Skocz do zawartości

Ostatnio widziałem/widziałam...


aux

Rekomendowane odpowiedzi

Aż z ciekawości sprawdziłam The Room na YT.

 

 

Czy twórca filmu jest upośledzony?

 

Poważnie pytam.

Nie widzę innego wyjaśnienia jak tylko te, że jest bardzo upośledzony

 

albo jest wampirem

Odnośnik do komentarza

 

Chodzi Masorz o to, że film jest zаϳebіsty w swojej сh​uϳowości.

 

No znam bardzo dobrze to określenie, ale od długiego czasu takim filmom nie wystawiam ocen maksymalnych.

 

Kolego. Uwierz mi proszę, że po obejrzeniu TEGO filmu zmienisz zdanie. Ew. poczekaj do końca miesiąca, z chęcią obejrzę jeszcze raz.

 

Od kilku miesięcy nie poświęcam czasu na oglądanie imdbowych 5-6, specjalnie nie bawi mnie oglądanie sztucznie bekowych filmów z ocenami 2-3, ale The Room to jest najlepszy zły film jaki widziałem. Zmierzch jedynka jest 20X mniej zły, w The Room KAŻDA, absolutnie KAŻDA scena jest (pipi) zła. Oglądając to człowiek przeżywa wewnętrzy rollercoaster od stanu histerycznego śmiechu po płacz wynikający z jakiejś formy bezsilności.

 

Ja mam dwie teorie na temat Tommyego i The Room.

Pierwsza: Trolling jakiegoś promotora, chłopka stojącego w cieniu Tommyego, który dostrzegł w nim pewien sposób na sukces. Z tego co wiem Wisseau jest absolwentem kilku szkół aktorskich, co sugeruje morze gotówki wydanej na zostanie superstar. Być może promotor zauważył w nim zupełny brak potencjału filmowego oraz zupełny brak świadomości w tej kwestii, za to z całą masą determinacji. Stworzenie złego aktora, złego scenarzysty czy złego reżysera nie jest specjalnym osiągnięciem, ale stworzenie najgorszego aktora, najgorszego scenarzysty oraz najgorszego reżysera i to w postaci jednego faceta, to już jest coś zauważalnego. Kto w ogóle dałby 5 mln produkcję i dystrybucję (kinową!) takiego szrota, gdyby nie był przekonany, że szykuje się coś naprawdę na poziomie?

 

Druga: Tommy jest niepełnosprawnym dziedzicem fortuny jakiegoś francuskiego rodu Pompadur.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza

"Wielkie Piękno".

Pięknie zrealizowany film, z genialnym soundtrackiem, dobrym aktorstwem i dialogami. Na pewno nie jest to obraz dla każdego, wielu sie zawiedzie,

ale na mnie takie filmy bardzo działają, pobudzają kreatywnie jak i uszlachetniają człowieka na piękno, dają do myślenia po seansie... Szczerze polecam.

 

lagrandebellezza.jpg

 

5-/6

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Need for Speed

 

Daje radę, spodziewałem się klona F&F okazało się, że film mocno bije na głowę "szybkich". Przede wszystkim jest to film o wyścigach, inne produkcje z gatunku za bardzo kierują się w stronę strzelania intryg itp. Byłem miło zaskoczony ilością wyścigów ponieważ jest ich pełno (sceny POV robią wrażenie w kinie). Jeśli ktoś grał to w sumie znajdzie mnóstwo charakterystycznych landmarków i pojazdów. Muzyka pierwsza klasa, o fabule się nie wypowiadam bo to ma być rozrywkowe kino akcji i takie właśnie jest.

Odnośnik do komentarza

Escape Plan

 

Poprzednie solowe filmy dziadków były lepsze - Kula w łeb i Likwidator bardziej mi się podobały .  Ale z  nastawieniem na niedzielne polsatowskie kino do kakałka i kapcioszków jest ok ( tylko i aż :P ) Ocena oczko więcej  bo to  przecież Sly i Arnie :D

6/10

Edytowane przez chris85
Odnośnik do komentarza

Ostatnio widziałem :

 

The Way Back : dosyć głośny swego czasu film, przedstawiający historię kilku uciekinierów z łagru i ich liczącej kilka tysięcy kilometrów pieszej podróży. Pomijając już całą sprawę autentyczności historii, film całkiem niezły. Plus za role Farrella (choć momentami ocierał się o groteskę) i Eda Harrisa, reszta mało wyrazista, ale sympatyczna (no i główny bohater to Polak). Props za początkowe sceny w łagrze, szkoda, że jest tego mało, a sama ucieczka została potraktowana skrótowo, no ale film miał skupić się na wędrówce. Ładne zdjęcia, dobry klimat, w sumie warto obejrzeć.

