Skocz do zawartości

Monster Hunter 3 Ultimate


Rayos

Rekomendowane odpowiedzi

Kurna nie moge przejsc tego urgent questa "sticky situation", gdzie do ubicia sa dwa brachydiosy. Po prostu brakuje mi czasu. Jak jednego zabijam to zostaje mi jakies 24 minuty na zabicie kolejnego :( A przejdzie taki myk ze jednego zabijam a drugiego usypiam i chwytam?

Wyposazony chyba jestem dobrze. Przynajmniej na tym etapie nie moge juz bardziej ulepszyc broni. Zbroje mam Heliosa, sharpness +1, do tego partbreaker, zatyczki do uszu. Z broni to mam galefrosta ( chyba przedostatni poziom upgrade'u). ...Az mi sie juz odechciewa :(

Odnośnik do komentarza

Ja po zeszlotygodniowej podniecie i zapowiedzi "wracam do mh!" Tak naprawde to tylko troche kilka razy pogralem dla luzu i nie zabralem sie za realne przechodzenie. Okazalo sie ze do urgenta z dwoma diosami brakuje mi 2questow. Jeden z giginoxem ktory zrobilem dopiero wczoraj i drugi z zielonym gigi + bariothem ktorego pewnie zrobie dzis

 

Nie wiem jak mi pojdzie sticky situation ale wydaje mi sie ze mam plan ktory sie powiedzie

 

glowna roznica to bron - nie bede uzywal wodnej ani lodowej broni tylko SA z diosa. Jest bardzo mocny i wybuchy ladnie działają. Odkad go zrobilem to przez 90% czasu tylko jego uzywam

 

zbroje mam z czarnego heliosa z bialym paskiem heliosa

skille

Sharpness+1

Mocne zatyczki do uszu

bombardier (przyspiesza slime)

Szybkie ostrzenie

 

bardzo przydatny zestaw skilli ktory na sticky situation tez powinien dac dobre efekty. Moze juz dzis sie o tym przekonam

 

co do pytania -- mozesz uśpić i złapać oba diosy zawsze to troche przyspieszy walke. Zwłaszcza że koncowka jest trudna bo dios co chwile wpada w rage

 

edit

i btw ice nie jest az taki dobry na diosa. Glowa przyjmuje niezle ale większość ciała zaledwie 5-10% wiec niewiele z tego pożytku. Lepsza bedzie broń z water. (Chociaż ja i tak preferuje broń ze slime bo wydaje mi sie ze znacznie przyspiesza walke. W dodatku wybuchy swietnie niszczą kawalki wroga. Ostatnio dla jaj poszedlem na darumbosa i na samym poczatku dowalilem mu w glowe kilka razy i slime eksplodowal i odrazu rozwalilo mu rogi mimo ze zwykle glowa jest twarda i nabicie dmg do zlamania rogow trwa dlugo)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

hm no jeśli jest to bym sie zdziwił bo jak go zabiłem prawszy raz czy dwa jakąs inną bronią to walka trwała strasznie długo (ponad 35min) a jak zrobiłem z niego SA i potem zabiłem jeszcze z 8 razy to walka trwała z 15 min, i ta różnica nie mogła wynikać jedynie z większego skilla zyskanego po kilku próbach

 

jestem na 99% że dios obrywa od slime tak jak inni, jedyne co to może mieć troche większą odporność i status wchodzi rzadziej (tak jak np giginox też może zostać zatruty mimo że sam używa trucizny, jednak ma poprostu większą odporność i rzadziej wchodzi w niego poison)

Odnośnik do komentarza

jakoś rozwlekam całość, dopiero dziś zrobiłem ostatniego questa wymaganego do urgenta z brahydiosami - questa z bariothem i elektrycznym giginoxem, i kurde musze powiedzieć że rozgromiłem ich, całość trwała ledwo powyżej 15min, z czego bariotha zabiłem w jakieś 6min, to naprawde niespotykane gdy się walczy na g-ranku bronią z high-ranku

 

 w dodatku nawet nie byłem zbytnio wdrożony w gre, bo to był mój drugi poważny quest po wielu miesiącach przerwy. co prawda ja już tak dużo grałem w MH że nawet po długiej przerwie wystarczy kilka questów żeby sobie wszystko "przypomiał" i wrócił do pełnej formy, ale dziś to byl dopiero 2 quest a poprzedni był pare dni temu, więc wcale nie byłem w szczytowej formie a i tak zrobiłem pogrom...

