Platinum Club

[Arkady 978]

To i Ja się pochwalę, 40 platyna padła na Ni no Kuni, trudność 3/10 i nie zaniżam oceny. Jak to na jRPGa przystało jest czasochłonna, zajeła mi dokładnie 88h i 15min.

[ciwa22 855]

Dawno nie aktualizowałem swoich osiągnięć, a kilka rzeczy przez rok udało mi się zrobić:

 

LittleBigPlanet Karting - 4/10 - więcej do roboty (zabawa z ogrywaniem tras onlinowych), ale generalnie F1 Race Stars miał trudniejsze czasówki, które wymagały trochę treningu.

 

Batman Arkham Asylum - 8,5/10 - przy (wiadomo którym) wyzwaniu dotyczącym walki przesiedziałem chyba tydzień, ciągle brakowało czasu, nawet jak korzystałem z triku z żelem, to była prawdziwa katorga (prawie taka jak w Catherine).

 

Batman: Arkham City - 6,5 - dużo wszystkiego (co mnie  w końcu znużyło i nie zrobiłem dodatkowych trofków z DLC), ale sporo łatwiej niż w jedynce.

 

Walking Dead - 1 - najlepsza z platyn, gdyż nie przeszkadza w normalnym delektowaniu się zaliczanym tytułem.

 

Shaun White Snowboarding - 7 - sporo do roboty plus opanowanie sterowania znacząco zawyżają ocenę.

 

GuacaMelee - 6 - chciałbym też zaktualizować swoją notę dla Guaci, bo trochę jej jednak nie doceniłem przez wzgląd na to, iż powtarzając kolejne misje, nie czułem frustracji (magia gry), a zabrało mi to sporo czasu.

Edytowane 24 Maja 2014 przez ciwa22

[Mejm 14 866]

Batman Arkham Asylum - 8,5/10 - przy (wiadomo którym) wyzwaniu dotyczącym walki przesiedziałem chyba tydzień, ciągle brakowało czasu, nawet jak korzystałem z triku z żelem, to była prawdziwa katorga (prawie taka jak w Catherine).

 

O jaki challenge chodzi?

[Gość _Be_]

Pewnie Rumble in the Jungle Exteme.

[ciwa22 855]

 

Batman Arkham Asylum - 8,5/10 - przy (wiadomo którym) wyzwaniu dotyczącym walki przesiedziałem chyba tydzień, ciągle brakowało czasu, nawet jak korzystałem z triku z żelem, to była prawdziwa katorga (prawie taka jak w Catherine).

 

O jaki challenge chodzi?

 

Shock and Ave Extreme.

[SzczurekPB 2 254]

The Bureau: XCOM Declassified - 4,5/10

 

Najtrudniej jest na początku kiedy umiejętności specjalne nie są odblokowane. Nie pomaga też AI kompanów, którzy czasem potrafią się głupio ustawić i potem trzeba ich ratować.

 

I druga platyna:

 

 

 

Hannah Montana The Movie - 2/10

 

Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że nówka w folii kosztowała 5 zł i zamówiłem ją przy okazji gdy brałem The Bureau

 

A teraz wybaczcie, muszę coś zrobić

 

 

 

 

[c0ŕ 4 834]

To ja też się pochwalę czymś uber trudnym

 

Ben 10 Omniverse - 2/10

[Ken Marinaris 348]

 

Alpha Protocol - RPG od Odsidiana, nieco już dziś zapomniane, ale warte uwagi. Wcielamy się w rolę agenta Thortona, przemierzamy świat wykonując coraz to nowe misje, prowadzimy mnóstwo rozmów, które maja wpływ na nasze dalsze losy. Polecam bardziej miłośnikom spisków, rządowych machlojek niż graczom, dla których akcja stoi na pierwszym miejscu.

Trofea trudne ze względu na to, że jeden bład, jedna nieprawidłowa prowadzona rozmowa i cała grę trzeba zaczynać od nowa:( Bez poradnika ani rusz, a i tak do zdobycia niektórych trofeów trzeba dochodzić samemu (służę pomocą), bo ile poradników, tyle różnych, nierzadko błędnych porad:)

Nie rozwodząc się dłużej, gra na 7/10, trofea 6/10.