 

Frozen Ground : thriller z Cagem jako detektywem i Cusackiem psycholem, na którego owy detektyw próbuje znaleźć dowód w sprawie gwałtów i morderstw. Poprawne kino, choć momentami nużące, brak tu jakichś mocniej zapadających w pamięć scen, dialogów, napięcia też w sumie niewiele. Ciekawy epizodzik 50 centa. Historia o tyle ciekawa, że oparta na faktach. Średniak, ale z braku laku można obejrzeć, i i tak niezły poziom jak na ostatnie lata Cage'a. Cusack idealnie pasujący do roli.

 

The Station Agent : niezbyt głośny film, zresztą sam trafiłem na niego dosyć przypadkowo. W roli głównej Peter Dinklage, który wprowadza się do odziedziczonej stacyjki kolejowej na zadu.piu. Powolne, ale przyjemne kino, z kilkoma zabawnymi momentami.

Edytowane przez kotlet_schabowy
Odnośnik do komentarza

Skazani na Shawshank

 

Oglądając ponownie wczoraj na tvp w hd, co tu dużo opisywać, próżno szukać już takich filmów w dzisiejszym kinie. Aż dziw bierze że nie ma ani jednego oskara, doceniony dopiero po wydaniu na kasety vhs.

 

10/10

Edytowane przez mersi
Odnośnik do komentarza
Gość mate5

Nie lubię filmów o dzieciach. Zwykle to jest formułka "niewinne dziecko w strasznym świecie, które się chce tylko pobawić". Ale spróbuję się przekonać, mam na półce numer kwartalnika filmowego którego tematem przewodnim jest dziecko w filmie, więc obadam kilka wspomnianych tam tytułów.

Odnośnik do komentarza

Kapitan Phillips - swego czasu sporo spustów nad tym filmem było, a że tematyka Hanks vs somalijscy piraci wydawała się ciekawa, to sprawdziłem. Szału nie uświadczyłem, jest po prostu przyzwoicie. Jak na taką tematykę to spodziewałem się zdecydowanie więcej jakichś mocniejszych motywów, takich jak ten z końcówki (swoją drogą akcja w stylu rozbrojenie bomby na sekundę przed detonacją). Co mi się najardziej nie podobało, to że strasznie rozwleczono w czasie wydarzenia odbywające się po

wodowaniu kapsuły ratunkowej

, przez co napięcie leci na ryj i w końcu wkrada się ziewanie. No i druga rzecz, to że od pewnego momentu z filmu rob się taki trochę nachalny biuletyn reklamowy amerykańskiej marynarki wojennej.

 

Na plus fajne zdjęcia, niezła muzyka, aktor grający Muse no i Hanks, chociaż w sumie nic szczególnego w tym filmie nie robi poza byciem Hanksem.

Można obejrzeć, byle nie na dużym zmęczeniu, bo występuje ryzyko obudzenia się po napisach. Takie trochę naciągane 7/10.

Odnośnik do komentarza

Delivery Man : bohater (z pochodzenia Polak) grany przez Vince'a Vaughna 20 lat temu oddawał regularnie nasienie dla zarobku, a teraz ponad setka "jego" dzieci sądownie domaga się ujawnienia jego tożsamości. To taki zarys. Ogólnie średniak, który ma mało śmiesznych momentów, za to momentami mocno ckliwy. Nie ma sensu sobie zawracać głowy.

 

August : Osage County : jeden z tegorocznych filmów Oscarowych, adaptacja sztuki teatralnej, podobno bardzo wierna oryginałowi. Przede wszystkim mocne aktorstwo, oczywiście na czele z Meryl Streep (momentami wręcz blisko przeszarżowania, ale nie przekroczyła granicy) i Julią Roberts (nie przepadam za nią, ale wypadła świetnie). Mocny drugi plan, ale niektórzy mieli w sumie niewiele do zagrania (głównie szkoda McGregora). Duże stężenie emocji w dosyć prostej niby historii. Polecam.

Odnośnik do komentarza

Snowpiercer (2013) - czekałem na ten film, przede wszystkim ze względu na reżysera oraz sam pomysł oparty na podstawie francuskiego komiksu i nie zawiodłem się. Historia pociągu z niedobitkami ludzkości przemierzającego świat po zagładzie ma dobrze oddany mroczny post-apokaliptyczny klimat. Główny wątek fabularny może do oryginalnych nie należy ale zaskakuje paroma ciekawymi zwrotami akcji. Do tego dochodzi aspekt tajemniczości, co też ciekawego kryje się w następnym wagonie. Jak dla mnie bardzo dobrze spędzone 2 godziny.

