Skocz do zawartości

Niepopularne opinie


Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, _Be_ napisał:

@ping

 

a propo shumpów

 

 

 

Wygląda jak by ktoś chciał zrobić swoje własne Twinkle Star Sprites. Niby ładne, ale zupełnie nie to czego szukam.

Zapreorderowałem niedawno te dwie rzeczy, oczywiście na switcha:

 

Tutaj muzę robił legendarny Yuzo Koshiro (większość powinna go kojarzyć ze Streets of Rage).

 

Cave ani Raizing to to nie jest, ale też pyszne.

 

Pod koniec września wychodzi Psikyo collection, niedługo składanka z Dariusem. Młynnnnnnnn.

Wspaniały czas, na bycie graczem miłującym retro i arcade.

 

Niepopularna opinia - gry, które można skończyć w pół godziny, ale które mają POTĘŻNY potencjał do masterowania sprawiają więcej frajdy niż zbieranie znajdziek z laptopem na kolanach w sandboksach od ubi.

Odnośnik do komentarza

Co mnie wkur.wia w grach sieciowych najbardziej? Pewnie to, że brylują tam nołlajfy mniej lub bardziej i zwykły śmiertelnik, dla którego jest to po prostu kolejna gierka nie ma tam czego szukać. Multi jest dobre dla ludzi bez życia, tudzież młodzieży nie mającej obowiązków. Są ludzie dobrze grający w daną grę i są oszołomy, dla których wyniki w takiej grze są głównym celem życiowym. To skutkuje tym, że starając się wygrać za wszelką cenę robią w tym multi głupoty (kampienie przykładowo) i oszukują, co jest przeciwieństwem dobrej zabawy. Bo nie liczy się gra, tylko wynik. Gardzę nie tyle grami sieciowymi, co graczami sieciowymi. Dlatego jedyne dobre multi, to te ze znajomymi.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, MBeniek napisał:

Taki temat, że nie wiadomo czy trolling czy jednak na serio? A wiele osób akurat może to sprawdzić, bo trójka była w plusie. 

 

Tylko dlatego to sprawdziłem, bo takich gier nie kupuję. Coś jak Spec Ops: The Line, też dali w plusie odpaliłem bez żadnych oczekiwań a okazało że ktoś faktycznie siadł tam nad scenariuszem. 

Edytowane przez Observer
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, krzyhu923 napisał:

Co mnie wkur.wia w grach sieciowych najbardziej? Pewnie to, że brylują tam nołlajfy mniej lub bardziej i zwykły śmiertelnik, dla którego jest to po prostu kolejna gierka nie ma tam czego szukać. Multi jest dobre dla ludzi bez życia, tudzież młodzieży nie mającej obowiązków. Są ludzie dobrze grający w daną grę i są oszołomy, dla których wyniki w takiej grze są głównym celem życiowym. To skutkuje tym, że starając się wygrać za wszelką cenę robią w tym multi głupoty (kampienie przykładowo) i oszukują, co jest przeciwieństwem dobrej zabawy. Bo nie liczy się gra, tylko wynik. Gardzę nie tyle grami sieciowymi, co graczami sieciowymi. Dlatego jedyne dobre multi, to te ze znajomymi.

brzmi jakbyś się żalił ;) 

 

może po prostu grałeś w złe gry? są przecież bardziej causalowe gierki, gdzie bardziej niż na osobisty wynika stawia się na współpracę i pomoc w zespole jak np. Overwatch (nie grałem ale tak słyszałem) 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, krzyhu923 napisał:

Co mnie wkur.wia w grach sieciowych najbardziej? Pewnie to, że brylują tam nołlajfy mniej lub bardziej i zwykły śmiertelnik, dla którego jest to po prostu kolejna gierka nie ma tam czego szukać.

 

Do tego nawiązywałem mówiąc o samoregulującym się poziomie trudności w grach sieciowych. Jeśli trafisz na jakąś popularną strzelankę (czy dowolny inny gatunek) to na początku trafisz w bracket z nowymi. Wiadomo że jest szansa że będą też smurfy (wyjadacze na nowych kontach), ale ogólnie po kilku meczach powinieneś mieć ludzi o podobnym skillu i gracz do momentu w którym nie dasz rady dalej przeskoczyć. Wtedy zmieniasz grę, nawet na singlową, ale bądź pewien że czas reakcji czy taktyki gry mogą przydać się gdzieś indziej. 

