Skocz do zawartości

Ninja Gaiden 2


Gość Tajfun

Rekomendowane odpowiedzi

Z cyklu urzekla mnie twoja historia; przed wyjazdem na "wakacje" gralem jeszcze mentora i doszedlem gdzies do 10 czaptera. Po powrocie mialem plan na dokonczenie mentora i przejscie master ninja, ale po krotkiej rekolekcji wspomnien z lipca, to ze mi sie odechcialo to malo powiedziane. Z kazdej strony lataja te (pipi)ane wybuchajace szurikeny ktorych nie idzie nigdy na 100% sparowac, zawsze jeden sie korwa musi przylepic, a zabawy w ich omijaniu nie widze. To samo tyczy sie rakiet z moskwy i dalej, no korwa kto to wymyslil. Walka robi sie przez to chaotyczna w (pipi) i zabawy w tym (przynajmniej ja) nie widze. Zeby nie bylo, cos tam w ngb gralem (master ninja skonczony, prawie wszystkie misje na mn), co wazniejsze, w pierwowzorze czuc bylo kontrole nad walka i to, ze jak zdechlem to byla to moja wina, w 2ce mam podejscia w ktorych gine w przeciagu 3s, by w nastepnym nie stracic ani milimetra zycia, no parodia. Reasumujac, po tych; nie wiem ilu, moze gdzies pod setke; godzinach gry, ng2 - 7/10, ngb 10/10. Gre oczywiscie sprzedalem w pizdu i wracam do masterowania 1ki :kiss:

Odnośnik do komentarza
Po powrocie mialem plan na dokonczenie mentora i przejscie master ninja, ale po krotkiej rekolekcji wspomnien z lipca, to ze mi sie odechcialo to malo powiedziane.
Re4akcja bardzo popularna wśród większości podchodzących do tej gry. Nie dziwię Ci się.

 

Z kazdej strony lataja te (pipi)ane wybuchajace szurikeny ktorych nie idzie nigdy na 100% sparowac, zawsze jeden sie korwa musi przylepic, a zabawy w ich omijaniu nie widze.
I tu jest sedno sprawy - NIE UNIKNIESZ SHURIKENóW. Musisz sobie radzić zupełnie inaczej niż w jedynce, a mam na myśli techniki, które pozwalają zapobieganiu damage'u powodowanego wybuchami. Wspomniane techniki to:UT, OT, Gilotine Throw, dash, no i oczywiście Ninpo.

 

To samo tyczy sie rakiet z moskwy i dalej, no korwa kto to wymyslil.
W miarę możliwości szukaj save spots (miejsc, skąd Cię nie sięgają, a przynajmniej umownie nie widzą). Nie daje to stuprocentowej gwarancji, że Cię nie sięgną, ale jest to jakieś wyjście. No i wtedy już tylko łuk. Obejrzyj sobie filmy C1Rex'a. Świetnie to pokazuje w Chapter'ze 8 bodajże.

Możesz również unikać tych starć poprzez wbicie się na pole walki, a następnie uciec jak najwcześniej w planszy. Starcie i wrogowie czasem znikają i można przez lokację przejść bez szwanku.

 

Walka robi sie przez to chaotyczna w (pipi) i zabawy w tym (przynajmniej ja) nie widze.
Racja. Nic dodać nic ująć.

 

Zeby nie bylo, cos tam w ngb gralem (master ninja skonczony, prawie wszystkie misje na mn), co wazniejsze, w pierwowzorze czuc bylo kontrole nad walka i to, ze jak zdechlem to byla to moja wina, w 2ce mam podejscia w ktorych gine w przeciagu 3s, by w nastepnym nie stracic ani milimetra zycia, no parodia.
Trafiłeś tutaj w sedno sprawy. NGB jest najlepiej zbalansowaną grą ever. Jest trudna, ale polegasz na swoich umiejętnościach bardziej niż na szczęściu.

 

Reasumujac, po tych; nie wiem ilu, moze gdzies pod setke; godzinach gry, ng2 - 7/10, ngb 10/10. Gre oczywiscie sprzedalem w pizdu i wracam do masterowania 1ki :kiss:
No cóż. Tylko trzymać kciuki :good: .

 

Odnośnik do komentarza
Musisz sobie radzić zupełnie inaczej niż w jedynce, a mam na myśli techniki, które pozwalają zapobieganiu damage'u powodowanego wybuchami. Wspomniane techniki to:UT, OT, Gilotine Throw, dash, no i oczywiście Ninpo.

Ja jeszcze używam w zasadzie tylko dasha ;) Przynajmniej nie kieruje mnie na najbliższego wroga tak jak A+X.

 

Ja chyba też do NGB wrócę. W sumie nawet na Hard nie skończyłem (bo podstawkę przeszedłem z 5x), a na Normal nie ma dodatkowych przeciwników :/

Odnośnik do komentarza

Ekscentryczny Tomonobu Itagaki opuścił jakiś czas temu Team Ninja (seria Ninja Gaiden), ale wygląda na to, że studio wcale nie zamierza z tego powodu rozpaczać i ostro pracuje. Yasuharu Kakihara, prezes Tecmo, wyjawił dzisiaj na konferencji prasowej w Tokio, iż zespół dłubie obecnie przy trzech grach akcji, które są szykowane dla graczy z całego świata, a nie tylko na lokalny rynek. Niestety pan Kakihara nie chciał zdradzić jakichkolwiek szczegółów na temat tych produkcji, ani nawet podać ich tytułów. Wszystkiego mamy dowiedzieć się za miesiąc, ponieważ podczas Tokyo Games Show zostaną oficjalnie zaprezentowane.

