Skocz do zawartości

K.Adamus

Zg(Red.)
  • Postów

    362
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez K.Adamus

  1. K.Adamus

    ZgRedcasty

    To jak już "Adamujemy", przyadamusujemy przy okazji. Piechota dzięki swojej bilokacyjnej mocy równocześnie, co u Konsolki, pojawił sie i u siebie. Przy okazji wraz z Bartkiem ugościł i mnie, by pogadać sobie o Hogwarts Legacy. I tak sobie gderaliśmy o tym tytule przez ponad godzinę. Zachęcam do odsłuchania
  2. Dziękujemy Panie Kmiocie. Twoje recenzje nie tylko miło miziają ego i upewniają, że niezdrowe garbinie się nad kompem w przerwach od fabryki (serio, mam rehabilitacje na kręgosłup XD ) ma sens. Niczym stereotypowy japończyk właśnie staję na baczność, twarz mi tężeje, gardło się zaciska i przez łzy w oczach krzyczę "ARIGATO KMIOT-SAN" po czym kłaniam się tak głęboko, że aż kręgi trzeszczą. Odniosę się przy okoazji do kilku kwestii. Co do Adama, to sie nie dziwię, że odpuścił, bo mi pisanie do numeru styczniowego, lutowego a pomiędzy do Pegasusa zlało się z tyłu głowy w jakąś zimową breję nad laptopem. Gdyby przeszkadzało mi przy tym życie (jak egzaminy Adama) to po prostu nie ma siły, żeby podołać. A z tego co wiem, to on też cierpi na chorobliwy perfekcjonizm (ten zły, wydłużający proces dwukrotnie w imię trzyprocentowego przyrostu jakości) więc... Co do tekstu o blaszanym gliniarzu i zawirowaniach licencyjno-produkcyjnych przy grach, to pierwotnie nad tekstem pracować miałem ja i po wstępnym researchu... .chyba z godzinę prosiłem Darka, żeby wziął to w cholerę ode mnie. Najpierw trzydzieści minut próbował mi tłumaczyć co, kto i czemu, potem kolejny kwadrans zapewniał, że będzie dobrze a ostatecznie obiecał zająć się tematem. I jak widać dobrze się stało, bo artykuł smakowity wyszedł. Roger i cycki? Nieeeee... Niemożliwe! XD Zbieg okoliczności. (Nawet gdy pisałem o sowieckiej propagandzie, pytał, czy będą gołe baby... Nie no, żartuję... Żartuję?) Co do jaskoniowców, cóż mogę powiedzieć. Artykuły zawsze sprawdzam po trzy, czasem cztery razy. Proces wygląda tak: Research, notatki, planowanie tekstu w punktach. Potem pierwszy draft. Taki na szybko. Nie poprawiam literówek, wątpliwe nazwy zapisuje fonetycznie, skrótowo. Drugi draft zawiera wstępną korektę, ale służy głównie porządkowaniu tekstu, wywalaniu dennych wątków, nieśmiesznych żartów (jest ich cała masa, spektakl krindżu) i dopisywaniu czegoś tam, gdzie myśl wydaje się niejasna. To tu zwykle tekst mimo cięć puchnie o te 2k znaków. Trzeci draft to polerka. Sprawdzam nazwy własne, nazwiska, tytuły, dopieszczam interpunkcję co przy mojej miłości do zdaniowych katedr jest drogą przez mękę. I to tu najpewniej po prostu nie zauważyłem, że mam 2 różne zapisy tytułu Polerka zakłada też wyszukanie grafik, podpisy do nich, wyimki. Tekst jest już gotowy, więc jeszcze ostatnie czytanie czyli korekta właściwa i można wysłać. Potem jeszcze raz Roger to ogarnia, ale z reguły już mało jest do wyłapania, choć się zdarza. Oczywiście żadne to usprawiedliwienie dla błędów, ale te po prostu będa się zdarzać. Tym bardziej, że to w sumie robota po godzinach a ja nie mam nawet pomysłu, jak jeszcze ten proces usprawnić Niemniej dobrze, że wyłapujecie, i ja czegoś się uczę. Miłego dnia życzę!
  3. K.Adamus

