Skocz do zawartości

Fallout 3


_mike

Rekomendowane odpowiedzi

No i ja w końcu zabrałem się za dzieło Bethesdy, od tygodnia katuję polską wersję i jestem pod gigantycznym wrażeniem. Na liczniku 40h grania, 15 level i ponad połowa głównego wątku. Nie spodziewałem się że trzeci Fallout tak mocno mnie pochłonie i zachwyci. Wad kilka widzę, ale świat pustkowi i zadania miażdżą wszystkie ułomności. Ciężko mi się oderwać od tej gry i nawet przyzwyczajeni do Xboxa domownicy chcą wezwać lekarza :) Początek gry gdy wychodzimy z krypty, to jedno z lepszych doświadczeń w karierze gracza. Ta swoboda w eksplorowaniu gry jest niesamowita. Tak samo jest przy każdym GTA, tyle że tutaj obszar jest gigantyczny i wszędzie czyhają niebezpieczeństwa. Były w recenzjach zarzuty że tak na prawdę obszar jest mały i wszystkie atrakcje są ubite obok siebie. Nie zgadzam się z tym, jak dla mnie obszar jest ogromny i wystarczający. Choć z chęcią zobaczę przy następnej generacji świat dwa, czy nawet cztery razy większy.

 

Oprawa graficzna jest miodzik. Ta gra dobitnie pokazuje że tekstury nie są najważniejsze. Noc na Pustkowiach jest niezwykle klimatyczna, dzień zachwyca mnie za każdym odpaleniem gry. Zwolnienia akcji przy walkach są fajne i miło popatrzeć na odrywane kończyny, głowy czy latające kulki. Muzyczka przygrywa fajna i raczej dobrze dobrana, natomiast mam ogromny żal do twórców że spaprali radiostacje. Ilość utworów jest żenująca i już rzygam tymi kawałkami, choć słucham radyjka ze względu na Skibę i jego komentarze dotyczących moich działań. To akurat strzał w dziesiątkę. W sumie najlepszym rozwiązaniem byłby własny soundtrack z mp3 przerywanymi gadką, czyli rozwiązanie z GTA.

 

Na cRPG znam się jak prezydent na konsolach, więc nie mam większych zastrzeżeń i uwag do systemu gry. V.A.T.S jest super, niektóre perki bardzo ciekawe, poziom trudności normal idealnie mi pasuje, a dialogi są na ogół ciekawe i jest spory wybór co odpowiedzieć. Fabuła jest wporzo, nie zachwyca i nie żenuje. Po prostu jest, a esencja gry tkwi zupełnie gdzie indziej.

 

Fallout 3 jest grą bogatą w różne ciekawostki i często zaskakuje. Zamurowało mnie gdy na jakimś za(pipi)u spotkałem trzech killerów twierdzących że chcą mnie zabić. Jeden z nich miał przy sobie kontrakt z moim własnym imieniem. Szkoda tylko że nie podano zleceniodawcy bym mógł się odwdzięczyć. Ciekawym doświadczeniem było też bieganie za grupą łowców niewolników, zamiast szybkiej podróżny i czekania na nich przy Świątyni Unii wolałem sam sprawdzić jak sobie radzi SI w tej grze. No i radzi sobie nieźle, tylko panowie wybrali drogę jakby do Warszawy z Krakowa jechać przez Zakopane i Wrocław :) Ale dotarliśmy w końcu na miejsce. Bardzo przyjemna ta gra i duże pole do zabawy dla eksperymentatorów.

 

Na koniec słówko o polonizacji. Z ręką na sercu przyznam że mi się podoba i mocno liczę na paczkę z dodatkami które dawno temu zapowiedziała Cenega. Myślę że po wakacjach podadzą jakieś konkrety. Marzy mi się taka kompletna edycja po polsku. Bo gra jest tak dobra, że postanowiłem spędzić z nią tak dużo czasu żeby mi wyszła bokiem.

