Skocz do zawartości

Ninja Gaiden 2


Gość Tajfun

Rekomendowane odpowiedzi

masakra <_< sobie juz odpuscilem jak ta gra jest w*^&jaca najbardziej wnerwia jak sie dostaje baty od dalszych przeciwnikow (bazukowcy rulez) :D

choc 1 skonczylem na wszystki poziomach tak 2 tylko na hardzie :wsciekly:

 

ps. mozi/yap wymiatcie na tym poziomie po mentorze :bow: rispekt

 

 

Odnośnik do komentarza

Nie uważasz, że powinieneś trzymać się na dystans? Może po prostu powinieneś używać więcej 360UT Lunarem i...nie szczędź Fire Ninpo na niego. Pomaga.

Ja sobie latam po chapterze 10tym. Doszedłem do drugiego save'a. Z Rasetsu razy ileś tam można się bawić, ale ja ich olałem i polazłem dalej. Pierwsze starcie z wężogłowami i robalami jest banalne. Stajesz na kamieniu gdzie jest trup IS ninjasa i walisz ISy właśnie i ładujesz Scythe UT. Natomiast drugie starcie z nimi to ISy na maxa. Nie wiem tylko czy wracając po shurikeny do trupa nie powoduję respawnu wężowatych. Sprawdzę za jakiś czas.

 

Na razie dałem sobie spokój bo męczę łańcuch starć w NGB (rozdział 7my przed walką z Hydracubus'em) i chcę z niego wycisnąć jak najwięcej. Ponadczasowa gra...

 

Czesio: Dzięki, ale wierz mi...używamy wszelkich uproszczeń jakie oferuje gra. Czasem należy wymiatać skillem, ale można wiele starć obejść całkiem prosto, albo naparzać łukiem z bezpiecznej odległości lub konta :) . Troszkę samozaparcia i masz PotMN zrobione.

Odnośnik do komentarza

Staram się trzymać na dystans ale często po 360ut dostaje w zamieszaniu z kopa albo od scorpiona. Gra do tego jeszcze ma tendencje do zwalninia w tym miejscu co nie ułatwia. Zasięg kosciastego jest straszny. Dostaje czasami z za ekranu. Nic kwestia czasu - kiedys pęknie :> gorzej jak tunel po nim mnie zatrzyma :< ZTCW to reszta TOV poza może 1 jest od razu nie dla mnie :>

Czesio --> raczej z wmiataniem to nie ma za wiele wpsólnego u mnie - raczej uparty jestem :>

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza

Jeśli mogę coś doradzić...jak już się uporasz z kościstym i dostaniesz się na górę nie walcz ze skorpionami. Uciekaj z powrotem przez przerwy w moście i strzelaj do nich z łuku. Ten sposób daje Ci więcej spokoju ducha i eliminuje ewentualne błędy w walce. Później już tylko szpony, wabisz małe kościste skorpiony do wyjścia tunelu i ładujesz UT. Wabisz, wracasz i znów to samo. Tylko te, które idą po suficie mogą wyjść z tunelu. Reszta grzecznie czeka na śmierć. Trzeba tu być cierpliwym, ale później jest mnóstwo esencji na Twoim koncie.

 

EDIT: Powtórzę jeszcze raz - nie szczędź Fire Ninpo na kościstego. Ja zaraz po UT jeśli nie miałem przynajmniej dwóch żółtych esencji na stanie od razu odpalałem magię i jakoś go tam dziabnęło. Cały czas skoki z blokiem do kolesia i jeśli tylko padł skok + Y. Bądź cały czas przygotowany na odpalenie FN. Naprawdę ułatwia sprawę.

