
Treść opublikowana przez Homelander
-
Baldur's Gate 3
Była u mnie 1 nad ranem jak się obudziłem na siku i nagle sobie uświadomiłem, że pograłbym w Baldura. Odpaliłem, jest prawie 4. Ok wracam do gry Znaczy nie teraz, bo jednak muszę iść spać. Ale zmierzam właśnie do szkoły tych Githyanek czy jak im tam. Znowu się wkręciłem
-
Assassin's Creed: Shadows
Po tym co te wszystkie strony odjebały z Dragon Age nawet nie patrzę na ich "playtesty" czy "recenzje". Szkoda czasu mi na reklamy czy propagandę pod płaszczykiem obiektywizmu. Już przecież wiadomo czym Shadow jest: to Assassin. Ze wszystkimi jego wadami i zaletami wiadomymi od czasów Origin. Ani Ubi nie spierdoliło, ani nie wzniosło się ponad to co robią od lat.
-
Gears of War E-Day
Niewiele jest gier, które na premierę robiły tak ogromne wrażenie jak Gearsy. X360 wchodził na polski rynek akurat z premierą Gearsów i to był mój zestaw startowy (plus Kameo i PGR3). Jestem przekonany, że i nowe Gearsy też będą świetne, ale, oczywiście, nie ma szans na taki przełom i masakrację rynku strzelanek jak w 2006 roku zrobił to Gears of War. Aż chyba sobie Ultimate ponownie przejdę
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Grzegorz z Okiem Deva zna się z ludźmi z Moon Studios i dziś na streamie powiedział, że oni w tej chwili praktycznie całą parą pracują nad Rest for the Wicked. Bardzo niewielkie zasoby są zwolnione na inne projekty, więc Ori 3 to nie wcześniej niż 3 lata
-
Nintendo Switch 2 - temat główny
-
Gears of War E-Day
People Can Fly pomagają przy nowych Gearsach. No mam nadzieję, że nie mają żadnego wpływu na sprawy kreatywne, bo Judgement było koszmarne. W każdym razie to taka mała czerwona flaga https://www.ppe.pl/news/362175/gears-of-war-e-day-tworzone-przez-polakow-people-can-fly-laczy-sily-z-the-coalition.html
-
Assassin's Creed: Shadows
No to akurat pasuje, bo Japończycy zabijają swoje demony i tak dalej. Nawiasem mówiąc 19 marca też zła data, bo w 19go marca urodził się przyszły shogun Ashikaga Yoshikatsu, który zginął w wieku 9 lat i wydanie gry w tym dniu może przypomnieć Japończykom o tragicznym zdarzeniu. 21 marca jeszcze gorzej, bo w 1934 miał miejsce pożar na Hokkaido gdzie zginęło 650 osób. Czyli wielokrotnie więcej niż w ataku na metro No nie da się po prostu wydać tej gry. Dobrze, że zrezygnowali z wydania 14go lutego, bo dokładnie 14go lutego 1944 roku rozpoczęło się antyjapońskie powstanie na Jawie. Już nie wspomnę nawet o tym, że w tym dniu w 1945 roku zanotowano rekord opadów śniegu, jest więc spora szansa, że ktoś na tym śniegu się wyjebał i ryj rozbił. Tragedia za tragedią. I weź tu wydaj giereczkę nie obrażając nikogo
-
Assassin's Creed: Shadows
- Właśnie porzuciłem...
No cóż, gra dostała ode mnie kilka godzin sprawiedliwego traktowania. Skoro mnie nie zachęciła do dalszego grania to nie jest mój problem A pizdowatość BJ to tylko jeden z powodów- własnie ukonczyłem...
Nie grałeś nigdy w papierowe rpgi? Szkoda, to jedno z najlepszych doświadczeń związanych z szeroko pojętymi grami jakie miałem kiedykolwiek- Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Ja jestem wielkim fanem XSS, więc nie musisz mnie do niego przekonywać Faktycznie, nie doczytałem dyskusji i trochę wyrwałem się z odpowiedzią. A co do przyszłego Xboxa to chyba w historii tylko następca Gamecube był większą niewiadomą- Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
Odniosłem się tylko do analogii dotyczącej kart graficznych, a nie przyszłej generacji- Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
No ale jakaś gra na 3050 może nie działać i tyle, nikogo to nie obchodzi. A na XSS musi- własnie ukonczyłem...
Ja, jak miałem moją Amigę 600 w tym 1993 roku chyba, miałem 12 lat i zdecydowanie ani wtedy ani przez kolejne 2-3 lata nie byłem wystarczająco dojrzały do takich gier. Mój starszy o 2 lata kolega grał namiętnie w Eye of the Beholder, Ishara, Black Crypt też pamiętam. Ja jednak nie widziałem tam nic ciekawego. W granie rpgowe zostałem właśnie wkręcony przez tego kolegę jak miałem te 14-15 lat za pomocą papierowych rpgów jak Warhammer czy Cyberpunk 2022 (tak jest, grałem w Cyberpunka 30 lat temu :D). Ale moje komputerowe granie w gry rpg zaczęło się, oczywiście, od Baldur's Gate. Później próbowałem wrócić do tych klasyków, ale już nie dałem rady. Za dużo wtedy nowych gier wychodziło żeby ogrywać starocie. Dlatego chętnie poczytałbym zmagania z tymi tytułami kogoś kto by je zechciał ograć- Cyfra vs Pudło
Jedyne co przemawia na korzyść pudełek jest model grania kupujesz-przechodzisz-sprzedajesz. Wartość kolekcjonerka tych nowych gier w wydaniu standardowym jest zerowa. Wartość merytoryczna bez netu i patchy zerowa. Poza tym jednym powodem nie ma żadnego innego żeby pudełka kupować. No chyba jeszcze, że ktoś sobie lubi układać i patrzeć. Kolekcjonować to można sobie fizyczne edycje gier do 6 generacji włącznie żeby miało to sens.- Command&Conquer i Red Alert temat ogólny
Ja właśnie kupiłem ten pakiet jak wychodził i chyba 5$ kosztował. Wszystko tam jest poza Remasterem, nawet te strzelanki Renegade. Za tyle to warto choćby po to żeby mieć- Dragon Age: Veilguard
Jak oni wszyscy wieszczący powrót Bioware do formy. Serio, aż tak rażącego przykładu korupcji wśród recenzentów chyba nie było od czasu afery w Gamespot z Kane&Lynch. Tam się chociaż znalazł ktoś z jajami kto ocenił grę taką jaką jest- własnie ukonczyłem...
