Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ja Legii nie lubię, ale będę im mocno kibicował. Rzeczywiście z punktu widzenia kibica zagranicznego większego znaczenia to nie ma. Jednak dla polskiej piłki awans byłby bardzo ważnym i wielkim wydarzeniem. Awans do LM to była przecież bariera nie do przeskoczenia od lat. Nawet dla potężnej (jak na polskie realia) Wisły Kraków. Wiślacy przecież powinni tam wejść i się nie skompromitować. Co prawda czasy już zupełnie inne, ale Legia nie jest tak mocna jak Wisła gdy o awans walczyła z Barcą czy Panatinaikosem. Chyba mało kto wierzył w awans, bo polskie kluby przyzwyczaiły nas do tzw. eurow(pipi)u w eliminacjach, a tu IV runda z teoretycznie najsłabszym zespołem. No ale trzeba jeszcze to wygrać, a czy Dundalk też się nie cieszy, że trafili na najsłabszy zespół ? ;) Oby awansowali i coś pokazali w tej LM, ale wiemy jak jest ciężko. To zupełnie inny świat i trudno mieć inne wrażenie, niż to że Legioniści będą jak dzieci we mgle. 

,

Odnośnik do komentarza

Dundalk to sie cieszy, ze jest w IV rundzie bo juz tego nie obstawiali :P

 

ale fakt, tez u nich pojawia sie opinie co logiczne, ze w druzyn na jakie mogli trafic to trafili na ta najslabsza

 

jednak to jest inny kaliber - w legii to brak awansu to bylaby kompromitacji, irlandczycy graja w polamatorskiej lidze, na 5tys stadionie, najdroszego pilkarza sprzedali za 150tys funtow, maja juz zapewniona lige europejska, nikt tam nie liczy na LM, ciesza sie fakt, bo pewnie ktos tam po losowaniu pomyslal, ze skoro trafili na najslabsza druzyne z rozstawionych to moze cud sie zdarzy

Odnośnik do komentarza

Dundalk wyeliminiwał BATE Borysów, który jest tytanem wśród ogórków i niemalże co roku awansowywał do fazy grupowej LM. Rok temu BATE ledwo przeszło Dundalk, a potem co? Wygrana z Romą, podarowana przez Szczęsnego, fuksiarki remis z Leverkusen... porazki z Barceloną... living la vida loca. Nie sądzę, żeby Irlandczycy mieli teraz bać się jakoś Legii. Czy Legia nie wymęczyła ledwo awansu z Trenczynem? No więc równie dobrze można sobie wyobrazić mecz Trenczyn-Dundalk. No nie byłby Trenczyn jakimś 100% faworytem.

Edytowane przez ogqozo
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Gabriele Marcotti donosi, że narady co do przyszłego kształtu LM się zakończyły i za parę tygodni zostaną ogłoszone. Na razie nie doszło do pożądanych przez kluby zmian takich jak: współwłasność rozgrywek przez kluby, mecze w weekend ani "dzikie karty" dla największych klubów bez względy na wynik w lidze.

 

Wygląda na to, że największą zmianą od sezonu 2018-19 będzie fakt, że 4 największe ligi będą miały zapewnione po 4 miejsca w fazie grupowej. Nie ma jednak info, czyim kosztem - czy np. wicemistrza Francji, czy mistrza Belgii, czy Polski. Na pewno będzie to klub, którego meczów i tak nikt nie ogląda, ale niejeden będzie jęczał po tej zmianie, że UEFA faworyzuje bogatych (a ludzie, którzy na co dzień są jakże temu przeciwni, nagle okażą się miłośnikami "równych szans", oczywiście rozumianych w ten sposób, że Legia ma grać w Lidze Mistrzów, a Villarreal nie, bo każdy kraj powinien mieć tak samo).

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Gabriele Marcotti donosi, że narady co do przyszłego kształtu LM się zakończyły i za parę tygodni zostaną ogłoszone. Na razie nie doszło do pożądanych przez kluby zmian takich jak: współwłasność rozgrywek przez kluby, mecze w weekend ani "dzikie karty" dla największych klubów bez względy na wynik w lidze. Wygląda na to, że największą zmianą od sezonu 2018-19 będzie fakt, że 4 największe ligi będą miały zapewnione po 4 miejsca w fazie grupowej. Nie ma jednak info, czyim kosztem - czy np. wicemistrza Francji, czy mistrza Belgii, czy Polski. Na pewno będzie to klub, którego meczów i tak nikt nie ogląda, ale niejeden będzie jęczał po tej zmianie, że UEFA faworyzuje bogatych.

