
Treść opublikowana przez Homelander
-
Właśnie porzuciłem...
Hellblade 2. Tak szczerze to mi się nie chce. Grafika top, oprawa dźwiękowa absolutnie niesamowita. Ale zwyczajnie szkoda mi czasu na tę pozycję. Dwie godziny mi wystarczą, zwłaszcza, że absolutnie nie interesuje mnie co się stanie z Senuą, dokąd zmierza historia i tak dalej. Nie jestem zawiedziony, bo nie oczekiwałem niczego po tej grze. Warto zdecydowanie odpalić dla oprawy właśnie, a jak historia wciągnie to warto skończyć. Mnie nie wciągnęła, a innych powodów żeby grać nie ma
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Kolejny, w sensie co zniszczyli? Bethesdę czy Activision?
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Dziwne, że te gówniane puzzle odrywają od historii. Czy akurat tak miało być? I przecież nie chodzi o drzewka rozwoju czy inne takie. Ale skoro już jest ta walka to co stało na przeszkodzie żeby była bardziej zajmująca niż unik-unik-unik-cios-cios-cios - powtórz x razy aż przeciwnik padnie
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Nie jarze takiego podejścia. Jak możecie krytykować chujową w Hellblade 2 walkę, taka miała być, nie rozumiesz gry. Jak możecie krytykować chujowe dialogi w Starfieldzie, takie miały być. Jak możecie krytykować wtórność w Spidermanie, tak to miało być. No kurwa nic złego nie można powiedzieć, żadnej konstruktywnej krytyki, bo zaraz przyjdą obrońcy i zaczną pierdolić, że się nie znasz, że nie jesteś targetem i inne bzdety. Zupełnie jak w temacie o murzynie w Assassinie. Nic nie można powiedzieć, bo zaraz jesteś rasista, bigot i chuj wie co jeszcze. Co za świat
-
Senua's Saga: Hellblade 2
To nie jest polityk żeby go z pieniędzy rozliczać. Ukradł? Jak nie to guzik kogokolwiek obchodzi co z nimi robi.
- STARFIELD
-
Senua's Saga: Hellblade 2
No wiesz, to nie jest tak, że albo coś jest białe albo czarne. Albo jest racjonalizm, albo są emocje. Oczywiście, że myślę racjonalnie i nie lecę z wywieszonym językiem i pieniędzmi w dłoni. Ale z drugiej strony jak coś mnie hajpuje to staram się tego nie tłumić, bo dlaczego miałbym. Starfield przed premierą bardzo mnie jarał i wierzyłem w Bethesdę bardzo mocno, że wreszcie wyjdą z własnego tyłka. Jak zapowiedzą wreszcie Gearsy to będę się jarał zajebiście mocno. Ale np w przypadku Zeldy TotK jak pokazali na czym to będzie polegać to mój hajp opadł całkowicie. W tej chwili najbardziej jaram się nowym GTA i liczę na mesjasza A co do tej gierki 2D to jakąś tam wymieniłeś. Dużo ich nie było
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Szczerze? Dlaczego miałbym się nie jarać i nie podchodzić emocjonalnie? Trzeźwo myślący i rozsądny muszę być w pracy i w życiu. Po to mam hobby żeby dać upust emocjom. I dlaczego nie mogę narzekać jak moje oczekiwania zostały zawiedzione? W Starfielda po prostu wierzyłem i liczyłem na niego. Dla mnie największe rozczarowanie od lat. Microsoft mnie zawodzi i mam prawo narzekać. Może Tobie wystarczy platformówka 2D w zapowiedziach jako hit od MS na ten rok, mi nie.
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Ja nawet jak nie gram to i tak chcę mieć. Dzięki świadomości, że MOGĘ sobie pograć nie czuję się jak wół roboczy czy inne zwierzę.
-
Legion Go - kolejny handheld PC
Ja mam tak, że nie gram więcej, po prostu gram w to na co mam ochotę. Mam ochotę na Heroesy? Proszę bardzo. Mario Kart? Jest. Gearsy? Są. TLoU? Jest. Sprzęt się kurzy miesiącami jak ostatnio Xbox? Whatever, niech się kurzy. Jak coś wpadnie to odpalam jak Hellblade 2 wczoraj, a nie zastanawiam się czy mam do tego potrzebny sprzęt
-
Legion Go - kolejny handheld PC
A u mnie zupełnie odwrotnie. Switch i Deck sprawiają, że w ogóle w coś gram. Stacjonarną konsolę odpaliłem wczoraj na dłużej niż 20 min chyba pierwszy raz od roku
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Czasem tak jest, że gra zapowiadana jako mesjasz wychodzi i okazuje się czymś innym, ale i tak jest to gra bardzo dobra/wybitna. Tak było z Fable, które mega mi się podobało. Nikt nie twierdzi, że Starfield jest słaby. Jest dobry. Pewnie dla niektórych bardzo dobry. Co nie znaczy, że nie może być jednocześnie rozczarowaniem. Hellblade nie jest dla mnie rozczarowaniem, bo nie oczekiwałem absolutnie nic po tej grze. Nie czekałem, nie interesowała mnie. Nawet nie grałem w jedynkę, mimo, że kosztowała 3$. Rozczarowaniem jest polityka Microsoftu, a Hellblade jest jego efektem, więc w znacznym stopniu wylewam na niego moją frustację zapewne
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Jak dla mnie może kosztować 200zł i, jeżeli gra dostarcza, to nie mam problemu z zapłaceniem 200 za 8h grt do której pewnie nie raz wrócę. Problem w tym co pisałem w moich wrażeniach z gry: nawet te rzeczy, którymi Hellblade stoi, czyli opowieść, fabuła, nie są specjalnie wybitne czy nawet zajmujące. Oprawa AV to majstersztyk, nie ma co dyskutować. Gameplay mizerny, opowieść średniawa. No i jest jak jest. Gra powinna ukazać się na starcie generacji, a nie 3.5 roku po premierze, w dodatku w całkowitej posusze od innych gier.