 

odpowiedź jest tylko jedna SA z diosa jest przekoksowany w (pipi)!

- tryb miecza ma szybkiego i mocnego combosa z wywijaniem do góry w tą i z powrotem

- diosowy SA w trybie miecza ma dodatkowy bonus do DMG

- w trybie miecza praktycznie żaden atak sie nie odbija więc można nawalać ile wlezie bez obawy o przerwanie combo

- szybko narastający status wybuchowego gluta dodatkowo zwiększa nasz stopień masakrowania

 

w sumie to musze powiedzieć że ta broń jest tak mocarna że wypacza styl gry w MH. bo normalnie walka w tej grze jest bardzo skillowa i taktyczna, trzeba wypatrywać możliwości ataku i z doskoku zadać kilka ciosów i uciekać. tymczasem SA z diosa pozwala olać całą taktyke, poprostu wbiegam pod wroga i macham "trybem miecza" ile wlezie i wale go po brzuchu i po jajach, co chwile powodując wybuchy i flinchując wroga który nie może sie nawet ruszyć (chociaż jest to możliwe między innymi dzięki mojej zbroi i skillowi dającemu odporność na wrzaski, bo dzięki tej odporności każdy ryk wroga moge wykorzystać żeby skopać mu dupsko)

 

w ogole wybuchy gluta są cudowne jeśli chodzi o niszczenie części ciała - w czasie tej 6 minutowej walki z bariothem zdołałem mu rozwalić oba skrzydła, zęby i ogon, a większość tego za sprawą wybuchów które bardzo pomagają w nieszczeniu (bo normalnie skrzydła bariotha są bardzo odporne i przyjmują bardzo mało DMG, więc ich rozwalenie normalną bronią jest bardzo trudne - po pierwsze zajmuje mase czasu po drugie jest nieekonomiczne bo po co walić w skrzydła jak głowa dostaje 3 razy większy DMG. a jak wiadomo gdy sie rozwali skrzydła i kolce na tych skrzydłach to barioth po wielu atakach wpada w poślizg i daje nam czas do kontrataku więc opłaca się je rozwalać)

 

 

serio kurde - bronie ze slime'em to jest naprawde potężna broń, do tej pory w MH nigdy nie było pojedyńczej broni która była AŻ TAK mocniejsza od wszystkich pozostałych, jednak w MH3U istnieje przepakowana broń

 

edit

serio nigdy jeszcze takiego pogromu nie zrobiłem na g-ranku używając high-rankowej broni, a w całej serii MH nabiłem już tysiące godzin

 

oczywiście urgent z dwoma diosami nie będzie taki prosty bo są one bardzo niebezpieczne i bardzo ruchliwe i nie dają szany na wpakowanie długiego combosa, ale po dzisiejszej walce naładowałem sie pozytywną energią i czuje że walka wcale nie bedzie tak trudna jak by normalnie była

dodatkowym plusem jest naprawde za(pipi)ista zbroja, normalnie na g-ranku walczy sie w jakimś syfie i nie ma szans na tak świetny sprzęt na początku g-ranka, a ten helios to jest kosmos, nie dość że dobry defens (chociaż na g-ranku nawet najlepszy defens nie daje zbyt dużo) to jeszcze tak cudowna mieszanka skilli = shaprness+1, mocne zatyczki do uszu, bombardier, szybkie ostrzenie broni - to wszystko tak strasznie ułatwia gre. w żadnym innym monsterze nie było takiego poweru na początku g-ranka, zawsze była to bardzo trudna przeprawa (chociaż trzeba przyznać że zrobienie tej zbroi to nie była kaszka z mleczkiem i trzeba było ostro farmić bardzo trudnego wroga żeby ją zdobyć ale się po stokroć opłacało ją zrobić, myślę że w tej zbroi spokojnie moge zostać do końca gry (być może już na samym końcu znajdzie się coś nieco lepszego))

 

edit2

zobaczcie to, to jest najlepsza zbroja jaką udało mi sie zrobić w portable3 na psp

vrbl2c.png

 

żeby zrobić tą zbroje trzeba było pare razy zabić finałowego bossa oraz silver rahalosa

i co ona daje?

