Homelander

Co zaś

10$ update? Z przyjemnością. Trzy i pół bomby? No nie sądzę

Horizon Zero Dawn jest dla mnie warte tyle za ile je kupiłem. Czyli zero bo było w jakiejś covidowej promocji. Ale gdyby był konkretny update za 10$ to sprawa do przemyślenia

Podobnie, bo akurat padał deszcz jak robiłem zdjęcia, więc jest mokra

Jest Skyward Sword HD jeszcze no i kilka w klasykach jak masz abonament

Ale w sensie, że Galadriela? Wiesz, jest tak, że trzeba 10000h nauki i praktyki żeby być mistrzem w jakieś dziedzinie, obojętnie jakiej. Galadriela żyje w serialu już kilka tysięcy lat, miała czas się nauczyć walczyć. A jeżeli chodzi o charakter to raczej crazy ass bitch to jest a nie strong female.

Czy ja wiem, nie było źle. Galadriela odwalała Legolasa, no ale ona miała kilka tysięcy lat żeby się nauczyć sztuczek, więc jakoś sobie to w głowie tłumaczę. Bitwa była spoko.

Podzielę się swoimi fotkami. Honda Civic, rocznik 2019, bazowa wersja i jak na bazową wersję wyposażona jest całkiem ok. W sumie jest wszystko co trzeba. Silnik 2.0 158hp więc nie muli za mocno

Zmienił się ten serial w takie fajnie oglądające się fantasy. Ot takie guilty pleasure, nie czekam na kolejny odcinek i w sumie gdyby się skończyło to nie odczuwałbym straty, niemniej chętnie obejrzę. W sumie spoczko

Jakość łącz rośnie ale jakość obrazu i ilość przesyłanych danych też i w tym zakresie zawsze będą musiały być kompromisy i sądzę, że właśnie przez te kompromisy jakość grania w chmurze nie dorówna tej ze sprzętu w domu. Bardziej podoba mi się koncept jak z tego symulatora lotu na Xboxie, gdzie chmura wspomaga grę i wygląda ona i działa lepiej niż na samym sprzęcie

Ja nie uważam, że chmura to przyszłość gamingu. Wiem, że porównania z rynkiem muzycznym czy filmowym narzucają się same, ale są jednak spore różnice. Jak film Ci przytnie czy straci ostrość na sekundę czy pół nic się nie dzieje. Przy grach wszystko musi zgrać idealnie. Bez lagów przycięć, artefaktów. Bo to są rzeczy realnie przeszkadzające. Chmura jako uzupełnienie jasne. Ale podstawowe narzędzie do grania jak Netflix jest podstawowym narzędziem do filmów - raczej jestem sceptyczny

Dla mnie większy ekran to wygoda użytkowania. Więc brałbym jak największy. Funkcja dzwonienia w telefonie to już od dawna dla mnie rzecz podrzędna, więc nie ma co udawać. No ale to chyba na tyle indywidualna sprawa, że nie ma co kogo pytać tylko samemu trzeba ogarnąć co lepsze

Skoro to f2p to chyba ani plus ani live nie powinien być potrzebny, nie?

Widocznie wrzuciłem Cię do worka z tymi zjebami bredzącymi o downach czy FASach. Zwracam honor zatem i szczerze przepraszam. I tak w sumie to pierwszy akapit dotyczy Ciebie, drugi raczej jest ogólny, ale fakt, w swojej głowierównież Cię zaliczyłem do tej grupy, stąd jeszcze raz przepraszam

Pupcio, rozumiem, że dla Ciebie istnieją tylko skrajności. Albo zajebiste albo chujowe. A tak serio to nie bardzo jarzę ten hejt dotyczący urody aktorki. No nie jest klasyczna, nie musi Ci się podobać. Ale kurwa przecież nie podchodzisz do brzydkiej laski na ulicy i nie hejtujesz jej i wyzywasz. To po co to robić w sieci, bo zabawne? Raczej żenujące. Wizualnie nie pasuje do postaci z gry. Z gry. Z GRY. Renderowana postać z gry wygląda inaczej niż żywa aktorka. No niesamowite, jak to się stało? Z tego co czytałem dziewczyna gra dobrze w innych rzeczach, ma poukładane w głowie i czemu nie dać jej szansy. Niech ją warsztat aktorski obroni, albo pogrąży. A nie fakt, że nie wygląda jak gwiazda porno z filmów internetowych hejterów

Oby powyższy post zamknął wreszcie ten żenujący hejt na dziewczynę. Serio jest mi kurwa autentycznie wstyd za was. Normalni inteligentni ludzie zachowujący się jak bydło i motłoch.

Jedno nie wyklucza drugiego

To chyba podsumowanie Twojej całej forumkowej działalności

Ale przynajmniej trzy i pół bomby nie zapłacisz

W grze faktycznie Ellie była piękna lol Trailer masakra, zajebisty jest. Czekam na premierę, a przed nią kolejne odświeżenie giereczek.

Ja w tej chwili rzuciłem backlog w cholerę i nawalam kółeczka w Gran Turismo 7.

W tych grach nie ma autentyzmu. Nie mówię nawet o realiźmie, ale zwyczajnym autentyźmie. Czymś co przy odrobinie wyobraźni moglibyśmy sobie wytłumaczyć. Grając w WWII czułem się absolutnie zniesmaczony i wręcz obrzygany tą grą. Akcje jakie się tam odpierdalały przechodzą ludzkie pojęcie i nawet nie śmieszą, a żenują. To już Halo w swoim sosie sci-fi czy Gearsy są grami nieporównywalnie bardziej autentycznymi. Takiego autentyzmu mi w strzelankach brakuje. Ostatni był CoD4

Dokładnie. Niech rynek zweryfikuje, czy ta gra jest potrzebna czy nie. Nie rozumiem dlaczego miałby to ktokolwiek inaczej regulować.

Było granie postacią ze schizofremią to czemu nie mogłoby być gry z postacią na wózku. Muszę się tu zgodzić z Figaro. Jak ktoś chce czy potrzebuje to zagra. Jak nie to zignoruje. Tyle. Zawsze lepiej jak jest wybór niż jak go nie ma

Sporo zachodu, żeby dorwać się do karty żony. No ale szanuję