 

PS A teraz powrót do Disgaea 4, kolejne godziny czekają

Edytowane 30 Maja 2014 przez Ken Marinaris

[stoodio 2 054]

Puppeteer 4/10

 

Platyna łatwa, nic specjalnie wymagającego tu nie znajdziemy, mamy za to sporo popierdółek do zebrania za brąz (63 pucharki bez dodatków to sporo). Ogólnie czasochłonna zabawa, do tego pewne znajdźki nie są nigdzie odnotowane. Gra całkiem fajna, oryginalna, pod koniec jednak wkrada się odrobina monotonii.

[Kalinho_PL 334]

THE LAST OF US - 4/10

 

Po ograniu jednorazowo singla i multi, dałem sobie z TLOU spokój na prawie rok, co okazało się być mega dobrym posunięciem, bo prze ten czas wymyślono fajne glitch i naprawiono trofea Dodatkowo gra podobała mi się znacznie bardzie po ograniu jej na najwyższym poziomie trudności (w ogóle tylko tak powinno się w TLOU grać!). Puchary za fabułę, masa znajdziek, online czyli ogólnie nic specjalnie trudnego, ale zdecydowanie wymaga to wszystko tych 30 - 40h grania (gra jest mega długa i jakoś nigdy nie potrafiłem biegać przed siebie bez wczówki, czy też skipować filmiki ). Dzięki wspomnianym glitchom nie trzeba przechodzić gry bazylion razy, no i można oszukiwać z shivami (jest glitch na duplikowanie, co przydaje się przy otwieraniu ukrytych drzwi). Wyborna gra tak btw, ale zdecydowanie nie jest to tytuł dla każdego. 

 

JUST CAUSE 2 - 3/10

 

Polecam zrobić grę na HC, a potem zacząć raz jeszcze na casualu. Powód? Mniej frustracji i większy fun z gry. Jeżeli ktoś chce przez 80h męczyć się i zawsze walczyć o życie, to bardzo proszę. Ja, wiedząc ile czasu będę musiał spędzić w Panau, postanowiłem maksymalnie ułatwić i uprzyjemnić sobie beztroską sieczkę siejąc pożogę i nie martwiąc się o pasek zdrowia. Gra jest cudna, przepiękna, prawdziwy sanbox, ale po 50h robienia w kółko tego samego każdemu może się przejeść. Platyna bardzo czasochłonna, ale absolutnie w zasięgu każdego zdeterminowanego łowcy trofeów z uwagi na niski poziom trudności. Na HC najtrudniejszy jest początek, a później jest tylko łatwiej. Aha! Bardzo dużo znajdźiek! Okrutnie wręcz dużo. Jedyny plus, to fakt, że wszystko zaznaczone jest na mapie .

 

BATMAN ARKHAM ORIGINS - 6/10

 

WRESZCIE!! Mam dość tych przeklętych trofek online! Jeszcze żeby tryby dla wielu graczy były dopracowane, to spoko, ale paskudna większość MP w obecnych grach, to ścierwa zrobione tylko by kosić flotę za mapy DLC. Ale po kolei! Batman? Genialny, uwielbiam serie Arkham, tendencja spadkowa, ale trzon gameplayu został zachowany i ogólnie jest ok chociaż czuć, że mamy do czynienia z odgrzewanym kotlecikiem. Nieważne! Trofea? Praktycznie to samo co w poprzednich odsłonach. Są wziątki (bardzo łatwe - YT potrzebowałem może z dwa razy i to raczej z lenistwa niż z bezradności), jest od groma medali do wbicia, jest tryb z jednym życiem, ale można zgrywać save na pendrive lub do chmury. Z nowości mamy wyzwania, które są bardzo fajnym dodatkiem i sposobem na urozmaicenie gry (np. trzeba przejść segment łowcy beż użycia wizji detektywa lub polatać nad Gotham nie dotykając długo ziemi). Z wyzwaniami związany jest też pewien problem polegający na tym, że niektóre zadania stają się niemożliwe do wykonania i mamy szanse na kolejne próby dopiero w następnych przejściach singla (jednakże grę trzeba przejść 3 razy więc raczej nie powinno być większej biedy). Wszystko to jest jednak pikusiem, małym piwkiem i lajtową przeprawą przy MULTIPLAYERZE!!! Hejtam, nienawidzę, jestem zniesmaczony multikiem w Batku. Zrywanie połączenia, migracja hosta, zawieszanie konsoli no po prostu wszystko co najgorsze, a dodatkowo jedno trofeum, które jest praktycznie niemożliwe do wbicia bez ustawki. Oczywiście chodzi o PREDATOR PARAGON - trzeba zdjąć batkiem lub robinem 6 RÓŻNYCH przeciwników, na 6 RÓŻNYCH sposobów! Całkiem trudne jest również trofeum I Like Those Odds - zdjąć bohaterem 4 przeciwników w 40 sekund bez użycia ataku nokautującego. Jednak farmiąc xp i nabierając wprawy w graniu udało mi się to zrobić bez ustawki. Farmy jest też bardzo dużo, bo twórcy oczywiście nie odpuścili z trofeami za maksymalny level doświadczenia. 

