Skocz do zawartości

Ulubiona ksiazka...


Rekomendowane odpowiedzi

Moja ulubiona książka, a właściwie saga to saga Starego Królestwa autorstwa Garth'a Nix'a. Składają się na nią trzy książki: Sabriel, Lirael, Abhorsen. Na drugim miejscu "Martwa Strefa" Stephena King'a, z moim ulubionym bohaterem literackim Johnnym Smith'em. Świetna jest również twórczość Franka Herberta (Diuna).

Odnośnik do komentarza

musze przyznac ze troche zaskakuje mnie ile osob kocha godfathera

jak dla mnie to przecietny, bardzo "paper back'owy" tytul ktory moze i sie fajnie czyta ale kompletnie brak w nim jakies glebi

w porownaniu chocby do ksiazek pileggi (moze troche nie fair bo te ostatnie sa oparte na faktach) nie ma hmmmmm - przeslania moralnego???

nie wazne zreszta, po prostu mi ojciec nie podszedl, duzo wyzej cenie wiseguy i casino

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Jest ich kilka: "Mistrz i Małgorzata" Bułhakova, "Łuk Triumfalny" Remarque'a, "Wszystko jest illuminacją" Jonathana Safrana Foera, "Pożegnania" Dygata, "Lalka"- tak, tak:))), "Okręt" Lothara Guenthera Buchheima. Dorzucam do tego całą serię Panów Samochodzików (ze naciskiem na "Pan Samochodzik i Straszny Dwór"), które darzę sentymentem (molestowałam się tym w dzieciństwie, a pod ich wpływem podjęłam nawet decyzję zostania muzealnikiem za co otrzymałam ostrą reprymendę od ojca hehe)

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Pan Samochodzik - kultowa seria. Do dziś trzymam wszystkie części na głównej półce i nikomu nie pożyczam. Mam potężny sentyment do tych opowieści i chyba nie potrafię wskazać ulubionej (chyba "Człowiek z UFO").

 

Moje ulubione książki:

 

-Frederick Forsyth "Dzień Szakala"

-Frederick Forsyth "Psy Wojny"

-Frank Herbert "Diuna"

-Richard Adams "Szardik"

-John Ronald Reuel Tolkien "Władca Pierścieni"

-Jerzy Pilch "Pod Mocnym Aniołem"

-Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"

-William Hjortsberg "Harry Angel"

 

+oczywiście seria Pan Samochodzik.

Odnośnik do komentarza
Gość maciek88
musze przyznac ze troche zaskakuje mnie ile osob kocha godfathera

jak dla mnie to przecietny, bardzo "paper back'owy" tytul ktory moze i sie fajnie czyta ale kompletnie brak w nim jakies glebi

w porownaniu chocby do ksiazek pileggi (moze troche nie fair bo te ostatnie sa oparte na faktach) nie ma hmmmmm - przeslania moralnego???

nie wazne zreszta, po prostu mi ojciec nie podszedl, duzo wyzej cenie wiseguy i casino

 

o niaaa... :) grzeszysz panie. ksiazki jestem gotow bronic jak lew - moj prywatny egzemplarz tej knigi sypie sie w proch, tak przez lata wymarnowaly ją moje zachlanne palce. czasem przez dluuugi czas nie ma takiego tygodnia zebym nie wzial jej z polki aby przeczytac sobie jakis fragment. ale do rzeczy... jakie przeslanie moralne maja Chlopcy z Ferajny?

Odnośnik do komentarza
Gość maciek88
proste - cytuje z pamieci gdy henry mowi cos o tym ze na koncu ma zycie frajera - uczciwosc poplaca, a osobniki antysocjalne przegrywaja

 

tia, to wlasnie on na tym wszystkim wyszedl najlepiej, on był najbardziej "łebski" z nich wszystkich. przez cały życie radził sobie doskonale i to, ze wybral "zycie frajera" to tez byl gest zaradnosci. poza tym wcale nie przegral tylko spadl w spolecznej hierarchii do szczebla zwyklych ludzi by pozniej znowu wspiac sie wyzej, tyle ze juz "na legalu". uczciwosc nie poplaca, ksiazka uczy co najwyzej (jezeli literatura faktu w takim wydaniu moglaby czegos uczyc wszak nie taka jej rola), ze nalezy byc pewnym siebie, pewnym swoich marzen i czerpac z zycia calymi garsciami aby wyrwac od losu jak najwiecej.

