Skocz do zawartości

Naruto (uwaga spoilery)


Mendrek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość DonSterydo

I to było dobre zakończenie shounena,a nie np. DBZ ,gdzie Goku okazuje się patologicznym ojcem i mężem rzucającym wszystko by uciec z młodym murzynem na koniec świata.

 

Ale śmiechłem.

 

 

Dobra, to jest definitywny koniec czy Kishi trzyma jeszcze coś w rękawie?

Odnośnik do komentarza

Będzie w 2015 mini-seria mangi o dzieciakach ze świata Naruto, której niestety nie pisze Kishimoto.

 

Niedługo wychodzi film Naruto "Last", który pokryje dziurę czasową między chapterami 699 a 700. 

 

Niech chociaż pokażą jak to wyszło, że Naru-Hina powstało :P.

 

Ogółem ja z zakończenia jestem zadowolony, miłe i ogółem fajnie.

 

Sporo lat minęło i to jest takie "end of an era".

Odnośnik do komentarza

 

I to było dobre zakończenie shounena,a nie np. DBZ ,gdzie Goku okazuje się patologicznym ojcem i mężem rzucającym wszystko by uciec z młodym murzynem na koniec świata.

 

Ale śmiechłem.

 

 

Dobra, to jest definitywny koniec czy Kishi trzyma jeszcze coś w rękawie?

 

 

 

I to było dobre zakończenie shounena,a nie np. DBZ ,gdzie Goku okazuje się patologicznym ojcem i mężem rzucającym wszystko by uciec z młodym murzynem na koniec świata.

 

Ale śmiechłem.

 

 

Dobra, to jest definitywny koniec czy Kishi trzyma jeszcze coś w rękawie?

 

 

Przecie na koncu jest info, ze nowy arc w 2015. Poza tym:

1. zebranie kage

2. sasek oczywiscie cos planuje

Odnośnik do komentarza

Zakończenie choć przewidywalne to ładnie zamyka całość. Czy jednak można wybaczyć całą tą wojnę? Myślę, że i tak i nie. Kisiel próbował zamknąć opowieść epicko i z pompą co nie do końca się udało. Ale i tak brawa za to, że przez 15 lat potrafił nas trzymać przy mandze (w złych i dobrych chwilach).

 

BTW, największy przegrany wojny?

tumblr_mgxqquYfdq1rhd7fto1_500.gif

 

Prawdopodobnie to będzie miał swój udział w filmie, skoro wątek skończyli w stylu "był, a go ni ma". Któryś z Zetsu go capnął? Bo to wyglądało jakby się rozpadł, a nie formował... 

 

A co z Orochimaru? Kabuto? Możliwe, że dopiero film będzie taką kropką nad "i".

Odnośnik do komentarza
Gość DonSterydo

Zakończenie choć przewidywalne to ładnie zamyka całość. Czy jednak można wybaczyć całą tą wojnę? Myślę, że i tak i nie. Kisiel próbował zamknąć opowieść epicko i z pompą co nie do końca się udało. Ale i tak brawa za to, że przez 15 lat potrafił nas trzymać przy mandze (w złych i dobrych chwilach).

 

BTW, największy przegrany wojny?

tumblr_mgxqquYfdq1rhd7fto1_500.gif

 

Prawdopodobnie to będzie miał swój udział w filmie, skoro wątek skończyli w stylu "był, a go ni ma". Któryś z Zetsu go capnął? Bo to wyglądało jakby się rozpadł, a nie formował... 

 

A co z Orochimaru? Kabuto? Możliwe, że dopiero film będzie taką kropką nad "i".

 

Yamato miał w ogóle chociaż jedną porządną walkę? :P Niestety ostatnie lata Naruto to zbiór zaprzepaszczonego potencjału, co latami zresztą wielu z nas przewidywało widząc jak Kishi otwierał dziesiątki nowych wątków, postaci, a przy okazji niczego nie zamykał.