Fajnie. Zaoszczedze wtorkowy i srodowy wieczor na partyjke w ps2. Brawo UEFA!

Odnośnik do komentarza

No już jutro specyficzny mecz przed nami. Wszyscy dokoła wydają się przekonani, że Legia praktycznie już awansowała do Ligi Mistrzów, a rywal jest beznadziejny. Porażka z nim miałaby być największą kompromitacją w historii Polski (a trochę konkurentów jest). Oczywiście zazwyczaj nie wiedzą za wiele o tym, jak on gra. "Na oko" na pewno starcie Dundalk-BATE... no za dobre nie było, ale co, mecze Legii są? Nie wiem, czy w to wierzyć. Zobaczymy.

 

Weszło już wyliczyło, że awans do LM to dla Legii jakieś 90 mln zł kasy od UEFA. Oczywiście część z tego i tak zgarnie za dotychczasowe rundy i ew. grę w Europa League. No ale - to jest dodatek większy, niż całoroczny budżet kogokolwiek innego w polskiej lidze. Legia ma mieć możliwość osiągnięcia budżetu ponad 200 mln zł rocznie, co oczywiście oznacza, że prawie cała liga będzie na innej planecie pod tym względem. Co raczej i tak jest nieuniknione i dzieje się dość analogicznie w większości lig w Europie. Nie zawsze wiąże się to z dominacją sportową, chociaż oczywiście pewnie pomaga.

 

 

Ale też dostaniemy w eliminacjach sporo ciekawych meczów. Steaua-Man City dziś, jak i Young Boys-Gladbach, jutro Porto-Roma, Villarreal-Monaco.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

No już jutro specyficzny mecz przed nami. Wszyscy dokoła wydają się przekonani, że Legia praktycznie już awansowała do Ligi Mistrzów, a rywal jest beznadziejny. Porażka z nim miałaby być największą kompromitacją w historii Polski (a trochę konkurentów jest). Oczywiście zazwyczaj nie wiedzą za wiele o tym, jak on gra. "Na oko" na pewno starcie Dundalk-BATE... no za dobre nie było, ale co, mecze Legii są? Nie wiem, czy w to wierzyć. Zobaczymy.

 

Weszło już wyliczyło, że awans do LM to dla Legii jakieś 90 mln zł kasy od UEFA. Oczywiście część z tego i tak zgarnie za dotychczasowe rundy i ew. grę w Europa League. No ale - to jest dodatek większy, niż całoroczny budżet kogokolwiek innego w polskiej lidze. Legia ma mieć możliwość osiągnięcia budżetu ponad 200 mln zł rocznie, co oczywiście oznacza, że prawie cała liga będzie na innej planecie pod tym względem. Co raczej i tak jest nieuniknione i dzieje się dość analogicznie w większości lig w Europie. Nie zawsze wiąże się to z dominacją sportową, chociaż oczywiście pewnie pomaga.

 

 

Ale też dostaniemy w eliminacjach sporo ciekawych meczów. Steaua-Man City dziś, jak i Young Boys-Gladbach, jutro Porto-Roma, Villarreal-Monaco.

dookoła jeśli już

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza

No parę dni temu ta ekipa grała z Sunderlandem. Davida Moyesa. Gdzie pod nieobecność Khazriego jedynym piłkarzem, który umie kopnąć piłkę, jest lewy obrońca. Pep uznał, że jest to rywal, którego trzeba zaskoczyć niespotykanym ustawieniem 5-2-3. I byli słabsi i dość szczęśliwie wygrali. Tak że teoretycznie w Bukareszcie powinno być ciekawiej.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

W Steauie gra Nicolae Stanciu, czyli ten koleś, który grał na Euro 10x lepiej niż Kapustka, tak że no. (sprawdza, czy nie pomylił nazwiska) Tak, to on.

 

Nie no Rumuni cieniutko na razie, ale i tak mecz już teraz ciekawszy niż Mecze Sezonu w Anglii. Hm, czyżby Sunderland był trudniejszym przeciwnikiem, niż mistrz Rumunii? Uefaaaa, wyrównaj nam szanse!

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...