Skocz do zawartości

Odżywki, Gainery itp.


Andżej

Rekomendowane odpowiedzi

Kazub czy ty serio myślisz, że siedząc w pokoju z twoimi ogromnymi mięśniami i stażem pisząc mi takie linijki robisz mi krzywdę jakąkolwiek? Jaki jest cel takiego pisania? Trafiłeś na wybitnie przyjebaną jednostkę jaką jestem i wybacz, szanuje Ciebie i twoje lata wylewania potu i targania żelastwa na siłowni ale takie teksty nie działają motywująco. Zarabiam sam pieniążki, wydaje na co chcę, testuję swoje sposoby na ćwiczenie i lepsze samopoczucie. Z pewnością kiedyś będę chciał przejść na zawodowstwo jak ty i być mega ale na chwilę obecną traktuję to na pół gwizdka bardziej jako hobby niż sposób na życie więc łaskawie pozwól mi żyć w swoim wyimaginowanym świecie albo pisz dalej w swoim stylu. Droga wolna.

Odnośnik do komentarza

fakt faktem, twoja kasa, ale narazie ją poprostu marnujesz wydajac na rzeczy, które nie są ci potrzebne tak naprawde. Nie opłaca sie wkładac slicków, wyscigowych filtrów powietrza i wydechu do samochodu, mając prawko dopiero kilka dni, zeby dojezdzac do roboty oddalonej o 2 km od miejsca zamieszkania

 

 

lepiej za te kase spalic wonsa tak jak ja teraz. 

Odnośnik do komentarza

Lata treningu nie oznaczają że ktoś ma wiedzę . Do dziś mnie zastanawia jak to możliwe że kolesie co ćwiczą po 20 lat wyglądają tak chuyovvo jakby nigdy na siłowni nie byli ale na siłowni widuje ich codziennie. Po za tym jak masz siano bierz i się nie zastanawiaj bo zauważyłem dziwną tendencje że ludzie odradzający kupowania odżywek robią to przeważnie ponieważ ich samych na to nie stać. Jakby było mnie stać to bym pewnie kilkanaście rodzai białek miał i wszystkie inne odżywki na rynku. Ale zawodowcem nie jestem sponsoringu nie mam a samo białko i węgle mi sporo wychodzą a co dopiero bcaa/kreatyna .

 

Aha i kolego Andżeju my tu nie palimy wonsa TUTAJ PALIMY TŁUSZCZ I NABIJEMY MIĘCHA JAK CHŁOPY .

Odnośnik do komentarza

 

Lata treningu nie oznaczają że ktoś ma wiedzę

 

lata treningu > lata czytania internetu 

 

 

Do dziś mnie zastanawia jak to możliwe że kolesie co ćwiczą po 20 lat wyglądają tak chuyovvo jakby nigdy na siłowni nie byli ale na siłowni widuje ich codziennie

 

bo przychodzą na siłownie a nie na trening

 

 

Po za tym jak masz siano bierz i się nie zastanawiaj bo zauważyłem dziwną tendencje że ludzie odradzający kupowania odżywek robią to przeważnie ponieważ ich samych na to nie stać

 

dokładnie, rozgryzłeś mnie. utrzymanie solidnej michy przez miesiąc to dla mnie wydatek rzędu 1.5k, ALE mowa o tańszych produktach i to jest szczyt moich możliwości ZWŁASZCZA, że poza siłownią kasy potrzebuje też na inne rzeczy. w przypadku urozmaicania diety i zabawy w wołowinki i łososie, to z 2.5k. do tego asortyment najlepszego prochu i 3-3.5k jak nic. 

przy czym nie jestem takim fanem prochu jak ty, żebym chciał ładować kase w jakieś spalacze, sr,acze, boostery i inne specyfiki stricte na wydłużenie chuya, NAWET GDYBY BYŁO MNIE STAĆ. 

 

a co do wujaszka, to on sobie po prostu macha hantielkami i opjerdala białeczka dla smaku. dla mnie, to może sobie nawet kibel ozłocić jeśli go stać. efekt praktyczny będzie porównywalny do tych odżywek 

 

 

na chwilę obecną traktuję to na pół gwizdka bardziej jako hobby niż sposób na życie

 

 dla mnie to też hobby. a myślałeś że co ?

