Skocz do zawartości

Resistance 2


dusza24

Rekomendowane odpowiedzi

nie no, dwojeczka jest o wiele lepsza(od jedynki). Insomniac zrobil naprawde duzy krok do przodu. Problem, ze nadal na poletku FPS musi sie wiele nauczyc. Niby kod sieciowy i serwery super... 60 osob bez laga, niezle zrobione mapy, ale nadal multi jest slabsze od takich jak Call of Duty czy Halo.

 

Z calej gry jeszcze tylko co-opa nie sprawdzalem, ale najpierw chyba skoncze gre na superhuman. Poki co jestem na poczatku i jest zdecydowanie trudniej niz na hard. Naprawde trzeba uwazac i sie chowac. Jedyne co, to ze checkpointy sa co chwile, wiec tragedii i frustracji nie bedzie. Licze, ze na Superhuman nie bedzie wiecej niz 5 momentow, gdzie bede sie wkorwiac i miec problemy, reszta powinna jakos lyknac.

 

Najwieksze rozczarowanie?

Pojedynki z bossami. Chyba pierwszy byl najtrudniejszy. Reszta padala jak muchy. Banalne walki.

 

Edytowane przez Zeratul
Odnośnik do komentarza

Dziś dorwałem w końcu resa2,jestem pod koniec 3 aktu.

 

Jest dobrze ale bardzo podobnie do jedynki-schemat gry w single player pozostał ten sam-jest liniowo i intensywnie.Baa ta część jest jeszcze bardziej nastawiona na akcje niż cześć pierwsza.Chimery wyskakują dosłownie co chwilę i nie mamy czasu na nawet chwilkę oddechu.Jestem po pierwszej walce z big bossem i jestem pod wrażeniem-zobaczymy co będzie dalej.

 

Grafika-jest spora różnica względem pierwszej częśći,więcej obiektów na ekranie,większa widoczność,zdecydowanie lepsze tekstury,ładna woda itp.Ale jednak nie jest to na pewno gra,która oprawą powoduje szczękoopad(choć przebłyski ma-np pierwsze spotkanie z flotą Chimer w San francisco)-dalej zdarza się trafić na słabe tekstury,są bugi graficzne,wszelakie auta wykonane są beznadziejnie,cienie z latarki nie są w realtime-zastosowano słaby chwyt.Na chwilę obecną daje oprawie mocne 8/10 z uwagi na to,że jest idealnie płynnie i nawet przez sekundę jak do tej pory nie miałem problemu z spadkiem animacji albo vsync.No i singiel zdecydowanie ładniej się prezentuje od bety multiplayera co chyba jest oczywiste.

 

Fabułą-dopiero się rozkręca ale i tak już widzę,że nie bedzie najwyższych lotów-jakieś to takie nieskładne i chaotyczne,a Imsomniac dalej nie ma pomysłu na Hale'a-słabiutki główny bohater.

 

Zobaczymy co będzie dalej,na chwilę obecną tyle na szybko-lece dalej bronić US przed inwazją

Edytowane przez Ficuś
Odnośnik do komentarza

Chyba wiem o co chodziło IGN, gdy pisali, że single player jest epicki. Wczoraj miałem problemy z netem, więc wróciłem do single playera. Jestem po walce z drugim bossem. Rozmach, rozmach i jeszcze raz rozmach... no i bardzo dobra grafika. Pod tym względem multi odstaje. Bardzo dobre, żywe i ciepłe kolory, tekstur dobre, maaaasa detali no i lokacje, bardzo klimatyczne. Jednym słowem WOW! ;) Insomniac jak zawsze pokazuje na co stać PS3.

 

PS. Wstawki miedzy misjami są wykonane GENIALNIE! Gdy zobaczyłem filmik gdzie zostały zestrzelony trzy wielkie statki obcych... 0_______o

Edytowane przez YETI
Odnośnik do komentarza
Chyba wiem o co chodziło IGN, gdy pisali, że single player jest epicki. Wczoraj miałem problemy z netem, więc wróciłem do single playera. Jestem po walce z drugim bossem. Rozmach, rozmach i jeszcze raz rozmach... no i bardzo dobra grafika. Pod tym względem multi odstaje. Bardzo dobre, żywe i ciepłe kolory, tekstur dobre, maaaasa detali no i lokacje, bardzo klimatyczne. Jednym słowem WOW! ;) Insomniac jak zawsze pokazuje na co stać PS3.

