Skocz do zawartości

Gwiezdne Wojny, Epizod 8: Ostatni Jedi


Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, milan napisał:

Co za głupi ryj, co mu jest?

 

To tylko jego reakcja na twoje żarty. 

 

W końcu naprawdę świetny aktor w Gwiezdnych Wojenkach (nie licząc Drivera, który chociaż wciela może się w niedokońca sprawną umysłowo postać, to aktorem jest wybitnym.)

Oczywiście każdemu może się kojarzyć głównie z Dr Who, ale jeżeli chcecie bardziej się przekonać do jego światowej klasy, to obejrzyjcie serial The Crown. 

 

thecrown_201_unit_01413_r-h_2017.jpg

 

Bardzo bym chciał, by grał Throwna lub jego bardziej ludzki odpowiednik - zimnego, wyrachowanego imperialnego generała. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Chyba baje (te w 3d), i ksiazki nowe są w kanonie. I to tyle? Bo po przejęciu przez Disney wszystkie inne seriale/gry/książki sa w kateogri "Legendy"

 

Co do Smitha no to ciesze się niezmiernie. W "The Crown" gra tak swietnie kogoś tak ciężkiego i złożonego do zagrania że jestem pod ciąglym wrażeniem. Nawet w "Dumie i Uprzedzeniu i zombie" kradnie show swoim przedłużonym cameo.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
3 godziny temu, szejdj napisał:

Ehh to Star Wars, leży Han Solo na dysku, ale nie chce mi się tego odpalać :/ Za to opinie są tak spolaryzowane, że nie wiem zupełnie czego się spodziewać. 

To ku,rwa obejrzyj bez żadnych oczekiwań jezus. To jest właśnie też problem ludzi, że odpalają coś z pewnymi oczekiwaniami, ktoś ustawi twój mindset i będziesz tak myślał przez caly film. Milan ci wmówi, że jest słaby a ty go nie lubisz to będziesz na siłę wkrecał sobie w głowie, że tak nie jest. Przeczytasz recki, zobaczysz średnią na meta i już masz jakieś niewyobrażalne oczekiwania wobec danego tytułu. 

 

Dlatego ja wole nic nie oglądać ani czytać przed czymś co chce obejrzeć i z pusto głowo ocenić. Polecam ten styl zycia, bo na razie zabierasz się jak pies do jeża.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Moim daniem najnowsza trylogia depcze równo całe trio z epizodów 4-6.
Okazuje się, że najwięksi zwycięzcy Imperium, stracili całe życie na bezowocna walkę.

Spoiler

Luke nie potrafił znaleźć spełnienia w zakonie Jedi, a Han i Leia nie potrafili wspólnie pokonać straty po występku syna.

Ostatnio oglądałem Nową Nadzieję i ten moment kiedy Luk ostatni raz patrzy na Księzyce Tatooine jest teraz cholernie przygnębiający. Uświadamia sobie człowiek, że czeka tego chłopaka całe życie strat i bezsensownej walki.
Powinni byli dać trio z E4-6 happy ending, i wprowadzić Sithów jako nowe, dzikie, dynamiczne zagrożenie w galaktyce. A tak to co mamy w E7,8 jest kalka z E4-6.
 

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Amen.

 

Nowe epizody są po prostu śmieszne. Cała droga postaci z epizodów 4-6 została wykasowana. Han jest znowu przemytnikiem (a powinnien być generałem Republiki, który zachowałby swoją roguelike osobowość), Leja znowu walczy w partyzantce (a powinna być dzielnym politykiem/generałem) a Luke został gorszym Yodą. 

 

Z każdym kolejnym obejrzeniem 7 i 8 jestem po prostu coraz bardziej smutny.  

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...