Odnośnik do komentarza

Hmmm, ciekawe jak będą wyglądać. Itagaki jednak ma łeb, a jego brak na pewno w jakimś tam stopniu wpłynie na finalny obraz całości.

 

Prę sobie pomalutku do przodu na Master Ninja i jestem przed walką z tym wielkim ogrem w chapterze 4ym. Momentem, którego totalnie nie rozumiałem był sam początek. Pomęczywszy się z dwie godziny wpadłem na pomysł (jakże banalny), żeby po prostu olać starcie na dole i przeć do przodu. Poskutkowało :D . Reszta wydawała się być do zrobienia. Przyzwyczajenia z NGB (nie omijać niczego) cały czas dają mi się we znaki).

Odnośnik do komentarza

Gram, cisnę jak za dawnych czasów w NG i NGB jednak - to już nie to samo. Czuję się totalnie ograniczany. Za rączkę aż do zakończenia czoptera. Wszystko fajnie ale od rozdziału z samolotem klimat jest kompletnie nie do zniesienia. Mechy, rakiety itd. Już w jedynce military było do kitu ale tam przynajmniej motywował mnie świetny filmik po przejściu a tutaj? psy z mieczami w ryju, niektóre stworki w ogóle nie przemyślane i oklepane.

 

Jest dobrze ale szału nie ma. Walki olśniewają, oręż również ale, no właśnie ciągle to ale..

 

Obczaj filmiki C1REX'A. wszystko będzie jasne ;) .

Odnośnik do komentarza

Gram na mantorze jestem w 12 ch ale to co sie dzialo w 11 to jakas masakra. Baaardzo duzy skok trudnosci z ch 10 do 11. Jak to bedzie na MN to sam nie wiem ale jesli dammage jest jeszcze wiekszy niz na mentorze to sobie tego nie wyobrazam. Nez szponów is FS>ID oraz lunara 360UT/ET by była qpa panie. W NGB tak naprawde wszystko opierało sie na kontrowaniu i unikach a tutaj ciagle na IFrameach. Nie jest to juz takie fajne.

Tak btw - na mn nabijaliscie kase czy tak na zywioł? Cos czeka mnie jeszcze przykrego poza wspomnianym 11 na mentorze?

Odnośnik do komentarza

Skończyłem "wojownika", załączyłem "mentora i przeżyłem SZOK... Skok w poziomie trudności jest kosmiczny i powoli odszczekuję te swoje narzekania, że druga część "Ninja Gaiden 2" będzie ukłonem w stronę casuali;)

 

Jest tak trudno, że nie mogę nawet przejść tych pierwszych ninjasów z początku pierwszego chaptera. Próbowałem 5 razy, w końcu wyłączyłem grę i włączyłem "Battlefield Bad Company" dla rozluźnienia. Potem znowu wróciłem, ale znowu się zniechęciłem. Mam chęć skończyc mentora ale zniechęca mnie to cholerne czekanie i wgrywanie danych po każdej porażce i jeszcze te skipowanie filmików. Ehhhh...

Edytowane przez Ceglash
Odnośnik do komentarza

No cóż. Po pierwsze, starajcie się kontrować jak najwięcej i używać OT. Nie sposób opędzić się od Insendiary Shurikens więc trzeba wykorzystać wszystko co jest dane by wybuchy nie zabierały life'u. Zazwyczaj dash, Gillotine Throw, Wind Path czy techniki specjalne (UT i OT) spisują się świetnie. Po drugie, po każdym starciu wracajcie do save'a. Nie ma znaczenia, że jest dość daleko. Masz spokój ducha, że nie trzeba rozkminiać serii starć pod rząd. Po trzecie, w chapterze pierwszym jest miejsce gdzie można nabić kupę esencji i zupgrejdować Lunara i DSa na maxa. W miejscu gdzie jest palisada z łucznikami można się cofać zdziebko i nabijać UT. Dwóch kolesi będzie się respawnowało non stop. Czasochłonne, ale przydaje się.

Odnośnik do komentarza

W teorii wiem jak sobie radzić. Problem w tym że jest tylu is ninjasow i do tego łucznicy z exp strzalami ze jest baaardzo malo miejsca na błedy. Dash + izuna ? ok ale po izunie zawsze is ninajsi sie rozchodza na boki unikajac fali uderzenia od izuny i jada z combo albo ida na rzut. Do tego combo fs + id nie zabija ich za 1 razem wiec trzeba sie napocic. No nic trzeba kombinowac i nie isc na otwarta walke - az tak dobry nie jestem pozostaje czekac za winklem z UT :> Acha i polecam combo szponów wings of wermilion - jak wejdzie całe w walce np z zedoniusem to 40% energii zabiera.

IMO juz 11 level na mentorze to duzo trudniejsza jazda nic caly mn w ngb.

Odnośnik do komentarza

Większość bossów można przejść bardzo łatwo, jeśli się wie jak.

W triku z nunchaku można użyć Y z Lunara - działa tak samo.

 

 

A co do IS ninja - cały czas szponami A+X -> YXY

Nie robić UT, ani OT, bo maleje ilość niebieskiej esencji.

Łuczników z miejsca zdejmujemy za pomocą inferno.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...