Skocz do zawartości

OSCARY


Rekomendowane odpowiedzi

(...)

wydawało mi się że kilka stron temu już ostatecznie ustaliliśmy że nie istnieje coś takiego jak "rola typowo oskarowa".

 

 

Nie wiem co i z kim ustalałeś, ale udawanie, że nagroda sprzed roku za rolę niepełnosprawnego i nominacja w tym roku za rolę transa nie wpisuje się w jakiś "schemat" jest dziwne. Abstrahując od samych umiejętności aktorskich, których Eddiemu nie odmawiam.

Odnośnik do komentarza

jakimś dziwnym, podejrzanym trafem, postaci psychologicznie złożone, zaburzone, ekscentryczne, z wewnętrznym konfliktem dostają oskary. jakby nie mogły się wykazać w roli przysypiającego ochroniarza w supermarkecie. hańba, spisek, lobby homoseksualno-inwalidzkie przejmuje kontrole nad światem !  

Odnośnik do komentarza

Jak zwykle błyskotliwie xd.

 

Protip :

 

-dobre aktorstwo w zwykłych, stonowanych rolach : cała ekipa Glengarry Glen Ross, Hardy w The Drop, DiCaprio w Infiltracji

-dobre aktorstwo "patrzcie, poradziłem sobie z trudnym tematem" : wspomniane role Redmayne'a, Pacino w Zapachu Kobiety, Jared Leto w Dallas Buyers Club itd.

 

Do jednego i drugiego trzeba mieć warsztat, no ale oczywiste, co jest bardziej sprzyjające nagrodom i ogólnemu aplauzowi. A naprawdę dobrego aktora poznasz po tym, że z roli przysypiającego ochroniarza wykrzesał coś, co sprawi, że go zapamiętamy.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Jak zwykle błyskotliwie xd.

 

Protip :

 

-dobre aktorstwo w zwykłych, stonowanych rolach : cała ekipa Glengarry Glen Ross, Hardy w The Drop, DiCaprio w Infiltracji

-dobre aktorstwo "patrzcie, poradziłem sobie z trudnym tematem" : wspomniane role Redmayne'a, Pacino w Zapachu Kobiety, Jared Leto w Dallas Buyers Club itd.

 

Do jednego i drugiego trzeba mieć warsztat, no ale oczywiste, co jest bardziej sprzyjające nagrodom i ogólnemu aplauzowi. A naprawdę dobrego aktora poznasz po tym, że z roli przysypiającego ochroniarza wykrzesał coś, co sprawi, że go zapamiętamy.

 

no niestety ale ocenie poddawana jest kreacja, a nie sam warsztat i to kto ile "wykrzesał" ze skryptu. a kreacja jest sumą napisania roli (scenariusz), jej poprowadzenia (reżyseria) i odegrania jej przez aktora. do tego dochodzi ogólne wrażenie, jakie sprawia film. jak film się podoba, to większa szansa, że i rola. to nie szkolny egzamin z "warsztatu", czy jakkolwiek to nazwiesz.      

Odnośnik do komentarza

To są jakieś wytyczne z folderu dla akademii, czy jak ? Zdziwiłbyś się, jakie podejście mają niektórzy oceniający, takim smaczkiem  jest chociażby (info z jakichś ankiet z poprzedniego roku), że gro oceniających nawet nie obejrzała wszystkich nominowanych filmów, ba, dobrze jest, jak zaliczą te z najważniejszych kategorii. Zgodzę się na pewno z fragmentem o wpływie ogólnego wrażenia z filmu.

Odnośnik do komentarza

Wy tak serio? A nie uważacie, że o tym kto wygra oskara nie decyduje wartość artystyczna zaprezentowana przez aktora/reżysera/scenarzystę, a raczej praca działu marketingowego, kasy wpompowanej w lobbystów, którzy wpychają kawior do mordy członkom akademii? Jak się tak zastanowić, to czy w USA nie ma więcej aktorów niż tylko ci, których widzimy co roku na tej gali? Kilkadziesiąt nazwisk na krzyż i co, Dżej Lo zalicza kolejną nominację za rolę w filmie z gatunku "nie pamiętam o nim następnego dnia", może i dobrą, ale dopóki człowiek nie zobaczy jej imienia na liście nominowanych, to nawet przez ułamek sekundy, nie przyjdzie mu do głowy myśl "o kurde, rola warta co najmniej nominacji do oskara". Za rok wystąpi w kolejnym podobnym filmie, znowu zagra spoko babkę z sąsiedztwa i znowu nominacja "niesamowita! rola życia!". Nie, nie mam nic do niej, ale ogólnie beka. Sam lubię gdybać z oskarami, ale bez spiny, bo wiadomo, że jedynym kluczem do zgarnięcia statuetki jest kasa (np. Weinstein, który uczynił sztukę z lobbowania za gównami/średniakami pokroju Zakochany Szekspir -7 oskarków, to już była turbo beka wnusiu), a nie dobór roli i ekspresyjność. Np. w tym roku widać ile kasy poszło w promocję Marsjanina. Za tę kasę mogliby zrobić ciekawszy film z gatunku komedia/musical.

