10 godzin temu, GSPdibbler napisał(a):

Ta aktywność jest w miarę postepow w fabule, czy coś ominąłem?

Jak odblokujesz schronisko dla zwierząt to później możesz dostarczać im zwierzęta.

Wczoraj wieczorem zrobiłem jedna główna misje w 9 rozdziale i zostałem rozłożony na łopatki. Mega soczysta scena, cos na wzór

9 godzin temu, Szermac napisał(a):

Scena w 6 rozdziale

Spoiler

jak nas Tomorrow ratuje z opresji

to póki co top

gdzie Kojima jasno daje do zrozumienia, ze nie jesteśmy w stanie przewidzieć co sie zaraz stanie. Spokojnie, nic nie zdradzam. W spoilerze znajdziecie tylko imiona.

Spoiler

Walka Tomorrow z Higgsem

Je.baniec jest mistrzem

Koorwa ja 20+h i w 3 dalej jestem.

To super. Graj i sie ciesz

Ja mialem wczesny dostep

Ale za to teraz dawkuje sobie ile moge. Nie wiem czy wiecie ale kolej ma jeszcze inna ukryta opcje transportu..

Spoiler

Tyrolki ktore sa jej czescia

Mega sie ucieszylem jak na to wpadlem.

Tymczasem jak w serii Dark Souls lece podlaczyc

Spoiler

Kowala

do sieci

11 godzin temu, ginn napisał(a):

ale gdy przechodzę na rozgrywkę offline to wszystko jest tak jak było - mosty, drabinki, schrony i nasrane emotów

Ja wprawdzie dopiero zaczynam, ale na jedną rzecz zwróciłem uwagę już na początku. Pierwsza misja, gdy wychodzimy z kryjówki Sama i udajemy się na drugą stronę rzeki do pierwszego schronu. Po drodze mijamy pierwszych bandytów (samouczek z oznaczania), tam na klifie trafiłem na linę teoretycznie zostawioną przez innego gracza. Sprawdziłem na kilku gameplayach na YT i ta lina była w nich w tym samym miejscu.

Już podczas przechodzenia pierwszej części nad tym się zastanawiałem i uważam, że cześć rzeczy faktycznie po innych grazach zostaje, ale część "pomocy" tylko udaje a jest tam wstawione przez twórców.

Mnie jedynie w tej grze irytuje ilość najebanych emotków, ikonek i temu podobne gówna. Co te wszystkie generatory, poczty czy mosty to jest ok, ale z tymi ikonami/reakcjami to ich pojebało doszczętnie. Przez co świat wygląda jak wygląda tymi pierdołami. No wygląda jak gówno.

Ja nie chcę być offline. Rozumiem na czym polega koncepcja tej gry, to jest fajny pomysł. Problemem jest przesada. Te funkcje społecznościowe/sieciowe w Death Stranding 2 są jak dubajska czekolada ;)

9 minut temu, Faka napisał(a):

Mnie jedynie w tej grze irytuje ilość najebanych emotków, ikonek i temu podobne gówna. Co te wszystkie generatory, poczty czy mosty to jest ok, ale z tymi ikonami/reakcjami to ich pojebało doszczętnie. Przez co świat wygląda jak wygląda tymi pierdołami. No wygląda jak gówno.

A nie można tego wyłączyć?

Pewnie jak przejdziesz na offline :)

Na pewno sa limity bo mi wyskoczyl ostatnio jeden jak chcialem zostawic booster na prostym odcinku autostrady. Rozmiaszczanie takich przyspieszaczy w odpowiednim miejscu jest jak najardziej wskazane. Nie wiem co tam jest jeszcze pomocne ale reszta to chyba tylko emotki.

Na szczęście mozna grać offline od początku jak ktoś chce.

Pamiętam, że w jedynce od razu dalem offline bo chcialem być tym jedynym porterem co sobie droge kieruje.

Zalozenia dla mnie online w takim koncepcie są sztuczne i puste. Nie widzimy innych graczy, więc dla mnie te mosty rownie dobrze mogły zbudować boty. Dawanie lajkow to największy rak jaki spotkał ten świat (wszystkie social media) i sztuczność.

Tylko offline i gra na nabiera rumieńców. Pamietam w jedynce nawet jak sobie mosty i tyrolki pobudowalem to wiedziałem ze to moje i jak któryś raz juz wracałem swoja wydeptaną ścieżka to od razu cieplej na serduszku.

Rozumiem co chcesz przekazać ale bez tej bazy graczy która aktualnie jest i okupuje serwery ciężko Ci będzie utrzymać cała ta siec przy życiu. Gdyby nie inni gracze moje tyrolki, ładowarki, schrony itp. dawno by wymiękły. Fajnie ze ktos tam jest i co chwile naprawia i usprawnia ta infrastrukturę zwłaszcza w innej części kraju. W innym przypadku co chwile musialbym sie odrywać od aktualnej misji i wracać łatać dziury. A tak cały czas do przodu z uśmiechem i fascynacja

A rzeczywiście te budowle trzeba odbudowywać zapomniałem. To dlatego pod koniec gry jak miałem offline to poznikały mi drabiny i mosty

Całkiem prawdopodobne. Kiedy grasz sam wszystko zajmuje więcej czasu w związku z czym sa większe straty w tym ogromnym świecie.

