Skocz do zawartości

Mój pierwszy kontakt z PSX Extreme


Rekomendowane odpowiedzi

Juz po dedlajnie, ale dorzuce pare groszy od siebie

Jako dziecko bylem straszna niedojda. Strasznie schorowany, nie mogacy uczestniczyc w wielu sportach, niesmialy, koncentrowalem sie na zainteresowaniach, ktore przez moje watle zdrowie, byly w moim zasiegu. Jako dzieciak uwielbialem czytac, a potem dolaczyly do tego gry i komputery.

 

Moj pierwszy numer to, tak jak chyba w przypadku wielu z nas, numer 7-my. Dzisiaj to moze smieszyc, ale ten durny komiks naprawde zwracal uwage zajaranej grami mlodziezy i sam soba sluzyl za najlepsza reklame.

Potem przez wiele wiele lat zaczytywalem sie w "szmatlawcu", ktoremu wiele zawdzieczam w budowaniu uczucia wlasnej wartosci, pewnosci siebia i poczucia humoru. Glupie pismo o grach dalo mi sile do wyjscia do ludzi, zmienienia sie. Dzieki budowaniu "legendy'' redakcji, oraz temu, ze recenzenci nie byli anonimowi, sam zadawalem sobie pytanie, czemu ja mialbym sie nie zmienic? Bo skoro tacy ciekawi, interesujacy ludzie potrafia i sie swietnie bawic i byc zajarani gierkami, to czemu ja mialbym tego nie zrobic?

 

Potem w zyciu wiele sie zmienilo. Pismo przestalem kupowac w okolicy numeru 115, skupiajac sie na gonieniu innych marzen. Konsoli zadnej nie mam do dzisiaj - zawsze w glowie byl jakis inny, wiekszy plan, przez co wydawanie pieniedzy na przyjemnosci bylo czyms, na co nie moglem sobie pozwolic.

Dzisiaj marzenia mam nietypowe, jezdzic po swiecie, nie tylko czytac o zainteresowaniach, ale tez samemu doswiadczac rzeczy o ktorych wczesniej tylko marzylem. Pomimo wielu lat na karku jednak wciaz wracam na forum, ktore czytam od przeszlo 10 lat i PSX Extreme, mimo ze nie w sposob az tak aktywny, nadal jest wielka i nieodlaczna czescia mojego zycia.

 

Zycze magazynowi jak najlepiej, a w szczegolnosci "starej ekipie", bez wzgledu na to, czym sie w zyciu zajmuja.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące temu...

Mój pierwszy kontakt, który pamiętam był za czasów recenzji Morrowinda na Xbox'a (kupiłem go przez to na PC), ponieważ posiadałem wtedy PS2 i PC. Kupowałem zawsze jak pamiętałem albo miałem kasę (młody byłem - rocznik 90). Zawsze szukałem kącika bijatyk, który zniknął po jakimś czasie jak i pasja kupowania PSX Extreme, aczkolwiek okazyjnie, pod wpływem impulsu lądował on u mnie w domu. Wróciłem do kupowania po kupnie PSP oraz z racji świetnej serii o dawnych konsolach, która nie trzymała niestety ram czasowych... Skakaliście po tym jak świerszcze. Czytałem dzisiaj recenzję nowego "Wolfa". Ogólnie cały styl pisania stał się jakiś dziwny, pompatyczny, patosowy i trochę suchy... Nie ma w nim jakiejś atrakcyjności. Nie wciąga jak kiedyś, ale nadal warto czytać i kupować :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Pierwszy numer PE, który nabyłem to numer ze stycznia 2011 roku. Od tamtego czasu kupuje regularnie co miesiąc. Ogólnie to granie na konsoli rozpocząłem również w momencie zakupu swojego pierwszego PE. Chociaż styczność z grami zacząłem na początku lat 90 od poczciwej Amigi 600 :D Później był już PC i wtedy czytałem SS i CD Action ;) ale od 2011 jestem po właściwej stronie mocy ;)

Edytowane przez Krolik85
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

U mnie znajomość z PSX Extreme zaczęła się od numeru 4 z Jersey Devilem

small_390914643.jpg

a było to w nieistniejącym już kiosku w Łodzi, na rogu Gdańskiej a 1-go Maja. Jako 13-latek dostałem w tym samym roku razem z bratem na gwiazdkę szaraka (rodzice się zorientowali że taniej wyjdzie kupić konsolę niż dawać nam kasę na granie w kafejkach).