 

PS. Wstawki miedzy misjami są wykonane GENIALNIE! Gdy zobaczyłem filmik gdzie zostały zestrzelony trzy wielkie statki obcych... 0_______o

 

Jeśli maszynę kroczącą z Islandii nie uważasz za bossa(bo z nim jako takiej walki nie ma) to jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu w fabule.Ja dziś rano pokonałem drugiego bossa.Podobnie jak pierwszy-walka i widoki robiły ogromne wrażenie.Do tego cały czas jest płynnie.Nie no bardzo ładna gra,oczywiście jeśli ktoś lubi i toleruje specyficzną paletę kolorów tego tytułu.Największe wrażenie na mnie robi płynność animacji.Przyczepiłbym się jedynie do cieni z latarki,że czasem obok super tekstury jest druga rodem z ps2 i braku efektu wody spływającej po ekranie(o to aż się prosi biorąc pod uwagę fakt,jak często jesteśmy w wodzie).Do tego nawet kilka razy można się wystraszyć(przynajmniej ja się parę razy spiąłem podczas etapu kończącego się walką z drugim bossem).

Edytowane przez Ficuś
Odnośnik do komentarza
Do tego nawet kilka razy można się wystraszyć(przynajmniej ja się parę razy spiąłem podczas etapu kończącego się walką z drugim bossem).

Dokładnie, ta gra ma bardzo fajny klimat. Nie pamietam nazwy levelu, ale zaraz po zestrzeleniu naszego statku lądujemy w małym miasteczku. Wszystko opuszczone, pełno krwi, słychac tylko muzyka z radia, i wszędzie pełno kokonów. Na początku myślałem, że to są kokony obcych do momentu gdy przy jednym domu stałA buda, a w środku niej kokon, kieruje broń w lewo, a obok huśtawka i piaskownica, a obok nich dwa małe kokony... ostro ^^

Ogólnie klimat inwazji jest wszechmocny, wielkie statki na niebie, jakieś dziwne rzeczy powbijane w ziemie, ogólne zniszczenie. Chetnie bym zobaczył film na podstawie tej gry. Klimat przez duże K.

Edytowane przez YETI
Odnośnik do komentarza
Do tego nawet kilka razy można się wystraszyć(przynajmniej ja się parę razy spiąłem podczas etapu kończącego się walką z drugim bossem).

Dokładnie, ta gra ma bardzo fajny klimat. Nie pamietam nazwy levelu, ale zaraz po zestrzeleniu naszego statku lądujemy w małym miasteczku. Wszystko opuszczone, pełno krwi, słychac tylko muzyka z radia, i wszędzie pełno kokonów. Na początku myślałem, że to są kokony obcych do momentu gdy przy jednym domu stałA buda, a w środku niej kokon, kieruje broń w lewo, a obok huśtawka i piaskownica, a obok nich dwa małe kokony... ostro ^^

Ogólnie klimat inwazji jest wszechmocny, wielkie statki na niebie, jakieś dziwne rzeczy powbijane w ziemie, ogólne zniszczenie. Chetnie bym zobaczył film na podstawie tej gry. Klimat przez duże K.

 

 

akcja się rozkręca jak gdzieś w połowie levelu z kokonów wyskakują chimery i szaleńczo biegną na ciebie,a całkiem fajnie jest gdy jeszcze wchodzimy do tego tunelu kolejki i jesteśmy tam tylko my,latarka i multum kokonów :)

 

 

Walki z bossami super-

Kraken rewelacja,fajnie oddane fale na rzece,a w tle flota Chimer.Ten pajaczek na szczycie wieży też zacny,a walka z Leviathanem dopiero przede mną

 

 

Ogółem grając w tą grę czuje czasem klimat z Dnia Niepodległości(jakoś te niebieskie podświetlenie wielkich statków Chimer przynosi mi na myśl krążowniki z filmu) i Żołnierzy Kosmosu.

 

Szkoda tylko,że singiel ewidetnie krótki-spokojnie do łyknięcia w 8-9h

Odnośnik do komentarza

To i ja co nieco sie wypowiem.

 

Zacznę od oprawy bo pewnie większośc to najbardziej obchodzi. Jako że Resistance: Fall of Man było moją drugą grą na Ps3 i spędziłem w tym tytułem naprawde sporo czasu (tak w singlu jak potem masę czasu w multi) to oprawa jakby nie było zapadła mi w pamięci.

Zaczynając przygodę (i mając w pamięci betę multi) nie spodziewałem się żadnych wodotrysków graficznych. Dodatkowo gram teraz również w Farc Cry 2 więc naprawdę Resi musiałby się postarać aby zrobić na mnie wrażenie.

