origi czy oridżi? chyba to drugie, lepiej brzmi

 

 

Generalnie wszyscy w okolicy mówią przez "g", ale przecież jak to możliwe jeśli po francusku "g" to "dż", co nie?

 

 

Ja zresztą mówiłem Oridżi dopóki nie zaczął grać w Ligue 1, na szczęście mnie nie obchodzą takie rzeczy bo bym musiał się obśmiać samemu.

Skuteczność nie jest bliskim przyjacielem tego Mundialu. W drugiej połowie przez 15 minut Belgia ostrzeliwuje rywala jak z karabinu, po czym nie wiadomo jak USA ma z kontry "setkę"... którą oczywiście marnuje. Dla graczy Belgii mecz wygląda jak próba przepchania się do innego wagonu w tokijskim metrze, ale i tak dość niezwykłe, że przy tylu próbach im się jeszcze nie udało.

tak samo z Hazard, raz mówią azar, hazar, azard, dośrodkowanie do hazarda, azar przy piłce, pewnie też tu występuje jakieś nieme H albo D

Edytowane 1 lipca 201411 l przez mersi

Trafią oni dziś wreszcie?

Widzę pewne prawdopodobieństwo, że to tak naprawdę Bóg przebrany za Tima Howarda.

co ci belgowie to ja nie

 

 

tyle okazji, powinno być 7-2 

Masakracja jak to mawia młodzież, z drugiej strony nie było jeszcze strzału nie do obrony, Belgowie mu mocno pomagają

No wreszcie...

RUDY W KOŃCU

Belgowie jak Niemcy, popsuli 1034043 kupony i postanowili wygrać ;]

Rudy mózg nie szanuje demokracji.

Masakracja jak to mawia młodzież, z drugiej strony nie było jeszcze strzału nie do obrony, Belgowie mu mocno pomagają

 

 

Jeśli obrona i bramkarz odpowiednio zorganizują przestrzeń, nie ma strzałów nie do obrony. Bramkarz spokojnie może się znaleźć w każdym miejscu bramki, to nie jest takie trudne.

 

 

 

Lukaku wszedł z ławki i wygląda jak sarenka na tle zmęczonej reszty. To, co wystawił Vertonghenowi na 2-0, to rewela, jak można było to tak zmarnować...

 

 

Mimo wszystko żaden bramkarz nie miał na tym Mundialu TAKIEGO meczu, jak dziś Howard, bronił i bronił bez końca.

 

 

Jak mówi komentator w USA, od 50 lat nikt w meczu nie obronił tylu strzałów.

Edytowane 1 lipca 201411 l przez ogqozo

po 90min i jeszcze dogrywa a belgowie wyglądają jakby się w ogóle nie zmęczyli, polskie orły już po pół godzinie gry mają dość

2-0 lukakkkkku

no mozna isc spac.

 

ps. Ale a jednak nie

Edytowane 1 lipca 201411 l przez Bartg

no mozna isc spac.

 nie wydaje mnie się

Jorguś jako rasowy ha,burger je.b.nął im przemowę pełną patosu, że robią to dla kraju, rodzin, że to może ich ostatnie 15 minut no i wyszli na dugą połówkę na pełnej ku.r.wie.

 

Tylko ten terrorysta kakalu

USA ma jakiś talent do wprowadzania randomowych graczy z szerokiej ławki, którzy minutę po wejściu strzelą ważnego gola.

Ultimate Szpaku: A oto frank de bur i jego brat ronald de ber...

Argentyna żegna się w 1/4.

 

Już zostawcie tego kurwa Szpaka w spokoju, poligloci.

Edytowane 1 lipca 201411 l przez Rozi

chyba najlepszy mecz na tym mundialu, 38 strzałów, 28 w światło, tylko 2 bramki Belgów, przy 14 strzałach USA, z taką grą półfinał murowany

 

u mnie szpaku nie komentował, tylko żewłakow z jakimś drugim

Edytowane 1 lipca 201411 l przez mersi

Niezwykły mecz. W zasadzie USA ma fuksa, że nie straciło 10 goli, ale momentami i tak Belgia miała fuksa, że awansowała.

 

Wielkie wieczory De Bruyne, Howarda, Vertonghena, Lukaku, Camerona, Gonzaleza, ogólnie było sporo do oglądania. Drużyny ze słabszymi piłkarzami muszą nadrabiać taktycznie.

 

 

W 1/8 wygrali sami mocni faworyci (ew. szanse Holandia-Meksyk może były oceniane 50-50, ale raczej też Holandia była faworytem). Teraz zaczyna się ta faza, że już każdy jest faworytem. No dobra, poza Kostaryką. Przed nami wreszcie trzy mecze, kiedy żadna z obu ekip nie będzie dopuszczała możliwości odpadnięcia. Co ciekawe, tylko Kolumbia, Francja i Holandia mają za sobą 90, a nie 120 minut meczu.

Wreszcie dobry mecz Belgii. Myślę, że są faworytem w starciu z Argentyną.

Następne mecze dopiero w piątek, czyli 2 dni be mundialu. Jak żyć?

Masturbacja, plejstejszon, piwo, forumek. 3 razy po 3 razy na dzień.

Dr. Ja.

 

E: zmniejszyłem dawkę dla co wrażliwszych, a i te dogrywki z karnymi męczyły.

Edytowane 2 lipca 201411 l przez Gość

Brazylia jest cienka i nie wygra nic!