Nightmare Creatures 2

Załąpała niskie ocenki, ale mimo to jakoś mnie ujęła..ahh ten siekankowo-mroczny klimat no i fatale przeciwników wypas gram w to po dzis dzien

Ape Escape 1 na PSX w PE z tego co pamiętam 4/10 gra była naprawdę na tamte czasy bardzo dobra gra i wspomniany już wcześniej Courier Crisis też z PSX

 

http://www.youtube.com/watch?v=Uf8z4ffHd6Q KOZAK

Edytowane 11 lutego 201015 l przez hustler

Assassin's Creed na DSa. Gra dostawała po 4/10, ale ukończyłem na easy i byłem w połowie na normalu. Jakoś tak mnie wciągała.

seria Space Empires

68 score na metacritics O.o

gra praktycznie niezauważona a będąca tak naprawde wysmienitą strategią kosmiczną bijąca na głowe przereklamowaną Galactic Civilization czy Master of Orion .

 

X3 Reunion

user score na metacritics 6.7 O.o a w sumie jak dla mnie jest to obok Freespace 2 najlepsza kosmiczna latanka w historii ( przypomina mi Frontiera i Privateera <3 )

Chaos Legion - poważnie, nie wiem dlaczego gra zebrała tak niskie oceny (~5/10). Owszem, nie jest tak rozbudowana jak Devil May Cry, ale mimo to stanowi niezłą siekankę. No i do tego ma genialny soundtrack.

 

Mogę tylko potwierdzić! Chaos Legion ma jeden z najlepszych OST-ów wszech czasów. Słucham regularnie. Gra też dała mi swego czasu mnóstwo frajdy.

 

U mnie identycznie. Tez kiedyś ostro łoiłem w tą gierkę. I do tego ten wspaniały soundtrack

rascal i felony 11-79, dema psx- ostro je meczylem mimo posiadania innych pelnych gier. felony i te zniszczenia , ehhh ;]

 

aaa, z pelnych ninja shadow of darkness , chodzilo sie napakowanym ninjasem ktory trzymał katane jak lyche do zupy, ale bylo zayebiscie.

sterowanie bylo najtrudniejszym bossem, skoczyc na polke to byl wyczyn.

 

no i miszcz, czyli ghost in the shell, swietna muza z jednym kawalkiem ktory do dzisiaj mi krazy po głowie ( chyba 6 level, w kanałach), niesamowite intro, czytelna i klimatyczna grafika, kllimat bardzo zblizony do filmu, dobry system broni, super sterowanie, bossowie, tylko krótka. A dostawała chyba maksymalnie 6/10.

Tylko animegaido dało jej 8ke albo dziewiatke.

Edytowane 13 czerwca 201014 l przez caps_LOCK_masta

Indiana Jones and the Staff of the Kings, wersja na Nintendo Wii. Nie wiem jak się w to gra na PS2, ale wersje na DSa i PSP sprawdziłem i są po prostu tragiczne. Natomiast ta na Wii, mimo ocen z rzędu 5-6/10 okazała się naprawdę dobrą grą typu action adventure. Przyzwoita bogata w detale grafika, fajne zagadki, ciekawe elementy zręcznościowe, dobre wykorzystanie Wiimote'a - np. lecimy samolotem trzymając kontroler jak drążęk, walczymy wręcz wyma(pipi)ąc kontrolerami jak w boksie w Wii Sports itd. A na dodatek ukryto w niej klasyczną przygodówkę point 'n click z Jonesem. Naprawdę kawał niezłej gry

Serious Sam 2... Zarąbista gra, ale oceny dostawała średnie... chyba.

The Punisher, gra dostała kiepskie noty, ale przesłuchania były kozackie. Widać, że za bardzo na tym skupiono grę i zabijaniu w bezpośrednim kontakcie, bo strzelanie było niedopracowane. Dlatego lepiej było podbiegać do każdego typa z osobna i używać special killa.

