Opublikowano 21 grudnia21 gru Autor Następnym razem polecam zabrać inną broń niż Hollowweaker.Podczas używania haka jesteś nieśmiertelny więc stosuj często w ostatniej fazie.
Opublikowano 22 grudnia22 gru 10 hours ago, Wredny said:Returnala nadgryzłem jakoś w czerwcu, ale odpuściłem z powodu ciągłego wpierdolu i odinstalowałem.Co jakiś czas jednak kusiło znów dać szansę i gdzieś z tyłu głowy zawsze miałem ten tytuł.Przez zapowiedzi Sarosa naszło mnie na powrót i choć pierwsze parę runów do Phrike'a było nieudanych to wciąż coś mnie ciągnęło do gry.Wczoraj Phrike padł za pierwszym razem, podobnie zresztą jak Ixion praktycznie z marszu.Obaliłem również sporo trzeciego biomu i zawiesiłem cykl, a dzisiaj wróciłem, czując się mocny, bo sporo różnych artefaktów odblokowałem plus ponad 200% integrity też swoje robiło, że już nie wspomnę o giwerze na 13 levelu.Niestety dotarłem do bossa i ta trzecia faza to jakieś przegięcie z tymi platformami.Niesamowite jak szybko spada się tu z nieba do piekła i po wczorajszej euforii dziś taki strzał w pysk i utrata wszystkiego...Nie wiem, czy nie za stary jestem już na takie doświadczeniaMam podobnie jak Ty i nawet nie wyszedłem z pierwszego biomu xd może w przyszłym roku spróbuję znowu.
Opublikowano 22 grudnia22 gru Po ciężkich początkach dla mnie najlepszą bronią okazał się pluj, to, ze po trafieniu przeciwnika trucizna dalej zabiera mu zycie jest bardzo przydatna w gorących sytuacjach kiedy można się schować za zamykanymi drzwiami i przeczekać aż np dron lub wieżyczka spokojnie padnie czy skupiać się na omijaniu ataków mocniejszych przeciwników w biomach kiedy trucizna będzie obniżać mu hp.
Opublikowano 22 grudnia22 gru U mnie zawsze hollow numer 1. Gierka cudowna. Fakt, czasem doprowadziła do szału, ale plus taki, że nie trzeba zabijać ponownie bossów. Także run z 1 do 3 biomu był potem dosyć szybki. Nie ma co się zniechęcać, bo gra warta poświęcenia czasu i kilku włosów z głowy.
Opublikowano 22 grudnia22 gru 7 minutes ago, Donatello1991 said:U mnie zawsze hollow numer 1. Gierka cudowna. Fakt, czasem doprowadziła do szału, ale plus taki, że nie trzeba zabijać ponownie bossów. Także run z 1 do 3 biomu był potem dosyć szybki. Nie ma co się zniechęcać, bo gra warta poświęcenia czasu i kilku włosów z głowy.Nie trzeba za każdym razem od nowa zabijać bossów? Spoko, nie wiedziałem. To może kiedyś uda mi się poczynić postępy. Jak wygląda później takie przejście do kolejnego biomu kiedy bossa już nie ma?
Opublikowano 22 grudnia22 gru Autor Jak trafisz na pokój z "bramą" to można od razu iść do dalszych biomów. Bossowie dalej są dostępni, po pokonaniu dają losowy artefakt i eter.
Opublikowano 22 grudnia22 gru No ale tak jak rozumiem omijanie bossów, tak skakanie bez golenia poziomów nie do końca, jednak returnal wymaga dopalenia postaci, inaczej może być słabo, na pewno w etapie 4-6.
Opublikowano 22 grudnia22 gru No z tego co ja robiłem to w pierwszym biomie mi wystarczyło dopakować, żeby 3 przejść, a nawet przebiec czasem. Po kilkunastu razach to ten pierwszy to i tak szybki spacerek potem.
Opublikowano 22 grudnia22 gru Autor 19 minut temu, Rtooj napisał(a):na pewno w etapie 4-6.Tam możesz być dojebany od początku, bo bronie mogą mieć trzy traity, trzeba je tylko mieć odblokowane.
Opublikowano 22 grudnia22 gru No tak, ale chodzi też o zebranie dopałek i energii. Biom 1 i 4 to po czasie taki pokój z power-upami które wstyd ominąć.
