Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Breath of the Wild


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Czapka może być z Amiibo, ponieważ okazało się, że figurki na 30-lecie dają również szmaty z danych odsłon z których pochodzą w tym czapa, tunika i getry  :Coolface:  

 

@Hum

No właśnie zapomniałem o łuku i upgrade'ach do Sheikah Slate. Swoją drogą Nintendo odwaliło tutaj kawał roboty. Takie monster, animal, item pedie jaką walnęli w Breath of the Wild zawsze chciałem aby każda gra z otwartym światem posiadała. Istne mistrzostwo świata jeśli chodzi o wykonanie, szybkość przeskakiwania stron i czytelność.  :banderas:

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy coś pomógł, bo u mnie chodzi dobrze, nie są to częste dropy, czy duże, na które zwracałbym uwagę, tym się nie przejmuj w ogóle.

 

Update: z czego pamiętam na początku kilka razy zwolniło, później już chyba wcale, przynajmniej nie zauważyłem, i to przed paczem, bo gra mnie tak wciągnęła, że ściągnąłem go dopiero w poniedziałek :).

Edytowane przez zdrowywariat
Odnośnik do komentarza

 

jak ta gra chodzi na wii u na tv i gamepadzie? są zauważalne różnice na korzyść wersji przenośnej?

 

ale że przenośnej na gamepadzie? przecież WiiU streamuje obraz do gamepada, on sam nic nie wyświetla.

 

a to mój błąd. zasugerowałem się trochę lepszym framerate w przenośnej wersji switcha, licząc na to samo w przypadku tańszego sprzętu xd

Odnośnik do komentarza

Wszyscy oh i ah, to ja może wyskoczę z minusami :) 

 

To zupełnie inna Zelda niż te które wcześniej ograliśmy- czy lepsza czy nie, to za wcześnie. Werdykt po końcowych napisach. 

- nie lubię przyrządzać pożywienia w grach, a tu taki trochę przymus, więc mi to nie pasuje

- broń. Dużo złomu, masa i do tego szybko się niszczy

-trudność gry, a ktoś się śmiał z DLC i wyższego poziomu, to ja nie wiem co tam będzie

- mimo wszystko pasował mi system z poprzednich Zeld, tutaj mam cel niby określony, ale tracę 3h i w zasadzie fabuła stoi :Coolface: 

- parowanie to jakiś mindfuck, to już w DkS szło to łatwiej. 

 

"takie wady" które mi się rzucają w oczy. 100h to tam minimum. Chyle czoła przed N i panem M że tak to wszystko ogarnął i ładnie połączył. 

Nie wiem czy ktoś ogarnie sam grę na 100%. 

 

Generalnie petarda :obama:

 

Szkoda, że nie ma tej apki z 3DS gdzie są statsy wszystkich aplikacji. 

Odnośnik do komentarza

No parowanie nie jest łatwe ale różni się od tego z Souls'ów zwyczajnie precyzją. Polecam poćwiczyć na Bokoblinach, Octorokach i małych Guardianach (sprowokować aby oddali strzał) - są idealni do treningu, ponieważ ich ataki wielkie g robią a jak się wyuczy timingu to potem nawet Lizalfosy są nie straszne a radocha z każdego udanego parowania nie do opisania. :kaz:

 

Soulsy z kolei to pikuś w parowaniu ponieważ, wiesz kogo możesz sparować i niezależnie jaką broń posiada to jest dokładnie ta sama długa klatka animacji przeciwnika podczas której naciskasz przycisk i parujesz. Ile razy to ewidentnie przeciwnik powinien mnie trafić a gdzie ta własnie klatka sprawiała, że magicznie zablokowałem atak jakiegoś mobka. Tutaj po prostu trzeba wziąć zwyczajnie pod uwagę to jak szybko Link machnie tarczą i przyjrzeć się z jaką prędkością przeciwnik wykonuje atak.  

