W(pipi)ia mnie to że jeszcze nie ma kącika gospodarzy na forum. Kupuję nieruchomość i nie mam z kim popisać o ekobublach i innych lodówkach

W(pipi)ia mnie to że jeszcze nie ma kącika gospodarzy na forum. Kupuję nieruchomość i nie mam z kim popisać o ekobublach i innych lodówkach

A co chcesz wiedzieć o chłodziarkach. Jedyne co potrzebujesz wiedzieć przy zakupie to wymiar i że nie należy kupować skutwiałych No Frost-ów, bo fhui wysuszają żarcie pyerdolone klimatyzatory.

W(pipi)ia mnie to że jeszcze nie ma kącika gospodarzy na forum. Kupuję nieruchomość i nie mam z kim popisać o ekobublach i innych lodówkach

No nie wiem czy chciałbyś pisać z redami i balonami xd

jakie zestawienie

Aż żona reda chichocze.

A właśnie ze bym chciał. Widzisz nie wiedziałem o tym że no-frost to (pipi). A tak trzeba będzie spamować inne tematy.

 

Zastanawiam się nawet nad założeniem Excela na cele remontowo-zakupowe.

Czemu mialby nie chcieć pisac z redami, balonami i milanami. Dupa swędzi czy jak?

 

Od dawna chcemy kącik kogutow domowych. Ludzi klasy wyższej pośredniej, magnatow ziemskich i posiadaczy eko buble.

 

Excele z zakupu mieszkania i akcesoriów są wzorcowe do dyskusji

wrzućcie przykładowe szablony do pierwszego postu. jakie formuły polecacie?

na pewno nie kupuje Szajsunga co nie

Ale te no-frost mają zazwyczaj specjalne szuflady na owoce/warzywa gdzie panują inne warunki i nic się nie wysusza. Przynajmniej te które oglądałem w zeszłym roku takie coś miały.

http://m.ceneo.pl/23859465

 

Tę kupilem do zabudowy. Finalnie bez no frost, ale nie mam w sumie pojęcia co ten no frost mialby dac w praktyce. Ze nie zbiera się szron?

 

Lodowka chlodzi jak należy, ma pojemny zamrażalnik, dwie komory na warzywa i wedliny, by sie nie wysuszaly. Prądu też mało żre. Żem ukontentowany, zobaczymy kiedy się zepsuje.

 

Dzis odbieram nawilzaczo-oczyszczacz, dam niebawem znać czy powietrze jest niczym rosa po burzy

Pany, mikrofalówkę do 300 zł jaką polecacie?

Ktoś korzystał z robotów ROOMBA?

Warto, czy działa jak goowno obesrane?

Drogie są te robociki cholernie i zastanawiam się, czy zasysanie faktycznie spoko i odkurzacz może odejśc do lamusa, czy to byle goowno, które mi kocich kłaków nie zbierze z dywanu. Jestem alergikiem, a nie chcę mi się codziennie dymać z odkurzaczem, to moze roombe by kupić - kot będzie zadowolony, ja będę miał czysto.

Balon to ma. I starszy se kupil, jedyne co mi mówił, to fajny bajer, że robot po odkurzaniu, sam wjeżdża do swojego miejsca, gdzie się ładuje.

Edytowane 7 września 20168 l przez grzybiarz

Ja miałem Samsunga, jakiś najwyższy model z 2014 i średnio się spisywał. Jeżeli masz dywan w domu to sobie daruj. Taki odkurzacz się sprawdza jak jest płaska, otwarta przestrzeń, wtedy go konfigurujesz, żeby się odpalał sam np. codziennie jak Ciebie nie ma w domu, potem wracał do bazy i się wypróżniał Niedawno gdzieś oglądałem porównanie Samsungów do właśnie tych iRobot Rooma i te Roomby wypadły dużo lepiej, dużo dokładniej odkurzały itd także Samsunga nie polecam. Ale musiałbyś robić miejsce takiemu odkurzaczowi, żeby się nie potykał o nogi od krzeseł po drodze albo sie nie zawieszał na dywanie. Nie jest to wtedy odkurzone tak dokładnie jakbyś sam to robił tradycyjnie, no ale jednak masz odkurzone mieszkanie codziennie.