Odnośnik do komentarza

aha, czyli znowu spisek....

 

no ale jak nagrody zgarniają jakieś totalne randomy z afryki, albo nawet cokolwiek znani aktorzy, ale nie z mainstreamu, to znaczy, że lobbyści byli na wakacjach, czy kawior nie smakował ? swoją drogą, to ile osób głosuje ? kilkaset ? jestem ciekaw, ile jest mord do wyżywienia.

dlaczego aktorzy z filmów marvela, czyli najbardziej kasowych produkcji, nawet nie ocierają się o nominacje ? dlaczego najbardziej dochodowy i rozreklamowany ever film przegrywa z jakimś niszowym filmem wojennym, który mało kto widział, od jakiejś żony camerona ?   

Odnośnik do komentarza

aha, czyli znowu spisek....

 

no ale jak nagrody zgarniają jakieś totalne randomy z afryki, albo nawet cokolwiek znani aktorzy, ale nie z mainstreamu, to znaczy, że lobbyści byli na wakacjach, czy kawior nie smakował ? swoją drogą, to ile osób głosuje ? kilkaset ? jestem ciekaw, ile jest mord do wyżywienia.

dlaczego aktorzy z filmów marvela, czyli najbardziej kasowych produkcji, nawet nie ocierają się o nominacje ? dlaczego najbardziej dochodowy i rozreklamowany ever film przegrywa z jakimś niszowym filmem wojennym, który mało kto widział, od jakiejś żony camerona ?   

Ale jaki spisek? Bardziej biznes. O tym pisze się dosyć powszechnie od ładnych paru lati trochę się dziwię, że tak naiwnie podchodzisz do tego, że jest jakaś tam grupa osób, która ogląda sobie w zaciszu domu wszystkie filmy i od tak większość (raczej wyrobiony widz) głosuje na Zakochanego Szekspira. Już nawet pomijając kwestię lobbowania, to "profesjonalność" głosujących, którzy w wywiadach przyznają, że np. głosują na filmy których nie oglądali, bo wydawały im się za ciężkie (tak było np. z 12 latami w niewoli) pozostawia sporo do życzenia. Chcesz sobie poczytać więcej z różnych źródeł, to wpisz w google Weinstein oscars (ogólnie teraz panuje powszechne zdziwienie w amerykańskich mediach, że pierwszy raz od 7 lat żaden jego film nie jest nominowany do głównej nagrody)

 

Dlaczego do nagród nominowane są filmy z Afryki albo Redmane zamiast Arniego? A kto się zajmuje dystrybucją tych filmów w USA? Małe wytwórnie? Widziałeś ostatnio jakiś niezależny film np. z Sundance choćby wśród nominowanych? Dopiero w tym roku wśród nominowanych filmów pojawiły się takie z dosyć świeżych wytwórni jak A24 czy Open Road (oczywiście udawajmy, że to dlatego, że dopiero w tym roku niezależne kino amerykańskie w końcu dorobiło się konkurenta na miarę "epokowego" Artysty czy Marsjanina). Można też przyjąć, że to są po prostu kolejne wytwórnie po np. Miramax, które za cel obrały sobie walkę o statuetki (A24 ma jeszcze Ex Machine i Amy). Zwróć uwagę, że dużo filmów o mongolskich pasterzach ma wcześniejsze lata produkcji niż 2015, były w obiegu kinowym już wcześniej i pytanie, dlaczego załapały się do Oskarów na rok 2015 i dlaczego zbiega się to z ich dystrybucją w kinach amerykańskich? No i dlaczego większość nominowanych filmów, np. nie jest zauważana przez ciut bardziej renomowaną kapitułę z Cannes (gdzie do wiadomości publicznej mamy podawane kto jest w jury)?

Jeżeli chodzi o kasowe produkcje, to jak wiemy sporo nagród (w tym dla filmu i reżysera) zgarnęła trzecia część Władcy Pierścienia, Gladiator (tutaj film + główna rola męska), Titanic, a i aktorowi w rajtuzach się dostało jak takiemu jednego z Batka, no ale ok. chodziło ci pierdy z Marvela pokroju Thoram no i dlaczego nie Arnie. Bez przesady, są filmy pod oscary i są filmy na których się zarabia (rzadko próbuje się łączyć oba cele).