Chaos Legion jest najbardziej niedocenionym tytułem w jaki grałem.Jedynie Myszaq w swojej recenzji podzielił opinie na dwie części i wystawił jej odpowiednio dwie oceny 7 i 9.Dzięki temu wogule po nią sięgnołem i nie żałuję.

http://www.youtube.com/watch?v=5jIkPVLw--c

Wspomnialem juz kiedys o Danger Girl. Gra miala sredniawa noty, ale cos w niej bylo

Szczerze mówiąc nie biorę pod uwagę ocen w magazynach o grach. Czytam o nich i jeżeli np. tematyka mi się spodoba to gram. Oceny nigdy nie są obiektywne.

Nie wiem dokładnie jakie są oceny Kane and Lynch 2, ale coś tam słyszałem, że średnie, a gra mi kopie dupsko intensywnością i klimatem.

 

Kana and Lynch w sumie też tu się wpisuje gra dostawała słabe noty, miała bugi techniczne, ale klimat, historia i genialni główni bohaterowie spowodowali, że na dwójkę czekałem bardziej niż na Mafie 2

Ford Bold Moves Street Racing na PSP. Gra przemilczana i niedoceniona (gamespot 5.2/10; IGN UK 3.5/10). W moich oczach klasyczny przypadek przejawu "chłopca do bicia". Wychodzi jakiś mało chwytliwy tytuł to recenzenci jadą po nim jak po łysej kobyle, bez chwili namysłu czy refleksji. Tymczasem ta ścigałka, której moim zdaniem największą wadą jest cholernie długi tytuł, gameplay'em, grafiką i modelem jazdy potrafi zawstydzić większość racerów dostępnych na PSP.

WRC 2010 - gra z mocno przeciętną oprawą ale wymagającym modelem jazdy, moim zdaniem to najlepsza rajdówka na obecne konsole. Jazda n-grupowymi potworkami sprawa już mnóstwo frajdy, a jazda samochodami klasy wrc to nieprzeciętne wyzwanie. Polecam wszystkim fanom szutrówek pomimo ułomności technicznych.

Swoją drogą, jakoś tak mi się przypomniało, jak słabo w PE był oceniony pierwszy Deux Ex, chyba okolice 6+ albo 7-, w każdym razie recenzja na jedną stronę, zero zajawki itd., i nie chodziło tylko o jakość konwersji (przykładowo, w recenzji Mafii było klarownie pokazane, że gierka jest choojowo przeniesiona na konsole, ale w oryginale była klasykiem). Teraz wychodzi Deus Ex : HR i przy tej okazji wspomnienia, jak to jedynka była klasykiem, podsumowania itd. Nie czepiam się, bo pisały to różne osoby, ale ja po tamtej recenzji bym tej gierki nie sprawdził, i myślę, że wiele osób ją olało, a chyba szkoda (osobiście skończyłem DE w tym roku, więc ciężko mi się odnieść z tamtej perspektywy, ale dla wielu osób jest to klasyk).

Inny motyw, który często obserwuję w pismach o grach, to besztanie jakiejś gierki kilka lat po premierze, jakby była crapem, a w czasach jej premiery łykała oceny w okolicach 7-8/10. Ciężko mi teraz o więcej konkretnych przykładów, ale przychodzi mi do głowy Tenchu 2 (w recenzji trójki w Neo Plusie). To taka drygresja.

Pierwszy Deus Ex nie ukazał się na konsolach, a ta recka, o której piszesz, to był tekst o Invisible War na Xboksa.

Edytowane 2 grudnia 201113 l przez Gość

Pierwszy Deus Ex nie ukazał się na konsolach, a ta recka, o której piszesz, to był tekst o Invisible War na Xboksa.

 

Pierwszy Deus Ex wyszedł na PS2.

Otóż to. Swoją drogą, wyglądał lepiej niż wersja PC, ale za to więcej było loadingów, a levele były uproszczone.