Odnośnik do komentarza

Sorras chłopy, nie spinam się - przez ten upał potworny, mam w domu 32 stopnie. Pojechałem 7 km w pełnym słońcu, odcinki pod górę na stojąco, średnie tempo 17 km/h przy najniższej przerzutce i pedałowania "ile fabryka dała". Wiem, wiem - na pół gwizdka ale się poprawię. ;p Co do odżywek na białko w miesiącu około 2 pak wydaję, stać mnie i idę się napić truskawkowego ostrovitu z lodówki - wyobrażę sobię, że to szejk z makdonalda a wąsa drogi Andżeju za moment w wannie zakręcę. ;pp

Odnośnik do komentarza

Masakrycznie duzo hajsu za zarcie. Mozesz rozpisac swoj żarłospis dzienny (pytam trzezwy tym razem i stoje z dala od strumyka)? Tak sobie skalkulowalem, ze gdybym jadl dziennie 0.5kg cyca, 0.5 kg twarogu, 10 jaj, 2 torebki ryzu, 0.5kg warzyw, 0.5 kg owsa, to dopiero by bylo jakies 600 zl. Musialbym jesc z betoniarki chyba, zeby oszamac rownowartosc 1.5k zl (iks de).

Odnośnik do komentarza

Kolega Kazub jedzie swoją miarą - Kazubiuszu ty jesteś

 

23949.jpg

 

znaczy się GODZILLA! Ja nie wiem jak można pozerać za 1,5 k miesięcznie nie wliczając w to białka w odżywce. Bez spiny oczywiście ale chłopie jesteś dwa razy jak ja, ja nie mam takiego cugu do żarcia a nawet nie dam rady bo czuje się ciężki od refluksu a przyjmowany stale Omeprazol sprawia, że moje kichy nie działają tak super jak twoje.

Odnośnik do komentarza

takie kalkulacje to przy założeniu, że z mechaniczną precyzją jesz tylko względnie najtańszą pasze. po pierwsze, to dla mnie to i tak jest jeszcze malo, a po drugie, to jedzenie nie kończy się tylko na "białka, tłuszcze i węglowodany". 0,5 warzyw to jest chuy, no i same ziemniaki i cebula kosztują grosiki, ale umówmy się, że jemy jak ludzie. np. szpinak, brokułu, papryka, pomidory to juz nie są takie grosiki. dalej owoce. dalej przyprawy (nie, nie góvno w proszku za 1.29). oliwa z oliwek, orzechy lub masło orzechowe, suszone owoce typu morele rodzynki, soki, jakieś nasionka, miód. dalej - pierś z kurczaka ok, ale zdaża się opyerdolić rybę, wieprzowinę i wołowinę. zdaża się, że jem na mieście. zdaża się, że z dnia na dzień jade gdzieś dalej, bo akurat tam mam robotę i średnio mi się widzi spędzać reszte dnia na przygotowywaniu żarcia. 

 

to sie tak fajnie liczy w teorii, ale w życiu bywa różnie. 

 

no i ja nie mówię, że regularnie tyle na żarcie wydaje, ale tak by to wyglądało, jakbym chciał zachować ciągłość michy i się niczym nie przejmować. nie spędzać reszty dnia na lataniu po sklepach w poszukiwaniu najlepszych promocji na wszystko i nie jedzeniu non stop tego samego z wyciąganych z lodówki, hurtowo przygotowanych pojemników. 

Odnośnik do komentarza

Z tymi pojemnikami to skojarzyl mi sie reportaz o zyciu Kai Greene'a. Filecik, brokul, wszystko upchane do trzech plastikowych opakowan i na droge na silownie starczy. Jakby czlowiek nie musial pracowac, to zycie sielanka - 3h dziennie na szykowanie michy, 1h na zakupy, 2h na żarcie, 2-3h treningow, solidne spanie i tak w kolko.

Edytowane przez _Red_
Odnośnik do komentarza

Masakrycznie duzo hajsu za zarcie. Mozesz rozpisac swoj żarłospis dzienny (pytam trzezwy tym razem i stoje z dala od strumyka)? Tak sobie skalkulowalem, ze gdybym jadl dziennie 0.5kg cyca, 0.5 kg twarogu, 10 jaj, 2 torebki ryzu, 0.5kg warzyw, 0.5 kg owsa, to dopiero by bylo jakies 600 zl. Musialbym jesc z betoniarki chyba, zeby oszamac rownowartosc 1.5k zl (iks de).

To co napisałeś to szkielet diety a zapomniałeś o najważniejszym-warzywa o owoce,które w naszym kraju są bardzo drogie.Dieta podstawowa to 400-500 ale np. już warzywka na patelnię 4 zeta,granat 5 zeta,250 gr borówek 6 zeta,a to nawet nie koszta na jeden dzień.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...