Odnośnik do komentarza

Kosciasty poszedł bez itemów (straciłem tylko 1/5 paska) ale co z tego jak zaje.. ły mnie małe skorpiony w otatnim tunelu przed wyskokiem na górę. Kamera dała dupy i game over... (pipi)a myślałem że pada zjem :angry: 8 razy później kosciasty leży i jakoś poszło. Reszta 6 ch to śmiech na sali i jestem teraz w 7 przed genshinem. Lekkie zdziewienie zaliczyłem jak się okazało że duże roboty kładzie UT z tonfy na 1 lvl'u ! Zaraz po otrzymaniu tofny walczymy z 5-6 robotami - na mentorze się starsznie pociłem tam kosą a tutaj pach i po sprawie. Swoją drogą strasznie ten poziom trudnośći jest nie wywarzony. 3 lvl w porównaniu z np 6 to kosmos. Złote Van Gelfy imo mocno windują trudność no i nie ma łuczników z wybuchającymi strzałami. Wilczki to popychła. Skorpiony mogą dać popalić (instant kill jak trafi nie zablokowany cios z wyskoku) ale jak się ma opanowany lunar to idzie. Jedna rzecz mi bardzo pomaga w walce z IS ninjami (np 6 chapter) - 1 chapter męczyłem dośc długo ale nauczyłem się akcji GT -> OT - każda późniejsza walka jest dużo łatwiejsza dzięki temu. Polecam tym co zaczynają walke z MN. Cięzko się przestawić ale imo warto. Walcze dalej ... 350 k kaski full itemów i ds, szpony, lunar oraz kosa na maxa. 5 lottg i tor - tak to wygląda :>

Yap - co do Towich propozycji na kosciastego - ok ale mam nimpo wind baldes tylko na 3 lvl oraz pustki na 2 (trzymam na smoki z 9) wiec ogniste nimpo odpada - a tak jak mówisz - ładować UT lunarem potem zjazd i OL360YUT lunarem - innej opcji nie ma.:>

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza

Doszedłem wreszcie to tego zglitchowanego miejsca w ch.1 gdzie można sobie nabić esencji 8) Jest jakieś prawidło na wypadanie niebieskiej esencji z białych ninja? Bo czasami dostanę przez przypadek w ryj mieczem :(

 

BTW - szurikeny faktycznie się przydają xD

Edytowane przez marek1712
Odnośnik do komentarza

Generalnie OT oraz UT zawsze dają żółta. Na mn zauważyłem że im mniej masz energii tym większa szansa na niebieską esenscję. Ale reguły nie ma. Podejżewam że to jakos mocno losowo jest z większą szansą na zółtą esencje. W 1szym NG było tak że niektórzy przeciwnicy zostawiali zawsze niebieską esencję. Tutaj już tak nie ma. Tak jak Hlipo napisał - chociaz mi się wydaje że np także przytrzymany Y z DS'a (czyli cios którze może dać instant killa) daje duzą szanse na niebieską - polecam xy (praktycznie zawsze coś odetnie) potem bbb, i przy ziemi y i łepek spada :> Wcześniej w temacie był link do youtube'a jak gość szarpie na 1 lvl na mn, fajna rzecz którą robił to x+a (nakierowanie) potem bbb w powietrzy i przy ziemi Y - w porównaniu z normalnym "lotem jaksółki" jest taka różnica że bbb daje przeciwnikowi stunna i tym samym nam 90% na instant killa. Niestety Y musi być wduszony przy ziemi inaczej nie wyjdzie. To co m i sie w tej grze podoba to to że za pare miechów goscie zaczną robić bez napinki no item/nimpo run z dsem na 1 lvlu :>

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza

Skonczyc nie problem, ale jakos nie wiem...ciagnie mnie do tej gry normalnie, nie jak w przypadku NGB. Powolutku sobie kroje chapter za chapterem. Lunar i Scythe ulatwiaja sprawe jak nic. Staram sie zaliczyc wszystkie ToVy (bez powodzenia) podchodzac do kazdego po iles tam razy i stad dluzyzna. Pierwszy etap chapteru dziesiatego przeszedlem bez straty energii. Pozniej olalem totalnie Rasetsu i poszedlem dalej. Zza bariery, za ktora stali rozplatalem robaczki, pozniej ladowalem ScytheUT do bolu co by sie pozbyc Rasetsu spod save pointa, nastepnie wlazlem na kamyk gdzie lezy trup IS ninjasa i ladowalem UT raz po raz rzucajac ISy. Zasejwowalem gre i polazlem dalej wracajac tylko po shurikeny co jakis czas. Kiedys narzekalem, ze ta gra jest bzdetnie trudna (IS ninjasy, Rasetsu). Teraz uwazam, ze jest prosta bo mozna wykorzystywac takie spoty, gdzie nic ci nie robia. Nuda...mam nadzieje, ze ch11 da mi wycisk. Caly czas uwazam, ze to swietna gra...ale niewywazona.

