Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Siatkówka jest do bani, ale wspinaczki nic nie przebije. Najłatwiejszy był wyścig.
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Fajną opcjonalną miejscowke znalazłem, exp leci jak pojebany, z 19 na 25 level w pół godziny i jeszcze dropią te lepsze matsy do ulepszania broni, wszystkie wbiłem na 9lvl
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Rzucanie wkurzają, wiadomo. Jak się zrozumie animację i hitbox naszego ataku, to wydaje się w końcu łatwe. Ale wspinaczka mnie rozjebała. Kurde, miałem uczucie jak z najgorszych/najlepszych (nigdy nie były po prostiu dobre) minigierek na PSX-ie - megaspocone łapy, stres że będę powtarzał od początku. Genialnie zrobili, żeby seria niby technicznie prostych skoków wyglądał TAK ciężko. Seria trollingów perpspektywą jest nieziemska, kiedy Europejczycy się nauczyli tak szmacić gracza lol. Teraz sobie wyobraźcie geniusz Square, że wsadzili poukrywany w FF XV cały dungeon przejebanej jeszcze dużo bardziej rozgrywki na jakieś 5 godzin bez możliwości save'a, Ruins of Patapiss czy jak to się nazywało.
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Podejrzewam, że te żywice, które musimy znaleźć dla tego gościa z latarnią też są w tej samej lokacji?
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Polecam Yellow Harvest, wszedłem na 19lvl wyszedłem na 28. Fajny pictos tam mozna zdobyc co SpoilerDaje 10% do obrażen jak wszyscy w drużynie żyją.
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Na początku gry? To, co musisz mu dać, jest bardzo blisko dalej za nim, tak.
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Dałem mu wtedy jedną żywicę, ale można mu dać więcej i nie znalazłem, chyba że nie ma już.
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Tak to trochę brzmi, ale chyba nie ma innej. Jak to w soulsach, możesz głównie zabić go albo zostawić sytuację ogólnie smutną i nierozwiązaną
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Jakby co, to róbcie te questy poboczne przed wejściem do drugiego aktu, bo u mnie grzybki przepadły, nie da się już tego zrobić
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Godzinę temu, ogqozo napisał(a):Teraz sobie wyobraźcie geniusz Square, że wsadzili poukrywany w FF XV cały dungeon przejebanej jeszcze dużo bardziej rozgrywki na jakieś 5 godzin bez możliwości save'a, Ruins of Patapiss czy jak to się nazywało. Uspokój się Szatanie
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Ostatnie 3 h to jest jakiś kosmos co się dzieje. Jak chłopaki myśleliście że więcej takich akcji jak pod koniec 1 aktu nie będzie to mogę was uspokoić...będą;) Edytowane 27 kwietnia27 kwi przez Szymek
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi 36 minut temu, Rotevil napisał(a):Jakby co, to róbcie te questy poboczne przed wejściem do drugiego aktu, bo u mnie grzybki przepadły, nie da się już tego zrobić Jestem w 2 akcie i zebrałem te grzybki normalnie. Chyba, że juz nie można ich przekazać, bo jeszcze nie wróciłem do wioski
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Ok mityczny koniec pierwszego aktu za mną....no ja pierdole czapki z głów, absolutnie gierka pędzi w kierunku panteonu gatunku jeśli z formy nie zejdzie w dalszej części.
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Chyba przegiąłem z levelem, bo mobki padają w 1 turze, bossa teraz rozjebałem w dwie.