Opublikowano 22 grudnia22 gru Ciekawe czy wzorem Hadesa2 ilość Biomów ulegnie podwojeniu, nie powiem, byłoby miło by Saros był większy, a nie tylko piękniejszy.
Opublikowano 22 grudnia22 gru 11 godzin temu, Rtooj napisał(a):No ale tak jak rozumiem omijanie bossów, tak skakanie bez golenia poziomów nie do końca, jednak returnal wymaga dopalenia postaci, inaczej może być słabo, na pewno w etapie 4-6.ja jakiś wybitny nie byłem, ale jak już robiłem true ending to leciałem z 4 do 6 od kopa.5 czasem to robił więcej złego niż dobrego
Opublikowano sobota o 20:572 dni Ta gra się świetnie starzeje, a raczej nie starzeje. Mega mi się podoba styl świata i kombinezon Selene. Wskoczyłem zrobiłem jeden run jakiś mega rozbudowany miałem ten pierwszy biom i za pierwszym razem pokonałem pierwszego bossa. Świetna jest ta gierka.
Opublikowano wczoraj o 08:21 1 dzień 5. biom jest zdecydowanie najgorszy. Najwięcej razy go powtarzałem, bo bez dobrych ulepszeń przejście go graniczyło z cudem. Także @Wredny najlepsze przed Tobą.
Opublikowano wczoraj o 08:26 1 dzień Ten piętrowy pokój na jednym z końców w 5 biomie, z mnóstwem przeciwników, to był jeden z tych paru momentów gdy pomyślałem -"ta gra jest niesamowita, ale chyba jej nie przejdę". Miałem tak tam, przed 2 bossem, i w 6 biomie po upadku na dno do pokoju z wiadomym wrogiem.
Opublikowano wczoraj o 08:27 1 dzień Standardowo siadłem na chwilę, a pyknę 1-2 biomy i spoko. No niestety lecę dalej
Opublikowano wczoraj o 08:42 1 dzień Autor 19 minut temu, LukeSpidey napisał(a):5. biom jest zdecydowanie najgorszy. Najwięcej razy go powtarzałem, bo bez dobrych ulepszeń przejście go graniczyło z cudem.Jak przeszedłem trzeci to w tej samej sesji skończyłem grę bez śmierci. Śmiesznie wyszło, bo w pierwszym akcie miałem 29 zgonów z tego co pamiętam.
Opublikowano wczoraj o 12:00 1 dzień U mnie momentem szczytowym zgonów był chyba 3 boss. Kolejne biomy poszły w miarę gładko bo już pewność siebie wzrosła i znajomość mechanik także.
Opublikowano wczoraj o 12:12 1 dzień Autor Trzy razy tam zginąłem (raz przez głupotę jak boss miał żyletkę życia), tak samo Phrike mnie wykończyła trzy razy. Najwięcej na Ixionie, bo pięć zgonów. Hyperion jeden zgon, też przez głupotę, ale to jak już go ubiłem 80+ razy. Na pozostałych zero zgonów po dziś dzień.
Opublikowano wczoraj o 12:21 1 dzień Zabawne, każdy miał z kimś innym problemy, ale ta losowośc wynika z jednej strony też z tego kto jak był zaopatrzony, z drugiej pewnie też z poddenerwowania, bo jednak świadomośc zaczynania od początku dawała po głowie.Ja bezzgonowo 1,3, i 6.
Opublikowano wczoraj o 12:37 1 dzień Autor No losowość ma wpływ na łatwość cyklu. Ja jak już pokonałem bossa to więcej na nich nie zginąłem (do dzisiaj sobie pluje za tego Hyperiona, zwłaszcza, że miałem świetną wersję rakietnicy).
Opublikowano wczoraj o 15:45 1 dzień Na pewno nasze umiejętności tutaj dużo robią, ale teraz rozgrywam 3 biom i po prostu kilka podejść i mam tak długie runy, że dramat. Mimo, że fajnie szło bo miałem astronautę i dość długi pasek życia to trafiam na takie pokoje gdzie wyskakują mi po 2 te skaczące roboty plus chodzące robociki i jest jazda na całego Raz tylko się doczłapałem do bossa.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.