- unleashed+2 = czasami dosaje się +50% affiniy i 1/4 spadek staminy, jednak ten bonus dostaje się tylko czasami, raz na kilka minut

- shapness+1 = mój ulubiony skill, zwiększa pasek ostrości i wprowadza go na nowy poziom, co zawsze jest przydatne (jest też obecny w zbroi heliosa której używam w U3)

- exploiter = zwiększa affinity +50% jeśli trafi się w najbardziej wrażliwe miejsce wroga, teoretycznie super fajne, jednak realnie mało którego wroga można atakować w jego najsłabszy punkt więc przydatność tego skilla jest dosyć mieszana

- sharp sword = tutaj nie mam pewności bo screen pochodzi z fanowskiego tłumaczenia, i nie wiem czy ten skill tak naprawde oznaczał "fast shaprening" (czyli 4 razy szybsze ostrzenie broni) czy oznaczał "shapness" czyli 2 razy wolniejsze zużywanie paska ostrości - tak czy siak oba skille są fajne i przydatne, jednak szybkie ostrzenie mam dostępne w zbroi heliosa

 

serio obczajcie to - zbroja heliosa daje 2 super przydatne skille tak samo jak najlepsza zbroja w portable3, a oprócz tego daje mocne zatyczki do uszu oraz bombardiera (albo inny skill bo to akurat można dopchać gemami), serio kurde - w U3 można na starcie granka zrobić znacznie lepszą zbroje niż w portable3 dało się zrobić dopiero po zabiciu finalnego bossa

 

co to jest, i dont even..

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

face.gif1325288886205.gif

 

udało sie :D

kurde to byla masakra ale nie taka jak wczoraj tylko obustronna, udało mi sie wygrać ale z wielkim trudem, walka była długa i zaciekła, ale ufffffffff udało sie :D

 

 

udało mi sie zrobić ten urgent praktycznie za pierwszym razem (była jedna próba najpierw ale zdechłem po paru minutach i przypomniałem sobie że nie zabrałem max potion więc zresetowałem questa bo nie było sensu brnąć)

jednak druga już prawdziwa próba się udała, mimo że było bardzo trudno i zdechłem 2 razy w pierwszych 10 minutach i zastanawiałem się czy sie nie poddać i nie zacząć od nowa, ale jednak brnąłem dalej, chociaż reszte czasu grałem jak na szpilkach cały spocony i czerwony na twarzy xD

walka trwała ponad 40 min, jednego zabiłem (pomyślałem sobie że nawet jak potem zdechne to przynajmniej będę miał kilka carve'ów z tego zabitego) a drugiego złapałem, zostało ok 8min do konca questa i już tylko czekałem aż zacznie kuleć, wtedy rzuciłem pułapke i udało się :D takiej ulgi i radości z wykonania trudnego zadania nie czułem dawno i za to kocham tą gre i dlatego to moja ulubiona serie

 

w czasie walki wysptrykałem się prawie ze wszystkich potionów (10 zwyklych, 10 mega, 10 miodów na kolejne mega i 10 roślin+grzybów na kolejne zwykle), pod koniec zaryzykowałem strate czasu i pobiegłem do obozu żeby zebrać kilka dodatkowych potów i ciepłych drinków bo moje sie skończyły (przez te 2 zgony na poczaku)

 

było naprawde ostro i mimo wygranej to dostawałem też w dupe, ale jednak się udało, i moge potwierdzić że dios obrywa wybuchami od broni z glutem (co ciekawe obrywa troche nawet od swoich własnych glutów które zostawia na ziemi), glut z broni wolniej sie kumuluje niż u innych potworów ale i tak jest to opłacalne i jak widać da sie wygrać

 

po walce zapisałem i odrazu wyłączyłem konsole , teraz musze zobaczyć czy udało mi sie zebrać odpowiednią ilość składników na ulepszenie SA z diosa, jeśli nie to czeka mnie powórka i kolejne farmienie

 

w ogole dios jest dla mnie jednym z najtrudniejszych przeciwników (może nie licząc niektórych bossów), jest bardzo ruchliwy, robi co chwile uniki no i oczywiście potrafi zadawać ogormne obrażenia w krótkim czasie jeśli przy ataku oblemi nas glutem a potem zaraz kolejnym atakiem go zdetonuje. naprawde uważam że jest jednym z najtrudniejszych w całej serii MH. ale przynajmniej można z niego zrobić super mocne bronie więc jest po co się męczyć (do tej pory "flagowe" potwory jak tigrex, nargacuga, zynogre nie dawały jakichś cudownych broni, były one niezłe ale zawsze z jakimś minusem. podobnie bossowie jak akantor, ukanlos, amatsukami - wszystkie ich bronie miały dużo dmg ale słabą ostrość i negatywnego krytyka więc w sumie były słabsze niż inne bronie nie-z-bossów)

