Skocz do zawartości

walka na ulicy


bomberman

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ja tam jeszce w(pipi)u nie dostałem, ale chyba tylko dla tego, że mieszkam w małym mieście (coś ok. 27k mieszkańców), zawsze omijam jedno "groźne" osiedle, a na drugim "groźnym" osiedlu mieszkają moi kumple z gimnazjum, i z podstawówki, oraz kumple mojego brata z gim i z podstawówki, którzy mnie znają/ kojarzą, więc... nie chwalę się tym, ale dobrze mieć takie znajomości.

Edytowane przez Paweł Sz.
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
na drugim "groźnym" osiedlu mieszkają moi kumple z gimnazjum, i z podstawówki, oraz kumple mojego brata z gim i z podstawówki, którzy mnie znają/ kojarzą, więc... nie chwalę się tym, ale dobrze mieć takie znajomości.

 

 

No ba z mafiozami z podstawówki i gimnazjum to przeje.bane zadrzeć, dobrze że zawsze noszę przy sobie pas sauna soluszyn, gaz 1% OC z bron.pl i robię 50 pompek dziennie

Odnośnik do komentarza
On w ogóle niewiele rozumie... ale cóż, najlepiej wg. niego popić sobie carbo w trakcie każdego treningu... aaa, zapomniałem, po treningu też jest dobrze wypić carbo. Szczególnie na siłce! xD

 

Z tym Carbo to się zbłaźniłeś niesamowicie, no ale z taką wiedzą o dietetyce i suplach nic dziwnego że wyglądasz tak

 

mini1rm7.jpg

 

%-)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Poczytałem wasze posty i nie powiem. Temat bardzo ciekawy, aczkolwiek nie polecałbym noszenia ze sobą noża. Jeśli nie jesteś jakiś wyćwiczony i nie umiesz się nim posługiwać możesz kogoś zabić i siedzieć za jakiegoś cwela. Jednak zonk jest wtedy, gdy trafisz na gościa co nóż go nie przestraszy. Wtedy masz prze(pipi)ane, bo kosa w żebra to prawie gwarant. Sam dostałem kilka razy w(pipi) nie powiem. Nie jestem jakimś, elo gengsta, ale staram się nie okazywać strachu bo i po co. Takie typy zazwczyaj fikają w grupach, mocni w gębie są. Trza mieć wy.(pipi)ane i tyle. Uważajcie gdzie chodzicie i o której ;) Miałem raz sytuację, że idę sobie z ziomkiem i kopę piłkę od nogi. Podchodzi jakiś typ z PitBullem i kumplem i jego piec zaczyna gryść mi gałę, w(pipi)iłem się bo nie był to jakiś szmaciak, a poza tym jakoś nie miałem humoru i ja do niego :

(pipi) z tym psem

Gość: A w(pipi) chcesz ?

Ja: Zaraz ja Ci w(pipi)ę pizdo.

lamus się odwrócił, pomarudził i poszedł. Wszystko zależy od współczynniku farta :D i gwarantuję, że znajomość jakiejś tam sztuki walki nie gwarantuję sukcesu oj nie. Walka na ringu z zasadami itp. to całkiem inna bajka niż street-fighting. W Krakowie w klatce zadźgali mistrza kick-boxingu, nawet nie sapnął.

Pozdrawiam i bezpieczeństwa

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

przeczytalem ten temat i postanowilem sie wypowiedziec, jestem barmanem i w pubie siedze sam, nieduzy pub aka osiedlowa pijalka piwa z reguly spokojnie lecz czasem zdarzaja sie niemile sytuacje a ze dlugi czas nie bylo antynapadowki i dopiero od miesiaca ja mamy to musialem sobie radzic sam. biorac pod uwage moje wymiary czyli 175cm i jakies 70kg nie jesem jakims przykladem koksa nigdy tez nie cwiczylem zadnych sylow walki ale wiem jedno najwazniejsze jest ytrzymanie kontroli nad caly zdarzeniem i szybkie logiczne dzialanie. przyjmijmy taka sytuacje jaka miala pare miesiecy temu, pijany klijent awanturuje sie rzuca sie z lapami do innych klijentow po wczesniejszym grzecznym wyproszeniu zaczynam sie drzec na niego flugac i byc bardzo agresywnym ale ciagle w dystansie do niego. imo wazne zeby przekrzyczec takiego pokazac mu ze sie go nie bojisz nawet jesli jest inaczej. wiec dre ryja na typa w stylu "wes stad (pipi) bo zadzwonie po policje poco co ci klopoty (pipi) stad itd" a potem podchodze do niego i jesli typ jest pijany to za fraki i za drzwi, naszczescie ludzie nie sa taka znieczulica na jakas sie wydaja i czesto tez pomoga. pare razy mialem taka sytuacje ze jakas patologia wciagala mi fete na stolikach, poczekalem chwile a poem znowu z ryjem do nich " po(pipi)ani jestescie chcecie zebym po policje zadzwonile chcecie isc do pierdla juz mi (pipi)c stad!" 2 min ich nie bylo. gorzej jak ych awanturujacych jest wiecej, kiedys przyszlo do mnie z 10-12 pseudo kibicow widzewa zaczeli glosno spiewac rzucac szklankami wiec siedzialem cicho bo iwedzialem ze tuaj rzucanie sie moze skonczyc sie obiciem moej twarzy i zadzwonilem po policje powiedzialem jaka jest sytuacja i zeby wzieli wiecej ludzi 20minu i bylo po sprawie. teraz mam antynapadowke w solid security i tylko czekam zeby moc ja wyprobowac :D jak na 3 lata pracy za barem mialem moze z 5-6 nieprzyjemnych sytuacji ale nigdy nie oberwalem po twarzy, trzeba poprostu umiec liczyc sily na zamiary i wiedziec na kogo nawrzszeszczec a ktorego klijenta obsluzyc policja.

