Ludzie tutaj piszą, że skończyło się eldorado z przyjaznymi ludźmi, a ja od samego początku nie mam z tym problemu. Mam ponad 80h w gierce i przez jakiegoś gnoja, który ewidentnie na mnie czekał i mnie zaskoczył zginąłem ze 3 razy, większość ludzi nie chce się strzelać i takie mam odczucia. Kumpel jeden mi na okrągło stęka, że wiecznie ginie pod windą, a ja pod windą nie zginąłem nigdy, nie z rąk gracza, bo Arki to inna historia.

Może matchmaking dobiera jakoś pod to jak kto gra, bo ja zabiłem tylko jednego typa i to dlatego, że zabił innego, mimo, że tamten mu wołał, żeby nie strzelał, więc go odjebałem z zimną krwią.

Edytowane 2 godziny temu2 godz. przez Wooyek

ja mam różnie, ale ostatnio miałem mecz, gdzie w 10 osób biegaliśmy po mapie. Piękne <3

Chciałbym rozwinąć w końcu stół do broni, ale na te wieżyczki strażnicze strasznie rzadko trafiam ;/

1 minutę temu, easye napisał(a):

ja mam różnie, ale ostatnio miałem mecz, gdzie w 10 osób biegaliśmy po mapie. Piękne <3

Chciałbym rozwinąć w końcu stół do broni, ale na te wieżyczki strażnicze strasznie rzadko trafiam ;/

Szukaj w "kurierach", tych rozbitych małych statkach. Ja wszystkie tam znalazłem a jest tego pełno na zaporze czy niebieskiej bramie.

O dzięki, dawno do nich nie zaglądałem.

Na tej nowej mapie stella montis to jakieś anomalie są, albo jest rzeźnia, gdzie wszyscy są wrogo nastawieni, albo tak jak wczoraj w nocy wszyscy współpracują i są mili dla siebie, może to też od pory dnia zależy

Zależy od zjebizmu graczy. Jeden chuj i drugi chuj cwelują w kanałach jak te szczury.

1 godzinę temu, easye napisał(a):

ja mam różnie, ale ostatnio miałem mecz, gdzie w 10 osób biegaliśmy po mapie. Piękne <3

Chciałbym rozwinąć w końcu stół do broni, ale na te wieżyczki strażnicze strasznie rzadko trafiam ;/

W pogrzebanym mieście w wieży ratusza często się respi.

18 godzin temu, Amer napisał(a):

Plus jakaś opcja typu by dogadani na friendly gracze byli w stanie się identyfikować przy ponownym spotkaniu w tym samym meczu. Odnoszę wrażenie że przy ciut bardziej intensywnych wyprawach solo bywa tak że najpierw zawieramy z kimś niepisany pakt o nieagresji, a 10 minut później gdy znów na siebie trafiamy kompletnie nie mamy pojęcia że już nie ma potrzeby ponownego obwąchiwania się bo to swojak, który po prostu gdzieś się zawieruszył. Niech po obustronnym "nie strzelać" pojawia się jakiś znacznik, pozycja tego gracza na mapie, nick czy cokolwiek.

Ma to też swoje minusy, można porobić w solosach teamy i polować na innych.

Gra będzie się powoli przenosić w tryb pvp, bo ileż można biegać i zbierać śmieci, choć akurat walki z Arc są bardzo fajne.

My wczoraj tryb obstawiania wieży i waliliśmy ze snajp do wszystkiego co się rusza, raz nas zaskoczyli tyrolką, to potem wieża zaminowana gdzie się da Kilka dni temu dwóch graczy po ekwipunku było widać, że byli przygotowani pod pve, dużo różowych itemków, nawet smutno się zrobiło, ale tylko przez chwilę. Next stop, jakieś c4 przy windach trzeba będzie uskuteczniać.

Póki co jednemu ściągnąłem tarczę z 500 metrów, strzelanie snajperką mega miodne

Cwele jebani znaleźli sposób na glitchowanie się do niektórych zamkniętych kluczami pomieszczeń. Nie polecam używać kluczy, bo je tylko zużyjecie, a w środku zastaniecie puste półki. Musi to Embark szybko naprawić i najlepiej banować takich pajaców.

U mnie jest luz. Dziś nikt mnie nie zajebał zdradziecko. Natomiast zdarza mi się pomagać z daleka, kiedy widzę, że ktoś walczy z dronami, to wyciągam ferro i wale z dystansu. Piękna gra. Nawet stracony loot już mnie nie boli, misie zalicza pomimo zgonu, a jak trafię coś cennego, to wrzucam do safety pocket i problem z głowy.

BTW gdzie mogę znaleźć legowisko dla kota i opuncję? XD

Opuncję przy kaktusach, na Zaporze i na południe od Pogrzebanego miasta są. Legowisko dla lota w szafkach w domach i apartamentach, też w Pogrzebanym mieście.

5 minut temu, easye napisał(a):

O dzięki, dawno do nich nie zaglądałem.

To jak zaczniesz zaglądać, to na pewno będą wpadać

Ostatnio chyba wolę grać solo niż w duecie, całkowicie inne podejście graczy jest. W duecie to naprawdę kto pierwszy zobaczy ten strzela, rzadko się ostatnio zdarzają w porządku gracze, tam widać że od razu nastawieni na piffaf. Dawno się nie strzelałem tyle co wczoraj, ale ze wszystkich wyszedłem zwycięsko.

32 minuty temu, Hubert249 napisał(a):

U mnie jest luz. Dziś nikt mnie nie zajebał zdradziecko. Natomiast zdarza mi się pomagać z daleka, kiedy widzę, że ktoś walczy z dronami, to wyciągam ferro i wale z dystansu. Piękna gra. Nawet stracony loot już mnie nie boli, misie zalicza pomimo zgonu, a jak trafię coś cennego, to wrzucam do safety pocket i problem z głowy.

BTW gdzie mogę znaleźć legowisko dla kota i opuncję? XD

Legowisk miałem 5 wczoraj ale wrzuciłem w rakietę, jak coś znajdę to dam znać i Ci dam.

Edytowane 2 godziny temu2 godz. przez Faranell

1 godzinę temu, Rozi napisał(a):

Cwele jebani znaleźli sposób na glitchowanie się do niektórych zamkniętych kluczami pomieszczeń. Nie polecam używać kluczy, bo je tylko zużyjecie, a w środku zastaniecie puste półki. Musi to Embark szybko naprawić i najlepiej banować takich pajaców.

Dwóch gości już mi pokazywało jak to działa ale muszą być dwie osoby, jedna z wciśniętym sprintem ustawia się w kącie drzwi a druga ją "popycha" i tamta przechodzi. Dziwny glitch

Godzinę temu, Faranell napisał(a):

Dawno się nie strzelałem tyle co wczoraj, ale ze wszystkich wyszedłem zwycięsko.

Venator? Taka meta, że chyba wszyscy teraz z tym biegają, w bliskim dystansie Torrente

Renegat z venatorem się uzupełniają w pvp.

Co ty dupisz synek, wsuwka z kociołkiem się idealnie uzupełniają w PvP.

Prędzej zszywacz niż wsuwka ale ok, a kociołek to z pełną modyfikacją i 4 lvl. Jak każda szara broń na 4 lvl.