P.S

Patrząc na to ile osób siedzi na serwerach to wydaje sie ze DS2 dużo lepiej sie sprzedało

17 minut temu, MEVEK napisał(a):

Całkiem prawdopodobne. Kiedy grasz sam wszystko zajmuje więcej czasu w związku z czym sa większe straty w tym ogromnym świecie.

P.S

Patrząc na to ile osób siedzi na serwerach to wydaje sie ze DS2 dużo lepiej sie sprzedało

Jedynka sprzedała się w ilości 19 milionów kopii (tak wiem, że w przeciągu wielu lat i platform) ale tak czy inaczej dwójka pewnie nigdy tego poziomu nie osiągnie, bo i czasy inne.

15 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Jedynka sprzedała się w ilości 19 milionów kopii

W marcu było info o 20 milionach graczy, także wątpię.

Teraz, Square napisał(a):

W marcu było info o 20 milionach graczy, także wątpię.

No to pewnie już bliżej 21, wiadomo teraz pewnie za parę złociszy, ale liczby lecą ciągle bardzo mocno w górę, jak na 6cio letnią grę.

No ale to ma się nijak do sprzedaży, ta równie dobrze mogła być na poziomie 10 baniek. Nie wiem ile podawali i kiedy.

Teraz, Square napisał(a):

No ale to ma się nijak do sprzedaży, ta równie dobrze mogła być na poziomie 10 baniek. No wiem ile podawali i kiedy.

No bo sam Hideo dobrze powiedział, że obecnie nikt nie liczy liczby kopii, bo to już nie jest miarodajne, zarabia na abonamentach (była w Plusie, w PC Passie chyba też chwilę była), promocjach, reedycjach, upgrejdach więc jedyne co można podać to liczba Porterów, a liczbę egz. liczyli do 2021 gdzie było 10 mil.

To już lepiej podać liczbę unikalnych Porterów (21 mln) niż liczbę kopii, gdzie jeden Porter mógł kupić 3 razy...

Popularność tej gry przerosła chyba samego Hideo, bo nie wierzę, żeby typ marzył o tym, że symulator "kuriera" to nie będzie jego "niche game" a tutaj przerasta powoli legendą i liczbami MGSy.

---

A jeszcze był freebie na Epicu - tak na tym też zarobił, bo Epic musiał za to zapłacić, a jak to na Epicu bywa ludzie gry dodają i zapominają, bo nikt Epica nie lubi xD.

W ogóle według mnie świetny model biznesowy ma Hideo. Współpraca z Sony, za co jest kasa, ale mówi, że to tylko czasówka i jest autonomiczny w decyzjach, jak już wchodzi gdzie indziej to wszędzie, był Epic, free Epic, Steam, Gamepass, Plus, ale nic w jednym czasie. Tak się produkuje nowe IP.

Ja się cieszę, że taka gra powstała, bo to jedyna taka gra z pełnym filmowym sznytem + ciekawe gameplay. Trochę to wola sony, że dali mu wszystkie swoje kredki do stworzenia DS1 i 2.

Zbyt duze ma gosc doswiadczenie w branzy nie wpominajac o swoim ego aby Sony pozwolilo mu odejsc. Moze nie odejsc co nie dac mu szansy na stworzenie kolejnej gry z ktorej czerpia zyski. Kojima jest za sprytny aby po raz kolejny wpasc w sidla wielkiej korporacji. Trzymam za niego kciuki. Mam nadzieje ze skonczy te swoje rozpoczete projekty i na spokojnie przejdzie na emeryturke z ktorej godnie bedzie spogladal na swoja sposcizne

Ja dalej w 9 rozdziale smigam sobie po gorach. I w sumie przyznam ze jest troszke lzej niz sie spodziewalem. Spokojnie mozna jezdzic motorkiem jezeli tylko chcecie. Mogl tutaj wprowadzic jakies utrudnienie bo nawet podstawowa wersja idzie sie tam przemieszczac z rozwaga.

W końcu zdobyłem odtwarzacz, jest git, można podczas spacerowania słuchać, czego brakowało w jedynce. Nie wiecie, czy też będą kawałki z jedynki?

Na pewno wpadnie "silent poet". Moze nieco zmieniony ale jednak. A odtwarzacz jest w pyte. Bez muzy sie nigdzie nie ruszam

2 godziny temu, MEVEK napisał(a):

Zbyt duze ma gosc doswiadczenie w branzy nie wpominajac o swoim ego aby Sony pozwolilo mu odejsc. Moze nie odejsc co nie dac mu szansy na stworzenie kolejnej gry z ktorej czerpia zyski. Kojima jest za sprytny aby po raz kolejny wpasc w sidla wielkiej korporacji. Trzymam za niego kciuki. Mam nadzieje ze skonczy te swoje rozpoczete projekty i na spokojnie przejdzie na emeryturke z ktorej godnie bedzie spogladal na swoja sposcizne

Ja dalej w 9 rozdziale smigam sobie po gorach. I w sumie przyznam ze jest troszke lzej niz sie spodziewalem. Spokojnie mozna jezdzic motorkiem jezeli tylko chcecie. Mogl tutaj wprowadzic jakies utrudnienie bo nawet podstawowa wersja idzie sie tam przemieszczac z rozwaga.

Mi sie juz trochę znudziło jeżdżenie motorkami i pickupem. Zacząłem właśnie śmigać więcej na nogach i sprawia to mega przyjemność. Więcej czasu na podziwianie i zadumę a i ogrom świata fajnie w tedy wygląda.