 

oh kurde no było dobrze :banderas:

moja mina po walce

ani_dbz_yas.gif

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Ja kurna juz chyba zrobilem z 5 podejsc i (pipi). Udaje mi sie zabic jednego ( tez sie ciesze z bonusow skorowania ), ale albo braknie mi czasu, albo rezygnuje jak mnie dwa razy zabija. Eeeeh. Napewno bede jeszcze probowal, ale na razie jestem mega wqurwiony na ta gre i musi mi nadejsc kolejna ochota. Probowalem walczyc tez z mlotem diosa, I nie bylo zle. Walczylem najpierw uzywajac galefrosta ( chyba tak sie nazywa ten SA) i prawde mowiac wcale szybciej nie "niszczylem" Bracha bronia dios SA.

A z ciekawosci, jak Brach wpadnie w furie i tak napjerdala wybuchami przy kazdym tapnieciu itd., to caly czas starasz sie unikac, czy tez podbiegasz zeby zadawac szlagi? Mnie najczesciej dobija wlasnie jak jest w trybie furii, wiec moze lepiej unikac go jak jest w tym stanie i poczekac az sie uspokoi. Z drogiej strony troche szkoda czasu...

Odnośnik do komentarza

tak jak mowilem wczesniej ten galefrost może być serio za słaby bo dios dostaje zaledwie 5-10% lodowych obrażeń na prawie całym ciele, jedynie głowa troche więcej

 

jeśli chodzi o walke SA to ja osobiście używam praktycznie tylko trybu miecza (zwłaszcza że dios SA w tym trybie ma bonus do dmg), "axem" to uderzyłem go zaledwie kilka razy jak skończył mi sie pasek i broń sama sie zmieniła, ogolnie caly czas staram sie mieć naładowany pasek i walic mieczem, mimo że wtedy wolno sie chodzi to jednak dmg jest lepszy i combosy szybsze, zwykle podbiegam i odrazu naciskam R+X+A żeby odrazu wejść w tryb miecza, macham kilka razy i robie unik

 

co do niszczenia części to rzeczywiście diosowi trudno je zniszczyć bo glut rzadziej wybucha a przez jego ruchliwość i odskoki trudno jest wycelować w konkretne miejsce gdy widać że glut zaczyna być czerwony i zaraz wybuchnie, mimo tego udało mi sie w obu przypadkach rozwalić głowe i jedną ręke, oraz obciąć 2 ogony (jednak u innych potworów wybuchy gluta pięknie niszczą części ciała, tak jak mowilem praktycznie jednym combosem rozwaliłem głowe darumbosa i skrzydła bariotha - a obie te części są bardzo twarde i normalnymi broniami bardzo długo trzeba sie męczyć żeby je rozwalić)

 

co do furii to wtedy rzeczywiście dios jest bardzo niebezpieczny, i przez większość czasu raczej biegam na około i staram sie unikać ciosów bo każde podejście jest bardzo ryzykowne, jednak czasem staram się zaatakować nawet podczas kurwicy, zwłaszcza po jego skoku do przodu zakończonego wybuchem, po tym ataku jest chwilka żeby podbiec i zadać 2-3 ciosy (sam skok jest dosyć dobrze zasygnalizowany, więc można odrazu zaregować i dobrze sie ustawić oddalając się tylko nieznacznie poza zasieg wybuchu i wlaśnie wtedy można zdążyć podbiec i zadać pare ciosów w jaja). jednak ogólnie to jest tak jak mówisz, jego furia jest strasznie niebezpieczna, więc przez większość czasu jej trwania staram się tylko nie oberwać i tylko sporadycznie atakuje, i to prawda że wtedy traci sie troche czasu ale niestety nie ma wielkiego wyboru bo poprostu zbyt łatwo jest zdechąc jak się oberwie 2 razy pod rząd i jeszcze glutem dostanie