Odnośnik do komentarza

Mi wróciła nadzieja na konkretne walki w anime. Odcinek walki Obito z Kakashim w drugim wymiarze koks. Kreska zarąbista, a cała walka to naparzanie się wpierw na piąchy następnie za pomocą kunai, a całą walkę zwieńczyło chidori. Nawet flashbacki genialnie wplecione do walki. Cały odcinek goty. Jeśli ten sam reżyser weźmie się za walkę Guy'a to mamy killera.

Edytowane przez Farmer.
Odnośnik do komentarza

Ja te tasiemce shinenowe jak Bleach, One Piece, Dragon Ball czy Naruto poròwnuję do bohateròw kina kopanego z lat 80-90. I tak se myśle że ani jedni, ani drudzy nie mają swych godnych następcòw :(

 

Naruto było niezwykłe, miało wzloty i upadki, i choć zgubiło swòj pomysł by walki opierać na sprycie a nie poziomach mocy, to przecież dzięki temu gry są efektowne. Jedynie Kishi moim zdaniem nie poradził sobie z wojną, albo raczej nie chciał poradzić widząc na co się porwał. Angażując w wojnę cały niemalże roster ktòry przewinął się przez całą mangę, mògł spokojnie 2 lata jeszcze albo i dłužej klepać historie i walki. A tak wyszło, że część postaci walczyła gdzieś w tle. W akcie desperacji uśpił wszystkich, ahistorię sprowadził do głòwnego złego z pupy, ktòry za wszystko co złe odpowiada. Tak czy owak Naruto po prostu brakuje. Jak ktoś jest na głodzie od narkotyku, to i nawet zasyfioną działkę przyjmie... :)

Odnośnik do komentarza

sprawdz hunter x hunter 
wersja anime ta z 2011
ma 148 odcinkow i sie juz skonczylo + jest bardzo dobre od strony technicznej
manga dalej trwa i ma 320+ rozdziałów (anime skonczylo sie doslownie z 10 rozdzialow przed obecnymi wydarzeniami)

Problem taki, że autor rysuje średnio parę rozdziałów na rok XD ostatnio przez 2 lata nic nie wydał, był wielki powrót, wyszło 10 rozdziałów i nara, znowu poszedł grać w dragon questa

manga ogólnie zaczęła wychodzic mniej wiecej w tym samym czasie co naruto i one piece. Początki Naruto są mocno wzorowane na Hunterze, gdyż Togashi dawał Kisielowi pro tipy (które kisiel wzial bardzo doslownie, przez co w obu tytulach mamy kolesia, który ma specjalny oczy i szuka zemsty za to, że jego klan został wybity.

+ Huntera ma o wiele lepszy i spójniejszy system mocy niż chakra
tzn. ja tam wolałem chakre i jutsu, ale ze sie spierzylo wszystko, to system huntera jednak obiektywnie lepszy jest.

Edytowane przez Dahaka
Odnośnik do komentarza

Mi tam w ogóle nie brakuje tej bajki. Ta wojna od pewnego momentu stała się tak słaba i przeciąganie jej było tak męczące, że odechciało mi się czytać Naruto na dłuuugi czas. Zakończenie też słabe. Naiwne, bezpieczne, mało satysfakcjonujące.

 

Z mang to ostatnio, w końcu, przeczytałem Fullmetal Alchemist i było za(pipi)iste. No i zacząłem Knights of Sidonia i One Piece.

OP wydaje się być fajny i lubię pirackie klimaty, ale design postaci mnie odrzuca i nie wiem czy będę czytał dalej. Wszyscy mają takie nieproporcjonalnie wielkie czoła. :( Nie wiem czy to wina pierwszych chapterów, czy może autor zdecydował się na taki dziwny styl.

A o KoS nie mam jeszcze zdania. Jedyne co mi się rzuciło w oczy po przeczytaniu 2,5 chaptera to dołujący nastrój.

Z już zaczętych tasiemców mam Bleacha i Tower of God. ToG jest całkiem spoko.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...