Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra w sumie się spiąłem i postanowiłem zrobić liste, nie jest to lista płyt, które albo najwięcej słuchałem w tym roku albo uważam na tak solidne że musialem je wyróżnić mimo, że nie sluchałem ich najwięcej w sumie wszystko jedno. 

 

Converge The Dusk in Us

 6635015.jpeg

Power Trip Nightmare Logic 

6313316.jpg

Wolves in the Throne Room Thrice Woven

6585570.jpg

Planning for Burial Below the House 

6372883.jpg

Brockhampton SATURATION II
6641330.jpg

Forest Swords Compassion

6479099.jpg

Converge I Can Tell You About Pain 

6610983.jpg

Kendrick Lamar DAMN.

6492709.jpg

Full of Hell Trumpeting Ecstasy
6547803.png

Joey Bada$$ All-Amerikkkan Bada$$

6494349.jpg

Portrayal of Guilt Portrayal of Guilt

 6509961.jpg

Amenra Mass VI

6669635.png

Incendiary Thousand Mile Stare

 6466445.jpg

Integrity Howling, for the Nightmare Shall Consume

6532310.jpg

William Basinski A Shadow in Time

6338455.jpg

Bell Witch Mirror Reaper

6626531.jpg

The Body + Full of Hell Ascending a Mountain of Heavy Light 

6625539.jpg

Chelsea Wolfe Hiss Spun 

6563395.jpg

Brand New Science Fiction

6637197.jpg

Drab Majesty The Demonstration

6291054.jpg

Code Orange Forever

6297543.jpg

The National Sleep Well Beast 

6687203.jpg

Oneohtrix Point Never Good Time

6746104.jpg

Oxbow Thin Black Duke

6547171.jpg


 

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

Ładne płyty Bartłomieju.

 

Wydawnictwa które w tym roku zrobiły mi nad wyraz dobrze:

Endon - Through the Mirror

Oxbow - Thin Black Duke

Mount Eerie  - A Crow Looked at Me

Bell Witch - Mirror Reaper

Power Trip - Nightmare Logic

BNNT - Multiverse

The Body + Full of Hell - Ascending a Mountain of Heavy Light

 

Parę rzeczy jeszcze mam do nadrobienia (Brockhampton, Unsane, Converge, Celeste, Amenra) ale jak sie zmieni to sie nie zmieni.

Odnośnik do komentarza

Ok dzięki koledzy, pościągam te płytki i będę miał co słuchać przez następne lata.

 

 

Nie słyszałem w sumie chyba żadnej płyty z tego roku poza nowym Mastodonem, ale jeśli inne są jeszcze lepsze, to brzmi podniecająco.

 

 

Podobno Code Orange to Converge dwudziestego pierwszego wieku! Tylko Power Trip chyba bardziej się wybił w tym roku.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, ogqozo napisał:

Tylko Power Trip chyba bardziej się wybił w tym roku.

Pamietam jak wrzuciłem kawalek Power Trip do co do cię wyje.bało z kapci to pisałeś coś w stylu 'ktoś jeszcze slucha takich prymitywnych riffów?' 

Odnośnik do komentarza

Czy to ta mityczna starość?

 

Swoją drogą nadrabiam ostatnią Amenre i nie robi, aż jestem zdziwiony. Niby koncept ten sam co na piątuni, ale brakuje jakiegoś pazura, szlifa, jebnięcia. Strasznie wykalkulowane napierdalanie - interlude - napierdalanie. Az sobie słucham V wlasnie zeby sie upewnic czy moze mi sie po prostu mi sie znudzila juz ta forma, ale nie gurde, dalej wchodzi jak zlotko az chce sie potupać. Szkoda.

Odnośnik do komentarza

W sumie takie samo marudzenie bylo jak wyszła V. Ja to bym chciał takie coś jak IIII ale już raczej nie pójdą w tym kierunku. Colin w niejednym wywiadzie mówił że czyste wokale są dla niego teraz ważne BO CZUJE TAKĄ POTRZEBE. Poza tym zmiany personalne, niewielkie ale jak widać, mające wpływ na strukturę albumu. Mnie tam szału piz/dy nie robi alenie jest teź źle. Zinnej strony dziwi mnie ta mega podnieta w sieci na temat tego albumu, same superlatywy.