Odnośnik do komentarza

Moge podziękowac rodzicom, ze jak mialem 14lat to mnie zapisali na aikido, dzisiaj mam 25 lat i po 11 latach cwiczenia aikido nabrałem pewnosci siebie, jakims ogromnym koksem nie jestem, 190/86. Z reguły nie daje sobie dmuchac w kasze i jak ktos pyskuje to zakładam mu chwyt i na podłoge ( bez bicia ) :]

Edytowane przez Baqś
Odnośnik do komentarza
Moge podziękowac rodzicom, ze jak mialem 14lat to mnie zapisali na aikido, dzisiaj mam 25 lat i po 11 latach cwiczenia aikido nabrałem pewnosci siebie, jakims ogromnym koksem nie jestem, 190/86. Z reguły nie daje sobie dmuchac w kasze i jak ktos pyskuje to zakładam mu chwyt i na podłoge ( bez bicia ) :]

Trochę długo nabierałeś tą swoją pewność siebie.

Odnośnik do komentarza

Czytam topic, w sumie opisałbym swoje dwie sytuacje (obie niezbyt udane ale w sumie nic mi sie nie stało:).

Napisze co do tego noża :)

Na pewnym forum naziolskim kolesie zalozyli topic podobny do tego i sami nie polecali noża.

Bo przecie po wyjęciu noża albo koleś spierdala, albo wbijamy mu (niekoniecznie w serce).

Echh.. tak tam pisało.

Co do chodzenia w wyprostowanej pozie i patrzeniem na delikwenta/ów, to też nie za dobry pomysł.

Jak kiedyś szedłem z dresami to wlasnie pewien koleś nieco plackowaty, przed nami sie wyprostowal i zaczal sie patrzec. Kumpla to wkurzyło, "co sie tak wozisz?" i szedl mu zajebać. Ale ja byłem akurat tym ok i go odciagnałem:).

Albo wracam na chate ( w sumie tego samego dnia co scenka z wyżej) i tuż pod blokiem, na moim osiedlu, jacyś kolesie stoją i glosno gadaja - o drugiej w nocy. W sumie nie bede przechodzil na drugą strone ulicy, w koncu to moja dzielnia. No, ale oczywiscie coś im sie nie spodobało. Zaczeli sie srać , cośtam gadać żebym spierdalał, a mnie to tak zaskoczyło że szedłem dalej nawet cie o nich ocierając :)

---

Tamtych dwoch historyjek z poczatku posta nie opiszę, bo kolesie maja sprawe w sadzie :) a nóż moze czytaja to forum? ;)

Odnośnik do komentarza
Moge podziękowac rodzicom, ze jak mialem 14lat to mnie zapisali na aikido, dzisiaj mam 25 lat i po 11 latach cwiczenia aikido nabrałem pewnosci siebie, jakims ogromnym koksem nie jestem, 190/86. Z reguły nie daje sobie dmuchac w kasze i jak ktos pyskuje to zakładam mu chwyt i na podłoge ( bez bicia ) :]

Trochę długo nabierałeś tą swoją pewność siebie.

Pewność siebie to pojęcie względne. Potrafie się obronic przed 3-4 napastnikami, nóż, pałka... 5 lat temu tez bylem w stanie to zrobic tyle, ze w mojej psychice brakowało zachowania pewnosci siebie w takiej sytuacji i najprawdopodobniej bym odpuscił i zwiał, co by nie mówic to takie trenowanie bardzo poprawia to cos w psychice...

Edytowane przez Baqś
Odnośnik do komentarza
Moge podziękowac rodzicom, ze jak mialem 14lat to mnie zapisali na aikido, dzisiaj mam 25 lat i po 11 latach cwiczenia aikido nabrałem pewnosci siebie, jakims ogromnym koksem nie jestem, 190/86. Z reguły nie daje sobie dmuchac w kasze i jak ktos pyskuje to zakładam mu chwyt i na podłoge ( bez bicia ) :]

Trochę długo nabierałeś tą swoją pewność siebie.