 

Jak się okazało- myliłem się. Juz pierwsza lokacja z maszerującym nad nami Goliathem, pokazała, że mam do czynienia z NAPRAWDĘ poprawioną pod względem technicznym cześcią pierwszą. Nie ma porównania. Wysokiej jakości tekstury ( czasami zdarzają się rozmazane badziewia), świetne efekty specjalne, oświetlenie, bump mapping czy w końcu płynnośc rozgrywki pokazują że Insomniak zna się na rzeczy. Co gra to poziom wyżej. Mógłbym sobie rękę uciąć , że gdyby Resistance 1 ukazał się w takiej oprawie zaraz na początku życia Ps3, to o żadnym skamleniu na oprawe gier na konsolę Sony nie słyszeli byśmy w ogóle.

 

Porównując znowu część drugą do pierwszej od razu odczuwamy zdziebko inny klimat towarzyszący przygodom Hale'a. Wielka Brytania była szara i ponura ale to własnie powodowało że klimat był o wiele cięższy i dosadny, bardziej przytłaczający aniżeli teraz.

Mimo że oprawa graficzna jest teraz ładniejsza, to jednak póki co ten cięzki klimat zatracił sie niestety. Owszem, ślicznie wygląda ofensywa potęznych statków kosmicznych na San Fracisco, gdzie całe niebo zapełnione jest tysiącem poruszających się obiektów ale jak dla mnie jest zbyt kolorowo. Zobaczymy co będzie dalej.

 

O multi się póki co nie wypowiem, bo rozegrałem dopiero dwie rundy i to w Cooperative, a te nie różnią się zasadniczo niczym od tego czym poczestowano nas w becie.

 

 

Odnośnik do komentarza

kampanię dla jednego gracza i jakieś tam kooperacje olałem. od razu online, niestety w stosunku do poprzedniej części to pod każdym względem krok w tył. no niech będzie że oprawa jest lepsza ale efekt totalnego wojennego syfu osiągniętego przez kolorystykę w jedynce tu niestety nie występuje co jest dla mnie minusem. fizyka do bani (skoki , bieg, skoki na "wentylatorach", lot granatów). bronie zupełnie pozbawione "mocy" strzelają jak zabawki z tworzywa sztucznego. rozjeżdżający się celownik rodem z cod, po co się niby rozchodzi jak i tak walisz gościowi heada bo autoaiming jest tak za(pipi)isty że prawie można go nazwać autocelowaniem. kamperstwo się porobiło na maxa, na większych mapach tylko wszyscy marksmany i siedzą po kontach szczególnie na tej w lesie każdy n00b marksmana w łapę i siedzi na balkoniku. spadło tempo rozgrywki. snipe - n00bs friendly :lol: nawet się nie trzeba wysilać na headshoty bo się tak szybko przeładowuje że jak koleś ma na dodateg laga to zanim zobaczy pierwsze trafienie to juz go w dupę strzelisz 2 raz. insomaniac zrobiło grę którą napewno kupią miliony hamburgerów , kasa będzie pełna i mogą się już zabierać za produkcję CRAPSISTANCE 3. Ja wysiadam z tego wózka. czekałem na tą grę i jestem na maxa zawiedziony. kolejna odsłona powinna być rozwinięciem udanej koncepcji , a nie totalnym odejsciem od swoją drogą udanego gameplayu. po co na siłę wpakowano zapożyczenia z serii cod??? te perki czy jak tam się to nazywa to już totalna porażka , gamonie biorą gatling guna + ironheart i są nieśmiertelni (typowe n00bs friendly). klany jeden po drugim wycofują sie z console gaming, eu śmietanka fps-ów nadal gra w rfom albo w cod4. większość kupi następnego cod-a albo killzone 2. mója klan też nie ma zamiaru grać w to na poważnie, odpuszczamy wszelkie rozgrywki ponieważ nie ma sensu skillować gry która kompletnie nie daje satysfakcji.

ps. sprzedam resistance 2 - cena okazyjna :D

 

edit: a (pipi) za przeproszeniem odgłos jak moje kulki trafiają w przeciwnika przyprawia mnie o ból zębów

Edytowane przez POSNANIAK
Odnośnik do komentarza

Właśnie, ja i kilka innych osob oczekiwalismy gry w ktora bedziemy Glownie GRAC KLANOWO. Niestety ta gra na to nie pozwala, owszem Single i Co-op sie podoba, ale główna rzeczą jaka trzymała mnie przy Res1 byla RYWALIZACJA, tu natomiast Multi nie przynosi mi zadnej satysfakcji. Napewno spodoba sie ogromnej masie ludzi którzy nie oczekują po grze niczego poza rozrywka.

Ja szukam sposobu na rywalizacje, gdzie najwazniejsze sa umiejetnosci, zgranie druzynowe, komunikacja dlatego pojde na COD5 na 4 miesiace a potem juz tylko KZ2. Res2 stal sie typowa gra dla casual-(pipi)anych-gamerow ;) jak to nazywamy takich ludzi w niektorych kregach.