 

zastanawiam się czy nie było by łatwiej próbować zabić diosa bronią dystansową, zwłaszcza łukiem który ma dobrą mobilność i nie zjada amunicji więc ewentualne pudło nie jest takie bolesne (a przy jego ruchliwości łatwo spudłować), oglądałem na YT poradnik o kelbi bow (taka niby proca ale w kategorii łuku), gość pokazywał ze w połączeniu ze zbroją heliosa albo giginox X można nieźle tą procą powalczyć spamując caly czas ataki (proca ma ukryty atak slime który się uaktywnia wlaśnie dzięki tym dwóm zbrojom), chociaż chyba żeby całkowicie ulepszyć proce i tak najpierw trzeba zabić g-rankowego diosa

 

 

co do mojego poprzedniego psota - okazało się że do ulepszenia dios SA zabrakło mi jednego jedynego "dios cortexa" więc musze go zabić kolejny raz zanim będe mógł ulepszyć broń :( (a żeby ulepszyć na maxa to w ogole jeszcze troche farmienia będzie w dodatku też bede musiał zabić steel uragana i to pewnie wiecej niż raz

 

 

btw polecam ulepszyć zbroje, troche wiecej defa zawsze nieco pomaga. żeby zdobyć najlepsze armor sphere trzeba iść do wulkanu którego nie masz dostepnego bez zabicia diosów, ale możesz zassać quest DLC z sygian zinogre który jest wq g-rankowym wulkanie i tam troche pobiegać na kopalnie potem dając się zabić

 

edit

i tak jak pisałem w poprzedniem poście - na diosa bardzo bardzo warto zabrać max potion, bo dzięki jedzeniu kotów można zacząć walke ze 150życia, ale jak zdechniem to życie wraca do standardowych 100, więc wtedy warto zjeść max potion żeby powiększyć znowu do 150. to super przydatne bo jak sie ma jedynie 100 życia to można zaliczyć zgona w 2 sekundy (na questa można zabrać 2 max potiony więc w sam raz żeby je użyć po ewentualnych 2 zgonach żeby na reszte walki mieć pełne 150 życia)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

A wiedziales, ze kupione w gildiowym sklepiku emblemy odpowiedzialne za podniesienie sily i defa, mozna jeszcze ulepszyc? Wystarczy polaczyc je z ogonem devilijho. zmieniaja wtedy nazwe na talon i daja wiecej defa i sily.

No  bede probowal z tym questem. myslalem o broni dystansowej, ale nie o luku lecz o HBG. Z bronia dystansowa mam malo doswiadczenia, bo praktycznie nie uzywam, ale z dwojga zlego chyba wole bow guna. z lukiem strasznie mi dlugo idzie walka ( nie wiem dlaczego).

Odnośnik do komentarza

co do pierwszego pytania to wiedziałem bo takie itemki są obecne chyba od pierwszej części i zawsze można je było ulepszyć, a co fajne jak sie je ulepszy to można potem kupić drugi i mieć w inventory 2 jednocześnie - jeden ulepszony a drugi zwykły (bo jak wiadomo 2 takich samych nie można nosić jednocześnie) dla jeszcze lepszego bonusu (czyli w sumie 4 - 2 do siły i 2 do defensa)

 

 

co do HBG to ja bym sie bał iść na diosa z tak powolną bronią na solo, dios za bardzo sie skupia na graczu i caly czas jest blisko niego żeby można było znaleźć czas na rozstawienie sie z HBG

ja na 3ds praktycznie nie używałem broni dystansowych bo sterowanie mnie wkurza. ale w poprzednich odsłonach zwykle mam jakąś broń dystansową której używam na kilku konkretnych wrogów (chociaż 80% gry przechodze blademasterem)

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

No wiadomo fajnie pomagają i dają chwile wytchnienia ale przy takim wrogu jak dios bardzo szybko zdychaja wiec moment pomocy jest bardzo ograniczony :(

 

Moje noszą maski kotów przez 90% czasu. Jedna daje możliwość uzywania bomb a druga szanse na ukradniecie przediotow z wroga. Zawsze to milo dostac po quescie 2-3 itemki wiecej. Zwłaszcza ze czasem uda mu sie ukrasc cos bardzo rzadkiego

Odnośnik do komentarza

ahhh ale przyfarciłem XDDDDDD

 

zabiłem znowu diosa, (nie było łatwo prawie 30min walka) tym razem wersje w wulkanie żeby mieć zaliczonego questa, chociaż niby bardziej sie opyla farmić na tym urgentowym bo z 2 dostaje sie więcej fantów

 

no tak czy siak, ten jeden brakujący cortex wpadł na luzie więc ulepszyłem broń, i teraz musze pofarmić żeby ulepszyć ją o jeszcze jeden poziom czyli max.

ale co najlepsze?

mój kochany cudowny pomocnik w masce kota za(pipi)ał na queście i przyniósł mi ... "brach pallium" - to jest coś w stylu  g-rankowego brach plate, czyli kurfa item który ma 2% szansy na wypadnięcie!!