Trudność platyny oceniam na 6/10, bo nie jest jakoś super trudno w kategoriach skilla czy innego manuala, ale zdecydowanie trzeba samozaparcia i e-kolegów aby wbić multi 

Edytowane 5 Czerwca 2014 przez Kalinho_PL

[dawdi17 57]

Uncharted 2 - 4,5/10

 

Przyjemna platyna, więcej napisałem w "moja pierwsza platyna"

[Qra 160]

Midnight Club Los Angeles - 6

Wreszcie jakaś platyna ultra rare. Trofea w zasadzie są proste, a trudność polega głównie na tym, że gra jest czasochłonna i monotonna - zajęła mi ok. 60h. Pucharów dotyczą same wielkie liczby - 180 wygranych, 300 przejechanych wyścigów, 50 mil na dwóch kołach (bez sensu), goal attacks jest chyba ze 100, niby większość wpada normalnie podczas przechodzenia gry, ale mam wrażenie że została ona sztucznie wydłużona. Jest jeszcze debilny pucharek za 5000 przejechanych mil - po skończeniu gry i dlc miałem na liczniku 3800, także znowu poszło w ruch combo pad + gumki. Monotonia wkrada się do gry dość szybko, miasto jest małe i niezbyt zróżnicowane, co chwilę przejeżdżamy tę samą trasę, do tego dochodzi jeszcze niski poziom trudności - wyścigi które musiałem powtórzyć mogę policzyć na palcach dwóch rąk. Co do online to chętnych do grania była masa (w związku z zamykaniem serwerów), wbiłem wszystko szybciutko na ustawkach. Robienie tego w normalny sposób wiązałoby się z długimi godzinami spędzonymi na kradzieży i odwożeniu flag (odpowiednio 80 i 100 ), no i tyle lat po premierze i pustych serwerach niemożliwe byłoby zrobienie trofeum t-mobile za granie online z 5 znajomymi.
 

[Kalinho_PL 334]

UFC 2009 UNDISPUTED - 7+/10

 

Cztery i pół roku - tyle zajęło mi wbicie platyny w tej bardzo dobrej grze o biciu mordy i przytulaniu się miśków. Jest to moja druga najrzadsza platyna, która jest moim trzecim najrzadszym trofeum. Mam prawie 10000 trofeów z czego 179 to platyny, zatem niech to podpowie Wam jak trudne jest zdobycie kompletu w UFC2009.  Kiedyś trofea były zdecydowanie trudniejsze i nie inaczej jest z UFC. Ogromnie dużo farmy online (trophy za max level) i oczywiście bez ustawki ani rusz. Dodatkowo trzeba wbić trofeum polegające na znokautowaniu kogoś jednym gongiem, co stało się prawie niemożliwe po wprowadzeniu łatki do gry. Nawet jeśli uporamy się zgrindem online (co pewnie jest już i tak niemożliwe), to czeka nas nie mniejszy grind offline. Trzeba wygrać pas mistrzowski w 5 kategoriach wagowych (około 10 walk na pas), trzeba przejść jednym zawodnikiem na emeryturę bez porażki (około 35 walk, plus masa grindu na treningach aby podbić staty, plus masa restartów konsoli gdy przegramy), trzeba zdobyć wszystkie możliwe odznaczenia dla pojedynczego zawodnika, trzeba rozegrać każdym fighterem UFC przynajmniej jeden pojedynek (jest chyba z 50 typa )... no grind i jeszcze dodatkowo całkiem trudna kampania bez porażki. Kto czyta moje wypociny, ten wie, że nie jestem fanem wystawiania wysokich ocen za trudność platyny tylko z uwagi na jej czasochłonność, ale UFC2009 jako pierwsze sprawiło, że zacząłem się nad tym poważnie zastanawiać  Dlatego też daje 7+/10, bo to jednak nadal nie jest poziom trudności bitek 2D czy innych Blazbublów , ale trzeba konkretnie ogarniać system i mechanikę gry aby marzyć o platynie. No i ten grind ;/

