Skocz do zawartości

Ninja Gaiden 2


Gość Tajfun

Rekomendowane odpowiedzi

Nie celuj ręcznie, tylko pozwól automatycznie celować.

Jak trafisz raz, to drugi raz strzelaj po pierwszym naładowaniu, bo będzie atakował.

 

Po ataku znowu maksuj strzał.

 

Trochę od szczęścia zależy, ale generalnie nie jest ciężko.

Nie wiem tylko jak sobie dobrze radzić z duszkami.

 

 

Apteczki oszczędzaj na następną walkę.

Odnośnik do komentarza

Ninja pekl w okolo 11 godzin na wariorze . Doskonala i w(pipi)iajaca gra :] Ale narazie nie tykam Mentora. Odsapnę i pogram w cos mnie stresującego ;]

 

Co do arcydemona to mozna go latwo przejsc moim sposobem ;p

spojlers

 

 

Na poczatku walki od razu ladujemy luk na maksa i strzelamy w banie. Kiedy stwor zaczyna zygac skaczemy maxymalnie do przodu, ladujemy luk na maksa i cisniemy w niebieska kule. Nastepnie potwor zyga wiec odskaujemy do tyly ( moze tez zrobic Lt + jump) i tak powtrzamy kilka razy. Dalaj tak samo.

Jeszcze dodam, ze stanie maxymalnie najblizej potwora na srodku jest tym wazne, ze jego piesci nie dosiegaja Ninje. Nie ma takiej mozliwosci.

 

Na duszki dobrze sobie radzi nunczako. Wystarczy maszowac X i po klopocie. Ewentualnie ninpo ogniste.

Troche szczescia tez potrzeba, ale to dobry imo sposob bo przeszedlem typa prawie nietkięty.

 

 

Przy ostatnim bosie troche kur.wowalem bo nie mialem juz 'apteczek' do leczenie. Po nastym razie wku.rw byl za duzy i zrobilem loada :twisted: Znowu trzeba bylo pobic brodacz, arcydemona i last bossa.

I jest git

 

 

aha, dostalem acziwmneta za zginiecie 100 razy :)

Odnośnik do komentarza
Trochę od szczęścia zależy, ale generalnie jest ciężko.

Nie wiem tylko jak sobie dobrze radzić z duszkami.

Wystarczy skakać we wszystkie strony...albo walić ninpo.

 

Apteczki oszczędzaj na następną walkę.
...albo trzymać się cały czas blisko i -> YYYY podwójnymi katanami. Combo czyni cuda. Niestety nie miałem już zielska i tak musiałem sobie radzić. Sposób naprawdę skuteczny.

 

Odnośnik do komentarza

Ja na razie szczęśliwe dotarłem do 3 chapteru na Mentorze (nie jest łatwo) co do pierwszej formy arcydemona jest ona prosta jak drut ,chciał bym zobaczyć jakiś porządny sposób na drugą formę bo tam to raczej freestaluje ;P

Odnośnik do komentarza

wlasnie czym sie roznia pozniejsze poziomy trudnosci w walce z bossami? czy jak walczymy to zabieramy mniej dmg? czy jakos inaczej atakuja? co do arcy na najlawiejszym poziomie oczywiscie dla mnie pierwsza walka byla maskra a druga o wiele wiele latwiejsza (jedna apteczka mi poszla) co byl oparty na ziemie to z boku lupalem tylko w te lapy co sie podnosil odskok w bok i uniki. Na dzien dzisiejszy na najlatwijszym pozimie do najgorszych bossow zaliczylbym

robala w dzungli masakrycznie mimo ze wiedzialem jak z nim walczyc, arcy demon pierwsza forma, troche nameczylem sie przy tym potworze w zimowej sceneri i w metrze.

ale oczywiscie to byl latwy pozimom wiec zobaczymy co bedzie dalej. Co by nie mowic gra jak dla mnie jednak jest cholernie trudna :starwars:

Odnośnik do komentarza
Ja na razie szczęśliwe dotarłem do 3 chapteru na Mentorze (nie jest łatwo) co do pierwszej formy arcydemona jest ona prosta jak drut ,chciał bym zobaczyć jakiś porządny sposób na drugą formę bo tam to raczej freestaluje ;P

 

Walisz z w łapy z czegoś mocnego. Jak strzela z lasera, to wystarczy zrobić dasha na drugą stronę lasera - podczas samego dasha jesteśmy nietykalni.

 

Jak łazi blisko, to robię pełen okrąg + Y dwoma mieczami.

Odnośnik do komentarza
Walczy się z nim 3 albo 4 razy.

 

 

1 raz w wierzy

2 raz na pokladzie statku

3 raz w tej dziwnej komnacie, wtedy ma zbroje z magmy;) ( tam jest klimat przez wielkie K!! ) co ja bym dal zeby sie tam cofnac:( mialbym dostep wczesniej ciut do muramasy... a tak lipa Way of Warrior, ostatni boss i poradzic sobie nie moge;)