AAAAAAAA!!

0b8.gif

 

gdy to zobaczyłem nie mogłem uwierzyć w tego farta XD

serio, równie dobrze moge zrobić 10-20 runów na diosa i nigdy więcej nie zobaczyć brach pallium, mogłem sie męczyć caly tydzień i nigdy go nie znaleźć, naprawde mega cudowny kotek że mi go przyniósł

teraz wystarczy pounder (z ręki)  i glutek i będe mogl ulpeszyć broń, przy odrobinie farta wystarczy 1 quest i bede gotowy żeby przejść reszte gry xD

 

nigdy jeszcze nie miałem tak wielkiego farta w zdobyciu itemów typu plate, ruby czy gem które mają 1-2% szansy na dropa. zwykle conajmniej z 5 questów musiałem zrobić żeby je wyłapać a czasem i 10. a np rathalosa ruby to chyba nigdy w żadnej grze nie dorwałem (chociaż raczej też nie farmiłem go zbyt wiele bo mnie drażni)

 

edit 2

i jeszcze mnie napawa opymizmem że s.uragan scute potrzebne do ulepszenia moge zdobyć też na high rankowym uraganie wiec to fajna wiadomość i uałatwienie

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

sory ze tak sie chwale ale szczeście mnie nie opuszcza

 

zrobiłem drugi raz sticky situation żeby dofarmić rzeczy i nie dość zajeło mi to 25min (poprzednio ponad 40, a mialem tylko troche lepszą broń), oba diosy złapałem dla szybszego i lepszego efektu, w obu zdołałem roazwalić głowe i ręce, dostałem na koniec mase rzeczy, wszystko co potrzebne do finalnego upgradu SA, a dodatkowo drugie brach pallium i brach gem (itemy mające 2% i 3% szansy na drop)

teraz to może sie okazać że będe mógł na luzie zrobić też jakąś drugą broń diosa np lancę bo najgorsze fragmenty mam już w zapasie, a być może nawet pozostałe mam w skrzyni (tylko brakuje uragan scute które służyłem na SA przed chwilą)

 

no kurde serio dawno już nie miałem takiego farta w monsterze, a chyba AŻ takiego to nigdy nie miałem

 

teraz moge sie brać za przejście reszty g-ranka i zrobienie finałowego bossa

 

 

chciał bym w tym miejscu podziękować zbroi heliosa bo bez niej nie było by to możliwe

maxresdefault.jpg

 

bez shaprness+1 i szybkiego ostrzenia miał bym za mały dmg żeby sie wyrobić w czasie i nie moglbym utrzymywać ostrości na najwyższym poziomie, to samo bez bombardiera - glut rzadziej by wybuchał i dmg byłby mniejszy

bez zatyczek do uszu nie miał bym szansy atakować w czasie ryku tylko musiał bym sie kulić i narażać na kontratak, a ryk jest najlepszą okazją żeby bez ryzyka wpakować pare ciosów

 

w dodatku ma ona  więcej defensa niż większość g-rankowych zbroi, a nawet nieznacznie mniejszy defens doprowadził by do tego że bym zdychał w sytuacjach w których zostawało mi pare % życia i zdołałem sie uleczyć

 

 

warto było się meczyć i 9 razy biegać na złotego cadeusa walcząc o życie i o itemy w high-rankowej zbroi

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Zbroje heliosa mozna dopchac kamykami i talizmanem zeby miala odpornosc na piosion wtedy walka z gigi jest latwa. Trzeba poswiecic szybkie ostrzenie i bombardiera ale i tak sie oplaca bo nie trzeba sie martwic trucizną (chociaz to jego fioletowe (pipi) ktore stawia na ziemi i tak zabiera pół zycia jak wybucha)