 

Mozi jak Ci tam wlasnie idzie?

Odnośnik do komentarza

Tak sobie szcerze mówiąc. Poczatek 11 to jakas lipa bo rzuca sie na mnie tyle tego ze nie wiem co zabijac najpierw. Ale znalazłem sposób. Najpierw od razu zeskok ze schodw na dół i windblade. Lecimy na dół az do asmego sklepu i tak miedzy tymi zabudowaniami (gdzie mało miejsca) dajemy ze 2 razy windbladea. Potem GT-> OT to co zaostało. Save i wracamy na góre po reszte i tu juz bez napinki (bo save juz za nami) spokojnie reszte rozpieprzamy. W sumie nie pomijamy zadnej walki a jest szybciej i łatwiej. To samo na dole schdów - wbiegam do cahty tam gdzie szpony i jade z kosy x+a xxxyyy i potem gt jak trzeba. W sumie na razie zblokowałem sie na rasetsu (raz ich rozjechałem bez itemów i zginałem chwile potem) wiec tu musze sobie poradzic. Generalnie jest trudno - nawet bardzo. Ale itemy oszczedzam i póki co mam komplet itemów, kasy ~500 000 i 6 lottg (tylko raz użyłem wiec pasek mam na 1 combo).

Tak jak ty Yap - dawkuje sobie gre wiecej jak 1 ch dziennie to nie przejde, a widze ze na 11 to troche zabawie. Najgorszy jest w sumie tutaj splash dammage od IS oraz ilosc jaka oni tego wyrzucają - masakra. juz nawet fs-id ze szponów nie daje rady - za mało iframeów (tylko id daje iframea) wiec widze tu tylko kose lub rzuty. :wkurzony:

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza

Pomysl Moziego wydaje sie sensowny zwazywszy na to, ze wszedzie znajdzie sie jakis spot na tyle bezpieczny by ulatwic sprawe. Gdyby dol po prawej stronie wejscia do save'a byl otwarty nie byloby zadnego problemu. Jak w chapterze 2im - wabilo sie kolesi i rozwalalo jakims tam UT. Utknalem na razie w 10ym bo nie ma mnie w kraju, ale pobawie sie po powrocie.

Odnośnik do komentarza

Próbowałem poczatek 11ch przejsc bez itemów (bez powodzenia) ale jakos wole walczyc z is ninja gdzie jest mniej miejsca bo jakims sposobem tez jest wracanie do poczatku i ładowanie UT kosą np. Anyway, rasestsus is dead :> i brne dalej. Przyzwyczaiłem sie juz tak do dammageu że dla funu zagram potem na uczniu. Ale najpierw skoncze tutaj i gre na dłużej odstawiam - tyle teraz tytułów wychodzi z bedzie w co grac. Co do 10 ch - tylko elizabeth dała ma popalić - powtarzałem walkę z nią ze 40 razy ale poszło kosa bez itemów, prawie no hurt bo raz przerwała mi garde a to zabiera żyletke energii.

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza

beznadziejna gra...

animacje takie sobie, grafa taka sobie, te plywanie to nie wiem po cholere... strzelanie z luku to samo :| sterowanie jakies takie z du.py , skakanie po scianach tez chyba na sile :lol: , stoje pod drabina wychylam galke do przodu a chlopek nie wchodzi na drabine tylko idzie w sciane :lol:

 

walka niby rozbudowana, blok , parowanie UT , obligeration itd, a kamera daje du.py po calosci

 

gra sprowadza sie do chowania za rogiem i ladowania UT :lol: super

 

a bronie to co jedna to lepsza ;)

 

imo DMC4 zjada ta gre po calosci

Odnośnik do komentarza
beznadziejna gra...

hmm przesada?

<cut bshit :>imo DMC4 zjada ta gre po calosci

No widzisz a dla mnie jest odwrotnie - kiepski masz sposób na flame'a :> Zresztą o gustach sie nie dyskutuje - idz na topic o dmc i piej z zachwytu bo tutaj Twój post nic nie wnosi. Twoje zdanie mnie osobiscie wali jesli masz takie argumenty.