8/10

  • Plusik 4
Odnośnik do komentarza

 

 

Chodzi Masorz o to, że film jest zаϳebіsty w swojej сh​uϳowości.

 

No znam bardzo dobrze to określenie, ale od długiego czasu takim filmom nie wystawiam ocen maksymalnych.

 

Kolego. Uwierz mi proszę, że po obejrzeniu TEGO filmu zmienisz zdanie. Ew. poczekaj do końca miesiąca, z chęcią obejrzę jeszcze raz.

 

Od kilku miesięcy nie poświęcam czasu na oglądanie imdbowych 5-6, specjalnie nie bawi mnie oglądanie sztucznie bekowych filmów z ocenami 2-3, ale The Room to jest najlepszy zły film jaki widziałem. Zmierzch jedynka jest 20X mniej zły, w The Room KAŻDA, absolutnie KAŻDA scena jest (pipi) zła. Oglądając to człowiek przeżywa wewnętrzy rollercoaster od stanu histerycznego śmiechu po płacz wynikający z jakiejś formy bezsilności.

 

Ja mam dwie teorie na temat Tommyego i The Room.

Pierwsza: Trolling jakiegoś promotora, chłopka stojącego w cieniu Tommyego, który dostrzegł w nim pewien sposób na sukces. Z tego co wiem Wisseau jest absolwentem kilku szkół aktorskich, co sugeruje morze gotówki wydanej na zostanie superstar. Być może promotor zauważył w nim zupełny brak potencjału filmowego oraz zupełny brak świadomości w tej kwestii, za to z całą masą determinacji. Stworzenie złego aktora, złego scenarzysty czy złego reżysera nie jest specjalnym osiągnięciem, ale stworzenie najgorszego aktora, najgorszego scenarzysty oraz najgorszego reżysera i to w postaci jednego faceta, to już jest coś zauważalnego. Kto w ogóle dałby 5 mln produkcję i dystrybucję (kinową!) takiego szrota, gdyby nie był przekonany, że szykuje się coś naprawdę na poziomie?

 

Druga: Tommy jest niepełnosprawnym dziedzicem fortuny jakiegoś francuskiego rodu Pompadur.

 

 

No miałeś absolutną racje, ale że chciało Ci się to z nami oglądać drugi raz, to Cię podziwiam stary XD

 

Absolutnie najgorszy film jaki widziałem w życiu, nie wiedziałem co się dzieje a bez żadnych wspomagaczy to oglądałem.

Nie mam totalnie pomysłu jaką wystawić ocenę, ale polecam wszystkim, którzy lubią toczyć bekę z bardzo chuyowych filmów.

 

Tommy Wiseau jest faktycznym retardem.

Odnośnik do komentarza

Snowpiercer - ale gó.wno. Zasugerowałem się opiniami na imdb oraz tutaj na forum i to był błąd. Ten film jest tak niedorzeczny, że po seansie aż mnie głowa bolała. Już mniejsza o drewniane aktorstwo lub dziury w fabule, ale fakt, że pociąg w przeciągu całego filmu chyba z 4 razy zmieniał swoją długość to jest istna komedia. Czy ktoś to w ogóle sprawdzał czy oni tylko skracali albo wydłużali go dla potrzeb fabuły i przedłużania filmu?

No i to wielkie odkrycie, że ludzie z tylnej sekcji jedli zmielone owady a główny bohater prawie wymiotował z tego powodu. Kanibal prawie zrzygał się z powodu jedzenia robali  :thumbsup: 

 

Edytowane przez Kymel
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Tak się dzieje, jak widzowi z kijem w odbycie da się do obejrzenia luźny i przyjemny film. Swinton, Hurt i Harris wykonali dobrze swoją pracę, atmosfera klasowego społeczeństwa zamkniętego w pociągu zrealizowana też dość dobrze jak na ten typ filmu. Dla mnie to jest 4/10 z tym, że film bardzo mi się podobał.

Odnośnik do komentarza

Punkcików używam tylko po to, żeby sobie jakoś na imdb te filmy pogrupować. 1 i 2 daję chu.jowiźnie i dalej leci normalnie do dziesiątki.

 

Kolejny dzień, kolejny b-film - La Horde, czyli absolutnie przeciętny film o (szybkich...) zombie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...