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Dokładnie o to mi chodzi. Co masz na myśli konkretnie?
-
Senua's Saga: Hellblade 2
A dla mnie to śmiech na sali. Jedyna gra z tej listy, którą można od biedy podpiąć pod AAA to Indiana Jones. Jak się przymknie oko, że wygląda gorzej niż Uncharted 4.
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Jaka jedna z wielu, palcem mi je pokaż. I te różnorodność
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Kolejny problem polega na tym, że jak Sony wydawało ambitne i nietuzinkowe projekty to na każdy taki projekt przypadało kilka, powiedzmy, normalnych i świetnych gier. Microsoft tych normalnych świetnych gier nie dostarcza. Pół roku temu wrzucili ósemkowego Starfielda. Potem niedorobioną i niedokończoną Forzę. A teraz bawią się w wielce ambitne gry. Serio? No i ludzie grają, bo w co mają grać...
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Problem polega na tym, że i fabularnie to Hellblade 2 nie jest jakieś fenomenalne i odkrywcze. Z niszowej gry tematyki chcieli zrobić materiał na blockbustera. Nie wiem dlaczego uparli się na tę Senuę tak mocno
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Fora i komentarze. Nisza w niszy.
-
Senua's Saga: Hellblade 2
To u mnie na Series S wygląda super, więc na mocnych pecetach musi być fenomenalne. Negowanie tego faktu to już wyższy poziom zjebania umysłowego
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Ok, 1.5h gry za mną. Najpierw sprawy techniczne. Nietypowo, bo od dźwieku. Jest on absolutnie i niewiarygodnie fantastyczny. Wszystkie te dźwięki, głosy, które słyszy Senua, otoczenie - no to wszystko robi niesamowite wrażenie. Mam dość dobre słuchawki, więc efekt jest niesamowity. Chyba najlepszy jaki słyszałem do tej pory w grach. Graficznie też super. Co prawda niska rozdziałka bije po oczach na Series S, ale za to animacja czy design super. Postaci wyglądają świetnie. Nie powiedziałbym, że to najładniejsza gra ever, ale niewątpliwie jest piękna. Ok, a jak się w to gra? Przyznam, że po 1.5h jestem solidnie zmęczony psychodelą dziejącą się dookoła. To co przeżywa Senua jest niesamowicie immersyjne i bardzo uderza do głowy. Absolutnie nie wyobrażam sobie żyć w takim stanie skoro po 1.5h mam dość. Same mechaniki ok. Podobało mi się to, że gra dość subtelnie, a jednocześnie czytelnie mówi gdzie mamy iść. Walka może być, spełnia swoją rolę. Szukanie symboli mocno mocno upierdliwe, podejrzewam, że potem będzie jeszcze gorzej. Jeżeli chodzi o samą fabułę to jestem umiarkowanie zainteresowany co się dalej wydarzy, bardziej interesuje mnie co się wydarzy w głowie Senui. Oceny wydają mi się adekwatne. Techniczny majstersztyk, momentami cudo. Immersyjność na najwyższym poziomie. Gameplayowo poprawnie, ale jeżeli coś się nie wydarzy nowego i gameplay nie wywróci się do góry nogami to raczej może być nudnawo. Gra jest krótka, więc ją skończę w tych kilku sesjach po godzinę czy dwie. Jak ktoś ma Gamepassa to warto zdecydowanie. Ale to nie jest gra dla której kupuje się sprzęt, przynajmniej póki co nic na to nie wskazuje
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Gram na Airpod Maxach, wystarczająco dobre
-
Senua's Saga: Hellblade 2
Nie. Ale próbuj dalej. Gra się instaluje, słuchawki przygotowane, pad naładowany
-
Senua's Saga: Hellblade 2
I to w 8k z pathtracingiem
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Nie widziałem ani jednej reklamy ani w żadnym sklepie z grami ani w marketach