 

Swoją drogą chciałbym aby każda gra z otwartym światem miała takie problemy, nie natury technicznej a kwestii własnych upodobań  :sorcerer:

 

Jednak rzeczywiście najbardziej podoba mi się element wyzwania. Choć stwierdzam, że dla mnie poziom trudności bywa coraz łatwiejszy, ponieważ gra doskonale uczy jak sobie radzić i wykorzystywać każdy element możliwy do zadania obrażeń. Szczerze aż nie mogę się doczekać, gdy wymęczę podstawkę i dorwę się do DLC bo wiem, że będzie rzeźnia  :banana:

Odnośnik do komentarza

Już z 20+h na liczniku a ja dalej nie doszedłem do pierwszej wioski :obama: ta gra jest niesamowita, wczoraj walczyłem na śmierć i życie z niedźwiedziem, tuż po sukcesie w znalezieniu ukrytego skarbu, którego położenie dostałem w formie zagadki za jedyne 100 rupii :obama: po drodze oczywiście trafiłem na ukrytego shrinea :kaz:

 

A te dwa na szczytach gór :banderas: banalne, ale sam fakt takiego wykorzystania mechaniki shrineow... Kudosy

nie wytrzymam już dłużej, Rayos, tak jak mam do Ciebie duże pokłady sympatii, to muszę to napisać

 

ja pier,dolę przestań z tymi emotkami w każdym zdaniu, bo zrzygać się można

Odnośnik do komentarza

Moje statsy to jakoś tak:

- nieco ponad 40 shrinów,

- jeden duży dungeon,

- 10 serc i prawie pełne drugie kółko staminy,

- obecnie mam jakiś miecz, który ma 52, ale chyba miałem coś lepszego. Łuk 38, tarcza chyba 40,

- zbroja daje mi razem 36 defa, ale często używam innych, na taką a taką pogodę, na wspinanie, na pływanie. Fajnie, że można je zmieniać w locie.

 

A, pewnie większość z was już to wie, ale może ktoś nie - odkryłem też sposób na łatwiejsze wyszukanie miejsc z albumu (co najmniej jedno jest bardzo trudno znaleźć). W wielu miejscach kręci się taki koleś o imieniu Pikango i dość dokładnie określa, gdzie mamy iść. Chociaż tego jednego wspomnianego miejsca i tak szukałem z pół godziny xd

 

Co do walki - jest bardzo satysfakcjonująca. Jest chęć inicjowania potyczek po prostu dla zabawy. System walki przypomina mi trochę Dark Messiaha, który miał jeden z najlepszych systemów walki w grach w ogóle. Tylko tam był widok z pierwszej osoby i kopniaki, których mi tutaj brakuje. Kopałbym łby tych kościanych bokoblinów i moblinów :D

Odnośnik do komentarza

 

Już z 20+h na liczniku a ja dalej nie doszedłem do pierwszej wioski :obama: ta gra jest niesamowita, wczoraj walczyłem na śmierć i życie z niedźwiedziem, tuż po sukcesie w znalezieniu ukrytego skarbu, którego położenie dostałem w formie zagadki za jedyne 100 rupii :obama: po drodze oczywiście trafiłem na ukrytego shrinea :kaz:

 

A te dwa na szczytach gór :banderas: banalne, ale sam fakt takiego wykorzystania mechaniki shrineow... Kudosy

nie wytrzymam już dłużej, Rayos, tak jak mam do Ciebie duże pokłady sympatii, to muszę to napisać

 

ja pier,dolę przestań z tymi emotkami w każdym zdaniu, bo zrzygać się można

Przepraszam kruku
Odnośnik do komentarza

Wczoraj wreszcie kilka shrine'ow ogarnalem fajnie ze nie daja nam na tacy tych serduszek i trzeba troche poglowkowac + samo dojscie do nich tez czasami zajmuje troche.

Jedyne co czasami irytuje to to ze bronie sie tak szybko psuja, myslalem ze bedzie to inaczej rozwiazane ale za to w cholere tego szrotu z przeciwnikow wypada wiec pol biedy.

Odnośnik do komentarza

Master Sword

też się psuje, lecz o ile dobrze się orientuje, ma ustawiony jakiś cooldown na autonaprawę po zepsuciu. Pewnie działa to podobnie jak skille, które dostajemy po ukończeniu dungeonów. Jedynie walki z bossami w dungeonach i samym ganonem go nie niszczą.

 

No ale na razie jeszcze go nie mam, bo

trzeba mieć odpowiednio mocnego linka, by ten dał radę wyciągnąć go z kamienia.

 

Odnośnik do komentarza
Gość ragus

Spoilery dotyczące wątku głównego, w krainie, gdzie ciagle pada, kumaci będą wiedzieli, a nie chcę spoilerować tym, co tam nie byli:

 

 

Biliście się z tą bestią, co mieszka na szycie z elektrycznymi strzałami? Ja zrezygnowałem, uciekałem przez nią dobre kilka minut, szukając 20 strzał do misji głównej. Czułem się jak przynęta, ciągle pod zagrożeniem, bo 1-2 strzały i leżę. Dużo kombinowania, uników, dobre to było

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...