Skocz do zawartości

Jaką grę wybrać?


Daffy

Rekomendowane odpowiedzi

Extraction było tylko w wersji kolekcjonerskiej na płycie, żadnych kodów do aktywacji jej :) A do gry online był pass :)

 

Tak, normalnie na plycie, zadnych kodow. Tak, trzeba miec pass do gry online, dolaczany zawsze do nowej gry.

Exraction to jednak zwykla strzelanka na szynach. Nie mozesz sie zatrzymac, nie mozesz rozejrzec, tylko gnasz jak gra ci kaze. Sprobowalem, dziekuje.

Odnośnik do komentarza

Jako że BF mnie już meczy to znak by zmienić otoczenie wiec zastanawiam się nad jakimś innym FPS'em. Jako że są 2 demka multi na pss w które grałem to te gry wykluczam gdyż nie pasują mi. Zastanawiam się nad Killzone 3 i Socom'em. W KZ grałem bete i dawała rade (fajnie się grało), a bete Socoma przegapiłem z powodu złośliwości rzeczy martwych ;/. Którą z nich polecacie bardziej? A może inna?

Odnośnik do komentarza

Również polecam C2. Gra jest imo ciekawsza niż K3 (które to dobra grą jest i tyle:), multi jest super (ale bliżej mu do CoDa niż BF), singiel mega długi, urozmaicony - po prostu wypas gra. K3 to jednak tylko śliczna wydmuszka chociaż potrafię zrozumieć zwolenników multi w tym FPSie (całkiem ok ale wolałem ciężar i tempo w 2 części)

Odnośnik do komentarza
Gość Drozdoo

warto inwestować w combo L.A Noire i Bulletstorm? w grach cenie sobie fabułę ale widziałem jak mój brat gra na pc w Bulleta i całkiem nieźle to wyglądało, chwalił tę grę.. pozatym patrząc na swoją kolekcje gier (staram sie najlepsze gry kupować) to chyba brakuje tam demon's souls, tylko pytanie teraz czy dam rade w to grać i czerpać przyjemność, bo w rpgi to strzasznie rzadko grywam..z góry thx

Odnośnik do komentarza
warto inwestować w combo L.A Noire i Bulletstorm? w grach cenie sobie fabułę ale widziałem jak mój brat gra na pc w Bulleta i całkiem nieźle to wyglądało, chwalił tę grę.. pozatym patrząc na swoją kolekcje gier (staram sie najlepsze gry kupować) to chyba brakuje tam demon's souls, tylko pytanie teraz czy dam rade w to grać i czerpać przyjemność, bo w rpgi to strzasznie rzadko grywam..z góry thx

 

Bullet jest fajną grą - takie '8-'. Multi jest nudne i raczej szybko o nim zapomnisz ale SP daje radę - szczególnie luzacki humor no i oczywiście szukanie różnych nowych sposobów eksterminacji wrogów (skillshoty). Graficznie jest śrdenio a miejscami słabo (tekstury) i wersja na PC niszczy tą z konsoli Sony.

 

Co do L.A.Zmua to ja jestem zagorzałym przeciwnikiem tej gry której imo daleko do grywalności RDR czy nawet lekko nudnawego GTA IV. Monotonia wdziera się bardzo szybko a przecież w gry gramy by nudę zabić. Samym klimatem i muzyką gracz taki jak ja się nie naje. Grę najlepiej wypożycz i zobacz czy trafia do Ciebie oglądanie wstawek i słuchanie dialogów przeplatane okazyjnymi pościgami i słabym strzelaniem. Bankowo trzeba L.A.N zobaczyć raz dla tych genialnie zrobionych buziek i śmiesznie z nimi kontrastujących modeli postaci :)

Edytowane przez Kalinho_PL
Odnośnik do komentarza

No ja zamierzam wciagnac LA Noire wiec polecalbym Ci ta gre. Produkcja od Rockstara nie moze byc zla :)

Przy LA Noire wynudziłem się, chyba jej nawet nie skończę, animacja twarzy genialna, ale tylko to, reszta po prostu słabsza. Za to Bulletstorm trzymał mnie przez cały czas przy konsoli, fajna odmóżdżająca strzelanka, skillshoty to fajny patent.

Odnośnik do komentarza

final fantasy xiii czy demon's souls?

 

w finale gralem od 4 do 9 wlacznie i tylko 9 mi nie podeszla. reszte bardzo lubie.

 

z kolei trzynastka z tego co czytalem wydaje sie zupelnie inna od tamtych.

