Zobaczymy, ja obstawiam top 3, ale majstra nie ugraja, chociaz w EPL juz troche nudno, te same kluby z tytulem.

Faworytem jest Liverpool, bo Guardiola po wielu udanych latach jak już wpadł w kryzys to nadal nie wie jak to zatrzymać.

No, dzisiejszy wynik to mocny problem dla klubu. Są nowi gracze, jest Rodri, i nadal dostali baty, i to chyba całkiem zasłużenie, to nie był mecz typu że Man City ma 30 szans a przeciwnik 3 i wygrywa. Jak to wytłumaczyć teraz? Czy to... koniec?

Arsenal może mieć chyba tylko jeden cel teraz, przeskoczyć Liverpool. No i tego nie osiągnął dzisiaj, więc to znaczący moment. Te duże mecze to jest od dawna słabość podejścia Artety, bardzo rzadko je wygrywają. Ile razy oni pokonali Liverpool przez ostatnie 5 lat, dwa razy chyba? A wliczając wszystkie rozgrywki, te kluby walczyły ze sobą prawie 20 razy w tym czasie.

Wiadomo, czego brakowało nadal Arsenalowi - zdobyli 69 goli w zeszłym sezonie. Trudno o mistrza z taką liczbą jednak. Teraz niby jest super, bo wbili 6, ale prawie wszystkie Leeds...

Dla samego Guardioli lepiej było rezygnować przed sezonem (jak Klopp, każdy by zrozumiał) i dać nowemu trenerowi okres przygotowawczy. Ale tego nie zrobił i teraz: sam się do dymisji nie poda, bo patrz to, co napisałem wcześniej - wyszłoby słabo, nieprofesjonalnie. Na zwolnienie przez klub jest za wcześnie, ale też w ogóle ciężko sobie wyobrazić taki sposób rozstania, po tylu sukcesach...

Arteta kolejne trofeum do gabloty

W dniu 8.07.2025 o 09:01, krzysiek923 napisał(a):

Pep Guardiola: "Maybe in November, December or January it will be a DISASTER, we are exhausted and the World Cup has DESTROYED US.”

“It's the first time in our lives that this has happened. We will see when we come back."

guardiola szuka wytłumaczenia kryzysu w trakcie sezonu już przed jego rozpoczęciem, to chyba nie wróży dobrze i sam widzi, że forma i rozwój/przebudowa drużyny nie idzie w najlepszym kierunku

Nuno polecial z Forest, https://www.bbc.co.uk/sport/football/live/c4gjzg183lzt

Hah w pracy u mnie też już niektórzy o tym gadają 😆

Nuno niedawno był herosem, i wydawało mi się, że znalazł swoje miejsce gdzie będzie znowu ceniony. Forest miało się cieszyć z utrzymania, a awansowało do Europy, po raz pierwszy od 30 lat.

Ale jak widać, krytykowanie publicznie zarządu to łatwa metoda, by wylecieć.

Teraz szybki powrót Angego do akcji. Ciekawe bardzo. Ange to nie jest jakiś Mourinho, że musi trenować topowego potentata w kraju, ale takiego klubu jak Nottingham to nie wiem, czy kiedykolwiek trenował. Właściwie to za Nuno, Forest stało się synonimem odwrotnego stylu do tego kojarzonego z Australijczykiem - siedzieli BARDZO głęboko na swojej połowie, zabijali mecz, starali się wygrać topornym 1-0 po golu ze stałego fragmentu. Jeśli spytacie kogoś o 3 najlepszych piłkarzy Nottingham, każdy odpowie: bramkarz i dwóch stoperów. Teraz klub ściągnął wielu młodych zawodników, ale nie takich specjalnie dobrych... Ciekawe, co z tego wymodzą.

Football365

Chelsea 'points deduction' for 74 charges 'close' as Blue...

Chelsea risk a 'serious punishment' for their 74 charges as a 'points deduction' has 'edged closer'... 👀

Ciekawe czy cos sie z tego urodzi.

