Skocz do zawartości

Uzytnik30

Użytkownicy

Treść opublikowana przez Uzytnik30

  1. Bez słodzenia - gierka wybitna, a smakuje jeszcze lepiej, kiedy nie miało się o tytule bladego pojęcia, nie lubi się/nie ma się styczności z jRPG’ami. Czaruje od samego początku i żal będzie ją kończyć. Póki co Akt II i z jednej strony kusi żeby lecieć z głównym wątkiem, bo ciekawość zżera, a z drugiej trzeba trochę expa nabić, pozwiedzać lokacje i bić pokłony twórcom na każdym metrze mapy, że taki świat udało im się stworzyć, no kuźwa coś pięknego.
  2. Kiepsko z czasem, ale w końcu udało się skończyć Akt I… Spoiler I zaskoczenie spore, kiedy protagonista, w którego pakuje się punkty, rozwija, itp. kończy swój żywot tak nagle. Byłem przekonany że do takich momentów dojdzie w finale, a tu twórcy bez pardonu likwidują gościa, którego mega polubiłem i… szkoda, tak po ludzku. Tym bardziej doceniam takie rozwiązania, niż jakieś twisty szokujące na siłę, nie klejące się z całością, tylko dla efektu wow. W ogóle, motyw z założycielem ekspedycji zero i jego udział w „koszmarach” Maelle to mała perełka. To kadrowanie i nagła zmiana tonacji. Ciareczki. Trzeba lecieć dalej i liczę na kolejne fabularne bomby
  3. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Prawdopodobnie z tej samej promocyjnej oferty, co wrzutka parę postów wyżej
  4. Uzytnik30 odpowiedział(a) na Figuś temat w Ogólne
    Tak, jedynie Alan Wake Remastered jest w formie kodu.
  5. Ledwo zacząłem, dopiero Akt I i mapka z otwartym terenem, ale do tej pory to poezja w moim guście. Nawet walka, która w zasadzie jest dla mnie czymś nowym, i nigdy bym się nie spodziewał, że tak się wkręcę. Kwestia wyczucia oczywiście, uniki i parry, ale do ogarnięcia po paru starciach. Plus to, o czym każdy wspomniał; ścieżka dźwiękowa, już w menu robi robotę, a w grze i podczas cutscenek to już pure cinema. Liczę, że pod względem emocji pozamiata mną ten tytuł. Rzadko kiedy gra sprawia, że chce mi się grać. Miałem tylko przysiąść i zobaczyć jak to hula, ale chyba czeka posiedzenie do rana. Znowu gracze stąd hajpują mi tytuł do tego stopnia, że kupuję, tym razem prawie w ciemno, i póki co jestem zachwycony i podekscytowany dalszym rozwojem wydarzeń.
  6. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Dołączam do hype trainu. Gra, która „mignęła” mi gdzieś tam w internetach, ale forumek wydał osąd - masterpis, więc formalnością był zakup.
  7. Wierzę, i wolę przeżyć tę piękną przygodę, która wwierci się w głowę i zostanie ze mną na dłużej, mam nadzieję, niż męczyć to, co rozgrzebałem Inna sprawa, że skoro rozgrzebałem kilka gier, to znaczy, że specjalnego miejsca w moim gierkowym serduszku nie zajmą. Z reguły przechodzę tylko jeden tytuł ;)
  8. Ale mnie nakręciliście. No cóż, trzeba zostawić wszystkie rozkopane tytuły i brać się za tego szpila. Właśnie zamówiłem
  9. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PS4
    To akurat jedna z największych zalet tych gier i to co uwielbiam, czyli niespieszne łażenie po zniszczonych lokacjach + czytanie notatek, które wzbogacają świat o poboczne historie.
  10. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PS4
    A ja z kolei męczę i zmęczyć nie mogę… Słowo daję, ogrywałem na premierę, hype był ogromny, i z otwartą japą chłonąłem wszystko bez mrugnięcia okiem. No z paroma wyjątkami, ale i tak oceniałem całość bardzo wysoko. Nie pamiętam, żeby jakaś gra aż tak mnie zmęczyła psychicznie, ale mówię tu w pozytywnym sensie. Po latach próbuję przejść po raz drugi i już z chłodną głową, ciężko mi kupić to wszystko. Wychodzi na to, że „dwójka” mocno bazuje na szokowaniu gracza, toteż rozumiem moje zaangażowanie w historię, kiedy grałem po raz pierwszy. Teraz natomiast znając fabułę i będąc przygotowany na główny motor napędowy Ellie; Spoiler Śmierć Joela, która, jako element szokowania, poskładała mnie za pierwszym razem, tak teraz nie klei mi się z tą postacią i nie potrafię kupić tłumaczenia a propos życia w oazie, itp. Nie chodzi o to, że ginie, tylko jak kiepsko ta scena jest napisana… W związku z tym, nie czuję motywacji jako gracz, żeby pchnąć to dalej, bo ta scena nie ma dla mnie sensu, dlatego też średnio interesuje mnie ciąg dalszy. Ale żeby nie było, cała reszta to absolutna topka.
