera, tak rozumiem i uważam za w pełni zasadne jego używanie :)
-
PSX EXTREME 335
@KubaPL No to ten tekst też będzie mój, zatem... do zobaczenia ;)
-
Patronite.pl
Jezu, kocham puzzle. Niestety, od narodzin młodej tylko te dwuelementowe są w grze ;/ a mam super serie plakatów filmowych (500-1000) do złożenia :(
-
SNES Extreme
Tu chyba nie ma zero-jedynkowego podejścia a argumenty anegdotyczne to... no... argumenty anegdotyczne. Chyba trzeba zdroworozsądkowo do tego podejśc - jeśli recenzja/publi tego nie wymaga, nie zdradzać szczegółów. Zawsze można zasugerować, że tytuł wywala się przez główny twist albo że rozwiązanie zagadki nie trzyma się kupy etc. Przy TLoU II np. nie ma sensu dzis trzymać w tajemnicy, że gra się tez inna postacią (bo nawet osoby nieznające branży to wiedza), ale w dniu premiery - wiadomo. I pewnie twórcy by chcieli, by kazdy nowy gracz zasiadał do tytułu bez tej wiedzy, ale to niemożliwe. Tu np. jako autor dziś nie szczypałbym się w języku. Ale już zabójcy Origami bym nie zdradził, bo mimo wszystko gra aż tak medialna nie była (nie trabiono o niej wszędzie a sam twist aż tak nie podzielił opinii, że każdy musiał się wypowiedzieć) a da się to opisac z szacunkiem dla odbiorcy Mi spoilery np. nie przeszkadzają, bo poza nielicznymi wyjątkami przypatruje się raczej nieco innym rzeczom niż fabularne zawijasy, inne rzeczy są wyżej na mojej liście interpretacyjnych priorytetów, ale rozumiem, że wielu osobom psuje to zabawę. Sam bym nie chciał znać twistów z np. uncharted 4. (Choć jak już mi się jakieś spoilery nawijają, nie rozpaczam). Tu chyba nie chodzi o definicje, granice, sztywne ramy a o prosty namysł nad drugą osobą - czy nie zepsuje jej zabawy, czy to co pisze jest ok, czy czasami nie mógłbym czegoś bardziej ogólnie ująć. A jak już coś z tyłu głowy mi podpowiada, że sprawa jest wątpliwa, warto to zaznaczyć w tekście.