Skocz do zawartości

Aktualnie ogladam


Dawid-kun

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jednak zwykłem oceniać właśnie takimi kategoriami. Jednolitymi. A nie specjalnie traktować każdą kategorię, bo wówczas sens subiektywnych ocen się zaciera.

 

Czyli co? W GT4 narzekasz na słabą fabułą i brak zwrotów akcji, w RTSach na zbyt małą ilość akcji, a w FPP za znikome możliwości taktyczne? Bo z tego co piszesz tak to wygląda. Tak jakby porównywać Spaceballs z Zieloną Milą ...

Odnośnik do komentarza

Nazwa.

 

Grigori, Ergo Proxy 9+? Zaskakujesz mnie. Nie pamiętam już serii dokładnie, ale wiem że po obejrzeniu nie miałem roz(pipi)u na głowie, a dla mnie to jest wyznacznik jak dobre anime widziałem. No ale gusta i guściki ;]

 

Edit: Tzn. nie chciałem dać do zrozumienia, że dla mnie Ergo jest słabym anime. Ode mnie leci 8, głównie za liczne nawiązania do różnych ruchów filozoficznych, czy sztuki. Natomiast zabrakło mi jakiegoś mocnego zakończenia.

Edytowane przez estel
Odnośnik do komentarza

Ergo Proxy na 9+? No way. Co prawda serial jest więcej niż porządny - dopracowany wizualnie, ze świetną fabułą, mrocznym designem, gęstym klimatem oraz pewną dawką głębi ale... bez przesady, nie jest to nic przesadnie wybitnego. Przede wszystkim zbyt powoli się rozkręca i ma kilka dziwnych, denerwujących odcinków, kompletnie nie pasujących do całości (że przypomnę akcję z kreskówkowym show, wtf?). Nie każdemu też muszą się spodobać postacie: kreowana na emo Re-l, pizdusiowaty Vincent czy króliczek-Pino. Dziwnie "ucięte" zakończenie również może pozostawić pewien niesmak.

 

Dla mnie mocna "8", nawet z plusem.

Odnośnik do komentarza

Casshern ma ciekawe, szybkie sceny akcji, przypominające mi lekko kreskę Gainaxu podczas walk w FLCL, ale oprócz tego zasadniczo nie ma za dużo do zaoferowania - fabuła jest szczątkowa, prawie każdy odcinek jest o tym, że złe roboty atakują grupę dobrych robotów/ludzi i nic więcej. Jak nie masz nic lepszego do roboty, to możesz obejrzeć, ale lepiej zobaczyć na YT czy gdzieś same walki i przejść do czegoś ciekawszego.

Odnośnik do komentarza

Casshern Sins. Obejrzałem pierwszy epek i nie jestem zachwycony. Warto w to brnąć? Oglądałem film aktorski i bardzo mi się podobał jak na japońszczyznę. Był świetny graficznie, a historia trochę a'la Final Fantasy. Tutaj grafika niby ładna, ale jakoś trudna do strawienia (beznadziejne oczy).

Warto spróbować dalej? Bo w tej chwili nawet nie chce mi się włączyć drugiego odcinka.

Strasznie smutna historia. Sporo animacji uzytych po kilka razy. W zamian dostajemy swietny nastroj i nieszablonowe zakonczenie. Mi sie osobiscie podobalo, ale szczerze mowiac pozniej sie wiele nie zmienia. Moze fabula dostaje bonusem troche glebi, kilka ciekawych pojedynkow i to by bylo na tyle. Shinsen chyba wypuscili CS w 1080p.

 

Rurouni Kenshin: Jestem jakos w 1/3. Nic szczegolnego na obecne standardy, ale oglada sie dosc dobrze. Szkoda, ze seria nie poszla bardziej w strone realizmu. Niektore momenty sa delikatnie mowiac niedorzeczne... + ktos powinien dostac w pysk za pokazanie miecza Sanosuke w openingu. Myslalem, ze poleje sie krew, a Kenshin przecial (sic!) bron Zamzy! Tym samym przez kolejne odcinki nie ma zadnej akcji w stylu Berserka. Fuuuuu...

 

Full Metal Panic: Mam totalnie mieszane odczucia. Kiedy seria jest powazna, to po prostu nie moge sie oderwac, ale 99% czasu to jakies debilne gagi dopieszczone odrobina fan-serwisu. Wlasciwie to ogladam tylko dla niesamowitych pojedynkow... ktore i tak zostaja w pewien sposob rozwalone, ale nie moge znalezc przycisku od spoilera, wiec sobie odpuszcze pisanie czegokolwiek. Dojechalem do 7 odcinka.

