Przez wielu uznawany za objawienie końcówki minionego roku hiszpański serial nie doczekał się jeszcze wątku na forumku. Pomyślałem, że czas to zmienić.

Jakiś czas temu zacząłem oglądać i szczerze mówiąc... jest dobrze, ale bez szału. Sporo głupotek w scenariuszu, przydałoby się też nieco więcej napięcia, niż jest obecnie, bo gdzieś tak w połowie pierwszego sezonu jest z tym dosyć średnio.

Druga seria wyląduje na Netfliksie 6. kwietnia - inaczej, z legalnych źródeł, obejrzeć u nas się chyba tego nie da.
 

 

Edytowane 11 marca 20187 l przez Frantik

Mam w zasadzie taką sama opinię jak kolega Frantik. Serial jest naprawdę niezły, ale po pierwszych odcinkach spodziewałem się jednak czegoś jeszcze lepszego.

Owszem, błędy logiczne to jedno, i prawdę mówiąc, to nie ma chyba filmu czy serialu, który byłby od nich wolny. Gorzej jednak, że w pewnym momencie zauważalnie spada napięcie, i z pełnego akcji serialu momentami robi się coś na kształt telenoweli.

Na pewno jednak warto obejrzeć, bo poniżej pewnego (wysokiego zresztą) poziomu Dom z papieru jednak nie schodzi. Poza tym to bardzo miła odmiana od seriali amerykańskich.

 

2 sezon SPORO lepszy(tylko 6 odcinków). Ogólnie pod koniec 1 sezonu już się bardzo dużo dzieje i napięcie mocno rośnie. Warto obejrzeć.

 

edit: @Frantik

 

Popraw nazwę tematu  

Edytowane 11 marca 20187 l przez sprite

Done. 

 

@sprite W drugim sezonie nadal

kampią się w tej mennicy?

 

 

Tak. Ale po cliffhangerze 1 sezonu, akcja tak przyspiesza, że 6 odcinków mija w oka mgnieniu. I co tam się odjaniepawla

 

Edytowane 11 marca 20187 l przez sprite

Świetna informacja!

Pierwszy sezon to był sztos.

 

Drugi sezon już wjechał jakby co

Skonczone. Piekny serial

Szczególnie 2 sezon

To miało sezony? Cała historia się skończyła ale nawet nie wiedziałem że tam 2 sezon wjechał . Fajna zamknięta całość , seriale netflix-a to zdecydowanie najwyższa jakość  . Obecnie szukając ciekawych nowych seriali pierwsze co przeglądam co tam jeszcze siedzi na liście netflix-a . Jedyny zarzut to

Tokio , która niesamowicie swoją próżnością działała mi na nerwy . Dzięki serialowi wiem żeby podczas napadu nie brać do ekipy loszek. /

.

Tak z technicznego punktu widzenia to nie jest serial Netfliksa. Wyprodukowała go hiszpańska stacja Antena 3, a Netflix tylko wykupił prawa do dystrybucji.  Choć nie wiem czy też czasem nie współfinansował.

Serial bardzo dobry, ale cierpi na przypadłość Netflixa czyli rozwlekanie akcji i dłużyzny. Dodać do tego hiszpański dryg do telenoweli i mamy odcinki gdzie tylko gadajo i gadajo. Całość by zmieścił w 10 ep. 

do kasacji

Edytowane 10 kwietnia 20187 l przez sprite

 

 

Super wiadomość. Tylko ciekawe, jak to pociągną.

Z taką popularnością było do przewidzenia, że dokręcą coś.

Pewno nowy skok, będzie hiszpańskie serializowane Ocean's 11.

 

Bo dalszego ciągnięcia tego tematu mennicy już bym nie dał rady. 

Oby jak najwięcej pupy Tokio.

W dniu 10.04.2018 o 22:56, Rudiok napisał:

Serial bardzo dobry, ale cierpi na przypadłość Netflixa czyli rozwlekanie akcji i dłużyzny. Dodać do tego hiszpański dryg do telenoweli i mamy odcinki gdzie tylko gadajo i gadajo. Całość by zmieścił w 10 ep. 

Ja jestem na 9 odcinku i to samo pomyślałem. Serial jest rewelacyjny, ale teraz ze 2 odcinki mają syndrom The Walking Dead. Czyli jakieś z dupy rozkminy i wątki nikogo. 

 

 

Potwierdzono, że wrócą Profesor, Denver, Tokio, Nairobi, Rio, Berlin, Monica. 3 sezon w 2019.

 

http://www.antena3.com/objetivotv/actualidad/espana/casa-papel-tercera-temporada-serie-atresmedia-primeros-actores-confirmados_201804195ad884e70cf2754e48e2be10.html

UWAGA SPOILER

 

 

No to chyba będzie jakiś prequel, skoro Berlin wraca. Bo przecież nie zza grobu, a nie wierzę że przeżył więcej kul na klatę niż 50cent. Trochę chyba na siłę to kręcą, bo w sumie historia fajnie się zakończyła, zostawiając kilka niewiadomych do domysłu

 

Aha, jako że obejrzałem jakiś miesiąc temu do końca, uważam to za bardzo dobry film z gatunku heist, bo ten hiszpański sznyt dodaje świeżości. Przez co film jest nie tyle o skoku, co o ludziach i ich ideach/marzeniach. Każdy odcinek był dramatem i kończył się jakimś mocnym akcentem. Bohaterowie także jak na ludzi przystało, zachowywali się w sposób czasami mało logiczny, ale właśnie to nadawało im głębi. Nawet jeśli niektóre rzeczy były naciągane, to należy to wpisać w konwencję filmu. Trochę romantycznego, trochę sensacyjnego, trochę buntowniczego. Jak dla mnie jeden z najlepszych seriali na Netflixie

hmm w pewnym momencie gdy Berlin spiewa z Profesorkiem moja ulubiona piosnke:

 

mowil do profesora "bracie" i jako jedyny znam prawdziwe imie profka.

Moze faktycznie jakis prequel ?

moze ten chory dzieciak na ktorego leczenie kase mial ukrasc ojciec profesora to berlin a nie Profesor?

 

Obejrzałem całość, ostatni odcinek i

sceny z ekipą szturmową, to szczyt debilizmu,

 

 

sądziłem że nic nie dorówna akcji Tokio z motorem, ale się udało.

Gdyby serial trwał tak z 5 odcinków mniej, to byłoby lepiej. Kilka wątków niepotrzebnych, poza tym niektóre problemy, które spotykamy głównych bohaterów to komedia. Ten serial to najlepszy przykład, że jeżeli macie zamiar obrobić bank, to bez bab i małolatów.

Edytowane 23 kwietnia 20187 l przez YETI

 

Moje pytanie: Na (pipi) to ciągnąć po ładnie zakończonym drugim sezonie?

Edytowane 25 października 20186 l przez Frantik