  11. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Z cyklu: kolejne tytuły, które poleżą w folii przez dobre miesiące… Na Diablo IV trochę się napaliłem, nie ukrywam, więc się sprawdzi (kiedyś) + Mass Effect (ogrywałem swojego czasu tylko dwójkę, więc idealna okazja na poznanie całej serii. I na deser, coś okołogrowego, art book z pierwszego TLOU.
  12. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Klub Dobrego Komiksu
    Dzięki za dobre słowo Czytałem swojego czasu pierwszy tom i byłem pod dużym wrażeniem, więc na pewno skompletuję kiedyś całość. Niestety były to czasy, kiedy kupowałem komiks, sprzedawałem, żeby kupić kolejny itp. Niekiedy kusiło żeby wrócić do tego co sprzedałem i nakład się wyczerpał… Od tamtej pory trzymam wszystko, do czego wiem, że będę wracał.
  13. Uzytnik30 odpowiedział(a) na Figuś temat w Ogólne
    Mi jedynka nie siadła z tego względu, o którym pisze @Josh, bliżej jej do strzelanki faktycznie, bo wrogów jest tu masa, i odwraca to uwagę od tego, co istotne. I właśnie dlatego nie potrafiłem chłonąć tej historii w pełni. Inaczej w AWII, kiedy faktycznie bywa że przez dobrą godzinę snujemy się po lesie, chłonąc klimat i nie ma absolutnie żadnych wrogów. Jeżeli ktoś lubi coś takiego, nie ma potrzeby biegnięcia sprintem byleby skończyć dany segment jak najszybciej, to jest duża szansa, że gra podejdzie. Do tego właśnie to, o czym parę stron wcześniej chyba pisałem, tj. kamera bliżej postaci, nisko na ramieniu, też zmienia nacisk narracyjny przez co każdy dialog, każde słowo chłonie się mimowolnie.
  14. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Klub Dobrego Komiksu
    Moja skromna kolekcja na razie w fazie zastoju na czas dłużej nieokreślony Te komiksy, na których mi zależało najbardziej już mam, więc teraz tylko pozostaje ew. dozbieranie brakujących tomów; po Knightfall ruszyć z Ziemią Niczyją, w maju dokupić Catwoman Loeba i Sale’a, i czekać na dodruk trzeciego tomu Daredevila od Bendisa. Od Roku Pierwszego zaczęła się pasja i do tej pory jest to chyba mój ulubiony Gacek. Zaraz za nim Długie Halloween/Mroczne Zwycięstwo/Trybunał Sów. Kilka omnibusów, z czego trzy ostatnie dla mnie najważniejsze. Historia o Trybunale Sów jest na tyle genialna, że obowiązkiem było zaopatrzeć się w cały run Snydera i Capullo. Wciąż próbuje zmęczyć piąty tom Knightfall i jak czas i portfel pozwolą, to ruszę z kontynuacją serii + czwarty tom Gotham Central to mus. Świetna seria kryminalna. Kilka najbardziej znanych komiksów Ross’a, na czele z Kingdom Come, które jest również w mojej topce. Strażnicy obowiązkowo, a gdzieś w szufladzie leży wydanie Absolute Egmontu. Nie mieści się na półce Marvel to nie moja bajka, przeczytałem wiele innych komiksów, ale tylko Punisher i Daredevil trafiły w mój gust. I zostały. Tu już misz masz, ułożone bez ładu i składu, bo i zajawka mniejsza na zbieranie, ale czekam aż odżyje i przy okazji większy regał wleci
  15. Uzytnik30 odpowiedział(a) na Figuś temat w Ogólne
    Zależy czego oczekujesz, ale imho AWII to gra zdecydowanie lepsza od poprzednika, i to na każdej płaszczyźnie
  16. Uzytnik30 odpowiedział(a) na Figuś temat w Ogólne
    Giera warta każdej złotówki, a jeżeli faktycznie za 200 ziko, to deal idealny. Jeden z tych tytułów, który trzeba mieć na półce, dlatego męką było dla mnie wyczekiwanie na wydanie wersji pudełkowej. Temat odżył, i od razu przypomniałem sobie, że wciąż czeka na mnie drugie przejście w NG+.