 

Co do tematu jeszcze, to pamiętam, jak kiedyś jarałem się Porshe Challange na PSXa, gierka oceniana raczej w okolicach 5/10. Co by jednak nie mówić, to były początki mojej przygody z konsolami, nie wiedziałem o branży nic, a jak miałem w ogóle jakiegoś oryginała (w typ przypadku pożyczanego) do dyspozycji, to się cieszyłem, że w ogóle mam w co grać.

Mógłbym jeszcze wymienić Rune, również oceniany jako średniak (choć wersja PC miała gdzieś chyba całkiem niezłą recenzję), w każdym razie ciekawa przygodówka/slasher w klimatach wikingowych, dużo oręża itd. Niestety, nie skończyłem.

Pomijając jakieś gierki sprzed wieelu lat, których ocen nawet dziś nie znam (czasy 386), to raczej nie miałem za często do czynienia z nisko ocenianymi grami, zawsze przy kupnie sugerowałem się recenzjami.

 

Mógłbym jeszcze wymienić Rune, również oceniany jako średniak (choć wersja PC miała gdzieś chyba całkiem niezłą recenzję), w każdym razie ciekawa przygodówka/slasher w klimatach wikingowych, dużo oręża itd.

No. Nie wiem, jak wersja na konsole, ale na PC w multi z kuzynem na dwóch przegraliśmy chyba niewiele mniej niż w Jedi Academy...

Speed Devils na DC oraz Spawn in the Demons hand również na DC obie mega miodne a jakoś bez echa.

Undercover - niby ostro pojechany przez wszystkich NFS, niskie noty na portalach i masa żali do EA za gniota, a mnie nawet dzisiaj ten tytuł się podoba. Na Xboxie już dawno temu zdobyłem komplet osiągnięć w tej grze, a teraz na PS3 znowu fajnie mi się gra. Mimo iż obiektywnie gra nie powala ani jakością wykonania, ani aspektami mniej technicznymi, ale jest po prostu ciekawą zręcznościówką i przyjemnie mi się przechodzi cały wątek znowu.

Digimon World 1 - Gra którą recenzenci zbesztali niemiłosiernie. Słaba grafika, mizerna fabuła wiele bugów itp itd. ( ocena w PSX bodajże 2 czy 3 ) Aż wstyd się przyznać ale poświęciłem swego czasu mnóstwo godzin na tego potworka. Chyba  ze względu na to że można było ewoluować swojego stwora, trenować go i rozwijać swoje miasteczko.

 

Puma Street Soccer - Gra nie spotkała się z uznaniem ocena w psx to chyba 4 - 5, ale nie jestem pewien. Zagrywałem się dniami i nocami w tą produkcję, może dlatego iż nie miałem kasy na ISS, ale na prawdę dobrze się przy niej bawiłem.

 

 

Driv3r - Nie muszę chyba jej za bardzo opisywać. Recenzenci ocenili grę jako wielki niewypał, chociaż noty nie były aż tak bardzo słabe. Po premierze nie mogłem się odczepić od pada. Jazda po mieście była wspaniała i do tego ścieżka dźwiękowa - majstersztyk. 

Edytowane 26 maja 201311 l przez misiek

Może to nie jest nisko oceniana, ale bardzo hejtowana, przynajmniej na tym forum. Nie mogę się oderwać od Modern Warfare 3, i to wcale nie od multi (gdzie dostaję ostro po dupsku ). Tryb survival jest super, 16 map w których trzeba odpierać kolejne fale coraz to trudniejszych przeciwników, a do dyspozycji ma się bronie, ładunki wybuchowe i bajery typu rakieta Predator, squad do pomocy czy kamizelkę kuloodporną. Nabiłem już 22 poziom (bo wraz z kolejnymi odblokowuje się coraz więcej pomocy), dobijam już do 23 fali i wciąż mi mało, a ograne mam dopiero pierwsze 4 mapy .