Treść opublikowana przez dominalien
-
Cyfra vs Pudło
No i właśnie (wczoraj wieczorem) szlag mnie trafił. Czekałem jak ten debil na Ys X na Steam do piątku, ograłem demo na stimdeku i nie chciałem zaczynać od nowa na konsoli. I na steamie jest najdrożej. 275 zł, już w sklepie sony cyfra jest taniej, a u yaczesa w pudełku to już w ogóle. Żeby jeszcze się wkurzyć bardziej poszedłem na steamdb i tylko w Szwajcarii i UK jest drożej niż u nas, bo my tak świetnie wszyscy zarabiamy. Nawet w euro cena jest lepsza. I teraz nie gram w ogóle, bo nie będę sie dawał r w d i czekam na jakąś promkę. No żesz kurde, macie tę waszą świetlaną cyfrową przyszłość.
-
Nowe fizyczne wydania gier PC bez DRM
Wspaniały wątek. Licencja jest na "wypożyczenie", ale rzeczywiście można ściągnąć, zapisać, instalator jest offline, nawet patche się ściąga i instaluje jak za dawnych lat. Niezbyt to wszystko wygodne, ale do archiwizacji najlepsze rozwiązanie.
-
Pieprzenie
Ale jaja, rzeczywiście dobrze, że masz kamerę.
-
Wymiana kodów Steam/Origin, kart itepe
Koniecznie. To boty zabierają te klucze, nawet nie ludzie. A ten wątek jest publiczny.
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
Z zazdrości.
-
Pieprzenie
A coś gość próbował kombinować?
-
Xbox Series - komentarze i inne rozmowy
I to właśnie jest ten rak na rynku gier którym jest gamepass. Jasna sprawa, że MS pakuje miliony, jeśli nie miliardy, żeby jak najwięcej ludzi zostało ich klientami, ale to jest patologia i wszyscy to wiemy.
-
PS3 Extreme
Limitowana super. Do tego wziąłem Demon's Souls. Motorstorm też ma w moim sercu specjalne miejsce, ale 3 wersje to już przesada.
-
własnie ukonczyłem...
Dżizas, może kiedyś przemęczę tego Skyrima, w pewnym momencie tak się wypaliłem, że wyłączyłem i nigdy nie wróciłem. A z serią jestem od Daggerfall, w każdej części setki godzin. W sumie najlepszy Morrowind (byłoby Oblivion gdyby nie te potwornie wkurzające kolumny), Daggerfall natomiast to była taka porażka, że aż trzeszczało. Ale i tak się grało z wypiekami.
-
Persona 4: The Golden
No i to jest największy grzech P4, gejów, którzy są skonfliktowani i sobie sami ze sobą nie radzą po prostu nie ma.
-
Persona 4: The Golden
Wiesz, czytałem to już kilka lat temu, nie pamiętam dokładnie szczegółów, tylko że Kanji był przez autora odbierany dokładnie przeciwnie niż przez ciebie. Mnie Kanji z kolei akurat denerwował, strasznie agresywny był bez sensu, nie wiem dlaczego go całe to towarzystwo tolerowało, pewnie tylko dlatego, że miał personę. Natomiast sam artykuł na EG oczywiście był w zachodniej linii lewackiej, że jak ktoś jest niehetero to ma być fajny, pozytywny, uosobienie wszelkich cnót. Tak samo, jak się internet zesrał, gdy Netflix wypuścił serial o seryjnym mordercy geju Dahmerze, że nie wolno pokazywać geja, który był złym niedobrym człowiekiem.
-
Zakupy growe!
Dobrze się bawiłem w AW2 bez przechodzenia Control. Trochę tylko pograłem i może kiedyś domęczę, bo straszna to nuda.
-
Persona 4: The Golden
W japońskich produkcjach (nie tylko grach) jest bardzo dużo różnych seksualnych nieheterowości. Postacie gejowe, trans, przebieranie za panienki, japończycy mają swoje standardowe tematy i wokół nich się obracają. Nie przypominam sobie, żeby jakaś postać niehetero była negatywna, więc tu się trzymają ogólnej linii. Oczywiście na promowanie murzynów mają wyjebane.