Odnośnik do komentarza

To fakt, wysoko na listach jak na "taki-se" album. Według mnie V jak na swój styl nadal bardzo dawała rade, miała wyraźny arc za którym się emocjonalnie podążało i nawet jeżeli utwory były rozciągnięte a napierdalanie mało intensywne to przyjemność z odsłuchu była spora. Tutaj no nie wiem. Niech za argument świadczy że sama płyta się po prostu "kończy", jakby zapomnieli nagrać jeszcze jednego kawałka.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze z ciekawych rzeczy z 2017 ostatnio wpadło mi w ucho kilka albumów

 

 

 

 

 

 

 

to najlepsze zespół złożony z Colina Stesona, Grega Foxa (Zs, Liturgy), basisty Secret Chief 3 wydawany w Relapse? Dawać mnie to, zaje.bista jest ta płyta

 

Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 9 miesięcy temu...

Cześć koledzy, wrzućcie topki dejcie no

American Football - Silhouettes (to tylko singiel ale przywrócił mi nadzieje na to, że AF nagra jeszcze coś słuchalnego) 
31eaKJZ+98L._AA256_.jpg
 
Low - Double Negative zgodnie z modą każdy zespół indie musi nagrać swoją elektroniczną płytę, ale Low robi do zdecydowanie dobrze
artwork2.jpg?w=256&h=256&crop=1
 
Nils Frahm - All Melody niezwykle kojący album, uwielbiam słuchać w pracy jego twórczości bo jest po prostu piękna i trafia w moje gusta ale jest na tyle minimalistyczna, że po prostu czasem nie narzuca się i jest znakomitym backgroundem, ot idealny przykład minimalistycznej berlinskiej szkoły ambientu
p05wxhv4.jpg
 
Hot Snakes - Jericho Sirens 14 lat czekania na nową płyte Hot Snakes, czy było warto? Powiem wam, że było. 
hot_snakes_jericho_sirens.jpg

Parquet Courts - Wide Awaaaaake!  To ogólnie był dobry rok dla kapel z pograniczna punka łączącego z sobą dawke ASP, najpierw nowe Paraquet Courts a pózniej Tropical Fuck Storm czy nowe Idles, myślę, że jeśli wyżej wymienione płyty komuś się spodobały to Wide Awaaake też w ten kanon się wpisze

51Unih+gbLL._AA256_.jpg

 

Anna von Hausswolff - Dead Magic friendship with Chelsea Wolfe is over Anna von Hausswolff is my new best friend
Dodany obrazek
 
Vein - Errorzone co by nie mówić jest to chyba moja ulubiona płyta nu metalowa w historii, jeśli ktoś lubi metalcore spod znaku pierwszych płyt Dillinger Escape Plan, Jane Doe to powinien się tutaj odnaleźć
Dodany obrazek
 
Tim Hecker - Konoyo Hecker jest król elektroniki jak lew jest król dżungli, ambiencik doskonały, internety mówią, że tym razem Tim wziąl na tapete Gagaku czyli jakiś tam japoński styl dworskiej muzyki i przepuścił to przez laptoka i wyszło to, polecam
Dodany obrazek
 
Soft Kill - Savior  bardzo smutna i osobista płyta (Wokalista napisał teksty i część muzyki w trakcie kiedy jego nowonarodzony syn zmagał się z zapadniętym płucem podczas narodzin), bardzo fajna zrzynka z post pankowych klisz pokroju The Cure, ale na tyle ciekawie wyprodukowana i zagrana, że to chyba najczęsciej słuchana przez mnie płyta 2018 roku
Dodany obrazek
 
Viagra Boys - Street Worms jak już pisałem post panki z nutką ASP dobrze w tym roku się trzymająa do duzo na tej płycie jest o psach, a ja psy lubię więc lubię i Vigara Boys
289133749_ba997f34-820d-4ff9-8770-5423130410d6.jpg
 
Spectral Wound - Infernal Decadence interesujący black metal z Kanady, inspirowany norweskimi klasykami ale nagrany na wspólczenym poziomie, niesamowicie jedzie od pierwszej sekundy i nie puszcza
71hW2NDTz2L._SX355_.jpg
 
Tropical Fuck Storm - A Laughing Death in Meatspace w sumie to nie wiem co napisać, mnie do posłuchania tej płyty skusila sama nazwa
p06vy17w.jpg
 