 

demon's souls bardzo kusi, ale juz nie gram tyle co kiedys i nie wiem czy poziom trudnosci mnie nie odstraszy. niby nie uwazam sie za casuala, lubie trudne gry, ale szybko sie frustruje.

Odnośnik do komentarza

Jak szybko się frustrujesz , to odradzam Demons Souls ( po kilku razach ,gdzie trzeba przebiec caly level, aby odzyskac dusze, po bledzie i nastepujacej smierci ma sie ochote rzucic padem o sciane). FF13 tez w zasadzie nie polecam, bo nudne, schematyczne i bez polotu. Lepiej wybrac inna gre...np. Dragon Age

 

ps. Demons Souls - gra dla cierpliwych

FF13 - gra dla zagorzalych fanow serii, ktorzy sa w stanie wybaczyc wiele

Edytowane przez genjuro
Odnośnik do komentarza

Ja sie szybko frustruje a Demon's Souls mnie nie frustrowal. Do cierpliwych osob tez nie naleze - grajac w MW2 na veteranie w(pipi)iałem sie do granic mozliwosci, grajac w multi tez sie irytuje niesamowicie jak mi wybitnie nie idzie. DS jednak irytacji nie powodowal.

 

Juz mowilem to wiele razy i powiem po raz kolejny - az tak hardcorowa ta gra nie jest jesli jest sie ostroznym i przestrzega kilku zasad.

 

 

A przechodzenie poziomu od nowa po zgonie ma taka zalete, ze idac po swoje cialo przy okazji nabija sie nowego expa, wiec przy okazji mozna podfarmic poziom postaci jak sie duzo ginie (a o ile jest sie ostroznym to raczej sie nie zginie po drodze do ciala - mi sie to zdarzalo bardo rzadko.

 

Jest kilka rad, ktore bardzo ulatwiaja gre.

1) Jako klase wybrac royala - ma rozdzke dzieki ktorej moze zabijac przeciwnikow z bezpiecznej odleglosci, oraz pierscien regenerujacy mane. Bardzo ulatwia to poczatek gry.

2) Starac sie biegac z tarcza w gotowosci bojowej - wtedy zaden wrog za rogiem nas nie zaskoczy i nie zabije / nie zada obrazen

3) Korzystac z wloczni.Wlocznia ma to do siebie, ze mozna z niej atakowac jednoczesnie zaslaniajac sie tarcza (wrogowie sa atakowani,a my oslonieci od ich atakow). Osobiscie korzystalem z niej do czasu, az zaczalem korzystac z combo protection / total protection + 2reczny miecz od krola z 1-1

4) Kupic czar protection (a potem total protection) - przez minute jestesmy niesamowicie wytrzymali. Naprawde, jak sie to zdobedzie, to jest juz z gorki

5) Zdobyc miecz od krola w 1-1. Trzeba mu zadac zdaje sie 25% albo 30% obrazen, jest na to bardzo latwa metoda. Miecz jest mocny, a nie ma duzych wymagan jesli chodzi o statystyki

 

A jak ma sie jakis wiekszy problem to zawsze mozna uzyskac pomoc od innych graczy - sam mialbym pewnie nawet spore problemy z jednym bossem, ale z pomoca innych ludzi pokonanie go to byla pestka.

Edytowane przez Yabollek007
Odnośnik do komentarza

ja po niedawnej serii stawiania sobie wyzwań w grach (crushing mode w Uncharted 1 i 2, K3 na elicie czy inne pierdółki) postanowiłem zabrać się za coś naprawdę ostrego; pierwszą konsolę (właśnie ps3) kupiłem jakieś półtora roku temu i niedługo potem zetknąłem się z opisami demons souls. Mówiłem sobie, że nigdy takiej gry dla masochistów nie kupię. Ale jak przeszedłem U1 na crush'u (blue room ssie i nienawidzę za to Naughty ;)) to zapragnąłem jakiegoś hardcore'u.

 

Kupiłem Demons Souls jakieś 2 tygodnie temu i niestety nie miałem specjalnie czasu dobrze do niego przysiąć (trochę pracy, trochę urlopu poza domem i tak wyszło), ale to co zdążyłem zobaczyć pozwala mi stwierdzić - gra warta każdej złotóweczki (BTW - 100zł mnie kosztowała nówka w folijce). Gra stawia na naprawdę duży szacunek do przeciwnika. Zanim w pierwszym zamku dojdziesz do szczytu murów i błękitnookiego rycerza, nauczysz się pewnych odruchów. Lockowanie na przeciwniku, ciągła obserwacja paska staminy (myślę, że spokojnie kilkanaście razy częściej niż obserwacja paska życia), trzymanie bloku przy przechodzeniu do nowego przeciwnika. Jednak radość jaką daje przejście jakiegoś tam niewielkiego skrawka danego etapu i odzyskanie pozostałości swojego ścierwa... nie no... coś wybitnie genialnego. Nie wiem co jest w tym tytule, ale powtarzanie tej samej sekwencji przez pół godziny w takim Uncharted doprowadzało mnie do szewskiej pasji i obawiałem się o los swojego telewizora, bo groziło mu spotkanie z padem. W DS nie mam tego problemu. Mam wrażenie, że w tym tytule towarzyszą zupełnie inne emocje. Jest strach, ale jednocześnie spokój. Wiesz, że nerwy nic nie dadzą.