 

Tak w temacie - pocisnałem genshina i juz chyba został sprint do konca jesli sie nie zatrzymam na zedoniusie albo dagra dai. :>

Edytowane przez mozi
Odnośnik do komentarza

w to sie normalnie nie da grac

 

obejrzyj sobie runy ma master ninja , myk za rog i ladujesz ut :lol:

 

pozatym bug na bugu

 

wlasnie gralem w 7 misji ryu mi utknal miedzy sciana a mechem ktory mnie pila caly czas ladowal az mi prawie cala energie zjadl :lol:

 

druga sprawa dash, zrobisz dasha i nie mozesz odrazu zaatakowac tylko pol sekundy postac w bezruchu stoi ... bez sensu

niektorych atakow nawet jak sie spodziewam to uniknac nie moge ani sparowac, przykladowo robi ten scorpion 3 uderzenia na blok i 4 przebija blok to chce zrobic unik... i nic z tego ;)

 

beznadziejna moze nie jest ale bardziej irytujaca niz wciagajaca

 

odpalasz takie ut i nic nie widac co sie dzieje, ilu trafiles, ilu gdzies tam polecialo za ekran... konczy sie animacja i musisz spie.rd.alac na slepo :lol:

 

druga sprawa odpalisz takie ut i jestes nietykalny, i dlatego wszyscy na to graja ut->esencja ->ut ->za rog ut :lol: normalnie prze skillowe to jest, albo strzelanie z luku przez sciany :)

 

jedyne co mi sie podoba to parowanie ciosow, sparujesz -> dobitka ,albo na bloku unik i combo jakies customowe, ale tak sie w to grac nie da, chyba ze zostanie 1-2 przeciwnikow to sie mozna wykazac a tak to zostaje lunar UT 360 esencja i tak w kolko

 

i nikt mi nie powie ze w to inaczej mozna grac, jesli tak to prosze o jakis link do skillowego runa w ta gre, ja do DMC4 dawalem sporo ;)

 

ps. mozon jak mozesz miec odmienne zdanie jak skonczyles dmc tylko na devil hunterze ...

Edytowane przez GhettoKingSas
Odnośnik do komentarza

mozi - na Dagrze możesz się zatrzymać :P Jak to w końcu jest, że raz nietoperki spawnuje, a raz nie?

 

Ghetto - słów mi szkoda. Może po prostu zobacz co robią najlepsi ludzie w NG TUTAJ?

A teraz mi wytłumacz co jest takiego zaawansowanego w walce w DMC? Mamy dwa przyciski ataku + broń palna. Broń zasięgowa praktycznie nie istnieje (pistolety zadają takie obrażenia jak szurikeny w NG), Dante i Nero biegają jakby mieli miotły w tyłkach (tzn POWOOOOOLI). Wspomniałem już o backtrackingu?

Ale DMC4 aż tak złe nie jest. Gra jest bdb, ma swój klimat (choć bardziej podobała mi się 3), choć jest kupa rzeczy, które dobijają. A system walki już szczególnie...

A dashować trzeba umieć - z tym się wiąże kilka klatek nieśmiertelności ale też i opóźnienie. To, że brak Tobie skilla nie świadczy o tym, że gra jest słaba.

Edytowane przez marek1712
Odnośnik do komentarza

a co to ilosc przyciskow swiadczy o systemie? :lol:

co do broni palnej to odpal lvl3 charg shota albo pandore ;)

 

co d obiegania to ryu tez sprinter nie jest chyba ze zaczniesz robic cyrk czyli dash->skok xD

 

co dobija w dmc?

 

i wytlumacz mi prosze te dashowanie, czy te klatki niesmiertelnosci to jest bug czy tak jest poprostu

 

wedlug mnie ta gra jest o wiele mniej dopracowana niz dmc4

 

zabieram sie za ogladanie klipow z tej strony co podales, pozniej opisze wrazenia ;)

 

wracajac do systemu to w ng masz to samo co w dmc tyle ze masz przycisk odpowiedzialny za blok

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...