 

FUSE - 3/10

 

Gra o której nikt nic nie wie, ktoś tam kiedyś coś słyszał, że niby Overstrike i, że niby Insomniac i w ogóle niezależność Wiecznie Niewyspani mają nauczkę, aby nie cFaniakować i trzymać się Sony... oh wait! Anyway! Gra okazała się bardzo grywalna w co-opie. Mechanicznie nie było żadnych zastrzeżeń - stabilny online, zero zwieszek, co ułatwiło i uprzyjemniło wbijanie trofeów za kooperacje z Dzwiekoswitem (pozdro ziomuś i dzięki ). Trofea są banalne, a te najbardziej czasochłonne polegają na wbiciu wszystkim 4 postaciom max level i wykupienie wszystkich perków drużynowych. Jest fajnych glitch na przyśpieszenie zakupów, ale trzeba uważać, bo źle użyty może sprawdzić, że grind się wydłuży (czego oczywiście musiałem doświadczyć empirycznie hiehie). Prosty i w miarę szybki komplet, do pogrania z ziomkiem lub trzema online. Samemu mega nudna sprawa.

Edytowane 14 Czerwca 2014 przez Kalinho_PL

[Yakubu 3 039]

LEGO Batman 2: DC Super Heroes (PSV) 2,5/10, platyna, którą powinno wbić każde dziecko mając skończone 5 lat

[stoodio 2 054]

To ja od siebie dodam:

 

Borderlands 2 - 5

Długo schodzi (zwłaszcza z dodatkami), ale zabawa jest przy platynowaniu przednia. Świetna gierka i tyle

 

Batman Arkham Asylum - 6

Po prawie pięciu latach powróciłem do Asylum dokończyć pewne sprawy Miałem do zrobienia wszystkie Combat Challenges, zaczynałem od zera (1 wyzwanie) i małymi kroczkami zdobyłem wszystkie medale. Shock and Awe Extreme rzeczywiście może napsuć trochę krwi, ale jak już się ogarnie system, to 30k jest jedynie kwestią czasu.

[_daras_ 711]

Dead Nation: Apocalypse Edition, trudność 7/10. W końcu siadła platyna w tym niełatwym tytule. Dwa wyzwania najtrudniejsze czyli ukończyć podstawkę na poziomie Morbid (ostatni level jest "gruby") i dotrwać do 10 poziomu w "Fali". Najważniejsza jest odpowiednia taktyka i konkretne bronie, których używamy.

Nie jestem hardkorem więc jest to jedna z moich platynowych perełek. Ranking moich najtrudniejszych przedstawia się następująco:

 

1. Child of Eden (9/10)

2. Wipeout HD (9/10)

3. Batman Arkham Asylum (8/10)

4. Dead Nation: AE (7/10)

5. Wipeout 2048 (7/10)

6. Batman Arkham City (7/10)

7. Bayonetta (6/10)

8. Rayman Origins (6/10)

 

Oczywiście hardkorowcy pokroju Mashtera tylko parskną śmiechem, ale ja się cieszę

[_daras_ 711]

No proszę, platynka leci za platynką tym razem jest to MotoGP 13 (Vita), tytuł w który pewnie bym nie zagrał gdyby nie ukochany PS+. I źle bym zrobił bo gra staje się naprawdę bardzo miodna gdy opanujemy model jazdy i wyłączymy wszelkie wspomagacze. Platyna bardzo łatwa (oceniam 2/10) z tego względu że wszystko można wygrać grając na easy. Nawet w multi wystarczy pograć 3h i już będą wszystkie pucharki na naszym koncie.

[Czoperrr 4 729]

Kolejne platyny:

 

Jak III - 5

Platyna dużo prostsza niż część poprzednia, to samo tyczy się poziomu trudności samej gry. 

 

Metro: Last Light - 5

Wszystko pięknie i ładnie, oprócz trofeum za osiągnięcie dobrego zakończenia, które lubi się zabugować. Sam tego doświadczyłem i konieczne było trzykrotne przejście gry.

 

South Park: Kijek Prawdy - 3

Niesamowita gra, przyjemna platynka (problematyczne może być zbieractwo, można coś przeoczyć). 

[piotros 220]

Dzisiaj wpadła mi czwarta platyna za The Walking Dead sezon pierwszy (1/10) ograna na PS Vita... Gra inna niż wszystkie, a klimat gry... przecudny...