Edytowane przez Dabman
Odnośnik do komentarza

Yo, wspaniala gra i żal tylko że każdy może ją przejść na Easy bo było coś magicznego w tym że przy pierwszej części męczarnia na pierwszym bossie lub najwyżej drugim odsiewała ludzi z mniejszą wolą walki. Co prawda był "ninja dog" ale kto to zrobił pewnie żałował. Na szczęście nie spróbowałem i po pierwszym przejściu zmęczyłem od razu powtórnie na hardzie. Ehhh jeździec na moście do dziś mi się śni w koszmarach hyhy. Tu w NG2 pierwsi dwaj bossowie to żenada nawet na drugim stopniu trudności, ale przeciwnicy w poziomach dają radę. Nie jestem żadnym masterem ani znawcą po prostu kocham tą grę i zaraz koło Metroid Prime stoi na podium All time best games ever!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! and ever after:)

hayami PL

Odnośnik do komentarza

Dziś miałem przypadek, który jest w zasadzie jednym ze znaków rozpoznawczych (oprócz poziomu trudności 8) i zacinania się gry na Mentor'ze i Master Ninja <_< ). Mianowicie: odciąłem bodajże 10 chłopa jakąś kończynę i...wykonałem OT na wszystkich z rzędu. Mówię Wam jak to wyglądało. Dobicie, dekapitacja, dobicie, wjazd przez plecy, dobicie, wbicie ostrza w mostek czy w gardziel i chlas o glebę. Niesamowite akcje można wyczyniać. Na początku byłem troszkę zdegustowany efekciarstwem UT, ale po jakimś czasie można się przyzwyczaić. Szczególnie jeśli złapie się na nim dwóch lub trzech przeciwników.

 

Bossowie na wyższych poziomach trudności mają sługusów tylko na początku. W momencie kiedy wyrżnie się wszystkich można już spokojnie zająć się bossem. Wydatnie pomagają w rozwałce bo ich esencję można wykorzystać by zUTylizować "szefa" :D . Polecam. Niezmiernie ułatwia sprawę.

 

Gdzieś wyczytałem również, że można kontrować co niektórych bossów. Sam tego jeszcze nie sprawdzałem, ale może ktoś już spróbował. Ponoć walki są o wiele krótsze i łatwiejsze implementując ten element w potyczce.

Odnośnik do komentarza
ja mam troszke inne pytanie, czy w przypadku ng1 wychodzily patche poprawiajace predkosc gry i kamere?

Nie było potrzeby wypuszczania patcha poprawiającego szybkość gry, bo ta była idealna. Przynajmniej na Xboksie. Nie wiem jak z Sigmą.

 

Co do kamery, to widać twórcy gry nie widzą potrzeby jej poprawiania, bo jest we wszystkich wersjach bardzo podobna.

Mi ona nie przeszkadza zbytnio, choć IMHO w jedynce była lepsza.

Odnośnik do komentarza
Czy w NG2 idzie parowac ciosy przeciwnikow?? A jesli tak to jak?

 

Jak blokujesz i w odpowiednim momencie naciśniej X lub Y, to możesz przerwać atak i wykonać specjalną kombinację.

Inną metodą jest trzymając blok zrobić dasha na bok. Jeśli wyczujemy moment, to pojawi się niebieski cień za nami. W tym momencie też moźna wyprowadzić kontrę.

 

Dash jest o tyle dobry, że moźna tym uniknąć całkowicie nieblokowalne ciosy. Jeśli pojawi się niebieska poświata, to w tym momencie jesteśmy nietykalni.

Tym sposobem można np. przejść na drugą stronę lasera, którym strzela do nas ostatni boss.

Odnośnik do komentarza

Ale w(pipi) złapałem wczoraj - pierwszy raz dolazłem do końca gry i napinam sie przy ostatniej formie archfienda. Mam zyletke energii i on tez. Udalo sie ale gra sie zglitchowala tak że jego energia na zero, pasek nie znika, filmik sie nie załączył a on lezy (rozj.%$#%$ wisi na krawędzi skały). Musialem cały level robic on nowa ! Za drugim razem jakoś poszło - ale najbardzej wpienia 1 forma i to przez kamere - za cholere nie widac kiedy np zacznie machac łapą bo kamera pokazuje jego nogi i dostajesz nie wiadmomo skąd. Centrowanie nic nie pomaga. Jakoś sobie nie wyobrażam tego poziomu na MN z takimi jajami. Za duzy random w tym konkretnym przypadku. Gra mimo wszystko zajefajna ale nie dostaje do pozimu jedynki - tamta częśc wbiajała w glebe.

Odnośnik do komentarza
Może uznacie mnie za nienormalnego , ale mi bardzo podeszła fabuła Ninja Gaiden 1/2. Po prostu kocham te klimaty i nie wiem czemu recenzenci jeżdżą po NG w tej kwestii.

No to chyba jesteś nienormalny. Nie wiem jak z fabułą NG2, ale w części pierwszej była ona gorzej niż beznadziejna, już nawet pomijając to, że samych scenek w czasie gry było bardzo niewiele to przecież tam przez całą grę nie działo się praktycznie nic. NIC, osobiście nie potrafiłbym wymienić choćby jednego ciekawego (i nie naciąganego) zwrotu akcji który miałby miejsce w czasie tych 20 godzin grania. Do tego tego te postacie, totalnie przerysowane i zrobione w maksymalnie amerykańskim stylu (vide ubrana w skóre, wyglądająca jak dziwka z taniego klubu Rachel czy rusek w zielonym kapelusiku). Trzeba chyba być mega fanem filmów z Seagalem, żeby polubić fabułe z Ninja Gaiden, osobiście dużo wyżej stawiam nawet scenariusz z RE4.

Odnośnik do komentarza
No to chyba jesteś nienormalny.

No to może też jestem beznadziejny ale mnie fabuła w NG podobała się bardziej niż we wszystkich grach Bioware razem wziętych. Było wszystko, czego potrzeba: zwroty akcji, widowiskowość, miejscówki, ciekawe postacie, etc.

A NG2 to pod tym względem mielizna - sam przychylam się do większości ocen wystawianych tej grze (tj. ~8.5).

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...