Od tamtej poru kupuję Extrima regularnie (zdarzyła się roczna prenumerata, ale wolę kupować samemu co miesiąc).

Odnośnik do komentarza

Nie pamiętam który to numer ale z crociem na okładce. :) Pamiętam giełdę komputerową we Wrocławiu i jak z ziomkiem tam byliśmy po gierki na amige i koleś kupił. Później była zajawka na psxa dzięki tej gazecie i miłość do gier rozpaliła się na dobre. Serio - dzięki szmatławcowi i starej gwardii, którą miałem okazję poznać przy okazji projektu Lol, moje dorastanie było zaje. :)

Odnośnik do komentarza

Mój pierwszy kontakt, który pamiętam był za czasów recenzji Morrowinda na Xbox'a (kupiłem go przez to na PC)

 

Nie wiem czemu w świetlicy w podstawówce miałem dwa egzemplarze tego numeru i jeden pierwszego Poradnika Extreme. Nie kupowałem go potem regularnie, ale na wakacjach kupowałem zwykle wszystkie czasopisma growe żeby mieć co czytać oprócz książek - niezależnie od tego czy pecetowe, czy konsolowe. Plus parę numerów od czasu do czasu. Pod koniec generacji w końcu zacząłem kupować każdy numer.

 

Sam numer z Morrowindem nadal mam w domu, bo pani pozwoliła mi zabrać jedną sztukę. :sorcerer:

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Pierwszy poradnik PE, ten ze skinami na Szaraka. Ojciec przyniósł mi z pracy bo pracował w firmie zajmującej się kolportażem. Miałem wtedy Pegasusa o PSXie praktycznie nic nie wiedziałem. Siedziałem i czytałem opis do Monster Rancher i kody. Bardzo chciałem pograć w Tomba bo akurat z tą naklejką miałem numer. 2 albo 3 lata później miałem swoją konsole. 

Odnośnik do komentarza
  • 7 lat później...

Pierwszy numer u mnie, czyli tak w połowie żywota PSX.
spacer.png
Akurat dobrze, bo miał opisówkę do Syphon Filter 2.
Tytule, przy którym najdłużej i najczęściej się bawiłem. Nabyłem parę też archiwalnych, ale to tylko w celu pozyskania opisu Stara do FF8.

Ostatniego już nie pamiętam, ale to był chyba okres 2002 może coś blisko końca 70 numeru a początku chyba 80 numeru. Potem dłuuga przerwa.

Odnośnik do komentarza

Widzę, że odgrzebywanie starych tematów się zaczęło. :D Ten jest nawet dobry.

 

Jak sięgam pamięcią, to pierwszy był z legendarnym opisem GTA San Andreas (i recką co chyba Myszaq pisał ze szpitala, bo wpadł pod pociąg, czy coś takiego - kwintesencja Szmatławca :D ) - pamiętam, że robiłem jakieś notatki przy opisie każdej misji i oznaczałem, co już przeszedłem, a czego jeszcze nie. Być może kupowałem już coś wcześniej, ale na pewno ten był najbardziej zużyty przez to GTA. :D Ale kontakt ze Szmatławcem miałem już wcześniej, tyle że taki marketowy, bo przed erą PS2 byłem bardziej PC-towy, więc regularnie wjeżdżało CDA. Pamiętam z tych PC-towych lat, że jako szczyl nastolatek zawsze na zakupach chadzałem do półki z prasą, żeby przeglądać PSXa - jako czytelnik "grzecznego" CDA nie mogłem czasami uwierzyć, co tam się odjebuje na tych zadrukowanych drobnym maczkiem stronach. :D Ten klimat starych Szmatławców był pociągający, więc jak tylko nabyłem swoją pierwszą PS2 (a miałem ich ostatecznie chyba ze 4 egzemplarze, wliczając Slimy), to PSX zaczął też regularnie wjeżdżać.