  17. Uzytnik30 odpowiedział(a) na ornit temat w Blizzard
    Dzięki wielkie za konkrety. Sprawdzę w takim razie, bo pokusa zbyt duża, a ostatni kontakt z serią to Diablo II, jeszcze z Platynowej Kolekcji
  18. Uzytnik30 odpowiedział(a) na Figuś temat w PS5
    A propos różnorodności i tych aktywności pobocznych, to w zasadzie trzy razy z rzędu ratowałem chłopa, który w podzięce informował pajęczaka, że „mój chłopak jest twoim wielkim fanem”. Spoiler Do tego „zaręczyny” na kampusie… I absolutnie nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że Azjata wyznaje miłość swojemu czarnoskóremu chłopakowi. Nie linczujcie mnie, ale dla mnie, to zbyt mocny kombos. Serwowane jest to łopatą, bez grama subtelności. A całościowo, bo mało co pamiętam, miałkie jest to fabularnie. Niby mocni przeciwnicy pajęczaka, którzy zarówno w komiksach i serialach animowanych siali pogrom, tak tutaj są, bo są, tyle. Po SM2 doceniłem jeszcze bardziej część z Moralesem, a sama jedynka wydaje się mroczniejsza, bardziej emocjonująca, i ma bohaterów, na których graczowi zależy, dlatego też wiadoma scena w szpitalu mnie osobiście poskładała. Na próżno szukać czegoś takiego w dwójce. @mario10 daj szansę, bo chociaż bujanko po mieście wciąż oddaje
  19. Uzytnik30 odpowiedział(a) na ornit temat w Blizzard
    Jak wygląda sprawa z typowym graniem pod singla? Dużo rozbieżności w opiniach, chociażby z reddita. Wiem, że wymagane jest stałe połączenie z netem, ale jak wygląda kampania singlowa. Faktycznie będą pojawiać się losowi gracze wykonując jakieś tam questy, itp. I w jakiś sposób ingerować w moją rozgrywkę?
  20. Uzytnik30 odpowiedział(a) na Rayos temat w Graczpospolita
    Kupka wstydu powoli rośnie, a człowiek i tak powiększa bibliotekę o kolejny tytuł… Zakup raczej nieplanowany, ale w ostatnim czasie wiele dobrego na yt o tej grze słyszę. No i sam setting to dla mnie must have. Za 57 ziko żal było nie wziąć.
  21. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Przy kolekcjonowaniu filmów i komiksów, z grami już jest słabiej, ale chyba nigdy nie jest za późno, żeby zacząć budować mini kolekcję… Jeden z moich ulubionych tytułów wleciał w akceptowalnej dla mnie cenie (do tej pory ogrywałem tylko remaster z PS4) + awanturnik Drake na dokładkę. Korzystając ze świeżej promocji dwóch sieciówek wleciały dwie pozycje, których byłem ciekaw, ale nie były nigdy na celowniku. Każda po pięć dyszek, więc trzeba było brać. + dwie giereczki od narzeczonej (ciągle słyszę „po co ci to, masz w co grać”, ale chyba się przełamała ). DMC jestem ciekaw najbardziej. Żyłem pod gejmingowym kamieniem i całkiem o tej serii zapomniałem (a że nie grałem, to inna bajka)
  22. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w PS4
    Wróciłem do gierki po tych kilku latach (ostatnim razem ogrywałem podczas premiery) i tak jak wtedy, być może na fali hypu, z drobnymi zgrzytami, przeszedłem ją w parę dni, liżąc ściany, chłonąc to, co przygotowali twórcy z wypiekami na twarzy, tak teraz… sam nie wiem. Czuję lekkie rozczarowanie? Pomijam kwestię wątku Joela, który rozegrany jest kiepsko. I nie chodzi o wiadomą scenę, tylko o jej egzekucję, chociaż i teraz doskwiera mi to bardziej niż przedtem. Doceniam bezkompromisowe podejście, ale… Percepcja zmienia się na przestrzeni lat, ale nie sądziłem, że będę się tym razem zmuszał, żeby przebrnąć przez jeden z moich ulubionych tytułów, do teraz. Gra stoi na pewno warstwą audiowizualną i rozgrywką. Oprawa graficzna zrywa łeb, aż chce się zaglądać w każdy kąt i podziwiać ten piękny i zdewastowany świat, a podczas potyczek towarzyszy to pompujące adrenalinę dudnienie. Można się spocić. Cieszy na pewno większa ilość klaustrofobicznych/horrorowych lokacji. Tak jak kiedyś dałem się porwać tej historii, skupiając się na zemście Ellie i śledzeniu jej poczynań, tak teraz nie czuję żadnego przywiązania do bohaterki, a jej podróż wydaje mi się obojętna. Być może wraz z wątkiem Abby jakoś to się unormuje, a być może TLOU jest po prostu lepiej napisaną opowieścią skupiającą się na bohaterach, czego tu mi ostatecznie brakuje. Zobaczymy, ale pierwszą część przeszedłem trzykrotnie, za każdym razem byłem zachwycony. Tutaj, póki co, męczę się, żeby grać dalej - 13 godzin na liczniku. Nie spodziewałem się, że moje odczucia tak się zmienią.