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Zalaczylem w gejpassie na "5 minut", by zobaczyc, czym wy sie tam DZIECIAKI jaracie i o ile poczatek typowo przegadany, to juz pod koniec prologu wsiaklem. Muzyczka, klimat, fabula, system walki, sztosiwo. Ostatnia gra, ktora zrobila na mnie takie wrazenie to bylo Sekiro. Czlowiek mysli, ze w zyciu juz wszystko widzial i nagle wpada takie cos od Francuzow. No tego sie nikt nie spodziewal. Widac, ze wszystko jest ladnie przemyslane i ktos nad tym dluzej posiedzial, niz 5 minut na kiblu. Chlopaki, juz wszystko chyba napisali, ale i od siebie goraco polecam zapoznac sie z tym szpilem. Edytowane 27 kwietnia27 kwi przez bebbop
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Dołączam do teamu przekonanych - od wczorajszego wieczoru nabiłem ponad 12h, a jakby nie to że musiałem wyjść z domu to nabiłbym więcej. ;) Takie totalne zatopienie w świat zdarza mi się mega rzadko, także czapki z głów dla twórców.P.S. Po pierwszym akcie stwierdzam że ta gra nie powinna się nazywać Clair Obscur, ale Clair OKurwa: Co Tu Się Podziało! :D Edytowane 27 kwietnia27 kwi przez Cedric
Opublikowano 27 kwietnia27 kwi Pierwszy Akt zaliczonyDobrze, że tylko jutro do roboty a potem wolne do końca tygodniaSpoilerRaczej się spodziewałem, że ktoś zginie, bo klimat jest ciężki ale nie, że tak szybko, do tego jedyny facet. No i myślałem, ze dłuzej będą trzymać w tajemnicy kim jest siwy dziadek. Maelle ma chyba coś wspólnego z tą siwą dziewczynąWalka z Dualliste
Opublikowano 28 kwietnia28 kwi Koniec. Gra pokazuje 35 h. Finałowy walka na easy zajęła mi 22 minuty xD
Opublikowano 28 kwietnia28 kwi Jaki level?Ja dopiero prawie skonczylem flying waters.Tam tego mima pierwszego sie da ujebac? Bo go bilem ale prawie nic mu hp nie schodzilo
Opublikowano 28 kwietnia28 kwi To był chyba inny mim ale miałem tak że pełny damage zacząłem robić dopiero po breaku, a przed jakieś śmieszne 10-15 dmg.21h akt 1 skończony, co tam się odjebało.
Opublikowano 28 kwietnia28 kwi 2 godziny temu, Killabien napisał(a):Tam tego mima pierwszego sie da ujebac? Bo go bilem ale prawie nic mu hp nie schodziloMożna go pokonać, tylko z własnego doświadczenia wiem, że zajmuje to sporo czasu. za pierwszym razem. Mimy są proste przynajmniej to które do tej pory spotkałem. Maja dosłownie dwa ataki, których można się szybko nauczyć. Najpierw musisz zniszczyć ten "mur" który buduje na początku, żeby to zrobić trzeba go przełamać, napić pasek break, ten pod życiem wroga. Wtedy zaczniesz zadawać większe obrażenia, ale tak jak piszę i tak "chwilę" zabicie mima zajmie. Edytowane 28 kwietnia28 kwi przez tedi007
Opublikowano 28 kwietnia28 kwi To jebac, lece dalej i pozniej sie wroce i go ubije. Ostatni raz tak lizalem sciany chyba w elden ringu. Klimat sie wylewa z ekranu, muzyka piesci uszy, system walki jest miodny. No bardzo mi podchodzi ta gra, tylko brak czasu mnie boli.
Opublikowano 28 kwietnia28 kwi A najlepsze jest to, że im dalej, tym lepiej. To nie jest tak, że gra robi świetne pierwsze wrażenie wypstrykując się z najlepszych pomysłów, tylko system walki z czasem potężnie ewoluuje, dorzucając kolejne mechaniki i zachęcając do eksperymentowania. Statsy i skille postaci resetowałem już ze trzy razy testując różne możliwości zanim znalazłem swój optymalny set (Maelle na początku była tankiem, teraz jest typowym warriorem), którym koszę każdego przeciwnika. Finale to jest płytka kałuża przy tym co tu można robić, a jak zdobędzie się więcej Pikto (mam już 60 w drugim akcie ) to już totalnie idzie godzinami siedzieć w opcjach i przerabiać bohaterów na prawdziwe maszyny do siania zniszczenia. To ile pomyślunku włożyli deweloperzy w system walki i rozwoju naprawdę zasługuje na szacunek.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.