 

a Henremu Hillowi, który żyje do dziś dnia powodzi się świetnie. rzuc slepiem na wikipedie.

Odnośnik do komentarza

tak ale spojrz na jego kumpli - zaden nie mial za wesolo chyba

zreszta w ksiazce jest przez niego to opisane w ten sposob ze nie chcial nigdy byc zwyklym frajerem - tyle ze jako zwykly frajer a nie gangster lepiej na koncu na tym wyszedl

w porownaniu do godfathera i styl pisania jest lepszy, i sama historia mi sie bardziej podobala (ale to juz chyba kwestia gustu) omawiana sprawa jakiegos tam przeslania,

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość Mr. Blue

-"Władca Pierścieni" J. R. R. Tolkien

-"Ostatnie życzenie ... ... ... ... ... Pani Jeziora" A. Sapkowski

-"Narraterum ... Lux Perpetua" A. Sapkowski

-"Mistrz i Małgorzata" - A. Bułchakow

-"Atalaya: Wojownicy ... Atalaya: Szlachetne Przymierze"- J. Rydzewska (Najlepsze Sci - fi jakie w życiu czytałem)

 

To są moje ulubione książki.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Moją ulubioną książką a właściwie serią książek jest "Artemis Fowl"

Książka opowiada o poczynaniach młodego chłopaka, który jest swego rodzaju "Księciem" w przestępczym światku.

Pewnego dnia postanawia odkryć tajemnice "podziemia" i starożytnej magii wróżek ;) .

 

Polecam i Pozdrawiam.

:piwo: :piwo: :piwo: .To jedna z najlepszych książek jakie czytałem mimo pozornej infatylnoście przeczytać wystarczy kilka zdań i nie można się oderwać.Poza tym "Ojciec Chrzestny" i "Sycylijczyk"za historie,postaci,i wszystko ;D.Jest jeszcze kilka moim zdaniem świetnych,ale napisze o nich kiedyś

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 5 miesięcy temu...
  • 4 tygodnie później...

Moja ulobiona Fantasy (szczegolnie pisze do Mr Blue) ktora mysle ze przescignie Twoje ulubione (jednak Sapkowskiemu wciaz brakuje) bo rowniez lubie te ksiazki stad wnioskuje o podobnym guscie, to "Achaja" Ziemianskiego. Moim zdaniem numer jeden zdecydowany.

Slabo reklamowana a dzielo nieprzecietne.

Z ksiazek ostatnio czytanych to "Cien Wiatru" Zafona.

 

Z ksiazek czytanych kiedykolwiek to "Egipcjanin Sinuhe" Miki Waltari, "Sto Lat Samotnosci" Marqueza, "Wladca Pierscieni" Tolkiena, "Heban"Kapuscinskiego...

Z ksiazek akcji to do dzis najlepsza byla i bedzie (bardzo daleka od ostatniej ekranizacji) "Tozsamosc Bourna" Ludluma

 

Lista bylaby dosc dluga ale pare tytulow tu padlo stad wymienilem glownie tutaj nie wymienianych...

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
Nie bede sciemniał, ze dużo czytam, bo tak nie jest. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem od pewnego czasu zafascynowany pewną ksiazką - ta ksiazka to "Historyk" Helen Kostova'y. Powiesc ta, majaca charakter pamietnika (sporo listów, wielostopniowa narracja), opowiada o dziewczynie, córce historyka i dyplomaty, która odkrywa listy, które jej ojciec kiedyś otrzymał w spadku, oraz pewną książkę... Od tego momentu zaczyna sie bardzo ciekawa moim zdaniem historia (pełna wątków historycznych, jednak nie nudząca nawet ludzi, którzy nie bardzo przepadają za historią) - opisane są podróże ojca i córki po całej Europie, których celem jest rozwikłanie tajemnicy owych listów i ksiązki - konkretnie - odkrycie prawdziwej historii Vlada 'Palownika' Tepes'a, znanego jako Draculya, oraz, związanych z jego osobą, losów rodziny narratorki.

