O wiele lepszy niż Godzilla.

Bardzo dobre CGI. Fantastyczna paleta kolorów, naprawdę śliczne kadry. Świetnie dobrana muzyka i sceny akcji, na których bardzo dobrze się bawiłem.

Z drugiej strony słabe dialogi, kolejny raz niepotrzebne dorabianie ideologii "on jest dobry, my źli". Wystarczyłoby zrobić z tego survival na wyspie i byłoby znacznie lepiej. Postać Jacksona irytująca strasznie, wycięty z szablonu wojskowy, któremu odbija.

 

Ogólnie bawiłem się bardzo dobrze, nie żałuję wizyty w kinie.

Świetny blockbuster, ma wszystko to co powinno być, szybkie zawiązanie akcji, ekspresowe wprowadzenie charakterystycznych bohaterów (jedynie Mudżin i skośnooka wrzuceni na siłę), prostą fabułę, a potem już tylko akcja akcja akcja. Do tego trochę humoru, świetne CGI (top topów po prostu), i zapierające dech w piersiach widoki. I miło, że akcja głównie dzieje się w dzień a nie w nocy żeby ukryć niedostatki CGI. 8/10.

Średniak 6/10, szału nie było.

Nie wiem jak to opisać, ale oglądajać ten film miałem wywalone na cała ekipe i małpe. Nawet jak ktoś ginął to zero emocji. Obejrzeć i zapomnieć.

Ja bym powiedział inaczej: nie oglądać. Strata czasu, naprawdę. King Kong od PJ naprawdę mi się podobał (choć był ciut długawy), ale "to coś", brrr... na samo wspomnienie mnie trzęsie.

Dlaczego temat o czymś takim jak Kong ma całe 4 strony, tak właściwie to po co w ogóle powstał?

Bo sie ok zapowiadal.

Skoro 4 strony na takie coś to strata miejsca na forumku i w ogóle, to co powiedzieć o 147-miu stronach tematu o Twd?

Umówmy się, że ten film powstał żeby zbudować nowe uniwersum potworów. Kong był słaby, ale jeśli zrobią dobry film kong vs Godzilla, czy co oni tam mają w planach to wszyscy będą zadowoleni.

Mi tam się podobał. Dużo głupot, ale w takich filmach lykam je, jak młody pelikan.

Nie taki zły ten Kong, chociaż w dobie monopolu facetów w rajtuzach na kino przygodowe dużych wymagań od czegoś innego nie można mieć.

Czytam te tematy o amerykanskich balonikach napompowanych efektami a ludzie pisza, ze slabe bo plytkie, bo takie, bo siakie. To ma byc rozrywka, a bawilem sie dobrze. Od poczatku filmu ostra jazda, z otwarta japa patrzylem jak Kong robi rozpierduche.