Podobno agenci są przerażeni, bo może przy okazji wyjść na jaw, co brali pod stołem lol. To wszystko w modelu Chelsea to była "tajemnica poliszynela", co ciekawe, widziałem nagłówki, że gdyby Chelsea wszystko robiła "oficjalnie", bez używania prywatnych kont, to by i tak się zmieściła w wymogach Financial Fair Play lol.

Tymczasem debut Angego chyba bez efektu nowej miotły, Nottingham nie istnieje. Arsenal powinien to przekuć we więcej bramek, tylko kim. Z przodu chyba tylko... Madueke gra na razie dobry mecz.

Forest slabiutki, one season wonder.

dopiero co zmienili trenera, więc nie było co oczekiwać cudów jak oni ostatni raz pokonali Arsenal na ich podwórku w 1989 roku. Swoją drogą bardzo dobry mecz Arsenalu i jego nowych nabytków co bardzo cieszy :)

Takie były hejty i śmiechy z Madueke, a gość odkąd zastępuję Sake wygląda tak mocno, że Arteta będzie miał duży ból głowy co z tym zrobić.

Gyokeres wygląda coraz lepiej, trzy bramki w 4 meczach. No i co ten Zubimendi dzisiaj. A nie zapominajmy o Mosquerze, który wchodzi z marszu w buty Saliby i wygląda tak samo dobrze jak on.

Arsenal dokonał cholernie dobrych transferów.

Nom, ale mistrza nie bedzie, mark my words.

8 hours ago, Hanza71 said:

Nom, ale mistrza nie bedzie, mark my words.

time will tell.

Armatka na zawsze w serduszku.

Liverpool rzutem na tasme wywozi 3 pkt, chociaz mogli na lajcie z 2 gole wrzucic Burnley.

Gwałt na Etihad będzie.

Niewykorzystane okazje czasem się nie mszczą

Zabierają im gałę jak dziecku lizaka.

No i weź po takim meczu porownuj Haalanda i Szeszko…

Czy to nie są obaj chłopaki z Lipska ?

Czyli jednak jak pisałem 5 pierwszych meczów sezonu decydujących i po porażce za tydzień z Chelsea zwalniamy trenera?

Jak wogóle wygląda Sesko? Widać potencjał, czy może być wtopa?

40 minut temu, ginn napisał(a):

Jak wogóle wygląda Sesko? Widać potencjał, czy może być wtopa?

Lepiej niż Hojlund ale kolejny raz odcięty od gry i podań i dalej wg mnie nie wiadomo nic

2 godziny temu, giger_andrus napisał(a):

No i weź po takim meczu porownuj Haalanda i Szeszko…

Czy to nie są obaj chłopaki z Lipska ?

Niespecjalnie, Haaland był w Red Bullu Salzburg.

Wiadomo, że Haaland to samograj. Koleś grał w Bundeslidze 2,5 sezonu, w wieku 19-22 lat, a zdobył w tej lidze 62 gole lol. W wieku Szeszki miał już za sobą całkiem imponującą karierę.

Tyle że Man City gra na Haalanda, czasem mnie to wnerwia, klub ewidentnie liczy że laga na Haalandzika jest głównym celem akcji, i trochę tęsknię za starym Man City, gdzie prawie każdy zawodnik poza stoperami mógł strzelić gola w meczu, i masa graczy była w rotacji i ktokolwiek nie grał to gole padały w różny sposób.

Szeszko to młody talent, gracz o ogromnym potencjale. Mógł pójść do Arsenalu... Podejrzewam, że tam by mu łatwiej szło. Mógł iść do Newcastle. No ale z jakiegoś powodu wybrał ambitny projekt Manchesteru United.

Na razie dennie to wygląda, nawet z którośtamligowcem z Grimsby wypadł cienko, bo w takim meczu, przy takiej dominacji, wypadałoby strzelić coś.