 

Ksiązka ma blisko 700 stron, ale jest naprawde bardzo wciągająca i za kazdym razem gdy ja czytam (akurat teraz 3 raz), łykam ja migiem. Trafiłem na nią przez zupełny przypadek (reklama na stronie głównej Allegro bodajrze) i naprawdę nie żałuję - przypomniała mi stare dobre czasy Indiany Jones'a :) Polecam :)

 

 

heh. Podobna historia ;) też nie przepadałem za książkami, ale pewnego razu wybrałem się po "Fear and loathing in Las Vegas" do Empiku.

Już wziąłem tą książkę ale patrze na inny regał a tam właśnie "Historyk" leży. Pamiętałem, że ktoś z forum ją polecał i kupiłem w ciemno.

Naprawdę świetna książka i czuję, że jeszcze nie raz do niej powrócę :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

A czytał z Was ktoś cykl Miecz Prawdy Terry'ego Goodkinda?

Składa się on z 11 części, naprawdę dobre fantasy...

Ogółem czytam najwięcej powieści fantasy, polecam osobiście trylogie- Kroniki Krwi i Kamienia Roberta Newcomba, Adepta i Mistrza Magii R. E. Feista, i niedawno wyszła całkiem ciekawa powieść, wg mnie trochę właśnie wzorowana na Mieczu Prawdy- Imię Wiatru Patricka Rothfussa.

Odnośnik do komentarza
  • 4 miesiące temu...

Dużo by wymieniać, ale ta najulubieńsza z najulubieńszych to "Hrabia Monte Christo" A. Dumas. Wielowątkowe arcydzieło z motywem przewodnim - ZEMSTA :D Skrupulatnie i dokładnie zaplanowana i spektakularnie dokonana. Po prostu trzeba przeczytać ( a jest co, bo jeśli dobrze pamiętam, to łącznie ok. 1000 stronic :nonie: :spox: ).

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

G.R.R. Martin i jego Pieśń Lodu i Ognia - najbardziej niesamowity cykl fantasy jaki powstał. Kiedy w moje ręce trafił pierwszy tom - 'Gra o tron', dosłownie przeniosłem się do Westeros - jednego z kontynentów wymyślonego przez autora świata. Świata w którym pory roku trwają latami(właśnie zbliża się dłuuuuuuga zima). Świata w którym magia została już zapomniana, a potężne niegdyś smoki wyginęły. Świata w którym miedzy kilkoma rodami toczy się tytułowa gra o tron, a w jej cieniu budzi się pradawne zło - Inni...

Martin stworzył niezapomnianą i zróżnicowaną galerię postaci. Mamy tu m.in. głowę( :P) rodu Starków - Neda - opanowanego i sprawiedliwego władcę, Tyriona Lannistera - zdeformowanego karła - cynika, Arye - dwunastoletnią dziewczynkę, wszędobylską i ciekawską oraz wiele, wiele innych. Książka napisana jest z 'punktu widzenia' każdej z postaci, kilka - kilkanaście stron i 'przeskakujemy' do kogoś innego. Pozwala nam to poznawać snutą przez Georga opowieść z różnych perspektyw. Tu nic nie jest czarno-białe - kiedy spojrzymy na pewne zdarzenia z oczu osoby, którą do tej pory uważaliśmy za skończonego drania, okaże się, że to nie jest do końca tak, że ma ona swoje racje, a może nawet polubimy ją.

To co chyba najbardziej ujęło mnie w Pieśni....(oprócz pełnokrwistych i niezwykle ciekawych postaci) to jej nieprzewidywalność, naprawdę nie wiem jak to możliwe, że co kilkadziesiąt/kilkaset stron wykrzykujemy -Jak to?, Martin ty lisie!, Nieeee!!! itp. Niektóre zwroty akcji powodują opad szczęki i każą spojrzeć inaczej na te kilka tysięcy stron które przeczytaliśmy....

Pieśń.. napisana jest naprawdę dobrze, bogatym językiem - widać te -naście czy nawet -dziesiąt lat spędzonych z piórem w ręku. Książka, czego nie zaznaczyłem wcześniej, jest też brutalna, autor nie owija w bawełnę, Poleci niejedna głowa i niejedna niewiasta zostanie zbrukana(jak to na wojnie).

Kończąc, niewiele jest książek z tak znakomitą, skomplikowaną i cudowną historią. Niewiele jest światów tak pięknych jak ten stworzony przez Martina. I nigdzie nie ma tak ciekawych postaci :rolleyes: Polecam z całego serca.

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...