Odnośnik do komentarza

Mi się tam Casshern Sins cholernie podobał, kreska, animacja (jakoś sobie nie przypominam, żeby tam wykorzystywano sporo tych samych animacji, chyba, że chodzi Ci Flik o te same fragmenty z Luną, które za każdym razem były trochę dłuższe i więcej dopowiadały), no i rewelacyjny soundtrack. Ogólnie według mnie jedno z najlepszych anime w 2008 roku, jeżeli podchodzi się do tej serii oczekując jakieś fabuły, która zaskakuje to raczej będzie zonk dla oglądającego.

 

To takie anime w starym dobrym stylu, gdzie liczy się tylko klimat (umowny, bo umowny, w końcu tu nikt nie szarpie się na realizm). Osoby, które oczekują cudów na patyku raczej się zawiodą.

Odnośnik do komentarza

Rurouni Kenshin: Jestem jakos w 1/3. Nic szczegolnego na obecne standardy, ale oglada sie dosc dobrze. Szkoda, ze seria nie poszla bardziej w strone realizmu. Niektore momenty sa delikatnie mowiac niedorzeczne... + ktos powinien dostac w pysk za pokazanie miecza Sanosuke w openingu. Myslalem, ze poleje sie krew, a Kenshin przecial (sic!) bron Zamzy! Tym samym przez kolejne odcinki nie ma zadnej akcji w stylu Berserka. Fuuuuu...

A jednak masz avka z Cassherna ;]

Obejrzyj sobie tą OAVkę z Kenshinem jak nie widziałeś - "Rurouni Kenshin: Meiji Kenkaku Romantan - Tsuiokuhen". Świetna fabuła, poważne, brutalne i naprawdę mocna historia. Całość to 4 OAVki po ok pół godziny.

Rewelacyjne anime - jedno z lepszych w ogóle.

Mi się tam Casshern Sins cholernie podobał, kreska, animacja (jakoś sobie nie przypominam, żeby tam wykorzystywano sporo tych samych animacji, chyba, że chodzi Ci Flik o te same fragmenty z Luną, które za każdym razem były trochę dłuższe i więcej dopowiadały), no i rewelacyjny soundtrack. Ogólnie według mnie jedno z najlepszych anime w 2008 roku, jeżeli podchodzi się do tej serii oczekując jakieś fabuły, która zaskakuje to raczej będzie zonk dla oglądającego.

 

To takie anime w starym dobrym stylu, gdzie liczy się tylko klimat (umowny, bo umowny, w końcu tu nikt nie szarpie się na realizm). Osoby, które oczekują cudów na patyku raczej się zawiodą.

Również propsuję to anime. Świetna pozycja - melancholijna, smutna i mocno ponura opowieść. Fantastyczny klimat, rewelacyjny OST, a przede wszystkim fenomenalne A Path - jedna z lepszych piosenek w anime:

http://www.youtube.com/watch?v=QzQqQsoGZAs

Nie jest to anime przepełnione dialogami i filozoficznymi rozmyślaniami, ale historia i tak jest wspaniała i dojrzała.

Odnośnik do komentarza

Rurouni Kenshin: Jestem jakos w 1/3. Nic szczegolnego na obecne standardy, ale oglada sie dosc dobrze. Szkoda, ze seria nie poszla bardziej w strone realizmu. Niektore momenty sa delikatnie mowiac niedorzeczne... + ktos powinien dostac w pysk za pokazanie miecza Sanosuke w openingu. Myslalem, ze poleje sie krew, a Kenshin przecial (sic!) bron Zamzy! Tym samym przez kolejne odcinki nie ma zadnej akcji w stylu Berserka. Fuuuuu...

Pierwszy sezon jest mocarnie średniawy, ale już drugi na tyle mnie wciągnął, że całość obejrzałem w zaledwie kilka dni (znacznie ciekawsza fabuła i postacie, lepsze walki, epicka końcówka). Trzeci to fillery (finałowe wydarzenia z mangi zostały niestety zbiedzone w króciutkiej serii OVA), toteż możesz spokojnie odpuścić. Aha, jeżeli szukasz w Kenshinie realizmu, to już lepiej odpal sobie Bleacha ;]

 

 

@Razel: OLOL, ale ftopa.

Edytowane przez Kazuo
Odnośnik do komentarza

Heh! Wcześniej oglądałem sobie jeszcze różne gó.wna z serii "Fist of The North Star" i "Riki-Oh". Ogólnie to wzięło mnie ostatnio na wertowanie różnych porytych, ekscentrycznych, sadystycznych, archaicznych, abstrakcyjnych etc. tytułów i hmmm... jeżeli i ten M.D. Geist jest równie "ekstremalny" to dzięki za tip :potter: !

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...