 

edit

kurde jeszcze chwila i będe musiał pokonać devil joe i stygian zinogre, oba są nasycone dragon elementem a zbroja heliosa ma strasznie dużo na minusie jeśli chodzi o odporność

o ile zinogre prawdopodobnie da sie jeszcze pokonać, chociaż ze stygianem nigdy nie walczylem, o tyle joe jest chamskim zakapiorem i zawsze sprawia problemy .. ehh to będzie ciężka przeprawa boje sie na samą myśl, boje się że wyjdzie na to że nie będę w stanie go pokonać w obecnym ekwipunku i będę musiał zrobić cos nowego i to pewnie do walki dystansowej.. może właśnie kelbi bow i spamowanie glutem, ale to bedzie wymagalo sporo famienia i na sam łuk i na zbroje

 

 

edit 2

odblokowałem zieloną narge i zabilem w sumie najłatwiejsza walka na 7* jak dotychczas, słaby dmg nie dawałą zadnych przykrych statusów

 

zabiłem też stygian zinogre, i tu już było bardzo ostro, nie dość ze w tej zbroi łapałem ogromny dmg od dragona (nieraz 70% jednym ciosem) to jeszcze dragon blight który narzucała większością ciosów powoduje że z broni znika element/status, więc co chwile kasowała mi gluta na broni, czasem jadłem nullbery żeby to uleczyć ale nie zawsze sie dało jak co chwile ten status łapałem, ponad 30 min walka, bardzo trudna

najpierw tak na pałe poszedłem na arenowy quest ze stygianem tam gdzie dostaje sie broń i zbroje wymyśloną przez twórców a nie swój własny sprzet, udalo mi sie zabić ją głupkowatym młotem uragana (miał jedynie zieloną sotrość) , ale biegalem w zbroi czarnego diablosa, ona ma wiecej odporności na dragon, a sam zinogre jest słabszy w tym quescie niż normalnie, w sumie to niezły trening bo dzięki temu poznałem jego ciosy i polecam sie chwile w ten sposob pobawić (zwłaszcza chamskie są kule energi które po wystrzeleniu wiszą w powietrzu chwile a potem z dużą szybkością startują w strone gracza (czyli inaczej niż elektryczne które odrazu lecą daleko i tylko troche się naprowadzają)

 

serio nie wiem jak to bedzie z devil joe, podejzewam ze wiekszość jego ciosów bedzie zabierać prawie całe życie :obama:

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Wlasnie mam ten sam klopot. Co prawda zebralem juz ponad 15 true sphere i nieco ulpeszylem zbroje ale to nadal za malo

jest mozliwosc zdobycoa ich przez kombinacje armor stone z Meldspar ore  albo Flutterfly bug

Ten Meldspar ore trzeba farmic w wulkanie na g ranku. Ale wypada znacznie częściej niz tru sfere. Mam ich juz ponad 40.
Flutterfly bug mam tylko kilka ale rzadko farmie robaki (też wulkan g rank). Jednak gdybys chcial to powinno byc to szybsze bo robaki w wulkanie są w poczatkowych lokacjach wiec nie trzeba biec na szczyt wulkanu. Jednak ja wole farmic Meldspar ore bo razem z nim można farmić talizmany

klopot z armor stone - mozna go czasem dostać po zabiciu diablosa (10 proc) albo wysylajac rybaków do "pirate cos tam" - ale obie metody sa malo wydajne.
podobno po ściągnięciu bonusów dlc mozna kupic te kamienie u staruszki z wielkim worem. Co prawda kosztują 1500 za sztuke ale to i tak najbardziej wydajna metoda. Klopot w tym ze ja juz mialem to dlc od dawna a nie przypominam sobie zebym widział te kamienie. Chociaz moglem nie zwracac uwagi... ale wczoraj zrobilem z 10 szybkich questow i za kazdym razem odwiedzalem staruszke zeby zobaczyć czy sa kamienie i nie bylo (ona ma losowe rzeczy zmieniajace sie co quest)

Mimo tych kłopotów planuje nadal robic szybkie questy (np farmienie w wulkanie) i odwiedzac staruche a jak dorwe kamienie to kupie ich odraz caly pęczek na zapas

Inne metody sa i tak gorsze a tutaj jak raz sie dorwie to mozna nakupic kilkadziesiąt armor stonow albo i wiecej a potem tylko na kopalnie po moldar stone ktore wypadają względnie często

edit
i btw zbroja z g rankowego azurosa (tego najprostrzego miska) po dopakowaniu kamieniami daje bardzo dobry efekt do gatheringu
- gathering+2
- Speed gather
- charm chaser (wiecej charmow wypada)
- diwine whim (kilofy sie rzadko niszczą)

