Skocz do zawartości

Mindhunter - Netflix


YETI

Rekomendowane odpowiedzi

Nic sie nie dzieje dla mnie = nic mnie nie zaskakuje. Najpierw spodziewalem sie czegos w stylu Milczenia owiec, ze duzy bedzie wspolpracowal z fbi w rozwiazaniu jakiegos morderstwa i rozpracowania umyslu sprawcy. Ok, okazalo sie, ze to co innego ale nie winie tutaj serialu. To ogladam dalej. Okazuje sie, ze jest tam ukazane tworzenie sie podejscia do scigania seryjnych mordercow. Ok, kupuje to. Ale wykonanie mnie odpycha. Przyklad: przeslu(pipi)a np. Kampera, potem glina ze szkolki zagaduje ich o sprawe, przesluchania swiadka, swiadek mowi cos o matce, kamera pokazuje wymienione spojrzenia agentow bo dopasowuja to co mowi z tym co mowil kamep i ojeju mamy rozpracowane. I tak kilka razy. Schemat. Dla mnie schemat = nuda. Dalej. Mlody agenciak. Totalny socjopata. Nie pasuje mi jego rola. Po prostu wyglada jak zahipnotyzowany. Nawet jesli nic go nie rusza i pyta o 8 ci.p to mnie tez to nie rusza. Moze w latach 70 takie wyrazanie bylo faktycznie niechciane w przestrzeni publicznej ale dzisiaj, na mnie przynajmniej, nie robi takiego wrazenia. Tym samym nie czuje tych wybiegow scenariuszowo-rezyserskich bo sa dal mnie czarnobiale. Z kolei jego partner jest typowym agentem jakiego znam z filmow i moze dlatego latwiej mi postrzegac go jako czlowieka. Bo mlody to jest wydmuszka a w scenie ze zrywaniem z panna to ku.rwa jakies cameo Szerloka Holmesa z Cumberbaczem chyba bylo. No chyba, ze to w nawiazaniu do tego co powiedzieli przy swietowaniu, ze mlody jest S.H.

 

Kemper tez nie wiem czemu jest tak chwalony. No koles ma swoj swiat, opowiada jak zabijal, co czul a oni to nagrywaja. Ogladam wywiad, tylko ze zamiast Olejnik i jakiegos polityka widze dwoch agentow fbi i seryjnego zabojce. Tematem intersowalem sie, pewnie jak wiekszosc, w mlodocianych czasach wiec nic odkrywczego sie nie dowiedzialem. Ruchanie glowy matki? Skoro lubil. Badzmy tolerancyjni.

 

Wszelkie inne skladowe typu rezyseria, praca kamery, swiatlo, dzwiek, gra aktorska zlewam cieplym moczem. Nie skupiam sie na tym bo sie na tym nie znam i jak ogladam serial to liczy sie tylko to jakie emocje u mnie wywoluje a nie kto stoi za kamera, czemu rezyseruje dwa pierwsze odcinki i dwa ostatnie, czy ma to cos wspolnego z jego poprzednimi dzielami i tym kto byl wtedy producentem a kto teraz i z jakiej szkoly filmowej korzystal. Tak samo jak kiedy slucham utowru muzycznego nie zastanawiam sie w jakiej tonacji jest napisany, jak skonstruowana jest harmonia, czemu metrum zmienia sie po refrenie i czy zastosowanie osemkowych flazoletow naturalnych eksponuje temat co drugi takt.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

No ale właśnie to, ze młody z FBI jest socjopatą bardzo pasuje, bo jeżeli maja za zadanie wejść tym zj.ebom do glowy to musze poniekąd myslec tak jak oni( z tym, ze on jest socjopatą naturalnie, to nawet było widać w scenie w barze jak poznawal się z dziewczyna), gościu nie przejawia zadnych uczuć, ma caly czas ten sam chłodny wyraz twarzy i manię wielkosci).

 

Czemu grubcio jest dobrze zagrany? Bo opowiada o tym wszystkich chorych g.ownach z taka manierą jakby mowil " no wczoraj byłem na kebabie i musze przyznać, ze sos czosnkowy zrobil robote" i jest to zarazem nieco smieszne jak i straszne. To jest człowiek całkowicie wyzuty z jakiejkolwiek empatii.

 

 

 

Przewiduje, ze ten agencik sam z biegiem czasu zacznie cos od.pierdalac, tylko albo jeszcze tego nie wie albo nie chce przed sobą przyznać, ze jest tak samo po.(pipi)any jak jego ziomki z rozmow w toku.

 

Odnośnik do komentarza

Nie wydaje mi sie aby stanal z nimi w jednym szeregu. Raczej zrozumie kim sie stal i bedzie scigal BTK w nastepnym sezonie.

 

Swoja droga, czy

ostatnie pokazane spalone zdjecie to nie byl rysunek tej laski od szczotki w tylku z pierwszego epizodu? Sugestia, ze wszystko do czego sie przygotowywal wasaty mialo miejsce zaraz przed rozpoczeciem akcji serialu?

 

Odnośnik do komentarza

Ed Gein jest przereklamowany, ledwo dwie udowodnione ofiary, to już lepsze statystyki ludzie wykręcają w wypadkach samochodowych po paru drinkach. Charles Manson nawet nikogo nie zabił osobiście, przypominam.

 

Jeff Dahmer, Dennis Rader, Gary Ridgway, Dennis Nilsen czy Dean Corll, te osobistości chętnie bym zobaczył.