[ireniqs 3 025]

Oddworld Stranger's Wrath HD (PSV) - 4

Prosta platyna. Troszkę czasochłonna (1,5 przejścia gry). Jest też trochę zbieractwa i kilka wkurrrr... momentów na poziomie trudności 'hard'. Ogólnie: trofiki zbierało się całkiem przyjemnie (aż 5 złotych!). Polecam.

[MEVEK 3 204]

Sly Cooper: Thieves in Time  -  PS3  5/10 _ PSV 6/10

oczko wyzej dla Vity na ktorej gra sie mniej komfortowo. ​oczywiście można to zaliczyć, za jednym razem robiąc tylko jedna platforme, a następnie przesłać save opcja cross-save i wszystko sie zrównuje, a trofiki wpadają jeden po drugim.

Edytowane 3 Lipca 2014 przez MEVEK

[Gość Dark_Pharmacist]

Resogun - 5/10

 

Miła odskocznia, wyważony poziom trudności. Mnie wciągnęła totalna rozwałka i większość pucharków wpadła "przy okazji". Kilka trofeów jak np 1CC próbowałem robić w multi. Odradzam.

Edytowane 9 Lipca 2014 przez Dark_Pharmacist

[ireniqs 3 025]

Sly Cooper Thieves in Time (PSV) - 5/10

 

Średniej trudności platynka. Kilka dość uciążliwych i zarazem irytujących trofeów. Dużo zbieractwa. Najbardziej dają w kość znaki Slya. Ogólnie strasznie nierówny poziom trudności tych trofeów, ale dla chcącego nic trudnego. Za niektóre rzeczy imo powinny być lepsze trofea.

 

Polecam przy okazji grę, bo jest bardzo fajna (btw. w wersję na PS3 nie grałem wcale).

[Kalinho_PL 334]

Watch_Dogs - 4/10

 

Wash_Thongs aka Pacz_Psy, aka Hakier_Klakier czyli witamy w kolejnej grze 'press square for osom', to całkiem sprytny zabieg Ubi polegający na zrobieniu kolejnego Assassin's Creed w taki sposób, że nikt się nie kapnie, że to Assassin's Creed, a Ubi się nie napracuje  A tak bardziej serio, to gra jest ok, ale ma podobne problemy co pierwsza przygoda o skrytobójcach z poobcinanymi paluszkami i podobnie też dopiero sequel Watch _Dogs może się okazać produkcją godną hypeu, który wykreowali twórcy Raymana. Trofkowo też jest jak u Ezio i spółki - banalne trofea za fabułę i wziątki, plus jakieś okolicznościowe zadania typu wystrzelać stadko ludzi na jednym pasku bullet-time.

Jest też i online (bardzo fajny zresztą) i tu zaczynają się pierwsze schody - trofeum 'Traced', które polega na tym, że nasz świat musi nawiedzić 5 graczy (w sumie). Nie wiadomo kiedy to się stanie, nie będziemy nawet wiedzieć, że się stało (dopóki nie wpadnie trofka), no i trzeba jeszcze mieć farta aby ktoś chciał do nas dołączyć i bawić się w śledzenie a nie w hakowanie. Jednak nie jest to jeszcze najgorszy dzbanek to zgarnięcia w W_D. Najgorsze jest oczywiście brązowe trofeum za... picie. Tak - zabawa w chlanie to nie przelewki. Trzeba opanować wszystkie 10 poziomów wtajemniczenia w piciu napojów wyskokowych pokonując 3 różnych guru uwalania się i zatapiania smutków. O ile pokonanie 2 mistrzów z barów w dzielnicach The Wards i The Lopp nie stanowi jakiegoś większego wyzwania, to wymienianie się shotami z Pijanym Mistrzem z Pawnee jest zdecydowanie najtrudniejszym zadaniem w całym W_D. Trzeba mieć konkretną koordynację oko-ręka, trochę szczęścia i dużo cierpliwości. Za picie podbijam o jedno oczko ogólną ocenę trudności i daje solidne 4/10.

Edytowane 19 Lipca 2014 przez Kalinho_PL

[darkknight 54]

MGS4-8 , wreszcie wymeczylem te czasochlonna platyne. Gra mi się naprawdę podoba ale przechodzenie jej 8 razy to przesada.(ja przez lenistwo musialem przejść 10 razy).

 

Odnosnie samych platyn , chyba przestalo mnie jarac zbieranie ich, bo tak na dobra sprawę po co? Pewnie będę dalej wbijal ale pojedyncze sztuki.