Pewność siebie to pojęcie względne. Potrafie się obronic przed 3-4 napastnikami, nóż, pałka... 5 lat temu tez bylem w stanie to zrobic tyle, ze w mojej psychice brakowało zachowania pewnosci siebie w takiej sytuacji i najprawdopodobniej bym odpuscił i zwiał, co by nie mówic to takie trenowanie bardzo poprawia to cos w psychice...

Musisz być jak stiwen sigal :wub:

Odnośnik do komentarza
Moge podziękowac rodzicom, ze jak mialem 14lat to mnie zapisali na aikido, dzisiaj mam 25 lat i po 11 latach cwiczenia aikido nabrałem pewnosci siebie, jakims ogromnym koksem nie jestem, 190/86. Z reguły nie daje sobie dmuchac w kasze i jak ktos pyskuje to zakładam mu chwyt i na podłoge ( bez bicia ) :]

Trochę długo nabierałeś tą swoją pewność siebie.

Pewność siebie to pojęcie względne. Potrafie się obronic przed 3-4 napastnikami, nóż, pałka... 5 lat temu tez bylem w stanie to zrobic tyle, ze w mojej psychice brakowało zachowania pewnosci siebie w takiej sytuacji i najprawdopodobniej bym odpuscił i zwiał, co by nie mówic to takie trenowanie bardzo poprawia to cos w psychice...

resp.

nie ma skutecznych sposobow obrony przed kims kto jest zdeterminowany zeby cie zabic nozem.

forum budo poczytaj

Odnośnik do komentarza
Moge podziękowac rodzicom, ze jak mialem 14lat to mnie zapisali na aikido, dzisiaj mam 25 lat i po 11 latach cwiczenia aikido nabrałem pewnosci siebie, jakims ogromnym koksem nie jestem, 190/86. Z reguły nie daje sobie dmuchac w kasze i jak ktos pyskuje to zakładam mu chwyt i na podłoge ( bez bicia ) :]

Trochę długo nabierałeś tą swoją pewność siebie.

Pewność siebie to pojęcie względne. Potrafie się obronic przed 3-4 napastnikami, nóż, pałka... 5 lat temu tez bylem w stanie to zrobic tyle, ze w mojej psychice brakowało zachowania pewnosci siebie w takiej sytuacji i najprawdopodobniej bym odpuscił i zwiał, co by nie mówic to takie trenowanie bardzo poprawia to cos w psychice...

resp.

nie ma skutecznych sposobow obrony przed kims kto jest zdeterminowany zeby cie zabic nozem.

forum budo poczytaj

Są, jak narazie nie spotkałem się z taką sytuacja zebym sobie nie poradził, pewnie ze nie byly to osoby "zdeterminowane" ale i na takich są sposoby, w zasadzie oni są najłatwiejsi, bo działają pod wpływem impulsu, ich zachowanie jest bardzo chaotyczne co upraszcza sprawe w bardzo duzym stopniu:)

Oczywiscie mowa tutaj o osobie, które nie jest profesionalistą, i nigdy nie cwiczyła walki mieczem/nożem etc...

Edytowane przez Baqś
Odnośnik do komentarza
Moge podziękowac rodzicom, ze jak mialem 14lat to mnie zapisali na aikido, dzisiaj mam 25 lat i po 11 latach cwiczenia aikido nabrałem pewnosci siebie, jakims ogromnym koksem nie jestem, 190/86. Z reguły nie daje sobie dmuchac w kasze i jak ktos pyskuje to zakładam mu chwyt i na podłoge ( bez bicia ) :]

Trochę długo nabierałeś tą swoją pewność siebie.

Pewność siebie to pojęcie względne. Potrafie się obronic przed 3-4 napastnikami, nóż, pałka... 5 lat temu tez bylem w stanie to zrobic tyle, ze w mojej psychice brakowało zachowania pewnosci siebie w takiej sytuacji i najprawdopodobniej bym odpuscił i zwiał, co by nie mówic to takie trenowanie bardzo poprawia to cos w psychice...

resp.

nie ma skutecznych sposobow obrony przed kims kto jest zdeterminowany zeby cie zabic nozem.

forum budo poczytaj

Są, jak narazie nie spotkałem się z taką sytuacja zebym sobie nie poradził, pewnie ze nie byly to osoby "zdeterminowane" ale i na takich są sposoby, w zasadzie oni są najłatwiejsi, bo działają pod wpływem impulsu, ich zachowanie jest bardzo chaotyczne co upraszcza sprawe w bardzo duzym stopniu:)

Oczywiscie mowa tutaj o osobie, które nie jest profesionalistą, i nigdy nie cwiczyła walki mieczem/nożem etc...

a to chodzi ci o dresiarza z kosa ktory macha nia z uporem maniaka.

walka nozem to loteria, chyba ze trafisz na kogos doswiadczonego, wtedy szanse spadaja znacznie ;)

btw: dresy sa po to zeby je czesto prac :D

Odnośnik do komentarza
  • 2 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...