  23. Maraton z Naughty Dog trwa… Można powiedzieć, że rozpocząłem na nowo te tytuły, bo raz, że mało z nich pamiętam, a dwa; wiadomo, percepcja zmienia się z czasem. Uncharted Kolekcja Drake’a (PS4) Ostatni raz przechodziłem prawie wszystkie części (poza LL) w 2019 r. Teraz robię sobie powtórkę, przy okazji próbując splatynować U1, 2 i 3. Na szybko; U1 sporo stracił (masa strzelania i strzelania), z kolei U2 zyskał w moich oczach znacznie. Świetny balans między walką, a eksploracją. Póki co jestem zachwycony. TLOU Part II Remastered (PS5) Nie kojarzę bardziej znienawidzonej przez graczy produkcji, i rozumiem zarzuty, z którymi po części się zgadzam. Niektóre rzeczy uwierają mnie bardziej teraz, niż grając podczas premiery, ale i tak; gameplay to dla mnie top, warstwa audiowizualna i projekt lokacji zrywa beret. Do tego najwyższy poziom trudności i bajka. Zobaczymy czy moja opinia o fabule zmieni się diametralnie po tych paru latach
  24. Uzytnik30 odpowiedział(a) na odpowiedź w temacie w Graczpospolita
    Resident Evil 4 Remake (PS5) Udało mi się w końcu zebrać i ukończyć tę część, a trochę chęci brakło, gdyż sama Wyspa, jako lokacja, strasznie gryzła mi się z całością. Nie mam żadnego odniesienia do OG (może tam wyglądało to lepiej), bo tę serię poznaję po raz pierwszy dzięki remakom, ale gierka jako całość zachwycała mnie praktycznie non stop; od genialnej wioski i nieustającego wrażenia zaszczucia, po wywołujące ciarki zamczysko i odklejonych sekciarzy. I w sumie tyle. Po dotarciu na wyspę było już dość generycznie, poza kilkoma momentami. Jedno muszę oddać „czwórce”; nie wiem na ile to było nowatorskie w czasie premiery lata temu, ale pięknie mieszają się tu style i konwencje, przez co fun z rozgrywki jest nie do opisania. Sporo rzeczy pominąłem, ale i tak głowa pęka, bo na papierze to wszystko się gryzie, ale w praktyce, w grze łączy się idealnie. To mnie najbardziej zaskoczyło, jak płynnie te wszystkie pomysły się przeplatają. Podsumowując, całościowo to kawał znakomitej giery; pięknej graficznie, satysfakcjonującej gameplayowo, z wysokim replay value. Nie pokochałem równie mocno jak RE2R, ale będę wracał z pewnością.
  25. Uzytnik30 odpowiedział(a) na MBeniek temat w Seriale
    Zbliża się drugi sezon, więc zabrałem się za powtórkę pierwszego, tym razem bez oczekiwań i obejrzałem całość bez większych zgrzytów. Nawet ten „słynny” trzeci odcinek przestał uwierać tak jak poprzednio. Ogólnie pozytywnie. Niestety Bella Ramsey nadal nie do końca mnie przekonuje, chociaż polubiliśmy się w połowie sezonu, a Pedro Pascal jako Joel… mi pasuje. To momentami inny Joel, odarty z szat, pokazujący emocje. Coś tam krzyknie, popłacze. Jak każdy facet, nie tylko po przejściach. Pomijając niekorzystne zmiany względem gry, to co uwiera najbardziej, to brak większej podbudowy pod więź bohaterów. Dziewięć odcinków, a jednak nie udało się oddać, moim zdaniem, naturalnie powstającej między nimi relacji ojciec-córa. Tak czy inaczej, czekam na drugi sezon, a jeszcze w marcu wleci drugie przejście TLOU II.