Odnośnik do komentarza

Jeżeli ktoś mówi że na tej generacji brak sztosów do ogrania to ma coś z głową. Sam ostatni rok zapewnił kilka goty gireczek a już w tym przynajmniej 4 takie były. W ogólnym rozrachunku w ciągu ostatnich 5 lat wyszło pewnie nawet więcej dobrych gier niż na x360 lub ps3. 

 

Najbardziej cieszy odrodzenie rpg. Zabawne że przy powolnej agonii dawnych królów gatunku (bioware) tyle fajnych gier innych studiów powstaje. 

 

 

A i niepopularna opinia nr 2. 

 

Vampyr, pillars 2 i kingdom come to jedne z goty tego roku:P 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

BLANTIS dobrze gada.

 

Poprzednia generacja to było dla mnie głównie machinalne, beznamiętne wbijanie acziwmentów w kolejnych grach. Niewiele było mocnych tytułów, przy których byłem w stanie zarwać nockę. Teraz z kolei tak nam rozkwitło (szczególnie na PS4/PC i Ninty) i obrodziło w solidniaki, że nie jestem w stanie odgrzebać się z backlogu petard. Może też dlatego, że nie przechodzę gier po łebkach i staram się wyciskać wszelkie soki. Miesiąc się zaczyna a tu chętnie bym wrzucił do paszczy konsoli remaster Shenmue, Kiwami dwójeczkę, zaraz człowiek pająk się pojawi, gdzieś tam majaczy Dragon Quest XI a ja jeszcze nie tknąłem Ni no Kuni 2 czy innego Octopath Travelera. Ten rok to jest jakiś masakrator z premierami. Dla mnie czasy PS2 wróciły i oby to wydawnicze momentum trwało w najlepsze.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

System progresji, levelowania, drzewek umiętności, perków i zdobywania lepszego ekwipunku w grach mulitplayer to rak w czystej postaci. Który skutecznie odpycha mnie od wszystkich od wszystkich gierek głównego ścieku (Battlefieldy, Call of Duty, Destiny itd.) 

 

Nie ma nic gorszego od wskakiwania do gry jakiś czas po premierze, kiedy wszyscy w grze mają wymaksowane postaci, jakieś specjalne umiejętności, lepsze bronie itd., a ty zamiast móc się normalnie bawić i uczyć gry, musisz zacząć powolny grind aby w ogóle móc z nimi konkurować. Gardzę 

Edytowane przez oni
Odnośnik do komentarza
Gość aphromo

Level i ekwipunek mozna wbic samemu, bez sensu narzekanie. Rownie dobrze mozna napisac, ze nie ma sensu grac w zadne multi jak nie zaczales day1 bo same prosy i skillozordy zostaly.

Moje niepopularne opinie :

- obecna generacja jest lepsza od poprzedniej, jest pare mankamentow ale gierkowo, sprzetowo, oferty ogolnej itp to jest El Dorado

-  Nastepna generacja, wszystko na to wskazuje, bedzie jeszcze lepsza

- cieszy, ze tworcy poszeraja horyzonty przy produkcji gier, kladzie sie nacisk na do tej pory pomijane rzeczy.

 

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, aphromo napisał:

Level i ekwipunek mozna wbic samemu, bez sensu narzekanie. Rownie dobrze mozna napisac, ze nie ma sensu grac w zadne multi jak nie zaczales day1 bo same prosy i skillozordy zostaly.

 

Wolę po prostu rywalizować z tymi "prosami i skillozordami" od początku  na równych zasadach, bez potrzeby marnowania czasu  na nudne nabijanie statystyk. Dlaczego te "skillzordy" mają mieć handicap w starciu ze świeżakiem? 

Edytowane przez oni
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

tak mi się jeszcze przypomniało. uważam, że obecne gry są za długieee i nie chodzi mi tutaj tylko o te szmaciury ubisoftowe  ale o "normalne, liniowe gry".

 

nie ma nic gorszego niż "wydłużona gra", wolę czuć niedosyt po świetnej grze niż grę "przeciągniętą" a w tej generacji nawet indory potrafią robić na xxx godzin :bad: a książkowy przykład to darksiders 2 :bad::bad::bad:

 

dlatego odpuściłem obcego czy preya po 2-3 godzinach, nie były złe ale myśl o 20 godzinach zbierało mnie na wymioty

Edytowane przez Słupek
  • Plusik 1
  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Słupek napisał:

tak mi się jeszcze przypomniało. uważam, że obecne gry są za długieee i nie chodzi mi tutaj tylko o te szmaciury ubisoftowe  ale o "normalne, liniowe gry".