 

Coz się dziwić Pieniądze zarobią ogromne, ale stracili szacunek największych fanów Res1

Edytowane przez karol885
Odnośnik do komentarza
Ja szukam sposobu na rywalizacje, gdzie najwazniejsze sa umiejetnosci

W dobie gier dostępnych na PS3 ??, tylko Unreal Tournament 3. Reszta to jak napisałeś casualowce - gdzie praktycznego skilla pokażesz tylko dowodząc drużyną graczy.

Odnośnik do komentarza
Ja szukam sposobu na rywalizacje, gdzie najwazniejsze sa umiejetnosci

W dobie gier dostępnych na PS3 ??, tylko Unreal Tournament 3. Reszta to jak napisałeś casualowce - gdzie praktycznego skilla pokażesz tylko dowodząc drużyną graczy.

Owszem ale w to nikt nie gra, dlatego z dostepnych na PS3 fps-ow najbardziej skillowy byl RES1, Teraz natomiast nie ma godnego nastepcy wiec trzeba sie przeniesc na gre, ktora przynajmniej taktycznie przygotuje mnie do KZ2.

Edytowane przez karol885
Odnośnik do komentarza

przeciez to jest smieszne, gry maja przede wszystkim bawic... a wszyscy tylko w kolku o byciu pro, pro pro, skill, casuale bee... lol

to samo scena Halo... H1 >H2>H3 no rotlf. Nie wiem, moze mnie nie zalezy na byciu mega uber pro Hardcore, ale chce pozytywnie spedzic czas, a zarowno H3 jaki i res 2 to zapewniaja. I rzeczywiscie panowie bedziecie musieli zostac w epoce H1 i R1...

Odnośnik do komentarza

Jestem świeżo po misji z resistansową Godzillą-zdecydowanie najlepsza misja zarówno pod względem gameplayu jak i wykonania.Po prostu wow.Żeby nie było tak różowo misja poprzedzająca była okropna.Nierówna ta gra i popieram zdanie Jakima,że mimo wszystko pod względem klimatu Res1 był lepszy.Niby dwójka ma lepszą grafikę,większe walki,lepiej oddaną inwazję ale paleta kolorów jest przejaskrawiona-tak jakby się patrzyło na inwazję prosto z komiksu.Jedynka jednak dzięki większej szarości bardziej do mnie przemawiała.

 

Obadałem też co-opa i multi-Ci co grali w betę wiedzą co zawiera.Ogółem gra jest potężna-trzy tryby zabawy na jednej płytce(choć singiel króciutki -ok 8h zabawy).I choć całościowo niezła to jednak powiem szczerze,że szału nie robi.Dobra rzemieślnicza robota,na pewno nie jest to gra na 9+ jak to ocenili ją PSX Extreme i IGN.I popieram zdanie przedmówców,że tak powinna prezentować się część pierwsza-wtedy mielibyśmy zaiste genialny tytuł startowy.Teraz gdy w nią gram mam przed oczami obraz Killzone2 i nie czarujmy się -z całym uznaniem do Imsomniaców te gry dzieli techniczna przepaść.

 

 

Btw ta część choć lepsza niż jedynka to jednak tak wielkiego sukcesu jej nie wróżę.Dużo osób kupi-skończy singla,pobawi się w pozostałe tryby i ją sprzeda(tak jak ja).Za duża konkurencja w temacie fpsów.Na bank nie będzie tak jak z jedynką gdzie prawie 2 lata lata po premierze dalej sporo osób w nią gra

 

ps. skandal ,że nie ma w singlu sterowania pojazdami-bardzo mi sę to w jedynce podobało :/

Odnośnik do komentarza

Już myślałem ,że mam przed sobą ostatni etap ,a tu niespodzianka i gram dalej-na liczniku już ponad 9h.Od Chicago zaprawdę zaczyna się jazda-na ekranie jest mega jatka,w tle flota Chimer lub inny super widok,co chwilę coś wybucha,dziesiątki wrogów-szacun,że gra nawet przez chwilę nie zwalnia.I jest naprawdę ładnie-szkoda ,że w tej części ewidentnie przekolorowali grę,a czasem miejscówki ewidentnie mogłaby pasować do nowego ratcheta jeśli by wycięli z nich Chimery.

 

Ocena samego singla jak do tej pory 8+ ,jest dobrze ale nie rewelacyjnie.

 

ps.dalej nie mogę wyjść z "podziwu" etapu przed Chicago w kanionie-chyba go pisali jeszcze przed premierą Res1 :P

Edytowane przez Ficuś
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...