 

Piękne czasy. 

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, grzybiarz napisał:

Ciekawe czy ten „spis treści” na okładce przeszkadzał dzisiejszym malkontentom   ? :)

Nie. Bo niby jak. skoro wtedy to były nowości.
Samo "3 grosze", które pozostało do dziś to era właśnie z początków Extreme i 1 pleyaka.
Tak samo wskaźnik premier. Era Ps2 Dreamcasta Xboxa pierwszego gdy jeszcze dogorywał Ps1 i jakieś popierdółki na szare pudełko wychodziło.
Wręcz to jak to pismo dziś wygląda, to to co stara ekipa dodała od samego początku do Ery Ps2.

Patrząc na to dziś, to może coś ubyło, niż coś nowego dodano.

 

Cytat

Pamiętam u kogoś też CD Action z lat 2000. I to była płytka z Ribon Six z tego magazynu. Moje początki z CD Action to później może jakiś numer 132 ale potem od z 134 aż skonczyłem kupowanie po 2 recenzji WoT HD.

Extreme przez humor choć gówniarski, był prasą, którą czytałem z wypiekami i sobie rysowałem różne loga z KtoMaCzasu:rofl: Mam obmalowany w to wszystko drążek drewniany do wieszania pościeli itd.

Odnośnik do komentarza

Grzybiemu chodziło o to, że ludzie pluli się o "estetykę" okładek, że za dużo napisów zakrywających grafikę. Tak mi się wydaje.

 

Wrzucaj zdjęcia i wspomnienia! My tu siedzimy od kilkunastu lat, wielu z nas nawet nie czyta już PE, ale jak by nie było, ciągle mamy styczność, jak nie z pismem, to z konsolami. A Ty wyszedłeś ze swoich mrocznych wieków, to musi być ciekawe. Opisuj wszystko :D! I pokaż fotkę drążka (tego do pościeli, huehue).

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Wiem... Zależy komu. To był mój pierwszy numer tego czasopisma. Okładka to już lata samoistnie:D
Dobrze, że reszta stron się trzyma i jest w całosci. To były czasy, gdzie człowiek w podstawówce i gimnazjum "żył" tym.
Jako że reszta w szkole nie grywała na psx tylko ja maiłem, potem z 2 góra 3 osoby też miały pleyaka, to tylko ja kupowałem z mojej klasy Extreme.

Jak można nie czytać PE? Sobie 2 ostatnie numery zamówiłem i sobie poczytam ;)
A że mam powrót do konsol to i do PE lekki mam. Nie znam podobnego teraz, które tyle lat jest i pisze tylko o konsolach.

Co do zdjęć. Sam kij, to znaleziony nad rzeką Wartą, zbiornik Jeziorsko. Z kory zdjęte. Malunki tak w 70% przetrwały, co mogłem zabezpieczyłem kiedyś taśmą, ale to miało się te 16 lat. W sumie to prawie 20 lat temu:blink:
Więc część tych malunków sie starła i jak się umiało to się malowało.

Choć PGD to ja juz nie wiem co oznaczał:blink:
Majcik to tak siebie malowałem
GameCube jeszcze pozostałość jest