 

linki

http://www.npr.org/2012/02/17/147059621/oscar-lobbying-on-the-other-campaign-trail

https://www.washingtonpost.com/lifestyle/style/new-lobbying-rules-in-effect--in-hollywood/2012/01/23/gIQAz535LQ_story.html

https://wallethub.com/blog/economics-of-oscar-season/2124/

Odnośnik do komentarza

to jest ten moment kiedy okozo pisze posta in 3...2...1..

 

 

bo już nie wiem kiedy sie zarabia, a kiedy pod oskary. kiedy murzyn dostaje bo murzyn, a kiedy nie dostaje, bo też murzyn. kiedy dicaprio nie dostaje, bo go olewają, a kiedy dostanie, to z łachy. raz lobby promuje kasowe produkcje, żeby potroić zyski, a innym razem lobby żydowskie, bo film o żydach. raz leto bo popisuje sie gejozą i przebieranki, a raz fines bo zamula i sie jąka. ledgerowi bo mu sie zmarło, a J.LO ma zgrabną du.pe. jak wygrają gwiezdne wojny, to dlatego że gwiezdne wojny, a jak nie, to też dlatego     

 

mój mózg tego nie wytrzymie :yuno:  

 

jak mad max nic nie wygra to ogłaszam spisek lobby północno-koreańskich testów bomby wodorowej, a jak wygra, to jednak tylko atomowej      

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza

edytowałem poprzedniego posta bo miałem refleksje. jareczku przyzywam cie bo pajgi za bardzo cwaniaczy

 

 

 

 

patowa sytuacja i łzy afrykanerów spowodowana jest oczywiście działaniami lobby blada twarz w zemście za 12 lat slejwa i płaczących murzynków. łan dejjjjj....łen de glori kam.....  

Edytowane przez Kazub
Odnośnik do komentarza

to jest ten moment kiedy okozo pisze posta in 3...2...1..

 

 

bo już nie wiem kiedy sie zarabia, a kiedy pod oskary. kiedy murzyn dostaje bo murzyn, a kiedy nie dostaje, bo też murzyn. kiedy dicaprio nie dostaje, bo go olewają, a kiedy dostanie, to z łachy. raz lobby promuje kasowe produkcje, żeby potroić zyski, a innym razem lobby żydowskie, bo film o żydach. raz leto bo popisuje sie gejozą i przebieranki, a raz fines bo zamula i sie jąka. ledgerowi bo mu sie zmarło, a J.LO ma zgrabną du.pe. jak wygrają gwiezdne wojny, to dlatego że gwiezdne wojny, a jak nie, to też dlatego     

 

mój mózg tego nie wytrzymie :yuno:  

 

jak mad max nic nie wygra to ogłaszam spisek lobby północno-koreańskich testów bomby wodorowej, a jak wygra, to jednak tylko atomowej      

Czy ja coś pisałem o tajnym spisku żydomasonerii czy o zwykłym biznesie? Wiesz, to polega na tym samym, jak np. sprzedaż lodów. Możesz liczyć na to, że twoje lody są tak dobre, że same się obronią i ludzie będą je kupować albo zainwestować, rozdać parę próbek i ogólnie zachwalać. To chyba nie jest specjalnie niewiarygodne, że ktoś coś promuje w celu sprzedania tego. 

Podałem linka choćby do artykułu publikowanego przez raczej renomowany TWP, "kampania oskarowa" to nie jest "tajny układ syjonistów" tylko normalna, coroczna procedura. 

Ciut więcej o technikaliach w tabelkach

https://stephenfollows.com/much-hollywood-campaigns-oscar-cost/

 

uuuu spisek!

Odnośnik do komentarza

 

to jest ten moment kiedy okozo pisze posta in 3...2...1..

 

 

bo już nie wiem kiedy sie zarabia, a kiedy pod oskary. kiedy murzyn dostaje bo murzyn, a kiedy nie dostaje, bo też murzyn. kiedy dicaprio nie dostaje, bo go olewają, a kiedy dostanie, to z łachy. raz lobby promuje kasowe produkcje, żeby potroić zyski, a innym razem lobby żydowskie, bo film o żydach. raz leto bo popisuje sie gejozą i przebieranki, a raz fines bo zamula i sie jąka. ledgerowi bo mu sie zmarło, a J.LO ma zgrabną du.pe. jak wygrają gwiezdne wojny, to dlatego że gwiezdne wojny, a jak nie, to też dlatego     

 

mój mózg tego nie wytrzymie :yuno:  

 

jak mad max nic nie wygra to ogłaszam spisek lobby północno-koreańskich testów bomby wodorowej, a jak wygra, to jednak tylko atomowej      

Czy ja coś pisałem o tajnym spisku żydomasonerii czy o zwykłym biznesie? Wiesz, to polega na tym samym, jak np. sprzedaż lodów. Możesz liczyć na to, że twoje lody są tak dobre, że same się obronią i ludzie będą je kupować albo zainwestować, rozdać parę próbek i ogólnie zachwalać. To chyba nie jest specjalnie niewiarygodne, że ktoś coś promuje w celu sprzedania tego. 