Oj Franko rządziło po całości. Te teksty pamiętam, mimo że już ze 30 lat upłynęło jak w to grałem. Szczam na twój chodnik i inne takie, no magia. Gra nie miała absolutnie startu do Final Fight czy chociażby Double Dragon, ale dzięki swojskości to minimum +3 do oceny Btw. jak grasz w amigowe hity to ciekawy jestem jak się odnajdziesz w Eye of the Beholder albo Isharze- Command&Conquer i Red Alert temat ogólny
Zainstalowałem sobie Remastery, Red Alert 2 i Company of Heroes z dodatkami. Jak będzie mi mało to pomyślę o reszcie. Wywaliłem też Starcrafty, bo by się skończyło na tym, że właśnie je bym odpalał milionowy raz- Cyfra vs Pudło
Właśnie to zostało zrobione. Jasny przekaz. Stąd taka a nie inna popularność cyfry i pudełek.- Command&Conquer i Red Alert temat ogólny
A jak wypada ten Generals w porównaniu do tuzów gatunku? I ogólnie jakie topowe rtsy polecacie? Chcę nadrobić Homeworld 1&2 Remastered, właśnie te gry od Westwood i Company of Heroes- Command&Conquer i Red Alert temat ogólny
Jak czytam to warte ogrania są remastery C&C i Red Alerta, Red Alert 2 i C&C Generals, a resztę można odpuścić. Chociaż jak widzę tego Generals to średnio mi się podoba- Command&Conquer i Red Alert temat ogólny
Zakładam, bo czemu nie Są jacyś miłośnicy tej klasycznej serii Westwoodu? Ja z serią miałem do czynienia tylko na Playstation, jak miałem PC to już były nowsze strategie jak Myth, Starcraft czy Age of Empires, ale teraz chciałbym nadrobić. Jako, że moje FOMO jest na krótkiej smyczy nie chcę grać we wszystkie odsłony. Co polecacie ograć, a co omijać?- Cyberpunk 2077
Panowie, jak dobre jest te Phantom Liberty? Ja wiem, że jest to fajny dodatek, ale jest tak dobry jak podstawka?- Właśnie porzuciłem...
Wolfenstein The New Collossus Gra miała wszystko żeby mi się spodobać i bardzo mocno nie siadło. Doszedłem do Roswell i daję sobie spokój. Co mi się podoba? Mechanika strzelania jest spoko, przyjemna i responsywna. Bardzo fajna jest oprawa, nawet ok jest design i ogólnie założenia świata. A dlaczego porzucam? Trzy rzeczy: 1. Sam pomysł na gameplay jest poroniony. Wchodzimy do miejscówki i mamy na "radarze" dwóch oficerów. Trzeba ich zabić, inaczej wrogowie będą się spamować do usranej śmierci. Wyskakiwać zza winkla, zza pleców, kurwa w kubłach na śmieci, zaraz obok Ciebie, wyskakiwać oknami i drzwiami. Ok, można spróbować po cichu. Tylko skradanie w grach nieskradankowych zwykle jest zrobione gównianie i tak jest i tutaj. W sumie to niewiadomo, czy i kiedy Cię ktoś zauważy. W praktyce wygląda to tak, że próbujemy się zakraść do oficerów, zwykle się nie udaje, rozlega się alarm, więc próbujemy do nich dobiec zanim zostaniemy zabici. Walka nie ma sensu, bo patrz powyżej. No więc albo się uda, albo nie. Chuj wie. Jest to dokładnie tak poronione jak brzmi. 2. Fabuła jest mało ciekawa, dialogi straszne i ogólnie zero jakiegoś polotu. A renderowane filmiki długie. Postaci też jakieś takie nijakie. No nie wciągnęło mnie 3. BJ Blaskowicz. Ok może to moja wina, ale zawsze wyobrażałem sobie Blaskowicza jako takiego madafakera. Dyszącego nienawiścią do nazioli, rozwalającego ich z pieśnią na ustach i walącego one-linery jak Duke Nukem. Zamiast tego dostajemy jakiegoś płaczka, non stop pierdolącego jakieś smuty do laski której na początku gry ucięli głowę. Smuty w stylu: czuję twój zapach w tym kombinezonie bądź przy mnie dodaj mi sił. Albo to dzięki twoim skrzydłom żyję, bez nich bym się rozpadł. No kurwa dramat panie, nie da się tego słuchać. Do tego ta ciągła mina jakby się zaraz miał rozpłakać. No zawód w chuj. Nie mam siły do tego tytułu. Zwykle rozumiem dlaczego coś mi nie siadło, ale ludzie chwalą. Tutaj ni cholery nie rozumiem dlaczego ta gra jest tak wysoko ceniona - Właśnie porzuciłem...