-
Persona 4: The Golden
Na Eurogamerze (tym brytyjskim) był cały artykuł o tym, jak fatalnie P4 się zestarzała treściowo i przede wszystkim że Kanji to jest tak źle napisana postać, że nie taka reprezentacja powinna być i inne pierdy. Więc na pewno żadna mniejszość nie będzie tak reprezentowana. I wydaje mi się mało prawdopodobne, że go tak zostawią w potencjalnym remaku P4.
-
Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
∙ ⟵ znikająca konkluzja Choćby od tego miał dostać przepukliny, musi siedzieć bo awantura gotowa.
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Rybka zwana Wandą na morzu, oceanie, itd. itd. Nie tylko rybka się tu nazywa Wanda. Mój pierwszy raz od czasu, gdy oglądałem w kinie za dzieciaka (nie wiem, w którym roku to było u nas w kinach, bo chyba nie w 88???). Wtedy wybawiłem się świetnie, wczoraj wieczorem też. Niby koniec lat 80tych, ale mocno mi zalatuje 70tymi. Może taki był zamysł, że ma być retro. Rozkręca się bardzo powoli, ale jak zaczyna dawać czadu to praktycznie do końca nie przestaje. Ja takie kino, gdzie wszystkie wątki się ładnie łączą i kulminują w absurdalne sposoby kojarzę absolutnie z latami 90tymi albo nawet później, a tu proszę, taka perełka z wcześniejszej dekady. Ewidentny prekursor brytyjskiego kina gangsterskiego, typu Snatch. Gra aktorska, montaż, nawet kolory bardzo archaiczne, ale jak ktoś wie, w co się pakuje i potrafi przyjąć, zabawa najwyższych lotów. No i szereg scen, których by teraz na pewno nie było. Eh, już nie robią takich filmów. 9/10
-
Ostatnio widziałem/widziałam...
Haha, prawda.
- Dead Space (Remake)
-
Steam Deck
Wiesz, mógłbyś zrobić coś o wiele gorszego, np. kupić akcje 11 bit przed premierą Frostpunk 2.
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Ludzie są pojebani. Czy to jest coś, czym można się chwalić na instagramie i panienki od razu się zlatują, czy coś?
-
PS5 PROpremiera, preorder i ogólna szajba :]
Ooo, @oFi tłumaczył, a do kogoś nie dociera. Weź się ogarnij @Homelander, czego nie rozumiesz?
-
Steam Deck
Wszystko, co bezpośrednio wynika z tego artykułu to to, że wydanie Steam Decka z oledem to większa operacja niż kupienie nowych ekranów i montowanie ich zamiast starych. Że nie będzie w najbliższym czasie decka z oledem - nigdzie o tym nie ma. Autor artykułu podsumowuje: "I think it's likely the Steam Deck's eventual successor uses an OLED, but after talking to Griffais, I'm not expecting an incremental update from Valve like the Steam OLED. If there are plans for one, Valve's certainly playing it close to the vest." Ale to są jego przypuszczenia, a nie coś co pracownik Valve powiedział.
-
Steam Deck
Korporacja, jak dowolny człowiek, jak powie, że coś zrobi, to czasami to zrobi, a czasami nie.
-
iPhone
Jak w iphonie sobie zainstalujesz jakiś inny program do muzyki niż ten oficjalny, też tak będzie działało. Mam program do książek w mp3 (oficjalna aplikacja nie wspiera mp3, lol) i normalnie kopiuję po kablu, albo nawet przez przeglądarkę można wgrywać, bo ma serwer www.
-
Alan Wake II
Zgadzam się. Zawsze jest pogoń za grafiką, skrinszoty muszą ładnie wyglądać, więc twórcy zawsze będą przekładali wygląd nad ilość klatek.