IMG_20220412_152306.jpg

IMG_20220412_152311.jpg

IMG_20220412_152317.jpg

IMG_20220412_152323.jpg

IMG_20220412_152331.jpg

IMG_20220412_152342.jpg

IMG_20220412_152354.jpg

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Stary temat, ale odkurzę, bo ilekroć wracam do numerów archiwalnych Extrimka, czas spowalnia. Przenoszę się wtedy w inne miejsce, mam przebłyski, flashbacki. Docierają do mnie na ulotną chwilę nawet zapachy (wypożyczalnia kaset cała w drewnie). Numer łączony 35-36. Jak zwykle na wakacjach u ciotki i wujka w Elblągu. Duży sklep w starym stylu z działem mięsnym, słodyczami, rzeczami ogólnoduperelowymi i prasowym kącikiem. Jako, że w domu się nie przelewało i gazety były dobrem luksusowym (tylko Click!), ciocia mi zakupiła bo siankiem wujostwo dysponowało. I szok. Jakieś Zgredy, HIV z browarami, Loki w Japonii sieje trzodę. Patusy, tak bliskie memu sercu. Człowiek wtedy na Pegasusie pykał i widział zdjęcia spasionych gierek w 3D. Szok kulturowy. Bezpośrednie podejście do czytelnika, poczucie jak gdyby znało się typów co piszą, bo wszędzie ich facjaty i wplatanie historii z własnego życia. Niedługo potem przesiadka na PSXa. I się zaczęło. Moja złota era chłonięcia niczym gąbka tekstów. Numery od tegoż wakacyjnego do (około) 80 to moje najlepsze czasy ze Zgredziolami. I chciałbym im za to szczerze podziękować. Wychowali mnie growo, nauczyli ortografii i jako takiego posługiwania się słowem pisanym. Kilka numerów archiwalnych domówiłem (gdybym tylko miał wtedy sianko na wszystkie...), niektóre przepadły (pożyczone, zaginione w akcji), przestałem kupować po 110. Ostatnio wróciłem z szacunku do marki. HIV, Koso czy Star nawet nie wiedzą, jaki mieli wpływ na młode umysły. Wiem, że działa tu skrzywiony filtr nostalgii, który wyolbrzymia i zbyt koloryzuje pewne fakty. Jednakowoż serduszko mocniej bije, gdy powracam do tamtych wspomnień. Dzięki Redakcjo.

IMG_20220626_123722.jpg

  • Plusik 7
  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Postaraj się zebrać wszystkie numery. Na olx czy Allegro, chyba nie jest ciężko. ja zacząłem kolekcjonować pisma chyba od 2017 i udało mi się w końcu zebrać cd-actiony od 1 numeru, czy wszystkie Psx fany, czy PlayStation magazyny. O PE nie wspomnę bo je mam wszystkie, tyle ze pierwsze 8 numerów po zalaniu piewki :/ 

Pewnie pisałem ale głowa już nie ta i nie pamietam, ale czy Ty czasem nie prowadziłeś tego kącika dla konsolowcow? No wiesz… w cd-actionie na płytce?:)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Co do CD Action na płytce to... tez zdarzyło się bo udzielałem się w dziale literackim Tawerny RPG (pod oryginalnym jak cholera nickiem Alucard... młodość, ech) dodawanej swego czasu. Stare piekne czasy.

 

I zgadzam się z don LOV - nawet jedno zdanie jakimś cudem wypalone na płytce czy o niebiosa wspomniane w piśmie (oddajcie głos ludu :D) to jakby chwycić dziennikarskiego Boga za nogi 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
48 minut temu, don LOV napisał:

Tak, pisywaliśmy tam razem jak mniemam. To efekt fiksacji peesikstrimowej. Każdy chciał być Zgredem i Ścierą (prawie mi się udało, też nosiłem rajstopy).

O, to fajnie ze wróciłeś do czytania i grania:) Ten zin Konsole Zone/Center był właśnie w takim extrimowym stylu, te wstępniaki, hyde parki… całość z jajem i humorem z extrima. A nawet jak maila Ci wysłałem (już chyba w czasach PS3), to tez śmiesznie odpisałeś „teraz praca, kobieta (cycuszki)” :)) 

Fajne to byly czasy. Każdy chciał być zgredem takim jak w PE.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
21 minut temu, LeifErikson napisał:

LOL, ja swego czasu pisałem do Games Cornera (tak to się chyba nazywało), sam już nie pamiętam pod jakim pseudo. Na pewno nie pod tym forumkowym.

 

Ale by było krindżowo poczytać teraz te wypociny po 15-20 latach... 

 

Tez pisałem do jakiegoś zina i to był chyba właśnie Games corner. Wychodził na płytce z CD action czy coś. Kelpie tego nie prowadził przypadkiem czy jak on miał. 

 

Edit. Udało mi się znalezc

http://am-archive.nanon.eu/Action Mag 070/Action Mag 070 - odnowiony/dane/gry/data/spistresci.html

 

Caleb prowadził, a Elpie był z-ca hehe Za to z Vendetta mam kontakt do dzisiaj. 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...