Odnośnik do komentarza

F3 uzależnia i to cholernie.Akcja zmierzającego Vault-Boya w kierunku Tower Tennpennego wraz z efektem wschodzącego słońca na długo zapadną w pamięci. To jak intuicyjny sposób Bathesda zupełnie przypadkiem spełnia życzenia i pewnie nie tylko moje, typu "windą ujrzeć skrawek nieba" czy "pogrom atomu pod wpływem detonacji " można włożyć pomiędzy bajki.... niesamowity widok :nuke: ale akurat w tym przypadku testując tylko odłamek złej karmy, a tak z czystej tylko ciekawości.... i pomyśleć że to dopiero początek, nawet nie myśle by choć trochę wyszła mi bokiem ^_^

Edytowane przez Bushisan
Odnośnik do komentarza
Czy jest możliwość przechowywania przedmiotów w bezpiecznym miejscu tak by nie znikały i wracając do tego samego miejsca ujrzeć je w tym samym miejscu w którym je pozostawiłem ? Jak tak, to gdzie ?

 

Jak ja grałem i nie miałem domku to po prostu rzucałem wszystko w megatonie i nic mi raczej nie znikało. A od cholery sprzętu tam miałem.

Odnośnik do komentarza

To szkoda że nie można zamieszkać w Tenpenny Tower

nie wysadzając Megatony

. Ale zawsze zostaje drugie przejście gry. Póki co wolę być dobry. Swoją drogą zdziwiłem się że przyznało mi karmę za zabicie Tenpenny'ego. Dzisiaj właśnie robiłem te zadania powiązane z TT i bawiłem się różnymi wyborami. Jestem pod wrażeniem pomysłowości graczy, na YouTube są zabawne filmiki z przeróżnymi sposobami na zabicie Alistaira.

Odnośnik do komentarza

ja ma prośbe bo troche się nięlapie w tym menu falooutowskim. mam wersje pl i mam pytanie po lewej z dolu jest kompas nad kompasem jest cochodzi mi o te jakies kreski?hp?a nad tymi kreskami jeszcze jest litery pw co one takze znaczą. po drugiej stronie jest ten vats nabonje i litery knd co one znaczą?

i jeszcze jedne pytanie mam do pobocznego questa w megatonie trzeba pogadac z leo stahlem, ćpunem pogadalem z nim i dal mi klucz do skrytki, otwarlem ja i wziolem to co tam bylo a dalej w aktywnych questach mam to cos o mentatach co ja mam z tymi mentatmi zrobic? bylem u niego spowrotem i nie ma takiej opcji dialogowej wracajacej do tematu a u zleceniodawcy lekarza tez nic nie moge zrobic.co mam zrobic?

Odnośnik do komentarza

Powiem krótko i bardzo ostro. Jesteś ofiarą polskiej wersji Fallouta 3. Ja mam angielską wersję i z twojego opisu menu pipboya nie kumam nic. Mówisz o pewnych skrótach. W wersji eng nie mam problemu z zakumaniem czegokolwiek. To całe PW to nic innego jak kierunek tego kompasu. Północny wschód. Kurde faja, a co innego mogło być na kompasie. I właśnie dlatego kompas powinien pozostać w kształcie okręgu. KND to kondycja broni. W oryginale jest CND i łatwo skumać condition (jak strzelasz, to owy pasek się zmniejsza). A ja myślałęm, że najtrudniejsze menusy i hud ma Too Human (odpalcie sobie objaśnienie huda w opcjach). A jeśli chodzi o questa to najlepiej nie rób nic i zajmij się odzyskaniem deklaracji niepodległości.

Odnośnik do komentarza
Mówisz o pewnych skrótach. W wersji eng nie mam problemu z zakumaniem czegokolwiek. To całe PW to nic innego jak kierunek tego kompasu. Północny wschód. Kurde faja, a co innego mogło być na kompasie.

PW - punkty wytrzymałości

 

(pipi)a, północny wschód. :blink: A może południowy i frytki do tego?

Edytowane przez Gooralesko
Odnośnik do komentarza

Pomylił mi się kierunek i skojarzyłem z kompasem. A jeżeli PW to przetłumaczone HP, to fajnie. Nie wiedziałem, że health to wytrzymałość. To znaczy zdrowie. Wytrzymałość to endurance i constituation i Bóg wie co jeszcze. Fajne tłumaczenie. Nie że niby lepiej to tak wygląda, bo rodzi się błąd. Wytrzymałość istnieje jako jeden z parametrów. Ktoś na pewno powie, że się czepiam, ale mam rację.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...