Cloud Nothings - Last Building Burning emoski noise z garażu, nie wiem co w nich jest szczególnego ale nie nagrali dla mnie jeszcze słabej płyty 
cloud%20nothings_last%20building%20burning.jpg
 
Preoccupations - New Material wystawiłem 4 gwiazdki na rymie to znaczy, że musiała mi się ta plyta podobać, może jestem dziwny ale ten album podobał mi się bardziej niż to co nagrali pod szyldem Viet Cong
Preoccupations-New-Material-297x251.jpg
 
IDLES - Joy as an Act of Resistance. Przy pierwszym przesluchaniu już widziałem, że to będzie album roku, jak to mówił mój dobry znajomy przy takim otwieraczu jakim jest Colossus nogi same tańczą kankana i to jest chyba dobra rekomendacja
Edytowane przez _Be_
Odnośnik do komentarza

@_Be_ uwielbiam twoje podsumowania, nie znam  90% kapel :) a pod koniec roku mocno przeszukiwałem co powychodziło i poniżej skleciłem swoja listę. Trochę oczywistych oczywistości, trochę rzeczy które nie pojawiały się w tym dziale:

Anaal Nathrakh - A New Kind of Horror
Madball - For The Cause
Kriegsmaschine - Apocalipticists
Behemoth – I Love You at Your Darkest
Entropia – Vacuum
Mentor - Cults, Crypts and Corpses
Napalm Death - Coded Smears and More Uncommon Slurs
Hostia - Hostia
Frontier - Unloved
Black Tongue - Nadir
Pig Destroyer - Head Cage
Immortal – Northern Chaos Gods
Soulfly - Ritual
Aborted - TerrorVision
Deicide - Overtures of Blasphemy
At The Gates - To Drink From The Night Itself
Tomb Mold - Manor of Infinite Forms
Outre Tombe – Necrovortex
Cancer bats - The Spark That Moves
Rise Of The Northstar - The Legacy of Shi
BillyBio - Feed The Fire
Sick of it All - Wake the Sleeping Dragon
Terror - Total Retaliation
Outre - Hollow Earth
Voidhanger - Dark Days of the Soul
Bloodbath – The Arrow of Satan is Drawn
Architects – Holy Hell
Bleed from Within - Era
Chelsea Grin - Eternal Nightmare
Dopethrone - Transcanadian Anger
Harakiri for the Sky - Arson

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Machine Girl - The Ugly Art

 

Album z avatara jest nie tylko moim albumem roku 2018, ale też już po pierwszym przesłuchaniu stał się albumem życia. Jest dokładnie tym czego szukałem w muzyce od wielu lat. Znalazłem tu dokładnie ten rodzaj agresji i hardcore, którego nie znalazłem w hc punku, powerviolence, czy u Death Grips.

 

HMLTD - Proxy Love

 

Jest to singiel z EPki, która mi się poza tym utworem nie podoba, więc wpisuję jako odrębną całość. Jednak co do samego Proxy Love po prostu warto wysłuchać refrenu.

 

Ho99o9 - Cyber Cop (Unauthorized mp3.)

 

Nowa EPka od Ho99o9. Kolejna z oznak, że przełom wieków staje się obiektem nostalgii. Lubię ich darcie mordy i blasty.

 

Slaves - Acts of Fear and Love

 

Obok Idles najlepsza współczesna brytyjska punkowa grupa. Ten album jest delikatniejszy, ale to w nim co jest ostre, jest za(pipi)iste.

 

 

Z kolei rozczarowania tego roku to zdecydowanie nowy album Gosta i Death Grips. Oba z tego samego powodu, Gost teasował album pierwszymi tam 10 sekundami piosenki Garruth, a Death Grips teasował samplem krzyku. Fragmenty te były wy(pipi)iste, po premierach tych albumów okazało się jednak, że momenty te są zdecydowanymi wyjątkami jeśli chodzi o styl i ostrość albumów. W przypadku Year of the Snitch DG piosenka na której znalazł się ten sampel mi się za(pipi)iście podoba, część reszty piosenek też, ale no Death Grips nie robi tak agresywnej muzyki jaką bym chciał, więc niejako mentalnie się odseparowałem od ich muzyki ( a byłem poje,banym fanem).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...