- honey hunter (2 miody zamiast 1)
- gluttony (zwieksza efektywność jedzenia mięsa - chociaz to akurat śrenio potrzbne na gatheringu)

zaczalem ją wczoraj farmic wlasnie na zmiane z odwiedzaniem staruszki. Jest quest grankowy z dwoma misiami jeden wielki drugi maly. Walka w sumie trwa ponizej 5 min więc szybko mozna pofarmic. Tylko trza uważać bo duza wersja misia ma zadziwiająco duzy dmg i zasięg. Ale i tak latwy quest bo misie nie sa zbyt agresywne
dzis mam zamiar ta zbroje zrobic na farmienie. Bo obecnie uzywam normalowej skorzanej zbroi z samego początku gry

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

dobra zrobiłem zbroje z miśka i wyszła lepiej niż sie spodziewałem

zoba ile skilli xD

fvzghc.jpg

 

 

co prawda 2 z nich nie są jakieś super przydatne (lepsze działanie mięsa i zbiory miodu bo miód i tak można kupić)

ale jest całkiem fajna, teraz już koty w g-rankowym wulkanie nie zabierają mi 30% zycia jednym ciosem xd

 

jedyny kłopot to to że najważniejszy w niej skill - charmer ma tylko+6 więc trzeba pozostałe 4 dodać gemami albo talizmanem, ja akurat farciarsko miałem talizman +4 bo inaczej była by kaplica bo gemy z charmerem wymagają produktów z fioletowego jhena i z silver losa (obie te rzeczy mam nawet nie odblokowane)

Odnośnik do komentarza

kurde właśnie zabilem g-rankowego deviljoe, i powiem że było łatwo! (no dobra, względnie łatwo)

oczywiście trzeba było być ostrożnym ale zarazem joe wcale jakoś bardzo nie szalał (mniej niż brach albo zinogre), był dosyć przewidywalny, i dawał nawet sporo momentów żeby wsadzić combosa, w dodatku zjadłem tylko z 6 potionów, prawie nigdy nie obrywałem (przy brachu i stygian zinogre zjadałem ponad 30 potów), ani razu nie dostałem tym smoczym zionięciem i nie wiem czy przypadkiem to by nie zabrało mi ponad 90% życia, w takim wypadku moglbym łatwo umrzeć, ale pozostałe jego ciosy nie były aż takie mocne

dodatkowo pomaga jego żarłoczność, raz go uśpiłem mięsem i aż 3 razy zatrułem, w sumie zjadł z 5-6 mięs

powiedział bym że serio było łatwiej niż z stygianem, jestem w szoku

 

w sumie zrobiłem już najtrudniejsze questy wymagane do urgenta (joe, stygian), został agnaktor któy raczej nie będzie jakiś wielce trudny, a potem lagi który odblokuje ostatni quest wymagany do urgenta - biały lagi+gabul , też raczej nie będzie tragedii (chociaż mam ujemną odporność na thunder a biały lagi lubi przywalić prądem, ale przynajmniej unika wody więc nie trzeba będzie sie z nim męczyć pod wodą (jedynie z gobulem)

 

 

dodam ze napewno opylało się ulepszyć na maxa zbroje

 

edit

agnaktor zabity, w sumie mocniej potrafił przywalić niż joe, pare razy zjechał mi grubo ponad polowe życia 1 ciosem

 

EDIT2222222

dobra przysiadłem i zrobiłem wszystko

lagi sprawiał kłopoty bo w wodzie słabo sie da unikać ciosów

biały lagi też sprawiał bo caly czas robił elektryczne pole siłowe, ale przynajmniej nie właził do wody (polecam na walke z nim zjeść jedzenie u kotów które zwieksza odporność na thunder)

 

no i na koniec zabiłem dire miralisa, ok 30 min walki, nie było zbyt trudno ale też nie łatwo. niektóre jego ciosy dosyć mało zabierały i można je olać, ale różne fireballe już potrafiły przywalić i zabierać z 30% zycia.

walka dosyć nierówna bo bywały momenty że przez 5 min ani razu nie dostałem nawalając go cały czas, a potem zaczynał szarżować i walić pociskami i trafiał mnie co chwile

ogolnie jednak do zniesienia, bywali finałowi bossowie którzy sprawiali znacznie wiecej kłopotu 

Edytowane przez Yano
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...