Podałem linka choćby do artykułu publikowanego przez raczej renomowany TWP, "kampania oskarowa" to nie jest "tajny układ syjonistów" tylko normalna, coroczna procedura. 

Ciut więcej o technikaliach w tabelkach

https://stephenfollows.com/much-hollywood-campaigns-oscar-cost/

 

uuuu spisek!

 

 

wow, bardzo dużo liczb, gaż i danych, którymi mało kto chce się wogóle dzielić. autor artykułu musiał mieć bardzo wpływowych przyjaciół

 

by the way

 

 

 

  • A ‘Best Picture’ Oscar win is worth $3 million in increased box office gross

 

tyle jest wart box office z best picture ? no troche  :reggie:

 

z kolei nizej czytamy, że...

 

 

 

 A 2001 study by Department of Economics at Colby College concluded that films nominated for ‘Best Picture’ earned an average of $12.7 million more than those that were not.

 

czyli nominowanie filmu jest bardziej opłacalne, niż wygrana ?

 

 

 

 

So while it may not make pure economic sense to campaign hard for an Oscar there are clearly other benefits, including Hollywood politics, bragging rights and brand image.  Using the numbers above, we can value this ‘image’ enhancement at around $7 million per ‘Best Picture’ win.

 

no tak, jak liczby się nie zgadzają, to dochodzą te dodatkowe korzyści, których nikt bez pełnego wglądu nie wyliczy....a nie, jednak sie da - 7 milionów. to nawet nie są żadne pieniądze przy kosztach marketingu dużych holywodzkich produkcji. tyle starań, żeby hurt locker zarobił więcejniż gó.wno i ludzie zechcieli go wogóle zobaczyć. ogólny zysk z avatara mógłby pewnie kupić całe te oscary  

Odnośnik do komentarza

 

wow, bardzo dużo liczb, gaż i danych, którymi mało kto chce się wogóle dzielić. autor artykułu musiał mieć bardzo wpływowych przyjaciół

Zwróciłeś uwagę na profil autora? Faktycznie może mieć wpływowych przyjaciół, zwłaszcza, że duża część artykułu to są odwołania (to te niebieskie liczby i literki wystarczy na nie kliknąć) do innych, bardziej "markowych" opracowań.

 

tyle jest wart box office z best picture ? no troche  :reggie:

 

To jest statystyka, którą wyjaśnia niżej w artykule (tam też jest odnośnik do artykułu innego fana cyferek, raczej też nie randoma).

 

 

no tak, jak liczby się nie zgadzają, to dochodzą te dodatkowe korzyści, których nikt bez pełnego wglądu nie wyliczy....a nie, jednak sie da - 7 milionów. to nawet nie są żadne pieniądze przy kosztach marketingu dużych holywodzkich produkcji. tyle starań, żeby hurt locker zarobił więcejniż gó.wno i ludzie zechcieli go wogóle zobaczyć. ogólny zysk z avatara mógłby pewnie kupić całe te oscary 

Wyciąłeś fragment wypowiedzi z fragmentu, który dotyczy finansowej opłacalności pompowania kasy w kampanię oskarową. Facet wyliczył ile statystycznie może to być warte ze zwykłego box officu (czyli niewiele), natomiast gdybanie o innych korzyściach jak finansowanie i zainteresowanie sponsorów przyszłymi filmami studia jest tą dodatkową, prawdopodobnie dużo więcej wartą niż marne 7 baniek korzyścią (to jest moja myśl, być może błędna). Z resztą tak jak pisałem i co w sumie jest dosyć oczywiste, filmy oskarowe to zazwyczaj nie są filmy kasowe, natomiast kampania dzięki której zwróci się chociaż część kosztów... czy to jest serio aż takie nielogiczne?

 

Usilnie próbujesz udowodnić, że nie mam racji twierdząc, że Oskary to nie jest po prostu wybieranie najlepszego filmu według jury, które opiera się tylko i wyłącznie na tym co zobaczyło na kinowym ekranie. Prawdopodobnie każdy renomowany serwis/dziennik amerykański, producent, członek akademii czy analityk, który się na ten temat wypowiada (choćby cytowani w podanych przeze mnie artykułach lub odnośnikach z tego powyższego) nie ma racji i powszechne stwierdzenie "tak, studia filmowe przeznaczają kupę kasy na promocję filmów tuż przed nominacjami" jest fałszywe. Szef kampanii "Pięknego umysłu" i "Potwory i sp" Tony Angellotti, który mówi ''Definitely, the connection between spending and nominations is pretty high" (znajdziesz to w jednym z tych artykułów) też kłamie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...