Odnośnik do komentarza

No przereklamowany w (pipi). Rękawiczki z ludzkiej skóry, abażur z ludzkiej twarzy, pas z sutków, świeczki z czaszek, to w sumie nic, w wielu filmach było. Normalna sprawa. 

 

Powinni robić licencję dla ludzi interesujących się seryjnymi mordercami, nie dostałbyś.

 

Rader był w serialu, pewno nie zauważyłeś.

Odnośnik do komentarza

Ale ja nawet jeszcze nie oglądałem, dopiero teraz zajrzałem do tematu i zobaczyłem wasze wyliczanki więc sobie wypisałem paru xD. A z tym "przereklamowanym" to wiadomo że było pół żartem pół serio, ale to wciąż tylko dwie ofiary, a miałem na myśli ilość a nie sposób. No i fakt że nie interesuję się zbytnio seryjnymi mordercami. Masowi > seryjni.

 

Specjalnie sobie dzisiaj ten miesiąc darmowego netflixa odpaliłem i zaraz odpalam, zobaczymy czy serio takie dobre.

Odnośnik do komentarza

Niespecjalnie. Za mlodu bardziej z oczywistego powodu jakim bylo sluchanie mansona i jego swity, ktora przeciez ponazywana byla od seryjnych. Potem siedem i Milczenie podtrzymaly zainteresowanie, ktore po Zodiaku oklaplo. Teraz sam nie wiem. Z jednej strony to ciekawe jak niektorzy byli nieuchwytni i jak metodycznie podchodzili. Ale wiekszosc to byly typy co im nagle do lba cos strzelilo, albo uzywali pistoletu. Chyba mam zbyt romantyczne podejscie do seryjnych zabojcow jako ludzi z jakas idea, pomyslem. A to nie do konca sprawdza sie w praktyce. Troche tez znieczulilem sie na to co czlowiek moze wyrzadzic drugiemu i ich zbrodnie mnie nie przerazaja, sa prozaiczne.

 

Swoja droga beka troche, ze Radera zlapali dopiero w 2005 i to tylko dlatego, ze pajacowal.

Odnośnik do komentarza

Ja w sumie nie wiem, kiedy się wkręciłem w temat. Chyba jakoś tak przyszło z dupki, ale czytanie o tych ludziach, zagłębianie się w ich psychikę, wczuwanie się w skóry ludzi, którym przyszło żyć w tamtych czasach, poznawanie motywacji morderców, przebiegu śledztw, przebiegu spraw sądowych, no kurwa jara mnie to niezmiernie, sam chciałbym być kiedyś jakimś detektywem na tropie takich spraw. Już nawet nie wspominam o przypadkach niewyjaśnionych (Kuba Rozpruwacz, Zodiak, Alfabetyczny Morderca), bo aż ciary mam. Polscy zwyrodnialcy jeszcze bardziej mnie chyba interesują, o Arnoldzie, Kocie, Wampirze z Zagłębia (to nie był Marchwicki), Knychale, czy Mazurkiewiczu mógłbym czytać i rozmawiać godzinami.

 

Po tym serialu leci Manhunt: Unabomber. I zobacz sobie Rillington Place.

Odnośnik do komentarza

Mnie zawsze bardziej kręciło czytanie o masowych mordercach. Dużo bardziej abstrakcyjną rzeczą dla mnie jest to że taki masowiec prowadzi normalne życie, aż pewnego dnia wstaje rano, bierze pistolet i robi rozpier,dol. Tim Kretschmer miał ledwo 17 lat jak wbił do swojej szkoły z pistoletem i zabił 15 osób łącznie z sobą, no przekracza to moje wyobrażenia dlatego uwielbiam o tym czytać, o motywach, co robili parę dni przed masakrą etc. Derrick Bird myślał że jego brat i adwokat spiskują przeciwko niemu i chcą go wsadzić do więzienia za niepłacenie podatków, dlatego zabił ich obu a potem jeszcze 10 losowych osób jeżdżąc swoją taksówką po ulicach. James Huberty zadzwonił nawet do jakiejś kliniki psychiatrycznej, ale brzmiał przez telefon zbyt "naturalnie i normalnie" by mogli go przyjąć natychmiastowo, a na następny dzień zabił 22 osoby w pobliskim McDonaldzie. Prócz tego choćby Eric Borel, Michael Ryan, Thomas Hamilton, Jeff Weise, Adam Lanza, Chris Harper-Mercer, Elliot Rodger, Robert Hawkins, Pekka-Eric Auvinen, Matti Saari.

 

Mega mnie to intryguje. Seryjny morderca okej, jest zryty przez długie lata, ale masowy zazwyczaj prowadzi normalne życie, mało kto mógłby go podejrzewać o taki czyn, raczej jest to impuls, coś w nich pęka. Po prostu bierze pistolet i strzela, nie przestaje po zabiciu pierwszej ofiary, drugiej, trzeciej, tak jakby był do tego stworzony. Ten aspekt psychologiczny dla mnie jest mega ciekawy

Edytowane przez c0r
Odnośnik do komentarza

Jak mają niby przestć jak z reguły idą na misje samobójczą? Seryjniaki zjadają takich szkolnych przegrywow na sniadanie.

Pewnie kojarzysz Columbine, typy chcieli wysadzic bmobe  w stolowce szkolnej w godzinach szczytu. No i grali w gry, szczegolnie Dooma, zawsze wiedzialem, ze gracze sa (pipi).nieci. Ponizej link do kawalka Mielona inspirowany wlasnie taka tematyka.

 

https://www.youtube.com/watch?v=UqEayQDZWd0

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...