Edytowane 7 września 20168 l przez Szejdj

Z dywanem jest właśnie o tyle lipa, że tradycyjny odkurzacz muszę naprawdę mocno dociskać na 'froterce' kilka dobrych razy, zanim ściągnę wszystkie kłaki sierściucha. Stąd moje sceptyczne nastawienie do 'robocika'. Ogólnie dywanik mam jeden, przed telewizorem, co by stopy móc gołe wyłozyć (nie jestem w stanie łazić gołymi stopami po panelach/kaflach). No i kolejne zmartwienie - co jeśli czysto hipotetycznie pod moją nieobecność z lady stołu spadnie butla z piwem i rozleje się wszystko na glebę? Robocik chyba umrze po takiej dawce płynów, a pewno poleci zassać, bo brudno.

 

Inną opcją nad jaką się zastanawiałem ze względu na sierściucha to jakiś hipermega odkurzacz piorący. Teraz mam jakieś zwykłe goowno za dwie stówki, modelu nie pamiętam. Może faktycznie warto zainwestowac w jakiegoś turbo gurwa kozaka?

Sama butelka spadnie? Wychodzisz do roboty to robisz miejsce robotowi, zabierasz wszystko co może mu przeszkadzać i tyle. Przynajmniej masz codziennie posprzątane odrobine. Poza tym roboty nie wyczuwają brudu, więc jest szansa, że w ogóle nie zainteresuje się tym piwkiem. Teraz w ogóle poczytałem, że DYSON robi też te odkurzacze a jak on coś robi to raczej jest konkretne.

Kurde, to już nie lepiej się za babą porozglądać? Posprząta co trzeba pod nieobecność a i ssanie ma na pewno lepsze.

Edytowane 7 września 20168 l przez acidizer

Sierściuch może wkoorviony zrzucić, różnie bywa ze zwierzakami.

Przekonuje mnie właśnie to, że siedzę w tyrce, a automat zasysa. Ostatnio widziałem recenzję takiego, co to właśnie wyczuwa brud, ma jakieś czujniki - ponad 3 koła kosztuje, tyle bym nie dał za taki sprzęt, ale może te 3x tańsze też mają takie magiczne coś.

 

Problem z moim odkurzaczem jest taki, że ma słabe ssanie, a przynajmniej tak mi się wydaje (nie mam porównania).

Kobiety mają wstęp do tego działu?

Co takiego jest w tych ekobublach że się nim Excele zachwycają? Na czym to polega? Cała łazienka idzie do remontu na dzień dobry i szykuje się zakup pralki.

Ping a pani sprzątająca nie wchodzi w gre? Duzo firm ma w spoko cenach takie sprzątanie

Nie czułbym się komfortowo, gdyby ktoś obcy mi chodził po mieszkaniu w trakcie mojej nieobecności. Zawsze mnie to w hotelach irytowało.

Proponowalem pare razy sprzataczke żonie, ale woli sama siedziec i pucować. Potem traci się weekend - super spedzanie wolnego, koorvo. Chodzi mi tylko o czyszczenie okien i lazienki, bo bieganie ze szmatka i odkurzaczem jest banalne.

 

Robocik odkurzający podczas gdy jesteśmy w pracy to moje marzenie proszę o modele jakies na Ceneo, poczytam potem. Zrobię sobie prezent pod choinke.

Edytowane 7 września 20168 l przez _Red_

Szkoda hajsu na to straszny chłam i fuszerkę jeszcze odwala.

No ale to wszystkie roboodkurzacze to chłam czy tylko jakies biedawersje :[