    Fire Emblem Engage

    Zgadzam się z wszystkim poza postaciami, chyba że chodzi o projekt wizualny (ten niemalze barokowy) - jeśli mowa o charakterze to nasi kompani byli głebocy jak wanna w moim poprzednim wynajmowanym mieszkaniu... ... Nie bo tam wanny Ale pomijając te drobną uszczypliwośc to gra sztosiwo!!!
  4. Kolega Damian dołącza powolutku do szanownego grona recenzentów recenzentów. Szanujemy, doceniamy poświęcony na stukanie w klawiaturę czas i dziękujemy za cenny feedback. Głębokie ukłony, cieszę się, że lektura okazała się przyjemnym doświadczeniem
  5. Roger pisał gdzieś wcześniej, że kolo 3k się sprzedało:)
  6. @LeifErikson - Otworz oczy. Połącz kropki. Wyłącz TV. Włącz myślenie ]:> ...
  7. Kiedy Dziedzictwo Hogwartu wejdzie za mocno Tak, mam juz jedno wydanie całości ale spójrzcie tylko na to ilustrowane cudo. I było na przecenie w Empiku ❤️
  8. Siła nostalgii. Zapraszam do Bulowic, choć troszkę się mogło pozmieniać od tamtych lat
  9. 1. Tylko nie debilnego. Co najwyżej nierozgarnietego. Ale się stara. Nawet jak wychodzi poza linie :] 2. Oj tam. Równowaga musi być. Jak w wiosce smerfów. Mazzi to ten madry, Kali pokrecony, Adam wrazliwy, ja rzygam tęczą a Konsolka to gderliwy matuzalem o wielkim sercu. @Jontek80 - Nintendo ma kozacki rok. Engage to sztosiwo, Meteoid już zamówiony, Zelda będzie conajmniej bdb (a zaklad, ze wiecej), OT2 wygląda ślicznie (ech, wciaz wisi jedynka nade mną... ale niedlugo...) a po cichu spodziewam się jeszcze jednej bomby :] Tak wiele gier, tak mało czasu.
  10. Dla czytającego na pewno, dla piszących dzien zlewa się z nocą a żona zapomina, jak wyglądasz. Nie no, żartuje, my też się jaramy jak wołowinka w Zahirze ;]
  11. Już czeka Pegasus w paczkomacie a dzien w robo się wleeeecze
  12. Troszkę nie tak to działa, umawiamy się z naczelnym na daną ilość znaków (plus/minus oczywiście). 6 stron to około 20-24k. To, jak to zostanie rozplanowane, to już kwestia grafika i tego, jakie ma wytyczne to raczej nie wygląda tak, że ustawiamy się na 6 stron, ja piszę na 3 i trzeba dopchać artami ;] gdzieś już to Roger pisał.
  13. Wiedzialem, że docenisz ;] Tekścik w ogóle dość osobisty i sam ciekawy jestem, jak się przyjmie.
  14. Może dostal 2 kodziki recenzenckie
  15. Oj, całowalbym pulchne, włochate rączki naczelnego, ale to jak już to pewnie bardziej na zasadzie przystawki do pełnoprawnej konsolowej retrocenzji, zeby nie draznic smoka blacharską herezją ;> Jak zupka (tylko pomidorowa!) w oczekiwaniu na kotlecik i ziemniaczki ;] Może kiedyś...
  16. K.Adamus

    ZgRedcasty

    Wychodzenie ze swojej strefy komfortu robilo swoje. Zresztą Konsolka ma vibe rybki rozdymki, on tak okazuje sympatię XD
  17. K.Adamus

    ZgRedcasty

    Który bredzi, jąka się i miesza w zeznaniach. Jednak pisanie, o dziwo, jest prostsze
  18. Piekne czasy mamy, z dostępnością kultury w papierze jest coraz lepiej a jeśli chodzi o cyfrowe treści to już w ogóle. A pamiętam jak w liceum jeździłem specjalnie do Krakowa, żeby w małym, piwnicznym sklepie na Grodzkiej (juz nie istnieje ) kupić Hellsinga czy wypalałem oczy nad berserkiem czy battle royale w PDFie (u nas papier pozno, pozno...) :] I pozwole sobie w imieniu redakcji podziękować za recke numeru. Wiem, że się powtarzam ale to najbardziej motywujące momenty po wydaniu pisma (nawet te z glosami krytyki). Dzięki temu człowiek czuje, że głos nie zawisł w próżni. Teraz czekamy na Kmiota ;>
  19. Dzieki za feedback Zawsze w cenie. Muszę się najwidoczniej bardziej koncentrować, bo zawsze jak sobie wyznaczam jakąś oś tekstu to mózg nagle zauważa 30 odnóg
  20. Kazdy temat/zagadnienie jest dobry, o ile się go ciekawie i kompleksowo ujmie Mnie te sylwetki nie przeszkadzają w ogóle, czesto poza głównymi grami i funkcjonującymi jako branżowe beton-anegdotki informacjami niewiele wiem o tym, co danego twórcę ukształtowało, skąd czerpał inspiracje, czy smierc psa wplynela na to, ze poszedl w gierki itp. O takim YokoTaro czy Sudzie51 bym przeczytal coś głębszego i na 4 strony. A C64 i inne gumiaki to nie moja nostalgia. Co nie znaczy, że niczyja. W różnorodności droga
  21. No to do dzieła Kmiot. Siadaj na tronie, w jedną rękę PSX, w drugą notatnik i ołówek, czas ochrzcić nowo-przybyłych. Samo się nie zrobi;>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...