Polecam, mimo że jestem dopiero na początku tej przygody.

(Może dziś po pracy uda mi się w końcu spokojnie przysiąść do tej gry na dłużej niż pół godziny...)

Odnośnik do komentarza

Witam mam pytanie na temat L.A. Noire.

Pokochałem Red Dead Redemption od Rockstar i znienawidziłem GTA 4 po tym jak musiałem czasami powtarzać tą samą misję po kilkanaście razy tylko dlatego, że model jazdy był beznadziejny i cel mi uciekał po tym jak dachowałem po uderzeniu w pachołek samochodem ... oraz przez brak checkpointów i to, że za każdym razem trzeba było dojeżdżać na miejsce gdy powtarzaliśmy misję ... tak jakby nie mogli zrobić autosave po dojechaniu na miejsce ... porażka ... no ale nic.

Dlatego moje pytanie brzmi jak wygląda L.A. Noire ? Czy gra jest dopracowana czy może też zdarza się pełno takich frustrujących sytuacji jak w GTA 4 ?

Np. w RDR jeżdżenie z miejsca na miejsce koniem było wręcz przyjemne gdzie w GTA 4 po kilkunastu przejażdżkach człowiek miał ochotę zwymiotować ...

Czy fan RDR i totalny wróg GTA4 który grał w GTA 4 tylko 9 godzin odnajdzie się w L.A. Noire ?

Warto kupić tą grę ?

Odnośnik do komentarza

Witam mam pytanie na temat L.A. Noire.

Pokochałem Red Dead Redemption od Rockstar i znienawidziłem GTA 4 po tym jak musiałem czasami powtarzać tą samą misję po kilkanaście razy tylko dlatego, że model jazdy był beznadziejny i cel mi uciekał po tym jak dachowałem po uderzeniu w pachołek samochodem ... oraz przez brak checkpointów i to, że za każdym razem trzeba było dojeżdżać na miejsce gdy powtarzaliśmy misję ... tak jakby nie mogli zrobić autosave po dojechaniu na miejsce ... porażka ... no ale nic.

Dlatego moje pytanie brzmi jak wygląda L.A. Noire ? Czy gra jest dopracowana czy może też zdarza się pełno takich frustrujących sytuacji jak w GTA 4 ?

Np. w RDR jeżdżenie z miejsca na miejsce koniem było wręcz przyjemne gdzie w GTA 4 po kilkunastu przejażdżkach człowiek miał ochotę zwymiotować ...

Czy fan RDR i totalny wróg GTA4 który grał w GTA 4 tylko 9 godzin odnajdzie się w L.A. Noire ?

Warto kupić tą grę ?

 

 

Szukając punktów wspólnych między GTA 4 a L.A. Noire odnalazłem tylko dwa - Rockstar w napisach oraz "otwarty" świat. Najnowsza gra Team Bondi jest typową przygodówką, z odtwórczym acz świetnym gameplayem, ciekawą fabułą i niezłą grafiką. RDR/GTA 4 to typowe sandboxy, L.A. Noire to opowiedziana historia w sposób odmienny od wspomnianych gier, ciężko wskazać czy jest "bliżej" RDR czy GTA - jest to raczej niemożliwe ze względu na odmienny charakter tej produkcji.

 

Niemniej, mi jako fanowi RDR/GTA L.A. Noire przypadło jak najbardziej do gustu, nie jest to gra wybitna, ale naprawdę warto.

 

P.S. - swoją drogą dziwne że nie podobał się Tobie model jazdy z GTA 4, moim skromnym zdaniem najlepszy jaki powstał w tej serii gier:P Jazda w L.A. Noire to katorga, auta poruszają się jak kartony, fizyka jazdy to jakaś kpina. Mogę Ciebie pocieszyć że tutaj nie musisz praktycznie nigdzie jeździć samemu, możesz to powierzyć swojemu kompanowi, tym samym skipując przejażdżkę po mieście :thumbsup:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...