Warszawska firma QLOC S.A., odpowiedzialna między innymi za pecetowe porty gier Super Street Fighter IV: Arcade Edition, Street Fighter X Tekken, DmC: Devil May Cry czy Resident Evil 6, poszukuje wielbicieli gier wideo do pracy przy testach funkcjonalnych gier komputerowych i konsolowych.

Osoba pracująca na tym stanowisku będzie odpowiedzialna za:
• testowanie poprawnego funkcjonowania gier,
• raportowanie napotkanych błędów za pomocą narzędzia informatycznego,
• kontrolę jakości dostarczonych produktów.

Wymagania:
• znajomość języka angielskiego na poziomie co najmniej dobrym, umożliwiającym płynną komunikację,
• duże doświadczenie z grami komputerowymi lub konsolowymi, zwłaszcza w gatunku bijatyk,
• wysoka komunikatywność – umiejętność jasnego i zwięzłego opisywania problemów,
• umiejętność pracy w grupie,
• zdolność do pracy pod presją czasu,
• dobra znajomość pakietu MS Office,
• ukończone 18 lat i zdana matura.

Dodatkowymi atutami będą:
• znajomość branży gier komputerowych,
• obycie ze sprzętem i produktami na platformy PLAYSTATION®3, Nintendo Wii oraz Xbox 360,
• doświadczenie na podobnym stanowisku

Praca wykonywana będzie w siedzibie firmy w Warszawie. Zainteresowane osoby spełniające nasze wymagania prosimy o przesłanie CV oraz listu motywacyjnego w języku angielskim na adres e-mail careers@q-loc.com. Prosimy o wpisanie w temacie imienia, nazwiska oraz koniecznie dopisku „TESTER FUNKCJONALNY”.

Uprzejmie prosimy o zamieszczenie w aplikacji klauzuli: "Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z ustawą z dn. 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, Dz. U. nr 133. poz.883)". Informujemy, że skontaktujemy się jedynie z kandydatami wybranymi w pierwszym etapie rekrutacji.

Szkoda że w W-wie, bo mógłbym spróbować

Pewnie za najniższą krajową i bez płatnych nadgodzin xD.

jeszcze byś chciał żeby ci ktoś płacił za granie w gierki?! xD

Pewnie za najniższą krajową i bez płatnych nadgodzin xD.

 

Nie i nie

ciekawa sprawa. jaki rodzaj umowy?

Zlecenie, praca na projektach.

Nasze drzwi są wciąż otwarte, zapraszamy . Szczegóły poniżej.

 

http://www.pracuj.pl/praca/tester-gier-komputerowych-warszawa,oferta,4096756

http://www.skillshot.pl/jobs/2102-tester-gier-komputerowych-at-qloc-s-a

ILE NA GODZINE ?

10zł, na umowie śmieciowej

Edytowane 31 sierpnia 20159 l przez Szejdj

Trwa rekrutacja, zachęcamy kandydatów, zwłaszcza studentów, do przesyłania zgłoszeń. Wielu osobom i stawka, i umowa odpowiada. To jest idealny start kariery w tej branży!

Zapraszamy do wzięcia udziału w rekrutacji na stanowisko testera gier. Chętnie podejmiemy współpracę z native speakerami języków innych niż polski.

 

Ogłoszenie dla obcokrajowców: http://www.skillshot.pl/jobs/2920-arabic-chinese-german-french-italian-spanish-video

Ogłoszenie dla Polaków: http://www.skillshot.pl/jobs/3072-tester-gier-komputerowych-at-qloc-sa

 

 

Uprzejmie prosimy o zamieszczenie w aplikacji klauzuli: "Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w mojej ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu rekrutacji (zgodnie z ustawą z dn. 29.08.1997 r. o ochronie danych osobowych, Dz. U. nr 133. poz.883)". Dane osobowe nadsyłane w CV będą gromadzone wyłącznie w celu przeprowadzenia rekrutacji. Administratorem danych jest QLOC S.A, ul. Krakowiaków 50, 02-255 Warszawa. Kandydaci mają prawo dostępu do treści swoich danych i możliwość ich poprawiania - kontaktując się z działem HR pod nr tel. 22 355 74 60/ 22 355 74 32. Podstawa prawna: art. 221 Kodeksu pracy.

 

Dlaczego powołujecie się na artykuł 221 kodeksu pracy? Raz, że przecież nie oferujecie umowy o pracę, a dwa, że artykuł ten stanowi o procesach pracy stwarzających szczególne zagrożenie dla zdrowia lub życia.

może testowanie ich gier stwarza zagrożenie dla zdrowia lub życia

Nice try ubi soft!