 

nie ma nic gorszego niż "wydłużona gra", wolę czuć niedosyt po świetnej grze niż grę "przeciągniętą" a w tej generacji nawet indory potrafią robić na xxx godzin :bad: a książkowy przykład to darksiders 2 :bad::bad::bad:

 

dlatego odpuściłem obcego czy preya po 2-3 godzinach, nie były złe ale myśl o 20 godzinach zbierało mnie na wymioty

Zgadzam się o do tego że niektóre gry aaa są za długie i sztucznie wydłużane : Uncharted 4, god of war nowy, cała pierwsza połowa gearsów 4 mogłaby zostać wycięta i gra byłaby lepsza, kilka symulatorów chodzenia jak observer czy get even byłby lepsze bez wydłużaczy.  A to tylko z wierzchu kilka gier które by zyskały jakby wycięto z nich pewne elementy.

 

Oczywiście mówię tu o grach w których pewne fragmenty są nie pomijalne z powodu liniowości.

Odnośnik do komentarza

Za przydługie gry, nadużywające gościnności odpowiadają sami - TFU - gracze. Raz że twórcy próbują w ten sposób uchronić się przed cebulakami, którzy sprzedają gierki tydzień po premierze 20 zł taniej. Dwa że niestety środowisko - Tfuuu - graczy ma mentalność janusza który woli nażreć się kilogramem ziemniaków niż zjeść nieco bardziej wykwitne ale mniejsze danie w lepszej restauracji. 

 

To moja niepopularna opinia

Odnośnik do komentarza

Mi juz ps4, a glownie lineup samego sony wychodzil bokiem, za dlugie lata siedzialem tylko z playstation, peklo we mnie od tej nawalnicy gier kopiuj wklej od x lat.

 

Przygode z xone przemilcze, lineup exow jednak nie dla mnie, kupowac na wlasnosc dla samej forzy nie bede. Jednak abonament to super opcja i o ile zaserwuja jakies exy na start next gena to z checia kupie nowy system.

 

Ratunkiem okazal sie switch, biblioteka wiiu i fakt, ze go nie mialem to poteguje ale jestem absolutnie zachwycony tym systemem, wreszcie po latach znowu czuje, ze gram w gry, a nie benchmarki graficzne z rozgrywka zrzucona na dalszy plan, do tego kontynuacja vity...czyli indory przenosnie...no kocham je ogrywac na malych ekranach, a nienawidze na duzych

Odnośnik do komentarza

komu jakie gierki bardziej leżą to wiadomo kwestia gustu (dla mnie sam 2007 > cała obecna generacja) ale najgorzej boli, że ta generacja oferuje najmniejszy przeskok w historii

 

przykładów mógłbym podać miliony, ale podczas zeszłej generacji co chwilę czułem progres względem 6 generacji, i nawet nie chodzi o samą grafikę, hd itd. ale fizyka w GtaIV czy w U2, zabawa z ogniem w takim far cry 2 czy nawet głupim alone in the dark, multi w girsach, codzie4 czy Halo3, strzelanie w Maxie, multi w Paradise

 

no nie wiem w tej generacji, dopiero przy W3 poczułem, że gram w tytuł "nextgenowy" który miał prawo ukazać się dopiero na tej generacji

 

chociaż przyznam, że fani japońszczyzny mają teraz 1000 razy lepiej, to na bank

 

gdzie jest bioszok i pan Levine? pytam się kurła

Edytowane przez Słupek
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Z tym czy gierki są za długie to można się kłócić. W takiego wiedźmina 3 przegrałem 200h i żadnej nie żałuję. W Bloodborne tez spokojnie z 50 a teraz gram w God od War i gram trochę na siłę żeby skończyć. Do tego w tych menusach pełno opcji tuningu zbroi broni itp. Jakoś to do mnie nie trafia. Wiem ,ze to niepopularna opinia ale wolałem klimat poprzednich części który był bardziej arcade.

 

Gra jest świetna ale trochę liczyłem na coś innego. Meczy mnie trochę crafting w GoW. 

 

Patrzac z drugiej strony w W3 poświęciłem mnóstwo czasu na zebranie składników i stworzenie najlepszych zbroi. Tyle ,ze tam samo zbieranie schematów czy składników to też była jakaś przygoda.

 

w tej generacji brakuje mi jedynie świetnych debiutów jak w poprzedniej Mass Effect, Geras od War czy Demon’s Souls.

Edytowane przez Ukukuki
Odnośnik do komentarza

Pilnuj się na U2Date bo obrazy SMW nie przebaczę. :shotgun:

 

Nie wiem jak słaba musi być Zelda Likn to the Past żeby słabsza była od Link Between the Worlds.

Edytowane przez Paolo de Vesir
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...