Przecież pisali o bijatykach = możesz dostać z półobrotu

http://kodeks.ws/pracy/art22-1.htm

co innego 22 z indeksem 1, a co innego 221 widniejący w regulaminie 

ragi jaki prawniczek yebany ;/

Pewnie jak ktoś mówi, że składa odwołanie od czegoś, to że reklamację składa się do wyższej instancji, Ty składasz tylko wniosek o ponowne rozpatrzenie!!!11

ehh

 

Nie chciałbym być testerem gierek. Idę o zakład, że w ciągu paru miesięcy cała przyjemność z obcowania z gierkami w życiu by wyparowała. Nie mówiąc o tym, że mając gierki w robocie na pewno nie relaksowałby się przy nich człowiek po robocie.

ale jak ktoś chce zacząć pracę w branży gamedevu to jest to bardzo dobry krok a jak ktoś po prostu szuka pracy bo lubi grać no to rzeczywiście wolałbym pracować w kiosku i czytać gazetki o grach za darmo 

ragi jaki prawniczek yebany ;/

Pewnie jak ktoś mówi, że składa odwołanie od czegoś, to że reklamację składa się do wyższej instancji, Ty składasz tylko wniosek o ponowne rozpatrzenie!!!11

ehh

 

Nie chciałbym być testerem gierek. Idę o zakład, że w ciągu paru miesięcy cała przyjemność z obcowania z gierkami w życiu by wyparowała. Nie mówiąc o tym, że mając gierki w robocie na pewno nie relaksowałby się przy nich człowiek po robocie.

Nie widzisz plusów wynikających z takiej sytuacji? Znajomi, ruchanie, opalenizna...

Nie chciałbym być testerem gierek. Idę o zakład, że w ciągu paru miesięcy cała przyjemność z obcowania z gierkami w życiu by wyparowała. Nie mówiąc o tym, że mając gierki w robocie na pewno nie relaksowałby się przy nich człowiek po robocie.

 

IMO wszystko zależy od podejścia :- jeśli testowanie traktujesz jako pracę, która jest początkiem pracy w branży (inaczej mówiąc: poważnie), to jesteś w stanie postawić granicę między "graniem" w pracy a graniem poza nią . Ja swego czasu testując normalnie 5 dni w tygodniu po 8h normalnie grałem w domu, przechodząc 1-2 gry tygodniowo.

Jeśli jednak "granie w pracy" to po prostu "granie w pracy", to rzeczywiście można się szybko wypalić.

Edytowane 15 marca 20169 l przez Di

QLOC lokalizowało GTA V więc jak mają umowę na gry Rockstar to już zapewne wiedzą kiedy mniej-więcej wyjdzie RDR 2. Pawcio jedziemy?  

 

Nie chciałbym być testerem gierek. Idę o zakład, że w ciągu paru miesięcy cała przyjemność z obcowania z gierkami w życiu by wyparowała. Nie mówiąc o tym, że mając gierki w robocie na pewno nie relaksowałby się przy nich człowiek po robocie.

 

IMO wszystko zależy od podejścia :- jeśli testowanie traktujesz jako pracę, która jest początkiem pracy w branży (inaczej mówiąc: poważnie), to jesteś w stanie postawić granicę między "graniem" w pracy a graniem poza nią . Ja swego czasu testując normalnie 5 dni w tygodniu po 8h normalnie grałem w domu, przechodząc 1-2 gry tygodniowo.

Jeśli jednak "granie w pracy" to po prostu "granie w pracy", to rzeczywiście można się szybko wypalić.

 

 

Praca testera nie polega na napurwianiu co chwile w nowy tytul od poczatku do konca jednym ciurkiem, tylko na piłowaniu danych sekwencji 300 razy upewniajac sie ze klamka od drzwi bedzie na pewno dzialac, wiec imo dla przyjemnosci raczej ciezko by bylo cos takiego robic. Np wyobrazcie sobie przechodzic 300 razy prolog w mgsie V aby z calkowita pewnoscia moc stwierdzic ze tutaj nie ma zadnego glitcha ktory moglby blokowac progres.

 

 

Nie chciałbym być testerem gierek. Idę o zakład, że w ciągu paru miesięcy cała przyjemność z obcowania z gierkami w życiu by wyparowała. Nie mówiąc o tym, że mając gierki w robocie na pewno nie relaksowałby się przy nich człowiek po robocie.

 

IMO wszystko zależy od podejścia :- jeśli testowanie traktujesz jako pracę, która jest początkiem pracy w branży (inaczej mówiąc: poważnie), to jesteś w stanie postawić granicę między "graniem" w pracy a graniem poza nią . Ja swego czasu testując normalnie 5 dni w tygodniu po 8h normalnie grałem w domu, przechodząc 1-2 gry tygodniowo.

Jeśli jednak "granie w pracy" to po prostu "granie w pracy", to rzeczywiście można się szybko wypalić.

 

 

Praca testera nie polega na napurwianiu co chwile w nowy tytul od poczatku do konca jednym ciurkiem, tylko na piłowaniu danych sekwencji 300 razy upewniajac sie ze klamka od drzwi bedzie na pewno dzialac, wiec imo dla przyjemnosci raczej ciezko by bylo cos takiego robic. Np wyobrazcie sobie przechodzic 300 razy prolog w mgsie V aby z calkowita pewnoscia moc stwierdzic ze tutaj nie ma zadnego glitcha ktory moglby blokowac progres.

 

 

Praca testera polega na różnych rzeczach . Trzeba wziąć pod uwagę to, czy testujemy funkcjonalnie, lingwistycznie, czy może zagłębiamy się w dziedzinę testów certyfikacyjnych.